admin

902 wpisy

1 KWIETNIA 2016

Gdy Weronika pojawiła się u mnie, płakała nieboraczka nad swym losem. Uznawała, że jej życie to pasmo nieszczęść, potyczek, porażek.
Widziała tylko swoje życie, trudny czas dzieciństwa, młodości, nieudane związki, bezdzietność. Była w emocjach związanych z nieustannym oczekiwaniem dobrego, które nie nadchodziło.

Żyjemy tylko w obrębie obrazu materii nie zdając sobie sprawy, że to nie nasze oczekiwania tworzą życie, lecz zapisy programów/ wzorców w ciałach energetycznych. Chęci sobie, a prawda zapisana w polu energii sobie i to ona wysyła impulsy programowe, które przyciagają ludzi i doświadczenia.
Cierpimy więc,nie rozumiejąc dlaczego życie jest tak złe i okrutne.

Naszą pracę rozpoczynamy od poznania planu duszy. Możemy wykonać go w pozytywie i wówczas nasze życie jest twórcza, radosne, wznoszące, lub w negatywie – wówczas to porażki, straty, chaos, lęk, samotność itd.
Negatywna droga to bazowanie na starych programach dualności, lęku, niemocy, odrzuceń, porażek, śmierci itd. Gdy wybieramy je w naszym życiu plan duszy realizuje się w negatywie.
Pozytyw dzieje się gdy poznamy nasze wzorce i translujemy je. Translacja / moja metoda/ polega na ujawnieniu wzorca, zrozumieniu nauki, wstawieniu na jego miejsce wyższego zrozumienia z poziomu Ducha.

Każdy z nas z chwilą urodzenia ma zapis nad czym pracować.
Dalszą podpowiedzią jest nasz ród.
I tę kwestię rozważyłyśmy z Weroniką. Ród ujawnił wiele programów z których kobieta zupełnie nie zdawała sobie sprawy.
Gdy kolejno ukazywałam wzorce dziwiła się jak głęboko działały one przez nią niszcząc jej życie.

Obwiniała wczęsniej rodziców, partnerów, podczas rozmowy zrozumiała, że oni ujawnili tylko to co było w niej zapisane, w jej polu emocjonalnym, mentalnym itd.

Każdy z programów „brałyśy do ręki” i rozwiązywałyśmy, wstawiając na jego miejsce wyższe zrozumienie tematu.

Gdy pole stawało się coraz bardziej czyste, kobieta odczuwała narastający spokój, harmonię i ciszę. Radość pojawiła się spontanicznie i to co wcześniej uznawała za dramat teraz nazwała cenną nauką.
Aby zamknąć całkowicie przeszłość zalecam procesy, w którym zamykamy naukę karmiczną z przodkami, partnerami i innymi, aby nie musieć więcej spotykąc się w trudnych sytuacjach, wszak mamy już poznanie za sobą. Teraz tylko sprzątanie, poukładanie, wolność.

Po takiej pracy przychodzi zrozumienie życia, a za tym idzie świadome życie i tworzenie.
Potrzebna jeszcze jest nauka koncentracji i rozszerzenia i tutaj zalecam systematyczną pracę, w której odnajdujemy TEGO, który patrzy naszymi oczyma.
Z mgły cierpienia, ze snu lunatyka Weronika stała się radosną, lekką szczęśliwą, świadomie żyjącą kobietą.
Powiedziała na zakończenie naszej pracy, że czuje, jakby zbudziła się z głębokiego snu.

Każdy z klientów otrzymuje narzędzia, które może stosować w swoim życiu, dzięki nim staje się mistrzem swego życia. Nie traci się wówczas czasu na rozglądanie wokół , oceny, żale, lęki, obawy, lecz wykorzystuje cenny czas życia by realizować wspaniały plan nasze duszy.

Wspaniale jest gdy na zakończenie pracy słyszy się słowa: -Czuję, jakbyś była moją najlepszą przyjaciółką. Dziękuję za nowe życie.

Czy może być większy dar niż szczęście innych i ich świadome życie?
Droga do Raju jest prosta, wystarczy zrozumieć życie.

