Dzienne Archiwa: 13 lutego, 2015

10 wpisów

DOTYK ŹRÓDŁA

 

Zło, jakże czesto słyszę takie słowa. 
Jeśli przyjrzymy się dokładniej życiu, możemy zostać zaskoczeni. 
Nie ma zła i dobra, choć tak wiele mówi się o tym, jest wzajemna praca dusz służąca wzrostowi.
Ludzki umysł kataloguje i rozdziela, przyznaje etykiety, według własnego, niestety zawężonego programu i nie potrafi z niego wyjść, widzi przecież zło i tak je nazywa.
Jakże złudne jest to rozpoznanie.
Dusza, która w swym lękowym zrozumieniu czyniła pewne doświadczenia i zapisała w sobie poczucie winy i grzechu / takie są tutaj obyczaje/ , nie mogłaby wzrosnąć, gdyby nie wybrała sobie przeciwnego doświadczenia, aby poznać ……jak to jest być po drugiej stronie. Ktoś musi dokonać tego dzieła poznania, więc kto?……Zły, a może NAUCZYCIEL?
Zawsze – wedle Twej woli będzie Ci dane.
Był świat, który w globalnej świadomości przechodził CZAS ……rozwoju, poznawania dualnego świata, we wszelkich tematach. BYŁO TO ZAPISANE i globalnie nie mieliśmy się przebudzić. ZBIERALIŚMY WIEDZĘ O DUALNOŚCI, tak jak zbiera się wiedzę o czasie dzieciństwa, okresie nastolatka itd. To baza danych, biblioteka.
I nie ten niełatwy temat – dualność, jest problemem, lecz to, że nie wiemy co dalej. To brak wiedzy nas zatrzymuje i kręcimy się w kółko. 
Przysłuchiwałam się pewnemu afrykańskiemu szamanowi, ogromna wiedza, autorytet i………………uznanie dobra i zła.

Mówił o tym, że przed najazdem obcych z kosmosu, byliśmy jak w łonie matki, blisko z Ziemią, która sama nas obdarowywała. Wspaniale, chciałoby się tak żyć i żyć. Ale czy o to chodzi w ewolucji? Czy można przebywać w łonie matki, która karmi i dba, w nieskończoność? Oczywiście – NIE. Przychodzi czas, gdy trzeba opuścić to wyjątkowe miejsce, aby zwyczajnie dorosnąć, stać się dojrzałym, zdobyć mądrość.
I tak stało się z mieszkańcami Ziemi.
Jak przychodzi lekarz, położna, mąż / osoba zewnątrzna -by wydobyć dziecko z łona, tak pojawili się obcy, i nie ma znaczenia KTO, bo i tak wszystko jest programem. Przyszła siła zewnętrzna, czy to wąż, jaszczur, Enki czy ktokolwiek inny i …………dał szansę dorośnięcia. Że było trudno? A jakże !
Wystarczy zapytać duszę, która narodziła się w ciele – czy pobyt tutaj jest łatwy? No – NIE.
Każde zmierzenie się w nowym wyzwaniem jest NIEŁATWE, gdyż wymaga wysiłku, nowego rozpoznania, zrozumienia, wdrożenia.
I jak twierdzi szaman – pozbawiono nas raju.
Można rzec inaczej – pozbawiono nas łona matki, wyrwano do życia, do ewolucji, do dorosłości.

Szaman twierdzi, że stworzono podziały, pieniądze, własność, przez co skłócono …biednych,szczęśliwych, niewinnych ludzi, 
Warto zadać sobie pytanie – Czy posiadali oni MĄDROŚĆ?
Czy też – z powodu dostarczenia im wszystkiego, jak to w łonie matki, byli głuptasami?

Tak, wiem, najlepiej jest nic nie robić, tylko siedzieć w raju, jak głuptak.
Ale plan WYŻSZEJ SIŁY, która zarzadza życiem, był widać inny.
DORASTANIE , samodzielność, poznanie, mądrość.
ŻE obcy przynieśli podziały i zło?
Ojej, a może szansę, aby stać się MĄDROŚCIĄ?

