W życiu nie chodzi o to, by stać się pustelnikiem oddzielonym od innych, lecz by stać się pełnią, w obrębie której toczy się życie, inni.
Nie oddzielenie, lecz połączenie…………ze sobą samym – tym, który jest Duchem, we wszystkim.
Kiedy wchodzisz na tę drogę – poznajesz krok po kroku siebie, we wszystkim, temat za tematem. To nie wiedza mentalna, lecz zjednoczenie w energii poprzez jasność samoświadomości.
Najpierw trzeba znaleźć SIEBIE w sobie, a później we wszystkim co jest.
Jest to wielopłaszczyznowe poznanie, nie wystarczy tylko to wiedzieć, trzeba tym się stać, a stajesz się tym powoli, rozpoznając siebie we wszystkim, nie z umysłu lecz BYTU.