Elen Elijah
Lekarz dusz, nauczycielka duchowa, jasnowidz, regreserka, także terapie rodzinne, uzależnień, depresje, twórczyni Uniwersytetu Wirtualnego Instytutu Nowej Ziemi, , oraz metody Translacja, zmieniającej pamieć komórkową, poetka, autorka książek, posługuje się również channelingiem

31 MARCA 2016

„Nie czyń sobie nic, prócz miłości. Cokolwiek czynisz – nie czyń SOBIE nic, prócz miłości. Oto szacunek dla swej świątyni, oto wielbienie Boga, oto hołd dla życia. A miłość, to łagodność, radość, szczerość, otwartość, ciepło, czułość, podziw.
Nie czyń sobie nic……prócz MIŁOŚCI .Emotikon heart   ” 

„Chcesz zdrowia, szczęścia, wolności, miłości – stań się kompatybilny z DUCHEM.”

/z książek „ZANIM NASTANIE ŚWIT”, oraz „W KROPLACH WIOSENNEGO DESZCZU”/

http://www.epokaserca.pl/instytut/ksiazki/zanim-nastanie-swit 

http://www.epokaserca.pl/instytut/ksiazki/przypowiesci-ducha-2

15 MARCA 2016

 

 

Nie spodziewałam się, że tak popłynie energia i tyle zadzieje się poprzez skypa Emotikon grin hihi to dobrze Emotikon smile a moja prawa strona przestaje boleć, po lesie biagałam, skakałam z radości, śpiewałam i pogrywałam na flecie Emotikon grin czyli uzdrawia się – hura !!
…Chcę się podzielić tak jak umiem tym, co przeżyłam i odczułam przede wszystkim w trakcie wykładu, gdy Elen przedstawiała jak przeprowadzić proces z rodem…. mi już wtedy zaczęło się dziać, powtarzałam słowa, a potem to już coś tam szło ode mnie, nawet wszystkiego momentami nie słyszałam co mówi Elen, tylko działo się….najpierw zobaczyłam, poczułam dwie linie wychodzące ode mnie jako punktu, rozchodzące się jak oko i schodzące się na drugim końcu w punkt…linie tworzyły punkty złociste (zapewne te głowy rodowe Emotikon smile )
Ogarniałam to swym wzrokiem i patrzałam co się dzieje.. zaczęły falować, zbliżać się do siebie i oddalać, zachodziły naprzemiennie tworząc jedna ciągłą linię…ruch przyspieszał i raptem wszystko zaczęło się mieszać nie po linii prostej, lecz na ukos skos ..powstał chaos gdzie te wszystkie punkty przenikały siebie, wchodziły w siebie i rozchodziły się by móc wniknąć w inną np. po ukosie …w ten sposób powstał kłąb kula tych łączących się punktów i weszła w mą przestrzeń serca w serce i tam była …poczułam się radośnie i tak lekko, że to zaszło uzdrowienie tych dwóch linii męskiej i żeńskiej we mnie, poprzez mnie, co mnie również zadziwiło Emotikon smile momentalnie przyszła też myśl, że mam do uzdrowienia i że mogę to zrobić teraz wszystkie me wcielenia w linii męskiej i żeńskiej i tu ponownie zobaczyłam dwa sznury złociste, te były bliżej siebie, szybko zmieszały się i jako złocista kula wniknęły w me serce i tam nastąpił wybuch wow ! to było wrażenie Emotikon grin w trakcie tego przyszły myśli min. że to wszystko było grą, na którą umówiliśmy się a miała swój prapoczątek u praprzodków tych Pierwszych. .zaczęli zabawę, która przerodziła się w role do ogrywania przez wiele pokoleń wcieleń.. na początku męskie i żeńskie były blisko siebie w zrozumieniu, lecz z czasem i to szybko zaczęły się rozdzielać i funkcjonować w oddzieleniu szukając siebie…ja w swym rodzie stałam się łącznikiem obu….moje męskie i żeńskie też, ale tu poszło wybuchem we mnie wypełniło mnie wdzięcznością początkiem i końcem, poczułam przyczynę tej „zabawy” jej całość, akceptację, wdzięczność i Zrozumienie Emotikon smile … 
Trudno jest mi zawrzeć w słowach kawalkadę odczuć i myśli, która wpoiła się w me serce a która trudno ma zawrzeć w słowach Emotikon tongue jakby nie było jestem ogromnie wdzięczna i Wam dziewczyny i tobie Elen za to przeżycieEmotikon heart moja przestrzeń uległa zmianie Emotikon smile rozprzestrzenia mnie od środka Emotikon smileradosny ród i w jedności męskie i żeńskie wcielenia me……. Emotikon smile to tyle jak na dziś tych odczuć Emotikon wink nadal mnie intryguje to, co zobaczyłaś Elen odnośnie tych listków i gałązek przy mych skrzydłach i o co z nimi chodzi…co mi wyrasta i w co to ewoluuje ? 

