229683_poster_l-e1577127283725
Dostrzegając prawdziwe życie, twórzcie w Waszych umysłach, sercach, działaniach – świat Boga.
229683_poster_l-e1577127283725 - kopiuj
Uwierzcie w Waszą moc, kreujcie przyszłości, twórzcie wizję świata Miłości.
229683_poster_l-e1577127283725 - kopiuj - kopiuj
Im więcej miłości dasz, tym szybciej odkryjesz w Sobie Boga.
229683_poster_l-e1577127283725 - kopiuj - kopiuj - kopiuj
Ty możesz o Nim zapomnieć, On/ Bóg o Tobie z pewnością nie zapomni.
previous arrow
next arrow
Shadow

18 GRUDNIA 2015

Jest to jedna z form porządkowania ciała energetycznego, podczas której usuwamy to, co pozostało w pamięci komórkowej z naszych wcieleń. Nie tylko programy/ zapisy są tutaj widoczne, lecz również wcielenia, podczas których powstały dane zakłócenia.

Po wejściu w stan medytacyjny poprzedzony prośbą do Wyższych Duchowych Istot, o prowadzenie, ukazała się nam przestrzeń, w której pracujemy. Zawsze towarzyszy nam postać Nauczyciela – Jezusa, który jest gwarantem, że wszystko będzie się działo na wyższej wibracji „w obliczu najczystszej Miłości”.

Dzięki oddaniu całości procesu Wyższym Istotom, nasze małe, ludzkie umysły nie zajmują się analizą, lecz w pełni przyjmują to, co jest nam zaprezentowane. Konsekwencją jest czysty przekaz w pełni obrazujący problem i rozwiązanie.

Nazwijmy tę młodą kobietę – Ewa.
Na samym początku procesu pojawili się trzej Aniołowie, piękne, potężne, jasne istoty. Jeden z nich podszedł do Ewy i wręczył prezent. Była to księga, pergamin z zapisanymi wcieleniami męskimi oraz bardzo cenną dla kobiety informacją.

Anioł koniecznie chciał zrobić to na początku procesu, chociaż zazwyczaj takie działania mają miejsce na jego zakończenie. Choć chciałam odłożyć to na później On robił swoje.

Opowiedział nam co jest zapisane w księdze. Wcielenia męskie pełne służby, mądrości, przewodnictwa. Ewa była kiedyś dowódcą wojsk, filozofem/ mędrcem uczącym innych, itd. Wiele wcieleń, zrozumienie męskiej energii, dzielenie się swą mądrością z innymi, prowadzenie, wskazywanie dróg. Piękne, szlachetne wcielenia.

Nie wiedziałam dlaczego jest nam to pokazywane, ale bardzo szybko tajemnica się wyjaśniła.

Znasz męskie wcielenia w najwyższym aspekcie, teraz przyszedł czas, abyś nauczyła się tego w żeńskim wcieleniu – powiedział Anioł i cicho wycofał się.
Zaczęłam swoją pracę. Sprzątałyśmy po kolei to, co nam się ukazywało. Nie będę szczegółowo opisywała tego, lecz tylko to, co najważniejsze.

Zobaczyłam spuszczoną głowę kobiety, oczy przymknięte, twarz zasłonięta włosami. Kobieta nie mogła podnieść głowy, ani unieść oczu. 
Ukazano nam wcielenie kobiece. Porwana w dzieciństwie, daleko od domu, samotna dziewczynka, która nie miała poczucia przynależności. Nie pamiętała swoich, tubylcy byli obcy. Wychowywana, aby usługiwać na dworze władcy, wyrosła na piękność. Pierwsza żona władcy zazdrosna o kobietę poniżała ją, krytykowała, nakazywała chodzić ze spuszczoną głową i zasłaniać twarz włosami. Kobieta służyła swemu panu, zaszła w ciążę, ale podczas porodu odebrano jej dziecko i poinformowano że zmarło ono. Władca nigdy się o tym nie dowiedział, a pierwsza żona robiła wszystko, aby nie dopuszczać kobiety do swego męża. Jest to wcielenie kobiety bardzo samotnej, zaszczutej, poniżonej, żyjącej w ciągłym lęku przed niezadowoleniem swej pani. Choć wmówiono kobiecie, że dziecko zmarło, jej łono czuło więź. Matka jest połączona energetyczną pępowiną ze swym dzieckiem, kobieta cierpiała, choć nie wiedziała z jakiego powodu.

Pokazano nam drugie wcielenie.
Kobieta kaleka, sparaliżowana, nogi i ręce powykręcane, nieruchome, głowa również wykrzywiona. Kobieta była pokazywana na targach, w cyrkach. Miała specjalnie skonstruowany wózek, siedziała na mim bez ruchu. Wyglądała jak wystawione na pokaz zwierzątko. Ludzie przyglądali się jej i szli dalej, nie zwracając zupełnie uwagi, że kobieta może coś odczuwać. Jej umysł był na poziomie rocznego dziecka. Gdy inni przyglądali się jej, dawali cukierki, ona śmiała się jak niemowlę. Uwięziona w ciele kobieta, bez świadomości swej kobiecości, wykorzystywana przez innych w celach zarobkowych, prawdopodobnie oddana, lub sprzedana przez rodziców. Puste, samotne życie.