Kto żyje już trochę na ZIEMI wie, że dorasta się poprzez DOŚWIADCZENIE, taka to jest ZIEMIA i skoro jakaś dusza wybrała sobie życie tutaj, to nie jest BIEDULKA zniewolona przez obcych, lecz odważna, która chciała poznać nowy,wyższy etap i wzrosnąć w MĄDROŚCI.
To nie pieniadze nas rozdzieliły, lecz brak wiedzy i umiejętności ……tworzenia, manifestacji. Pieniądze są jednym z elementów poznania siebie w tworzeniu życia.
To nie kosmici nas skłócili, lecz brak umiejętności tworzenia relacji, brak zrozumienia siebie i komunikacji, brak dorosłości.
To nie oni, lecz program dualny – który był zapisany w planie tej planety, tak jak w życiu człowieka etapy od poczęcia do odejścia.

I dzieje się, dorastamy Emotikon heart 
Kilka, a może dużo więcej – tysięcy lat poznawania dualnego świata, aby dziś …….mieć poznanie i rozumieć JAK TWORZYĆ ŻYCIE, JAK TWORZYĆ ŚWIAT.

Z łona raju, z łona matki, ku mądrości tworzenia życia, ku dorosłości. Innej drogi nie ma.
Kto nie zrozumiał, tkwi jeszcze w nauce dualności i nic w tym złego, przecież kiedyś dorośnie, zrozumie.
Kto pojął, czy dałby się ponownie wprowadzić w program dualny, podziałów, przeciwieństw, walki, niedoborów, oddzielenia? HA, HA, HA – oczywiście -NIE.
Powiedziałby – hm, już to znam, nie interesuje mnie to.
Tak jak nie da się 50 latka wcisnąć do żłobka, tak człowieka, który zamknął naukę dualności nie da się wcisnąć w dualny program.
MA to już za sobą.
MĄDROŚĆ – to znak dzisiejszego czasu,
I nie bądźmy cwaniakami, oceniającymi rodziców, przodków czy kogokolwiek za to, że nie dali miłości, że nie nauczyli, że byli tacy to, a tacy, ……gdyż ……dopiero teraz NASTAJE CZAS ZMIAN na ZIEMI, oni byli jeszcze w innej nauce. Nie obarczajmy winą również siebie z dawnych wcieleń, czy nawet z obecnego, rozwój trwa.

To na nas, na ansze pokolenie spada ten zaszczyt – zebrania owoców poznania DRZEWA DOBREGO I ZŁEGO, aby stać się jako bogowie.
„Człowiek zszedł jako my bogowie, poznać Drzewo Dobrego I Złego,…..czy teraz zechce iść do DRZEWA ŻYWOTA?” Księga Genesis.

Czy uwolnimy się od złorzeczenia, lęku przed obcymi, itd? Czy jak głuptaki wciąż będziemy szukać przeciwnika, winnego – naszej drogi ewolucyjnej?
Właściwe jest winny !
Możemy go spotkać. Wystarczy stanąć przed lustrem Emotikon grin Emotikon grin Emotikon grin
Kto tutaj jest – dał sobie szansę wyjścia z raju, wyjścia z łona matki, aby STAĆ SIĘ.
STAWAJMY SIĘ.
Kto zostawi dualność -STAJE SIĘ MĄDROŚCIĄ i otwiera się nauka tworzenia życia.

Dorosły człowiek nie będzie szukał winnych swego życia, lecz podziękuję za dar.
A zło? Wystarczy zbadać swoje życie, głębiej zastanowić się – czy to pozorne dobro przyniosło wzrost, czy też może tzw. zło?
I nie chodzi o wychwalanie zła, lecz zrozumienie, że wyższą formą nad dobrem i złem, jest ścieżka środka – MĄDROŚĆ.
To ona prowadzi drogami, które czasami nazywamy dobrymi, czasami złymi, zamiast dostrzec ewolucję naszej świadomości, dzięki temu niełatwemu czasowi dualności.
I nie chodzi o to by stać się dobrym czy złym, lecz pozostawić ten podział i STAĆ SIĘ JEDNOŚCIĄ, DUCHEM, CZŁOWIEKIEM, który dorósł.