11 MARCA 2016

KOCHANI –   Następne stacjonarne warsztaty za nami.
Jak zwykle wspaniała grupa otwartych, cudownych ludzi i Duch, który, prowadzi nas tam, gdzie zupełnie nie spodziewamy się.
Tematem było partnerstwo, nie tylko między kobietą i mężczyzną, gdyż to najniższa forma partnerstwa, którą można zbudować w sposób właściwy, gdy pozna się te wyższe formy – parterstwo ciała i ducha, oraz umysłu i serca.
Działo się wiele i trudno jest spamiętać, w co Duch nas spontanicznie wprowadza. Z tego co pamiętam – było namaszczenie olejkami Archanielskimi, czytanie opowieści Ducha, jak zawsze na dany temat, choć książeczki otwieraliśmy intuicyjnie, były śpiewy run, wibracji duszy, która uzdrawia ciała oraz je otwiera, harmonizowanie czakr, podnoszenie energii seksualnej, Medytacja Dwóch Serc, rozwiązywanie bieżących wzorców, które jeszcze się ukazują w codziennym życiu, muzykowanie na bębnie, dzwonkach oraz gazdrumie. Było cudnie, blisko, coraz bliżej…..i jakaś niezwykła cisza od pierwszej chwili spotkania.
Wydarzyło się jeszcze coś niezwykłego, Duch poprowadził nas w praktyczną naukę przepływu energii między partnerami, która otwiera pola, tworzy wspólne pole miłości / właściwe obrączki między partnerami/. To wysokowibracyjna nauka kobiecości i męskości, energii żeńskiej i męskiej, poznanie ich ról, oraz rozpoznanie ich funkcji, „wartości” w obrębie jednej osoby. Wspaniale otwierały się pola, uciszały umysły, otwierały serca.
Rozmowy, śmiech, taniec, muzyka, posiłek, praca – to bardzo zbliża ludzi, i każdy czuł, że dzieje się coś niezwykłego. Każde spotkanie – każdy coraz bliżej siebie i SIEBIE w innych. Czuję jak cudowna Duchowa Istota ożywa w nas, uzdrawia to nie tylko biorących udział, ale wpływa na inne relacji.
Czasami pojawiają się sytuacje, gdy wzruszenie przybiera na sile, gdyż objawia się czysta boska MIŁOŚĆ.
Nie istnieje nic piękniejszego od chwili wspólnoty serc, dusz. Było kilka takich chwil, ale wszyscy czuliśmy też, że od pierwszej chwili spotkania jest inaczej.
Z pewnością dzieje się też wiele pięknego w energiach planety.

KOCHANI – kto jeszcze nie kocha SIEBIE, i tego co wokół, a co NIM jest przecież, niech czym prędziej umiłuje każdą cząstkę cienia i staje się SŁOŃCEM, emanującym ciepłem i Miłością – gdyż JEST TO STAN, o którym marzy każdy , kto zszedł na ZIEMIĘ człowiekiem.

Oj, zapomniałam jeszcze dodać, że wszystkie kobiety z okazji zbliżającego się 8 marca otrzymały od Arturka piękne bukieciki tulipanów. 

