CUD JEDEN JEST NAJWIĘKSZY- ŻYCIE.
ŚWIATŁOŚĆ w CIEMNOŚĆ się zmienia, obija drogami pozornej niemocy, aż zbierze co trzeba, zachwyci się, wzniesie i do ŚWIATŁOŚCI swej powróci, choć przecież nigdy z niej wyjść nie mogła, gdyż ŚWIATŁOŚĆ JEST TYLKO.
Mieć władzę nad kimś ……o tak, to chciejstwo ego, które daje poczucie ważności.
Mieć władzę nad sobą, nad swymi myślami, działaniami, żądzami, decyzjami, nad swoją osobowościową strukturą….. to dopiero wyzwanie, wysiłek, praca.
Po cóż się zmagać, myśli sobie mały człowiek, po cóż taki wysiłek…….I NIE SIEGA DO SIEBIE……..lecz robi co może, aby zawładnąć innym, a w środku małość….małość…..
I gdyby nawet zdobył władzę nad światem i jak paw zdobił się w piórka,kruszeje, kurczy się, pustota trwa, odchodzi…….i tyle z jego władzy nad innymi.
Kto posiadł władzę nad SOBĄ…….JEST…zawsze pełnią, JEST…..gdziekolwiek by był, zaspokojony, spokojny, prawy boskim prawem miłości i jedności i znaczenia nie ma -posiada czy nie…..gdyż jest wszystkim i we wszystkim i niczego mu nie brak…..Jest jak źródło, które nigdy nie wysycha.