Roczne Archiwa: R

69 wpisów

16 grudnia 2020

TYM WPISEM SKŁADAM WAM KOCHANI ŻYCZENIA WSPANIAŁYCH, ŚWIADOMYCH MIŁOŚCIĄ ŚWIĄT BOŻEGO NARODZENIA ❤
NIECH narodzi się i wzrasta ZBAWICIEL w każdym z nas.

Figurka ukazuje trzy postacie Józef, Maria, dzieciątko.
Duch przemawia do mnie często, bardzo często, ukazując w widzialnym obrazie życia symbolikę pomocną dla naszej transformacji.

Józef – to symbol umysłu ziemskiego, energia męska, mężczyzna. Jego postać:
a/trzyma w lewej dłoni latarnię
jest to podpowiedź dot. oświetlania swym sercem celu jaki ma do wypełnienia
b/ w prawej dłoni trzyma pelerynę, unosi ją i otula Marię, nie dotyka ona jej ciała, lecz jakby zabezpiecza przed zewnętrznością ukazana jest tu jego rola wobec Marii i dzieciątka
c/ Józef ma opuszczoną głowę – wyraża w ten sposób pokorę i oddanie, on służy

Mężczyzna, umysł ziemski, energia męska – powinny pełnić rolę opiekuńczą, ochraniać, dawać bezpieczeństwo, będąc w pokorze i świadomości swej służby wobec kobiety, serca, energii żeńskiej oraz dziecka/ o nim niżej/

Mężczyzna wobec kobiety, umysł wobec serca, energia męska wobec energii żeńskiej,/ ale to nie koniec/
Józef nie leży na kanapie, nie jest władczy, nie żąda i nie oczekuje – SŁUŻY opieką.

Maria – to symbol serca, energii żeńskiej, kobiety
a/jest ona w przyklęku
to symbol skupienia na tym co trzyma w ramionach
b/ głowa spuszczona
w pokorze, uważności, czułości, ona również, jak Józef, ma swój cel do wykonania i na tym jest skupiona.

Kobieta, serce, energia żeńska – pełni rolę również służebną wobec TEGO CO SIĘ NARADZA, narodziło…..

Kobieta wobec dziecka, serce wobec tego co stwarza……

Trzecia postać to dzieciątko Jezus. Jest on symbolem tego co narodziło się.
Nie jest on dzieckiem Józefa/ ziemskiego umysłu/, lecz Ducha św. , czyli ……..najwyższej boskiej mądrości. /umysłu Boga/.

Aby mógł narodzić się Zbawiciel Maria musiała przyjąć energię nie ziemskiego mężczyzny, gdyż ten nadal był w świecie snu, lecz Ducha św. Ducha Jedności.
„Nasienie” dualności, mogło dać tylko dualne potomstwo.

Która postać jest tu najważniejsza?
Dzieciątko. Jest ono „dzieckiem” boskiego umysłu i serca………, jest ono „dzieckiem” kobiety i mężczyzny czyli tym, co tworzy związek obojga – MY, jedność, jest też ich fizycznym dzieckiem, oraz „dzieckiem” energii męskiej i żeńskiej w każdym aspekcie życia, czyli tym co tworzy świadomość/ DUCH poprzez ciało.

„Dziecko” zostaje poczęte z Ducha.
To boski umysł zasiewa w serce, umysł ludzki ma pełnić tutaj rolę służebną, ochronną, aby serce mogło w pełni zaopiekować się ich „produktem, dzieckiem”, nie tylko narodzić, ale tworzyć aż „dorośnie”
Serce nie jest najważniejsze, lecz energia zbawiciela, która z niej i Ducha narodziła się, by zbawiać świat.
Taka energia to czysta świadoma miłość w działaniu, tworzeniu, w każdym temacie życia.

To samo dotyczy partnerstwa.
Jeśli kobieta odda się Duchowi, aby zapłodnił ją najwyższą prawdą, jest jak MARIA , naradzająca najwyższą świadomość w obrazie ludzkiego życia
Związek partnerski nie powinien służyć zaspokojeniu ani kobiety, ani mężczyzny, lecz pełnić rolę służebną wobec planu Ducha, wobec najwyższej mądrości i miłości……
Partner opiekuje się kobietą, aby ona mogła zaopiekować się ich wspólnotą, ich rodziną – „dzieckiem” i potomstwem fizycznym.

Dziecko nie naradza się dla niej czy dla niego, lecz po to, aby tworzyć wciąż nowe, następne szczeble ewolucji świadomości…..
Jeśli tych dwoje partnerów zrozumie, że związek nie służy zaspakajaniu siebie, zapychaniu swej pustki, żądaniach, chciejstwach, lecz jest służbą dla naradzania nowego….wówczas nie może narodzić się nic innego -jak świadome, kochane i mądre dziecko fizyczne….mające energię zbawiciela……….ani nie powstanie w tego związku nic innego jak wspaniała bliskość , oddanie, szacunek, wierność , lojalność, w służbie dla nowego świata.