12 MARCA 2016

DZIEŃ KOBIET, DZIEŃ MĘŻCZYZN

– Bóg – Wielki Umysł powołał do Życia swą Oblubienicę. Wziął ją z Siebie, gdyż nic więcej nie było, On tylko. Jak Ewa z Adama, tak Wielka Matka, z Niego, swego Oblubieńca. Po cóż ją stworzył? Aby mógł poprzez Nią poznać samego Siebie, swój potencjał, rozwój, możliwości.
Stała się Ona dla Niego tą, którą dotykał swym tchnieniem, a Ona objawiała w swym Łonie JEGO NASIENIE, tak jak dziś kobieta objawia i naradza zasiew swego mężczyzny, jego potencjał.
Wśród ludzi działo się to tylko na poziomie ciał, tak myśleli, lecz nie dostrzegali głębi, nie zrozumieli przesłań…….
Jaki ojciec taki syn…….jaka mądrość ojca, taka mądrość jego dzieci. 
Prawdziwy ojciec, mężczyzna, staje się Przewodnikiem dla swego potomstwa, gdy zezwoli sobie na objawienie w nim JEGO, tego, który był na początku, jeśli pojmie kim JEST, KIM ŚWIADOMOŚĆ MĘŻCZYZNY, jeśli odnajdzie w SOBIE BOGA prapoczątek, SIEBIE STWÓRCĘ.

Ona z Niego wzięta, więc i Nim w pełni. Nie ma w niej nic, co by Nim nie było, a w nim cała Ona – do wspólnoty, do Miłości, do AKTU STWORZENIA.

Gdy objawili się jako ludzi, zapomnieli KIM SĄ…..lecz plan był taki, że pójdą drogą wspólną, aż dorosną i poznają siebie, poprzez drugiego, aż zrozumieją. Trudno było, lecz czas zbliża się ich przebudzenia.
Ona – ŁONO WSZECHRZECZY utkana z gwiazd i kryształów, cudna, eterycza, miękka, lecz i jakże potężna swą ukrytą wartością, żyznością, która z siebie zasila, naradza, objawia, nadaje formę ŻYCIU , które z Niego jako zasiew, Dech, myśl,…..wyszło.
Ten cud widzimy wszędzie, gdyż wszystko co objawione z NICH DWOJGA jest. …a ONA W NIM I ON W NIEJ…..nie można ich nijak rozdzielić, gdyż kiedy stworzył JĄ, zatopił się w NIEJ , ukrył. Ona widoczna jest poprzez swe „dzieci” formy, obrazy, galaktyki, On, choć niewidoczny w NIEJ jest w pełni, a jednocześnie Ona w całości w NIM, gdyż nic poza Nim nie było.

Teraz przełożcie to na Wasze życie – rzekł mistrz do par małżonków, które zawitały do niego, na wykład o KOBIECOŚCI.

Spojrzeli po sobie partnerzy. Mężczyzna spojrzał w oczy kobiety, a ona w jego oczy i zatrzymali się, zastygli. Nawet ptaki przestały śpiewać, nastała taka cisza, że słychać było bicie ich serc.

Ona ze mnie i mną? Ja z niego i nim? Słychać było ich myśli.

Mistrz uśmiechnął się. 
– Tak, jest tylko Jedno, dlatego mężczyzno miłuj ją i troszcz się, bo tobą jest w pełni, z ciebie i tobą. Gdy troszczysz się o nią, o siebie się troszczysz, gdy kochasz ją siebie kochasz. I nie pożadaj, bo czyż siebie trzeba pożądać?
A ty kobieto, przypomnij sobie, tę miłość, w której i dla której, on ciebie stworzył, tyś miłością, lecz z niego wzięta , więc i on jest miłością, tedy nie bój się go, otwórz swe serce w pełni i kochaj, oddając mu swe pole, by mógł zasiewać plan swego stworzenia. Bądź miękką, żyzną, znaj swoje przeznaczenie i wartość oraz sens swego życia. W tym odnajdziesz spokój.

Cudnie się zrobiło….zatopieni w sobie siedzieli…mężczyźni i kobiety, odnajdując to czym zawsze byli, a o czym zapomnieli, scalali się, jednoczyli ..

Mistrz nie chciał zakłócać tego świętego obcowania Jedności , cichutko wstał i odszedł.
To dopiero pierwsza lekcja powrotu do Żródła, niech poznają ją dobrze.