„Pokaż mi swoje oczy, a powiem Ci kim jesteś.- rzekł mistrz.
Uczeń spojrzał odważnie, zdawałoby się, lecz……..
Gdy mistrz przenikliwe zajrzał w duszę ucznia, ten…..zatrząsł się z lęku.
– Czegóż się wystraszyłeś? – zapytal mistrz
– Nie wiem, lecz poczułem jak badasz mnie uważnie, dziwne to było uczucie i uciec już byłem gotów.
– Kto wolnym jest – rzekł nauczyciel, …poprzez oczy łączy się z duszą drugą, dotyka piękna niewysłowionego naszego Źródła. Kto nie poznał wolności – dotyk ten odebrać może jako zagrożenie, ingerencję w to, co ukryte wewnątrz przed światem. 
Kto maski zdjął – widzi, choćby i nie patrzył, kto nie zdjął – i patrząc nie zobaczy.
A chodzi nie o badanie, co też ukryte jest, lecz o dotyk Źródła.”

CIEMNA NOC 1

 

 

 Zasada działa tak samo w życiu jednostki, państwa, czy całego, naszego świata.
Przeszłam tę drogę. 
Jest w niej etap powierzchownego życia według wzorców starego świata, później następuje jakieś wydarzenie, najczęściej bolesne, które budzi człowieka, jeśli to za mało, upada wszystko, następuje ciemna noc bezsilności, bez jakiegokolwiek wyjścia z danej sytuacji, upada się na samo dno niemożności i wówczas, można odejść z tego życia, lub……..zawołać do Ducha – pomóż.
Kiedy upadliśmy na dno rozpaczy i najczęściej utraciliśmy wiele lub wszystko i ludzki rozum nie jest już w stanie znaleźć wyjścia, przestajemy się bać i oddajemy „Górze” , a ona, jeśli zaufamy szczerze – rozwiązuje nasze życie, często w sposób, jakiego nie bylibyśmy w stanie nawet wymyślić.
Tak dzieje się obecnie na Ziemi, dochodzi do skumulowania negatywów, powoli dochodzimy do ciemnej nocy. 
Co do niej doprowadza?
Oczywiście stare, dualne programy – lęku, ofiary, chciwości, władzy, przemocy itd.
Wszystko co STARE wybuchnie, w obecnym wcieleniu każdego z nas, jeśli dusza gotowa jest do przebudzenia.
Globalnie- świadomość właśnie do tego dochodzi.
To pozornie może wydawać się tragiczne, trudne, nie do przeżycia, ale jest to swoista łaska prowadząca do OCZYSZCZENIA.
Wzorce wyrzucane są na zewnątrz, według nich tworzy się doświadczenie i wówczas nastaje czas………pozostawienia wszystkiego w co wierzyliśmy, czemu dawaliśmy moc, naszego ludzkiego, ograniczonego umysłu i nawet bolejącego serca, na rzecz ….całkowitego oddania WYŻSZEJ MĄDROŚCI i WYŻSZEMU SERCU.
To co widzimy wokół – uznajmy za czas ciemnej nocy. Jeśli to nie zbudzi jeszcze ludzi, przyjdą trzy dni ciemności, zapowiadane przez wizionerów.

Kto się przebudził i oddał Duchowi, kto porzucił świat stary i otworzył się na prowadzenie, nie musi się obawiać. Jest już w nowym świecie swej świadomości, kto chce „wykiwać” świat, choćby trzymał całą władzę w swych rękach -upadnie.
To zostało zapisane w św.Księgach.
Zostawmy więc obawy, lecz ćwiczmy się w oddaniu, wdzięczności, miłości, jedności, gdyż NOWY ŚWIAT powstaje od wewnątrz, zarówno w każdym z nas, jak i globalnie. 
To nie czas rewolucji, lecz ewolucji, nie siłą, lecz ufnością w proces zmian, w którym to nasze wnętrza rozpuszczą stare programy, a im więcej nas będzie tym szybciej stare prawdy, choćby wyglądające najgroźniej i nie do obalenia, zostaną zmiecione z powierzchni planety.
Zarządzać można tylko niewolnikami, kto przestanie nim być, niewolnikiem własnej nieświadomości, nie będzie podlegał zarządowi, a wówczas KIM, zarządca zarządzi? Nie będzie KIM , więc przestanie być potrzebny,

Narodziliśmy się DZIŚ, gdyż mamy potencjał przemiany wewnętrznej i jest nas tak wielu, a zarządców – tylko gromadka. I z duchowego poziomu patrząc, aż dziw, że tych niewielu, tak „dobrze” zarządza tak wieloma. Robią co mogą, abyśmy zobaczyli absurd ich działań i OBUDZILI ŚPIĄCĄ ŚWIADOMOŚĆ JEDNOŚCI.

