Poniższym artykułem
SKŁADAM WAM KOCHANI ŻYCZENIA
WSPANIAŁYCH, ŚWIADOMYCH MIŁOŚCIĄ
ŚWIĄT BOŻEGO NARODZENIA
http://www.epokaserca.pl/joomla/artykuly/1067-23-grudnia-2017

Poniższym artykułem
SKŁADAM WAM KOCHANI ŻYCZENIA
WSPANIAŁYCH, ŚWIADOMYCH MIŁOŚCIĄ
ŚWIĄT BOŻEGO NARODZENIA
http://www.epokaserca.pl/joomla/artykuly/1067-23-grudnia-2017

Elen ,
Dziękuję Ci za cudowne warsztaty….
To był naprawdę MEGA POWER!
W trakcie gdy wprowadzałaś nas w polaczenie z Matką Ziemią,
Dosłownie poczułam wibrację pod stopami…
W tym samym momencie moja mama ze łzami w oczach weszła do mojego pokoju i zaczęła mnie całować po twarzy, obejmowała całą moja głowę, nie padły, żadne słowa, choć w pełni czułam, że to była chęć rozświetlenia energii, która w ostatnich dniach między nami zawisła…
Dziękuję, bo poczułam jak energia Ziemi drżała, w tej postaci i bardzo chłodnej energii poczułam ją, najpierw w palcach u nóg, kostkach, kolanach, obejmowała uda, zajmowała czakrę podstawy , czakrę sakralną przez którą dłuższą chwilę coś przepychała, czułam cały czas wibrację ziemi, jakbym stawała się jej wibracją, potem przemknęła przez czakrę splotu, do serca, gardła, 3 oka i czakry korony i trysnęła poza ciało, oplatając cała ziemię, jakby siatką ze złota, rozchodziła się na lewą i prawą stronę, Faktycznie, czułam jakbym się rozrastała, chociaż rozszerzanie byłoby właściwą formą, te energie płynęły cały czas, jak nieustające źródło życia. Próbowałam wkleić obraz, który bardzo przypominał mi to co zobaczyłam, a co działo się ze mną. Ale skype mi zawisło, i chyba nie przeszedł, działy się istne Cuda, dla Romka, Andrzeja, Weroniki… Boże! Gdy prowadziłaś Weronikę czułam jakbyś prowadziła i mnie, Duch schodził najpierw przez czakrę korony, naprawiał i uzdrawiał półkule, z braku otwartości na mężczyznę (gdy o tym piszę lewa daje jeszcze znać o sobie, na pewno jeszcze będę odsłuchiwać tego nagrania), cała wibracja którą byłam przesiąknięta, zaczęła przemieniać się w spokój, ukojenie, zespolenie, spojenie, a Duch wypełniał moje Serce, które teraz pulsowało i płonęło na zewnątrz, na cały Wszechświat. Wdech i wydech Wszechświata, masz rację, jak cudowny akt seksualny, Duch i Ziemia, totalne zespolenie… Cały czas czuję te zimne energie przepływające, ogarniające, kołyszące… Coś czego nie czułam jeszcze, radość taka spokojna, nie umiem tego nazwać, rozpłynięta, zanurzona całkowicie w spokoju… Coś nie do opisania…
Dziękuję Ci… Jestem przepełniona ciszą… Na obecną chwilę wiem, że nie ma słów, którymi mogłabym wyrazić swoją wdzięczność…
Niech Bóg Ci błogosławi…
Kochani mamy wirus w dziale KONTAKT na obu stronach, proszę do odwołania pisać bezpośrednio na e-mail:zyjwmilosci@wp.pl .
Jeśli ktoś pisał i nie otrzymał odpowiedzi, proszę o ponowny e-mail.
Z okazji imienin św.Mikołaja mały prezent.
1. PROCES odwracający pamięć inkarnacyjną.
2.Znaczenie wniebowstąpienia
https://www.youtube.com/watch?v=L204Rwqkqqc
„Przeciwnik” tworzy mniej lub bardziej celowo sytuacje, w których utracisz energię na opór lub walkę, osłabniesz, utracisz czas.
Dzieje się to dla twojego wzrostu, aby zobaczył – konsekwencje swoich wyborów.
Czy nie jest mądrzej, zarówno energię jak i czas zagospodarować po swojemu, twórczo, skutecznie i zbudować rzeczywistość którą chcesz.
Zasilaj i dokarmiaj to, co chcesz ożywić – to prawo wszechświata.
Gdy zasilasz walkę, opór, sprzeciw – wzmacniasz świat cenia, bólu, rozpaczy, cierpienia, wojny – stary świat.