28 LUTEGO 2016

KOCHANI – jest propozycja 10 dniowych wczasów duchowych „W TAŃCU MIŁOŚCI” . Bogaty program, piękne miejsce, z  pewnością również niezwykli ludzie. ZAPRASZAM 

http://www.epokaserca.pl/instytut/warsztaty-i-wczasy/wczasy-duchowe 

A już w marcu warsztaty na skypie „UZDROWIĆ RÓD W SOBIE . Kto jeszcze przebywa w trudnych relacjach z rodzicami, lub dziećmi – może dzięki naszej pracy całkowicie i ostatecznie uzdrowić siebie i innych. Metoda autorska podyktowana w channelingu.

http://www.epokaserca.pl/instytut/warsztaty-i-wczasy/warsztaty/129-uzdrowic-rod-w-sobie

23 LUTEGO 2016

Kończy się pewnien okres, tak było zaplanowane, a wraz z nim mamy odkodować stary program. Robimy to bardzo szczegółowo na naszych spotkaniach. Jesteśmy jak dysk/ struktura informacyjno energetyczna/ na którym trzeba teraz zmienić program.

To nie koniec naszego rozwoju w materii, po rozkodowaniu pewnych programów, ujawnią sie inne, w których jeszcze będziemy funkcjnować, taki jest odgórny plan, lecz ten nowy świat nie będzie juz trudny dualnie.
W nowym czasie nic nie stanie sie nagle, lecz będziemy, jak we wcześniejszych okresach wzrastać, rozwijać się stopniowo.

Na naszych spotkaniach, mamy przyspieszony kurs, gdyż nie tylko rozkodowujemy, ale poznajemy naszą przyszła drogę, aby nie iść dalej po omacku.
To prosta, jasna, i jakże przyjemna droga, rozpoznawania SIEBIE, w całości swego potencjału oraz możliwości twórczych.

Na spotkaniach, jesli tak Duch podpowiada stosujemy olejki, które udrażniają kanały energi i po swojemu czynią porządek.

Kto będzie chciał wziąć udział w warsztatach na skypie, a ma bardzo trudna sytuację finansową, może poprosić -po wczesniejszym opisaniu swej sytuacji – o uglę, jest taka możliwość.

Emotikon heart

Przesłuchałam wczoraj w nocy nagranie ze spotkania i mimo że nie brałam w nim czynnego udziału Duch poprzez Ciebie Elen objawił mi odpowiedzi na moje pytania i zrozumienie spłynęło na mnie….w końcowych minutach nagrania, gdy opowiadałaś o swoich związkach ( ja też w tym wcieleniu nad tym pracuję) z niedowierzaniem wręcz słuchałam Twej opowieści bo miałam wrażenie że mówisz o moich doświadczeniach…..Prosiłam Ducha by dał mi zrozumienie relacji z mężczyzną który stał mi się bliski, no i otrzymałam odpowiedz Emotikon smile To jest niesamowite jak cudnie Duch prowadzi Emotikon smile Kocham…wielbię…miłuję siebie, Ciebie Elen i Was wszystkie…dziękuję za Waszą obecność…. wraz ze zrozumieniem spłyneła na mnie energia cudna, moc działania, moc decydowania o swym życiu…..było pytanie odnośnie zmian po olejkach…u mnie pojawiło się uczucie takiej wielkiej mocy, spokój błogi, przeświadczenia że podążam dobrą drogą, wiara niezłomna w to że wszystko się uda tak jak sobie to wymarzyłam….i co dzień napływa coś nowego…harmonia…zrozumienie tego co się wydarza, zrozumienie i jasność jak kreuję mój świat…czasem to co wykręuję pojawia się tak szybko że aż wpadam w zdumienie i zachwyt jednocześnie i uświadamiam sobie coraz głębiej jak ważne jest by dbać o czystość myśli, czystość intencji…ale też wdzięczna jestem z całego serducha za wszystko co się pojawia, za każdy program który wypłynął na wierzch i za świadomość zauważenia tego programu, ogromną wdzięczność mam do Ciebie Elen, za Twą mądrość i za to że tak pięknie wyjaśniasz wszystko co się dzieje…tej wiedzy, tego zrozumienia tak bardzo mi brakowało na mej drodze i ot…Duch prowadzi….po tych olejkach odczuwam to właśnie kim jestem – Duchem…i bez wahania oddaję Duchowi każdy program który się pojawia, każdy „problem”, każdą sprawę z którą nie umiem sobie poradzić gdy umysł, ego próbują ” załatwić” ją po swojemu………..
/fragment wypowiedzi uczestniczki I roku Uniwersytetu Instytutu Nowej Ziemi.