Tak działa energia męska i żeńska……nic dla siebie/ w sensie egoizmu/, zawsze dla ich „potomstwa”, dla wzrostu.
Jeśli energia męska jest oparta tylko na tym świecie, starym, dualnym, lękliwym, walczącym śmiertelnym – „dziecko” tej energii w pełni odzwierciedla energię ojca, tej ziemskiej małej energii. Dlatego w Ewangelii św. Tomasza Jezus zachęca ” Miejcie w „nienawiści” ojca swego”.
Dopóki nie wejdziemy świadomie w akt miłości z Duchem św. Boskim Oblubieńcem, będziemy dziećmi starego świata, Adama, ziemskiego ojca i umysłu.
Jeśli chcemy naradzać nowy świat, Miłość, stać się energią zbawiającą świat, czyli wznoszącą globalną świadomość, należy stać się Marią. Dotyczy to kobiet, ale i męskich serc.
To prosta droga,……..umrzeć w dotychczasowości, w której naszym celem było zaspakajanie małego siebie,…..oddać się Duchowi, pozwolić, aby zapłodnił nasz boski Duch, w najwyższej wibracji, w pokorze wobec Niego wypełniać swą drogę, naradzając świat Miłości i Światła.

Cały wszechświat , wszechistnienie, zapisane jest wewnątrz jednego człowieka, dlatego najpierw warto zastosować to o czym napisałam w obrębie samego siebie, a następnie zastosować w innych tematach życia.

Te podpowiedzi mają bardzo szerokie zastosowanie w całości naszego życia, na wielu jego poziomach, głębiach, ale to już zostawiam Wam Kochani do odgadnięcia lub zapraszam na warsztaty w tym temacie.

Może jeszcze dwa zdania. Pokora i służba nie oznaczają – być ofiarą, lecz MIEĆ ŚWIADOMOŚĆ SWEJ DROGI i CELU. Takie podejście uwalnia od chaosu, depresji, chorób psychicznych, wojen, walk, samobójstw, rozpadów związków, biedy, chorób itd……….

 

 

2 września/a 2020

Z Miłością dla wszystkich ❤ ❤ ❤
Guru Guru Wahe Guru, Guru Ram Das Guru
Guru – nauczyciel lub przewodnik, który wyprowadza nas z ciemności do Światła.
Wahe – okrzyk ekstazy jak “WOW!”
Ram Das – dosłownie tłumaczy się jako “Sługa Boży”, ale też odnosi się do Guru Ram Das, Czwartego Guru Sikhów, znanego z niezwykłej skromności i zdolności do uzdrawiania
Mantra ta znana jest ze swych właściwości leczniczych, jednocześnie obdarza pokorą osobę, która ją intonuje. Mantra ta emanuje energią ochronną i prowadzi do uzdrowienia. Pierwsza część mantry (Guru Guru Wahe Guru) wprowadza umysł w stan ekstazy i “podłącza” do źródła wiedzy. Druga część (Guru Ram Das Guru) to mantra pokory. Uczy, że mądrość przychodzi jako sługa nieskończoności. Łączy doświadczenie skończoności i nieskończoności. Jesteś kroplą w oceanie i jesteś całym oceanem… Wszystko stanowi jedność…
Ra Ma Da Sa Sa Say So Hung
Ra – Słońce
Ma – Księżyc
Daa – Ziemia
Saa – bezosobowa Nieskończoność
Saa Say – całość Nieskończoności
So – jednostkowe poczucie połączenia i tożsamości
Hung – nieskończony, wibrujący i prawdziwy
Ta mantra łączy nas z energią Słońca, Księżyca, Ziemi i Nieskończonym Duchem, by przynieść głębokie uzdrowienie. Można ją śpiewać dla siebie lub by wysłać uzdrawiającą energię komu tylko zechcesz…

2 września 2020

Kochani – informacja dla osób, które skorzystały z „Propozycji”.  Po 15 września będę wysyłała nagrania.

 

Gdy spotkasz na swej drodze tzw. zło pomyśl, że to Ty z przeszłości. Dziś tak nie postępujesz, lecz tylko dlatego, że kiedyś byłeś w takim poziomie zrozumienia, postępowałeś podobnie, wzrosłeś na tym i dziś tego nie czynisz. Ludzie mówią – nie jestem taki. Owszem, dziś nie, lecz kiedyś tak, gdyż nikt nie rodzi się absolwentem studiów. Każdy zaczyna od plemnika i jaja oraz nieświadomości duchowej…..i idzie jak uczeń w szkole kolejnymi klasami szlifując poznanie siebie, wchodząc w jakieś doświadczenia i zostawiając je, gdy nauka pojęta. Gdy więć spojrzysz na tzw. zło otwórz szeroko ramiona swej duszy, stań się Duchem, Jestestwem i otul , przeniknij, zasil swą miłością to co za zło uznały oczy. Wówczas cud się wydarzy życia – miłość poczujesz jeszcze większą, do siebie i w sobie gdyż rozszerzysz się na to, co do tej pory odrzucałeś, a w tobie przecież było i tobą, gdyż JEDNYM jest Duch i wszelkie formy Jego. A ten, którego złem zobaczyłeś, nie krytyki czy lęku potrzebuje, które zaniżają go i zabijają, prowokując do działania, lecz poznania SMAKU MIŁOŚCI, twych szerokich ramion i doświadczenia zjednoczenia…..nie odrzucenia.. Gdy działa jeszcze na niższym poziomie samotnym jest z pewnością , gdyż Ducha nie odnalazł , więc otul ciałem miłośnym, przeniknij… Nie musisz fizycznie tego robić, lecz energią serca, swym polem. Badaj życie, poznawaj siebie aż staniesz się JEDNYM ze wszystkim co jest…..czy wówczas jakieś doświadczenia potrzebne jeszcze będą?