Gdy zasilasz swoje projekty nowego zycia – uszczuplasz stare, jakbyś wypuszczał powietrze z balona. Stary świat z braku „pożywienia” – twojej energii, uważności, czasu – uschnie jak liść opadający jesienią z drzewa.
Oto zwycięstwo miłości do SIEBIE i boskiej mądrości. BĄDŹ W CISZY i HARMONII.
I nie mów, że walczysz o miłość, pokój, sprawiedliwość, gdyż one nie potrzebują walki a jedynie , abyś STAŁ SIĘ .
Zasiewaj zarnia mądrości i miłości, zasilaj je tak długo, aż wzrosną, a później dbaj, pielęgnuj.
Mam dla Was przykrą informację – Wczoraj odszedł nagle Wojtek Drewniak. Umieszczam wspomnienie o nim, gdyż znałam go jako wyjątkowo skromnego, ciepłego, serdecznego człowieka.
Wielu z nas znało Wojtka, działał w naszych klimatach od wielu, wielu lat.
Włączam dziś fb i widzę informację o odejściu Wojtka Wojciech Drewniak.
Dziwny czas – odchodzi niespodziewanie wielu ludzi.
Wojtka poznałam podczas nagrania w NTV we Wrocławiu . Był wspólny obiad, a później kawiarnia, rozmawialiśmy sporo. Było kilka rozmów na fb, spotkanie na Harmonii Kosmosu.
Wojtek – przemiły, ciepły, życzliwy, otwarty.
Kilka dni temu przyszedł mi na myśl, miałam napisać, zadzwonić, odłożyłam i dziś dowiaduję się, że odszedł.
Nasze życie tutaj jest dziwne.
Gdy przychodzimy na świat nikt nas nie informuje o celu , o czasie, o zadaniach, o istocie pobytu i krótkim czasie tutaj nam danym.
Jako dziecko odczuwamy czas inaczej, wydłużony, nie zastanawiamy się nad tą kwestią. Młodość ma swoje wypełnienie, nauka, sympatie, hormony, relacje , dorastania.
Dalsze lata – obowiązki, praca, rodzina, dzieci, dylematy uczuciowe.
Z czasem szukanie tego co na uwiera,/ choć przecież nie zawsze wiemy o co nam chodzi/ więc choroby, depresje, rozstania…itd.
Gdy spojrzałam na życie z pewnej już większej perspektywy, zadałam sobie pytanie – czy nie łatwiej byłoby nam gdybyśmy od początku wiedzieli – PO CÓŻ TU ZESZLIŚMY i ŻE CZAS MAMY OGRANICZONY?
To jak podróż np.pociągiem z Łodzi do Krakowa – trwa określony czas. Czy spożytkowaliśmy ją właściwie?
Gdy przeczytałam o odejściu Wojtka poczułam smutek……w ostatnim czasie odeszło kilka znanych mi osób…., rozpada się na świat , dusze odchodzą jak opadające listki z jesiennych drzew. Przykro.
Zapamiętam Cię Wojtku jako niezwykle ciepłą Istotę.![]()
A tutaj wspomnienie o Wojtku w studio NTV.
https://www.youtube.com/watch?v=s34Cyb9eAWc
Aż miło patrzeć – tak wielu pracuje jak mrówki – dzieląc się swoją wiedzą z innymi.
W ciągu ostatnich dwóch lat – trzech lat – zostaliśmy wprost zalani różnymi dzielącymi się. Są to różne formy wyrazu i wspaniale, gdyż tak trafiamy do innych, którzy mają przecież różne potrzeby, różny poziom zrozumienia i swoistą percepcję. Ważne, że pączkujemy.
Widza była zawsze dostępna, jednak niewielu wiedziało, że może po nią sięgnąć, nie był to jeszcze czas przebudzenia, lecz zbierania, magazynowania doświadczeń.
Miarą wolności jest – bycie w dualności/ to tylko pozorna wolność/ lub poza nią.
Czasami słyszę: – jest tylko dualność, tak funkcjonuje świat, walka jest naturalna, wciąż toczy się walka dobre ze złem.
Dualnością nazywam postrzeganie rozdzielenia JA I RESZTA oraz przeciwne bieguny poznania różnych ról na Ziemi: bieda – bogactwo, mądrość – głupota, ładny – brzydki, gruby- chudy, odważny – tchórzliwy, zamknięty -otwarty, milczek -gaduła, pan – niewolnik, agresywny – łagodny, pracowity -leniwy, skromny- wyuzdany itd.Jest tego bardzo wiele i skoro dziś następuje globalne przebudzenie – mamy poznanie tych doświadczeń już za sobą.