20 LUTEGO 2016

 

Elen poznałam kilkanaście lat temu, uczestniczyłam w Jej cudownych warsztatach w różnych miejscach Mazury, Sieradz, Szadek. Wnosiły one do mojego życia zawsze coś nowego. Elen była nie tylko prawdziwym nauczycielem, piękną kobietą z wielkim poczuciem humoru i z niesamowitymi wyzwaniami, o czym zapewne pamięta Roman, ale i wspaniałą koleżanką, przyjaciółką – zawsze z otwartym sercem. 
Wiem , że życie dostarczało Jej przeróżnych, ciekawych doświadczeń. Były one naprawdę trudne. Jednak Elen nigdy się nie poddała, zawsze była pilną uczennicą, która odkryła misterną, boską grę. Patrzyłam na Nią z podziwem, bo nieraz byłam świadkiem tych doświadczeń, jak potrafiła ekspresowo przerabiać wzorce. 
To właśnie dzięki własnym doświadczeniom Elen nam może dzisiaj tak skutecznie pomagać. 
Po latach spotkałyśmy się w Rudawce, poznałam Ją z daleka, mimo jasnych włosów, wcześniej miała czarne. Bardzo się ucieszyłyśmy z tego spotkania. Elen w Rudawce przyciągała tłumy. Żadne, inne warsztaty nie cieszyły się takim powodzeniem. Do pracy na Uniwersytecie zainspirowała mnie Małgosia Lumi, z którą zaprzyjaźniłam się po warsztatach na Mazurach. Wcześniej uczestniczyłam w przeróżnych warsztatach i ciągle poszukiwałam. Ale dopiero pracując na Uniwersytecie, uświadomiłam sobie. ile to ze mnie zaczęło wychodzić zaniżonej wartości własnej, poczucia ofiary, agresora, nawet niechęci do samej siebie. Sama wcześniej bym na to nie wpadła . Praca w grupie jest bardzo wartościowa i powoli wychodziło wszystko .Można powiedzieć, że na pierwszym roku powoli, ale teraz , kiedy prosiliśmy Metatrona o zdjęcie całkowitej zasłony ze świata dualnego, to jest już prawdziwe, Boskie szaleństwo, jazda bez trzymanki – jak pisze Hania. 
Ja jestem wdzięczna moim cudownym aniołom. którzy grali i grają dla mnie przeróżne role , dzięki czemu wypływają wzorce i dokonuje się transformacja. W naszej grupie jest dużo miłości, zrozumienia i dużo radości. Ja jestem już innym człowiekiem, patrzę sercem, nie rozumem, nie oceniam, a szukam w sobie i wreszcie pokochałam siebie całym moim boskim sercem. Dzięki energiom archanielskim poczułam wielką, wewnętrzną siłę. Oddanie się prowadzeniu przez Ducha to jest dopiero prawdziwe życie, zaślubiny w moim oblubieńcem – Bogiem. Ta frajda nieustającego wesela, które trwa i ukochany Jezus -Miłość, która zmienia wszystko i wszystko transformuje . Ja nie patrzę, ile mi jeszcze zostało do zrobienia, cieszę się z tego, że tak dużo się dokonało. Dziękuję Bogu, że spotkałam Ciebie Elen, że dzięki Tobie tyle się dokonało i cały czas dokonuje , dziękuję za mój spokój, radość, harmonię. Miłość, zrozumienie.
Dziękuję naszej całej Grupie za wspólną PRACĘ I WSPÓLNĄ TRANSFORMACJĘ . 
Kocham Was wszystkich i wielbię i miłuję. NAMASTE

12 LUTEGO 2016

WAŻNE
Otrzymalam kilka dni temu informację z „GÓRY” , abyśmy stworzyli nad Polską KOPUŁĘ ZE ŚWIATŁA. 
MA ona utworzyć nad krajem wyższą wibrację, która nie przepuści nic, co wibrować będzie niżej.
Nie będę opisywała całości wizji, lecz zalecenie.