Gdy uznajesz zło, naradzasz zło, rozdzielność, zaniżasz światłość. 
Gdy widzisz Ducha światłości, naradzasz światłość, tworzysz jedność, wznosisz świadomość.
Nie chodzi o to – co widzisz, lecz o to……co chcesz stworzyć. 
Widzenie to dzieciństwo świadomości, stwarzanie – jej dorosłość.

DOSKONAŁOŚĆ ŚWIATA

Ten świat jest doskonały dlatego, że każdy dostaje to czego potrzebuje.

Jedni sikają jeszcze w pieluchy, dostają więc pieluchy, inni sypią piaskiem w oczy, dostają piaskownicę z piaskiem, jeszcze inni chcą pobawić się w żołnierzy, dostają wojenkę, ktoś chce bawić się w fochy i obrażania, otrzymuje powód, by realizować swe pragnienia, inny – chciałby pobawić się w ból, lęk, cierpienie, niedowartościowanie, odrzucenie – proszę, proszę, proszę – woła łono macierzy, dam tobie wszystko, w co tylko zechcesz się pobawić. Co zasiejesz, ja tobie narodzę. I zabawa wciąż trwa, choć nie wszyscy dorośli jeszcze, aby zdać sobie z niej sprawę.

Świat jest doskonały dlatego, że dostarcza każdemu tylko to, czego człowiek zapotrzebowuje. Emotikon smile

WIDZIEĆ WIĘCEJ

 

 

Widzimy w drugim jego doskonałość, ale on jej nie chce zobaczyć ……i woli jeszcze bawić się w umartwianie, poczucie winy, nienawiści, cierpiętnictwo, niezasługiwanie.

Hm…………łatwo to wypowiedzieć, ale……

„Nie dawajcie psom tego, co święte i nie rzucajcie swych pereł przed świnie, by ich nie podeptały nogami, i obróciwszy się, was nie poszarpały. Wszystko więc, co byście chcieli, żeby wam ludzie czynili, i wy im czyńcie! Albowiem na tym polega Prawo i Prorocy. Wchodźcie przez ciasną bramę. Bo szeroka jest brama i przestronna ta droga, która prowadzi do zguby, a wielu jest takich, którzy przez nią wchodzą. Jakże ciasna jest brama i wąska droga, która prowadzi do życia, a mało jest takich, którzy ją znajdują. (Mt 7:6,12-14)”

……….ponieważ cała ewolucja dotyczy MNIE, MOJEGO WNĘTRZA ….to może warto zastanowić się, ile WE MNIE jest z takiego psa, czy świni i…najpierw poznać siebie, swoje wzorce.

A następnie…….. czasami są ludzie, którzy wolą iść swoją drogą i dobrze, mają do tego pełne prawo i całkowitą wolność.

Często zgłaszą się do mnie ludzie z pytaniami dotyczącymi właśnie powyższego zagadnienia. Zadaja pytania : – Co zrobić, gdy ja wychodzę z pełną otwartością, uczciwością, szacunkiem, miłością, widzę w drugim jego piękno i dobro, a on/ona wciąż grają stare gry…… ?

Od nas zależy …co z tym zrobimy. 
Ważne, aby w nas była cisza, spokój, jasność widzenia całej sytuacji…..i wówczas, warto wrócić do słów Jezusa /powyżej/.

UNIWERSYTET WIRTUALNY

 