Przy każdym z wcieleń sprzątałyśmy zbitki energii, programy, które przybierały formę. Pomagał nam jeden z aniołów dokonując oczyszczenia pleców, bioder. Między innymi Ewa miała założoną zbroję, pancerz, wbitą pikę w okolice szyi.

Pokazano nam jeszcze jedno wcielenie, nie mniej trudne.

Kobieta, która pełniła rolę usługową, rozrodczą. Wybrano ją, spełniała określone warunki, nie mogła odmówić, gdyż groziła jej śmierć, a miała dwoje dzieci na utrzymaniu. Płacono jej za usługę, przychodzili obcy mężczyźni, zapładniali, ona rodziła i oddawała dzieci. Nienawidziła tego co robi, nienawidziła siebie, pogardzała swym umęczonym ciałem. Mężczyźni traktowali ją jak przedmiot, jej łono służyło interesom innych, sponiewierane, stawało się obce. Bardzo cierpiała, była gotowa zabić się, lecz przy życiu trzymała ją myśl o własnych dzieciach.

Obszar łona był zaburzony, „cierpiący, umęczony”.
Sprzątałyśmy splot słoneczny, czakrę serca, gardła, grasicę.

Ewa miała piękne wcielenia męskie i jakże niskie wibracyjnie wcielenia żeńskie.
Powiedziano nam, że obecne życie jest wybrane właśnie w płci żeńskiej, aby podnieść świadomość kobiecości na najwyższy jej poziom. 
W cudowny sposób przedstawiono nam zalecenia jak uzdrowić ciało fizyczne, energetyczne, w swej kobiecości.

Tak jak kwiat lotosu wzrasta z błota ku światłu, tak jej energia żeńska może z tych trudnych wcieleń wznieść się ku światłości, godności, dostojeństwu, a przez to ku pełnemu zrozumieniu KOBIECOŚCI. Ukazane wcielenia były tym najniższym poziomem pracy nad energią żeńską i nie miały na celu krzywdy, lecz poznanie. Tak jak nie można zacząć nauki w szkole od np. piątej klasy, lecz od pierwszej, tak Ewa, która miała już głęboko poznane wcielenia męskie, zaczynała naukę drugiej płci od początku, od „pierwszej klasy”

Nie opiszę dziś całości przesłania, gdyż wymaga to dłuższego wywodu, ale już w styczniu 23.01.2016 -na warsztacie SZCZĘŚCIE W ZWIĄZKACH, DROGA DO WIECZNOŚCI będę szczegółowo opowiadała o tym przesłaniu.

Dziś, na zakończenie wspomnę tylko słowa Anioła: Kobiecość to nie to, co widać, nie obraz zewnętrzny, lecz „pole”, przestrzeń otwartości, to świadome nieustanne naradzanie siebie w cząsteczkach światła. 
Anioł mówił o cudzie kobiecości, o celu tej energii, z ogromnym wzruszeniem i pięknem, wskazując kierunek rozwoju żeńskiej enrgii.

Ewa ma poznać tę stronę życia, energię żeńską i wznieść ją na najwyższą płaszczyznę świadomości, aby stać się pełnią wyższych wibracji i zrozumienia. Nie robi tego tylko dla siebie, lecz dla całości naszej cywilizacji. To jej służba, jej plan duszy.

W pewnym momencie procesu pokazała się duża ilość istot, które czekają na tę ważną również dla nich pracę.

Na zakończenie Ewa otrzymała jeszcze informację o pozostałych postaciach Anielskich.
Jak zawsze podziękowałyśmy Jezusowi, Aniołom, przestrzeni, w której pracowałyśmy.

Nie znałam wcześniej Ewy, to było nasze pierwsze spotkanie. Po skończeniu pracy zapytałam, czy ukazane wcielenia przekładają się na obecne życie. Odpowiedziała, że tak, bardzo. Nie męczyłam jej więcej, gdyż wiem, że po każdej takiej sesji potrzebne jest wyciszenie, aby energia mogła się poukładać. To ważna i energetycznie dość trudna praca, dotyczy przecież zarówno zmiany świadomości jak i energetyki, to swoista operacja na ciele energetycznym dlatego potrzebny jest po niej odpoczynek. 
Setki, a może tysiące lat pozmieniane w ciągu godziny, to jak proces naradzania nowego człowieka.
Tak też się stało.

 

Lekarz dusz, nauczycielka duchowa, jasnowidz, regreserka, także terapie rodzinne, uzależnień, depresje, twórczyni Uniwersytetu Wirtualnego Instytutu Nowej Ziemi, , oraz metody Translacja, zmieniającej pamieć komórkową, poetka, autorka książek, posługuje się również channelingiem ·

 

Dodaj komentarz