Skąd i dokąd zmierzasz
wędrowcze, czy wiesz,
a może błądzisz
dając świadectwo prawdziwe
poprzez tylko to co widzialne jest.
Jeśli zrozumieć chcesz
istnienia sens,
odrzucić chciej
prawdy widzialne,
bo w nich plan tylko
niemożności jest.
Odwagą bądź
co zmienia świat
sięgnij po niedotykalne,
a gdy odważysz się
znikną światy finalne.
Zaufać niby prosta rzecz
lecz nie o nią chodzi teraz
czas jest byś przyłbicę zdjął
poprzez Ducha pozierał.
Ty patrzysz, tak się tylko zdaje
bo ślepcem dziś jest ten
kto widząc, życia nie poznaje
i w kłamstwie ciągłym jest.
Zobacz więc, oczy otwórz szeroko swe
i zawołaj: -Duchu, Ty prowadź mnie.
Ślepcem się urodziłem,
lecz nie chcę zostać nim,
proszę Cię, okiem bądź dziś mym.
Ja jedność chcę zobaczyć
Jednością dziś się stać
Więc Ty, który ją znasz
Poprzeze mnie dziś patrz.
Naucz mnie miłowania
i serce przemień me
bym prawdy świata zobaczył,
w nich życie tworzył swe.
Świadomość dziś się budzi
Zmartwychwstania czas
Więc ja Duch, chętnie
Wypełnię Was.
Wygląda zza chmur słońce
Miłości pierwszeństwo daj
Ja chętnie Cię wypełnię
Ty tylko zgodę daj.
I płynie już tak wielu
Świat ten już zmienia się
Ja Duch manifestuję ŻYCIE
Ty ŻYCIEM stajesz się.
Jak pięknie jest rozpocząć
nowego życia czas
i zamknąć już to
co przeszłością w każdym z nas.