Elen , 
Dziękuję Ci za cudowne warsztaty….
To był naprawdę MEGA POWER!
W trakcie gdy wprowadzałaś nas w polaczenie z Matką Ziemią,
Dosłownie poczułam wibrację pod stopami…
W tym samym momencie moja mama ze łzami w oczach weszła do mojego pokoju i zaczęła mnie całować po twarzy, obejmowała całą moja głowę, nie padły, żadne słowa, choć w pełni czułam, że to była chęć rozświetlenia energii, która w ostatnich dniach między nami zawisła…
Dziękuję, bo poczułam jak energia Ziemi drżała, w tej postaci i bardzo chłodnej energii poczułam ją, najpierw w palcach u nóg, kostkach, kolanach, obejmowała uda, zajmowała czakrę podstawy , czakrę sakralną przez którą dłuższą chwilę coś przepychała, czułam cały czas wibrację ziemi, jakbym stawała się jej wibracją, potem przemknęła przez czakrę splotu, do serca, gardła, 3 oka i czakry korony i trysnęła poza ciało, oplatając cała ziemię, jakby siatką ze złota, rozchodziła się na lewą i prawą stronę, Faktycznie, czułam jakbym się rozrastała, chociaż rozszerzanie byłoby właściwą formą, te energie płynęły cały czas, jak nieustające źródło życia. Próbowałam wkleić obraz, który bardzo przypominał mi to co zobaczyłam, a co działo się ze mną. Ale skype mi zawisło, i chyba nie przeszedł, działy się istne Cuda, dla Romka, Andrzeja, Weroniki… Boże! Gdy prowadziłaś Weronikę czułam jakbyś prowadziła i mnie, Duch schodził najpierw przez czakrę korony, naprawiał i uzdrawiał półkule, z braku otwartości na mężczyznę (gdy o tym piszę lewa daje jeszcze znać o sobie, na pewno jeszcze będę odsłuchiwać tego nagrania), cała wibracja którą byłam przesiąknięta, zaczęła przemieniać się w spokój, ukojenie, zespolenie, spojenie, a Duch wypełniał moje Serce, które teraz pulsowało i płonęło na zewnątrz, na cały Wszechświat. Wdech i wydech Wszechświata, masz rację, jak cudowny akt seksualny, Duch i Ziemia, totalne zespolenie… Cały czas czuję te zimne energie przepływające, ogarniające, kołyszące… Coś czego nie czułam jeszcze, radość taka spokojna, nie umiem tego nazwać, rozpłynięta, zanurzona całkowicie w spokoju… Coś nie do opisania…
Dziękuję Ci… Jestem przepełniona ciszą… Na obecną chwilę wiem, że nie ma słów, którymi mogłabym wyrazić swoją wdzięczność…
Niech Bóg Ci błogosławi…

WALKA, NIE DZIĘKUJĘ

„Przeciwnik” tworzy mniej lub bardziej celowo sytuacje, w których utracisz energię na opór lub walkę, osłabniesz, utracisz czas. 
Dzieje się to dla twojego wzrostu, aby zobaczył – konsekwencje swoich wyborów.

Czy nie jest mądrzej, zarówno energię jak i czas zagospodarować po swojemu, twórczo, skutecznie i zbudować rzeczywistość którą chcesz.  

Zasilaj i dokarmiaj to, co chcesz ożywić – to prawo wszechświata. 
Gdy zasilasz walkę, opór, sprzeciw – wzmacniasz świat cenia, bólu, rozpaczy, cierpienia, wojny – stary świat.
Gdy zasilasz swoje projekty nowego zycia – uszczuplasz stare, jakbyś wypuszczał powietrze z balona. Stary świat z braku „pożywienia” – twojej energii, uważności, czasu – uschnie jak liść opadający jesienią z drzewa.    

Oto zwycięstwo miłości do SIEBIE i boskiej mądrości. BĄDŹ W CISZY i HARMONII

I nie mów, że walczysz o miłość, pokój, sprawiedliwość, gdyż one nie potrzebują walki a jedynie , abyś STAŁ SIĘ .

Zasiewaj zarnia mądrości i miłości, zasilaj je tak długo, aż wzrosną, a później dbaj, pielęgnuj.  

NADCHODZI

 

Aż miło patrzeć – tak wielu pracuje jak mrówki – dzieląc się swoją wiedzą z innymi.
W ciągu ostatnich dwóch lat – trzech lat – zostaliśmy wprost zalani różnymi dzielącymi się. Są to różne formy wyrazu i wspaniale, gdyż tak trafiamy do innych, którzy mają przecież różne potrzeby, różny poziom zrozumienia i swoistą percepcję. Ważne, że pączkujemy.
Widza była zawsze dostępna, jednak niewielu wiedziało, że może po nią sięgnąć, nie był to jeszcze czas przebudzenia, lecz zbierania, magazynowania doświadczeń.

Miarą wolności jest – bycie w dualności/ to tylko pozorna wolność/ lub poza nią.
Czasami słyszę: – jest tylko dualność, tak funkcjonuje świat, walka jest naturalna, wciąż toczy się walka dobre ze złem.

