Zawsze uwielbiałam tajemnice i ich rozwiązywanie, szczególnie te dotyczące istnienia, rozczytywanie przesłań największych mistrzów, odczuwanie głębi wielopoziomowych informacji. Nie uznawałam autorytetów ziemskich prócz Buddy, Jezusa, Mahometa. Z jakiegoś przecież powodu stali się ojcami wielkich religii. Zawsze pasjonowało mnie – zrozumieć, najpierw życie na Ziemi, a później istnienie. Gdzieś w głębi siebie wiedziałam, że wszystko musi się sprowadzać do jednego punktu.
Pra początek, „wybuch” , poznanie i powrót do punktu O. I tak jest. Od wielu lat szłam tą drogą widząc rozgałęzienia, rozumiejąc niby oddzielone od siebie religie, relacje, aby zobaczyć jak wszystko się „rozszerzało” w poznawaniu, ewoluowało.
Byliśmy, jesteśmy, jak czarna dziura, która chłonie wszystko, …..ale tylko do pewnego momentu, w pewnej chwili „napełnia „ się poznaniem i zaczyna wychodzić z niej światło. Stephen Hawking i ostatnie jego „odkrycia” korelują z moimi przemyśleniami, ale to nie koniec odkryć.
Dziś dla mnie święto. Zrozumiałam, zostało mi pokazane, jak zewsząd szły informacje – jak dokonać przebóstwienia.
Księga Genesis pokazuje program świata dualnego, jak się to zaczęło, Wedy – ukazują historię, ale i przekazują wiele mądrości, Budda przyniósł pracę nad umysłem, podał nam przyczynę chaosu myślowego i cierpienia, oraz metodę jak osiągnąć ciszę, gdyż to pierwsze zadanie w transformacji, Jezus swoim życiem daje podpowiedź jak pracować z sercem, jak przemienić wzorce emocjonalne, ale też uczy nas KIM jesteśmy, Mahomet – daje klucz do uważności życia, aby w niej poznać SIEBIE.
Te wszystkie podpowiedzi są z Ducha i prowadzą nas – według mnie – do przebóstwienia.
Bóg stał się człowiekiem, aby człowiek stał się Bogiem.
Bóg wszedł w małość i zapomnienie, w niską wibrację materii, aby w niej rozpoznać siebie, powoli, etapami, poznając czasoprzestrzeń Ziemi, z całym jej potencjałem – a gdy napełni się tą wiedzą jak czarna dziura, w pewnym momencie przebudzić się i ……stać się ponownie, ale powoli, boską czystą świadomością.
Szłam długo, dziś dla mnie niezwykły dzień – poznałam tajemnicę trójcy. Jedno rozdzieliło się na trzy, ale dziś we mnie staje się na powrót JEDNYM.
To jakbym, jako Boska Istota – rozdzieliła się z jednego punktu ISTNIENIA / w którym jest cały niewyobrażalny potencjał/ na miliardy małych części, powoli przez lata zbierała je, a teraz powróciła do jednego. Zrozumienie nie kończy tej drogi, jestem nadal w materii, więc jeszcze praktyka tego stanu, ale czuje się wspaniałe.
Jak bardzo wszystko było jawne, jak wiele nam dostarczano podpowiedzi, zewsząd, ale my, jak czarne dziury, najpierw potrzebowaliśmy napełnić się wiedzą TEJ CZASOPRZESTRZENI i jej możliwości.
Człowiek jest jak kwiat – z małego pąka rozkwita, aby następnie ponownie zespolić się, skurczyć / w swej ziemskiej prawdziwe, ”umrzeć” w tej rzeczywistości, / ale później rozkwitnąć już wewnętrznie, czyli w tym z czego powstał /narodzić się w DUCHU.
Dzielę się moim zrozumieniem.
Dla uczestników Uniwersytetu Wirtualnego W INZ „LIPELO”
– zajęcia na skypie CYKL TEMATYCZNY
http://www.epokaserca.pl/instytut/virtual-university/zajecia
– warsztaty wyjazdowe PRACA Z CIAŁEM
http://www.epokaserca.pl/instytut/warsztaty-i-wczasy/warsztaty
– warsztaty wyjazdowe PRZEBÓSTWIENIE – PRAKTYKA MIŁOŚCI
http://www.epokaserca.pl/instytut/warsztaty-i-wczasy/warsztaty
– oraz dla wszystkich chętnych
10 dniowe WCZASY DUCHOWE
http://www.epokaserca.pl/instytut/warsztaty-i-wczasy/wczasy-duchowe