Czy dualność w której byliśmy jest jest JEDYNĄ PRAWĄ ŻYCIA?
TAK, na poziomie – człowiek zwierzęcy, dzieciństwo i młodzieńczość duszy na Ziemi. NA tym poziomie dwa aspekty energia żeńska i męska w pozornej walce, rozdzieleniu. Dlaczego pozorna? Dlatego, że taki był program, było to na niższym etapie zaplanowane dla poznania przeciwnych biegunów. Fizycznie była to ciągła walka, duchowo – wydarzało się tylko to co zaplanowane dla rozwoju.
Dalej są następne etapy – człowiek duchowy, świat jedności, widzenie jednym okiem, dorosłość duszy, nauka świadomego tworzenia życia.
I tutaj dwa aspekty -żeński i męski, już dopełniające się, wspólny już świadomy taniec naradzania życia. To też oczywiście odgórny plan.
Wszystko jest programem, wystarczy to zrozumieć, pozwolić sobie otworzyć KANAŁ, przez który spływa wszechwiedza. Ona jest tutaj, w nas i zawsze była.
Jeszcze wielu kręci się niczym w spirali wznosząc się, wiedzą to, lecz pozostając w dualności nie przekraczają limitu czasu, zaklętego, zaczarowanego progu, za którym WIEDZA I MĄDROŚĆ stają się jednym i same spływają niczym boski złocisty strumień. Stajemy się wówczas wszechświatem , otwierają się wszelkie drzwi i korytarze, i choć wydaje się , że jest tam ogrom do poznania, jest to zarazem tak proste, jasne, klarowne, oczywiste, że można całość istnienia, całą tajemnicę zawrzeć w jednem małej kropce.
I wówczas cisza, choć i wszechwiedza, pustka choć i pełnia, bezruch lecz i życie.
A fraktalność, święta geometria itd…..ujawniają same swe tajemnice i gdziekolwiek spojrzysz OBJAWIA SIĘ CUD STWORZENIA, niezwykła praca wielkiego KONSTRUKTORA, którym JESTEŚMY
Umarł strach przed lękiem, zrozumiałam iluzję strachu i zależności wszelakie tego świata. Przeszłam przez morza ognia i jeźdźców Apokalipsy, jak to opisano w Apokalipsie św. Jana.
Rozpadały się kolejno iluzję zapisane w każdej z czakr oraz blokady w ciałach.
Jestem, żyję, Duch objawia coraz głębsze tajemnice.
I już nie wiara, zaufanie lecz zrozumienie przesłań nauczycieli.
Miej odwagę uśmiercić swe lęki. Już nastał na nie czas.
Dorosłość czeka.
Moja droga była zbyt długa i wymagała dużo pracy, dlatego nie należę do słodkich,….to nie ten temat, natomiast należę do prawdziwych, szczerych i otwartych, którzy płuczą swe szaty, jeśli zajdzie jeszcze taka potrzeba.
Dziś miałam ciekawy proces z klientką.
Właśnie tworzę z niego filmik.
A ten wpis jest dla pewnego młodego, który jeszcze wybiera małość zamiast swej wielkości, ograniczenie zamiast wolności, cierpienie zamiast radości.
Można z przytupem, można i wulgarnie, – nie święci garnki lepią, ważne aby było zdecydowanie, pewnie, odważnie, do przodu.
Nie użalaj się nad sobą, bo niby nad kim? Nad Bogiem, Duchem?
Dalej, przestań.
NO, chyba, że chcesz. Są tacy, którzy lubują się w bagienku cierpienia…i dobrze, tylko nie plujmy innym do ucha…..naszej słabości…..bo nawet Jezusowi się to nie podobało.
Bóg to Bóg i koniec….. Moc jest w Duchu, a ten w nas. Pion …..
Ludzie czasami pytają mnie – po czym poznać prawdziwą miłość?
Odpowiedź jest prosta.
Gdy patrzysz w oczy drugiego człowieka i raduje się serce i dusza – kochasz.
Gdy z drugiej strony dzieje się to samo – można iść razem przez życie.
Radość ze wspólnej drogi,
I nie ma w tym pożądania, oczekiwania, lęku, zazdrości, prawa własności, prób dominacji, walki, udowadniania racji, fochów, wystawiania na próbę, zadawania bólu. poniżania, braku wartości, przekonywania drugiego, że zasługujemy na miłość,
Jest zwyczajne, proste, czułe, troskliwe, ciche, bliskie, przyjazne, wspierające. oczywiste.
Gdy spotykamy kogoś, kto tak na nas nie patrzy, to jeszcze nie ta osoba.