Dualnością nazywam postrzeganie rozdzielenia JA I RESZTA oraz przeciwne bieguny poznania różnych ról na Ziemi: bieda – bogactwo, mądrość – głupota, ładny – brzydki, gruby- chudy, odważny – tchórzliwy, zamknięty -otwarty, milczek -gaduła, pan – niewolnik, agresywny – łagodny, pracowity -leniwy, skromny- wyuzdany itd.Jest tego bardzo wiele i skoro dziś następuje globalne przebudzenie – mamy poznanie tych doświadczeń już za sobą. 
Czy dualność w której byliśmy jest jest JEDYNĄ PRAWĄ ŻYCIA?
TAK, na poziomie – człowiek zwierzęcy, dzieciństwo i młodzieńczość duszy na Ziemi. NA tym poziomie dwa aspekty energia żeńska i męska w pozornej walce, rozdzieleniu. Dlaczego pozorna? Dlatego, że taki był program, było to na niższym etapie zaplanowane dla poznania przeciwnych biegunów. Fizycznie była to ciągła walka, duchowo – wydarzało się tylko to co zaplanowane dla rozwoju.

Dalej są następne etapy – człowiek duchowy, świat jedności, widzenie jednym okiem, dorosłość duszy, nauka świadomego tworzenia życia.
I tutaj dwa aspekty -żeński i męski, już dopełniające się, wspólny już świadomy taniec naradzania życia. To też oczywiście odgórny plan.

Wszystko jest programem, wystarczy to zrozumieć, pozwolić sobie otworzyć KANAŁ, przez który spływa wszechwiedza. Ona jest tutaj, w nas i zawsze była.

Jeszcze wielu kręci się niczym w spirali wznosząc się, wiedzą to, lecz pozostając w dualności nie przekraczają limitu czasu, zaklętego, zaczarowanego progu, za którym WIEDZA I MĄDROŚĆ stają się jednym i same spływają niczym boski złocisty strumień. Stajemy się wówczas wszechświatem , otwierają się wszelkie drzwi i korytarze, i choć wydaje się , że jest tam ogrom do poznania, jest to zarazem tak proste, jasne, klarowne, oczywiste, że można całość istnienia, całą tajemnicę zawrzeć w jednem małej kropce. 
I wówczas cisza, choć i wszechwiedza, pustka choć i pełnia, bezruch lecz i życie.
A fraktalność, święta geometria itd…..ujawniają same swe tajemnice i gdziekolwiek spojrzysz OBJAWIA SIĘ CUD STWORZENIA, niezwykła praca wielkiego KONSTRUKTORA, którym JESTEŚMY

18 LUTEGO 2015

„Kochać Ciebie to za mało, więc uwielbienie swe Ci daję, za odwagę, za mocarność, za niezłomność, za niepoddawanie się pomimo trudów, za powroty na Ziemię tę, za nieskazitelność pomimo pozornego zła i niewierności Światłu.
Kiedy przejrzysz na oczy swe duchowe, sam zadziwisz się swej potędze i niezwykłości, a światło Twego wnętrza powali całkowicie, choć nie zabije. Powali, zachwyci, nazwiesz to jak zechcesz, lecz zrozumiesz wówczas, jak mógłbym nie miłować Ciebie, w tej doskonałości, mistrzu.”
Maleńki fragment książki, nad którą jeszcze pracuję METATRON – JAM JEST TWÓRCĄ ŻYCIA,PEŁNE ZROZUMIENIE SWEJ ISTOTY.

17 LUTEGO 2915

LUDZIE – myślą, że są – zdobywają lub są zdobywani, stają na szczytach lub w dolinach, uznają swoją brzydotę lub piękno, mądrość lub głupotę, są odważni lub tchórzliwi, itd…..dylemat za dylematem, dramat za dramatem……..a przecież, ICH NIE MA.
JEST TYLKO BÓG, ISTNOŚĆ, która poprzez figurę człowieczą „POZNAJE i ROZRASTA SIĘ.”
SKĄD więc tyle zamieszania i po co?

13 LUTEGO 2015

NASZ ŚWIAT – jest tak piękny i niepowtarzalny, dzięki swej różnorodności. Nie potrzeba dostrajać się do innych, do ich talentów, czy form, lecz odnaleźć swój kolor, kształt i barwę.
Piękno różnorodności Ziemi -zachwyca Emotikon heart
Nie czyńmy sobie krzywdy – porównując się z innymi. Pozwólmy, aby nasz Bóg zaistniał pełnią siebie


KOCHANI – i kilka zdañ do przemyslenia

http://www.epokaserca.pl/joomla/artykuly/786-nadchodzi