Wizualizacja.
Nad Polską, wzdłóż jej granic tworzy się wysoka ściana światła, sięga ona wysoko w górę, tworząc kopułowe zwieńczenie.

To kopuła o wysokiej wibracji miłości i świadomości.

Nie zamyka to nas, lecz otwiera na przepływ energii zgodny z tą wysoką wibracją. Przyciągamy i zezwalamy na przeniknięcie w naszą przestrzeń tylko tego, co wibruje najwyższą świadomością i miłością.

Afirmacja.
Moja ojczyzna otulona jest najwyższą wibarcją Światła i Miłości. Jesteśmy bezpieczni Światłem i Miłością. Wznosimy naszą świadomość będąc w nieustannej wdzięczności za Boskie prowadzenie.

Zobaczyłam pewne wydarzenia i bardzo silną „falę”, która popłynie w naszą stronę z USA poprzez zach. Europę, KOPUŁA, stanowi barierę, przez którą nie przejdzie „fala”. Tylko ta kopuła da gwarancję i zabezpieczenie.

Nie mamy jednak skupiać się na tym, co na zewnątrz, lecz całą uważność ustanowić na świetle kopuły.

Tutaj, w naszym kraju –
„Kraj w którym żyję, rozkwita całym swym pięknem, ziemia tutaj jest żyzna, bogata i zdrowa, ludzie są szczęśliwi, zdrowi, świadomi, mądrzy, żyją w boskiej pełni i dostatku. Siła naszej wibracji, mądrości, miłości, oddania Bogu chroni tę ziemię i ten lud w czasie transformacji.
Jesteśmy wzorem dla całego świata. Oddani najwyższej boskiej mądrości wprowadzamy nowatorskie rozwiązania w każdym temacie życia duchowego i materialnego. Rozkładamy skrzydła naszej boskiej mądrości i miłości łącząc się w braterskiej miłości z braćmi, dziećmi tej Ziemi.

Taka jest moja wola, wola Ducha.

Kto chętny, może rozsyłać tę informację dalej.

11 LUTEGO 2016

 


• Śniło mi się , że naprzeciw domu rodzinnego sąsiad miał długa bujną zieloną łąkę, przez tą łąkę płynęły silne strumienie. tak jakby jakieś liny, rury. Silne strumienie wody szerokości kilku centymetrów. Na jednym z nich płynąłem na kawałku drewna. Spokojnie, aż do samego końca łąki ,potem stwierdziłem że wrócę i pozbieram coś, ale w konsekwencji to, co pozbierałem okazało się słonecznikami. Postanowiłem wyciągnąć ziarna. Pojawił się mój ojciec i ze spokojem zaproponował że mi pomoże i tak się skończył sen.

Myślę, że płynę w dobrym kierunku do Domu, ze spokojem. Ważne było pojawienie się mojego ojca, nie jako negatywu, ale pomocy.
Praca z programami, które miałem, dziś skutkuje pomocą w zbieraniu ziarna, które zasiewam.
Zielona bujna łąka znacznie różni się od tego wysuszonego pola, jakie było w śnie, jakiś czas temu.

Moje relacje z żoną, też się zmieniły, jest we mnie więcej czułości i spokoju, pokochałem ją taką, jaka jest, nie oczekuję, zrozumiałem że jest najdoskonalsza jaką mogłem sobie wybrać do wspólnej pracy
i jest moim Stworzeniem, wady które widziałem, dziś wiem , że są pięknymi pamiątkami po darze jaki dała nam w postaci dzieci.

Teraz synek sam przychodzi do mnie i przytula się przed wyjściem do przedszkola, po powrocie też się przytula, widzę jak sam mówi o miłości, w nim też się coś zmieniło, dzięki mojej pracy.
Jakieś męskie wzorce muszą też w tym dziecku pękać dzięki mojej miłości, jakie to piękne.
Płaczę ze wzruszenia, jak to piszę. Jakiś czas temu wysłałem prośbę, bym poznał energię męska i siłę kreacji i dzieje się to, jestem zdeterminowany na dalszą pracę.