Dzienne Archiwa: 8 marca, 2020

1 wpis

8 marca 2020

Wszystkim Kobietom i Sercom kobiet i mężczyzn / gdyż serce żeńskie jest/ – wszystkiego co najwspanialsze Kochani i mała piękna  opowieść z jednej z moich książek.

 

„- Kim kobieta jest? – zapytał uczeń starego mistrza. Wiele mądrości poznałem, ale to wciąż jest dla mnie tajemnicą.
– Kobieta, w relacji z mężczyzną, jest jak czysta kartka papieru. Nie jest pustką, lecz wszechmożliwością, jak łono wszechświata, w którym Bóg / męska energia/ tworzy istnienie. To, co ujawni się w tej białej, dziewiczej przestrzeni kartki, zależne jest od kredki /męskiej energii/ i jej zamysłu. Kobieta to gleba, która otula nasienie i zasila je swymi sokami, jaka roślina wyrośnie, od nasiona zależne jest. Ona „rodzi” tylko to, co on stworzyć chce.
Gdy kredka dom namaluje, karta ten dom ukaże. Nic więcej nie może powstać w istnieniu niż to, co energii męskiej zamysł chce stworzyć. Energia żeńska odtwarza tylko w widzialności męski potencjał. Mógłbym podać Ci wiele przykładów, lecz ważne jest abyś sam zrozumiał w głębi serca swego ten temat dogłębnie – zakończył swój wywód mistrz.
Uczeń pojętny był, w lot chwytał każde słowo swego opiekuna.
– Rozumiem – rzekł. – Dlaczego w takim razie do tej pory nie potrafiłem stworzyć dobrego związku?
– To proste – spokojnie odparł mistrz.
Nastała cisza, zbyt długa cisza. Uczeń czekał na dalszy ciąg, tak ważnej dla niego odpowiedzi, a mistrz milczał…..
Trochę to trwało. Uczeń zrozumiał, że musi zaczekać, usiadł wiec w skupieniu i medytuje. Minęła jeszcze chwila i nagle uczeń zawołał:
– Już wiem, znalazłem odpowiedź.
Mistrz uśmiechnął się, proszę… mów.
– Moja energia żeńska stwarzała „rodziła” to, co moja energia męska tworzyła. Nie wiedziałem jak tworzyć wewnętrzne partnerstwo, nie wiedziałem, jaka jest rola mojej żeńskiej i męskiej energii, trwałem na starym programie, w którym według tradycji płci, życie pojmowałem. Nie rozumiałem, że pierwszą moją pracą jest poznanie, później stworzenie świadome wewnątrz mnie nowej PRAWDY życia.
Moja wewnętrzna roślina, moje drzewo życia słabe było, gdyż energia męska bazowała na tysiącach lat poczucia winy i grzechu, co stworzyć, więc mogła? A moja energia żeńska tworzyła tylko to, co dawała jej męska i rodził się słaby mężczyzna, bez mądrości i wiedzy jak żyć.
Teraz rozumiem, nie mogę oczekiwać od świata, ani od kobiety niczego innego niż to, co sam sobą tworzę. Oni/ umysł i serce stwarzają tylko to, co w sobie uznaję za prawdę.

Uczeń pojął całym sobą nową, a jednak odwieczną prawdę. Energia płynęła w jego ciele, wypełniała nowym każdą komórkę ciała. Nie radził sobie jeszcze zbyt dobrze z wyrażeniem rozpoznanej prawdy, ale czuł ją głęboko w sobie.
A mistrz wiedział, że czasu potrzeba, aby prawda zapuściła swe korzenie w uczniu, więc rzekł:
– Nowy świat i nowi ludzie nastaną, a wraz z nimi nowe serce, wolne, miłujące, otulające – bo rodzić będzie ono według nowej już, męskiej energii, która nie na przeszłości bazować będzie, ale na odczuwaniu siebie, jako doskonałej, boskiej, czystej, potężnej, świadomej energii tworzenia życia.
– Kim jest kobieta? – rzekł jeszcze mistrz. – Jest łonem rodzącym męską myśl, od stworzenia świata, kobieta nie tylko rodzi mężczyźnie potomstwo, lecz ukazuje poziom męskiego zrozumienia życia. Według niego rodzi się życie i to on musi wzrosnąć, aby ona mogła urodzić raj.
To nie koniec historii, lecz jej początek, gdyż…
resztę, dopowiedzcie sobie sami.”

Z książki „Tańcząc życie Opowieści mędrca”