229683_poster_l-e1577127283725
Dostrzegając prawdziwe życie, twórzcie w Waszych umysłach, sercach, działaniach – świat Boga.
229683_poster_l-e1577127283725 - kopiuj
Uwierzcie w Waszą moc, kreujcie przyszłości, twórzcie wizję świata Miłości.
229683_poster_l-e1577127283725 - kopiuj - kopiuj
Im więcej miłości dasz, tym szybciej odkryjesz w Sobie Boga.
229683_poster_l-e1577127283725 - kopiuj - kopiuj - kopiuj
Ty możesz o Nim zapomnieć, On/ Bóg o Tobie z pewnością nie zapomni.
previous arrow
next arrow
Shadow

31 LIPCA 2013

Gdy 

wezwiesz mnie Światłości,
pójdę
w ramiona Twoje
bo tam gdzie Ty
ja zawsze już jestem
gotowa nieść to
co dla mnie 
i wielu
serce Twe ma
Jam Jest
w Tobie
zawsze
przebudzona
do czynu 
w którym
Jam Jest 
jedyną stanowi prawdę
umierać dnia każdego chcę
w ramionach Miłości
tak długo
aż Jam Jest
Źródłem
stanie się 
niebytem
wszystkości.

 

Małe dziecko uważa , że cały świat to mama i tata. Im jest większe poszerza wgląd w świat, ogarnia miasto, później swój kraj, Ziemię, kosmos. Powiększa,poszerza zakres poznania. Nie kurczy się lecz rozszerza. Na poziomie Ducha – jest to samo lecz głębiej odczuwane. Najpierw nie znamy nawet siebie, później poznajemy serce,umysł, potrzeby, siebie jako Ducha, następnie odczuwamy innych jak siebie,jako jedność, jak jeden organizm, a później odczuwamy tak Ziemię, wszechświat, aniołów, Archaniołów, aż do Źródła, rozszerzamy siebie, gdyż poznając coraz dalej i więcej i jednocząc się z tym, poznajemy SIEBIE, jako jedno ze wszystkim.

Aby wyjść prawdziwie z trzeciego wymiaru trzeba zostawić cały program z lękiem, cierpieniem, ograniczeniem, izolacją, czyli musimy zostawić to co jest jakby przyklejone do naszej świątyni – którą jesteśmy, zostawiamy nasze małe człowieczeństwo. Idziemy w wyższy wymiar, poznajemy siebie już jako Duchową Istotę ,mamy jeszcze swoją osobowość, ale już czystą opartą na miłości, jedności,współodczuwaniu. Ale to nie koniec naszej drogi. Kiedy już poznamy ten etap, zostawiamy i naszą osobowość na rzecz całkowitej służby dla innych, którzy się rozwijają. Kiedy i ten etap minie, kiedy już całkowicie go poznamy,napełnimy się nim, przychodzi czas zostawienia naszej indywidualności na rzecz rozpłynięcia się we Wszechistnieniu. Nie ma Ciebie a jednak jesteś wszystkim. Kiedyś gdy dostałam taki wgląd przeraziło mnie to, jeszcze wówczas nie rozumiałam tego.

Teraz to dla mnie stan całkowitej pełni. Umierasz w każdym z tych etapów, ale nie jest to śmierć którą znamy lecz unicestwianie tego co NAS ODDZIELA OD BOGA, OD NAJWYŻSZEJ WIBRACJI. Każda taka śmierć to pozbycie się jakiegoś zawężenia, zamknięcia,oddzielenia. Kiedy dziecko dorasta i poznaje świat z każdym etapem umiera jego ograniczenie ,oddzielenie. Te śmierci są właściwe narodzinami coraz większego siebie, rozszerzamy się jak balon. Każda inkarnacja też coś takiego przynosi tylko w mniejszym zakresie.

Gdy umrzemy całkowicie jesteśmy wszystkim co jest bez własnej indywidualności. Gdy dziecko pozna świat nie ma już tam małego niemowlęcia. To niezwykłe uczucie, poznałam je. Nie ma nas, a jesteśmy czystą miłością i mądrością. Miłością bo całkowitym przyjmowaniem, /trudno to opisać/ jakbyśmy byli matką wszechświatem o ogromnych ramionach i mądrością gdyż będąc wszystkim co jest mamy pełną wiedzę o wszystkim. Nie ma czasu,linearności, przeszłość,przyszłość, teraźniejszość, to już terminy ze starego świata. To jest jakbyś w jednej nanosekundzie odczuła całą wiedzę istnienia , potężna energia, niewyobrażalna, cisza, spokój, miłość.

To stan krystalicznej czystości,potęgi, jasnobycia. Co by nie napisać nie da się wyrazić. Być niebytem /indywidualnością/ we wszystkości /wszystkim co jest/. Ale Kochana do tego daleka droga, choć piękna,mamy jeszcze sporo do zrzucenia. Im bliżej źródła tym większa ekstaza/ choć to może niewłaściwe słowo

 

Dodaj komentarz