Czasami zdarzają się silne więzi ciągnące ludzi – ale w ich oczach nie widać radości, raczej zależność – to nie miłość partnerska, lecz karmiczna relacja do rozwiązania.
Prawdziwa miłość jest cicha i powoduje radość na spotaknie drugiej osoby, choćby sto lat minęło wspólnego życia.
Dusza raduje się na spotkanie, tak cenne dziś na świecie, drugiej radosnej duszy.
To święto- spotkać podobnego sobie w otwartości i służbie dla Ducha.
Ludzie są dziś razem, lecz ich wspólne bycie najczęściej polega na oczekiwaniu, że droga osoba się zmieni,
Nie umiemy rozpoznawać miłości, ani w sobie, ani w drugim.
Miłość jest prosta, łagodna, każda inna relacja jest ….drogą do takiej miłości, jednak czy my lub partner …chcemy iść drogą poznania, chcemy wzrastać?
Jeśli nie wypracujemy w sobie tej cichej, spokojnej miłości, trudno nam będzie znaleźć podobnego sobie, możemy nawet przeoczyć tę osobę, gdyż nasze wzorce walki, niedoborów, zaleźności będą przyciagać podobnych nam. I wciąż zamiast miłości, zmaganie, oczekiwanie, ból, szarpanina.
Czy jestem cichą miłością, bez oczekiwań, lecz z radością patrzącą na drugiego człowieka, który przecież jest światłością, uświęconą miłością, która tylko na jakiś czas przybrała fizyczną postać?
Czy odczuwam każde spotkanie jak spotkanie z Bogiem? Czy wychodzę ku łączności, czy ku rozdzieleniu?
Zdarza się, że ktoś uśmiecha się do nas, ale mogą to być wyuczone zachowania flirtu…..Po czym rozpoznać prawdę? Po dalszych działaniach – ….czy zachowania sią otwarte, zwyczajne, proste, czułe, troskliwe, ciche, bliskie, przyjazne, wspierające. oczywiste, czy jest jasna komunikacja?
Co wybierzemy zależy od nas,…….czasami chęć bycia z druga osobą, bycia kochanym przesłania mądrość, wchodzimy w taki związek i…cierpimy, nie dlatego, że druga osoba jest zła, lecz, z powodu dokonania bezmyślnego wyboru.
Kto kocha siebie, wybierze szacunek dla boskości, swej świątyni, swego czasu, swego życia, wspólnego MY, również dla życia partnera, który również cierpi, gdy nie idziemy drogą MIŁOŚCI.
Miłość jest cicha i prosta i wcale nie jest nudna. Emotikon heart, jest wspaniałą inspiracją. W takim związku oboje rozkwitają Emotikon heart Emotikon heart Emotikon heart , gdyż miłość jest jak żyzny nawóz.

Kochani –
60. Fragment wykładu z I roku Uniwersytetu Nowej Ziemi
Przestań szukać winnych – od tego nie dzieje się rozwój.
Jakby to było, gdyby niemowlę zamiast uczyć się jeść, mówić, siedzieć, raczkować, chodzić, wołało :kto mi to zrobił, kto jest winny, wiem, to siły zła, jaszczury, iluminaci, lewica, niemcy, islam, żydzi, władza, minister zdrowia…itd……to głupota, typowa dla człowieka dualnego, od której wolne jest przecież nieświadome niemowlę.
Ono nie szuka winnych swej sytuacji, lecz prze do przodu,uczy się , wzrasta….Człowiek niby ma przewagę, może znalizować, wyciagać wnioski, lecz o ile to niemowlę pozbawione powyższych przymiotów bierze górę…
Analiza dar – ale i przekleństwo….Dar dla wyższych umysłów, przekleństwo, dla prymitywnych….
Wyższy szuka wyjścia, niższy – wroga, złego, winnego….
ABSURD.
Pierwszy wyciąga wniosek i wchodzi na wyższy pułap., drugi grzęźnie w emocjach.
Ręce opadają…..
Wiele nagrań na you tube i w większości – powiem ci kto jest zły….Ojciec Pio, wcielający się w jakąś kobietę – mówi o złych aniołach, którzy stworzyli ten matrix i uwięzili dusze…, jakieś byty mówią o iluminatach, jaszczurach, archontach, i bóg wie jeszcze o czym…..
Ludzie otwierają szeroko usta i nastawiają uszy – czymś muszą żyć…Nie poznali siebie swej pełni, więc muszą czymś zapełnić pustkę, najlepsza jest sensacja……
GDyby wzięli dystans mogliby dokonać analizy i wychwycić – sprzeczności….ale nie mając dystansu zachwycają się , ekscytują…….i stary świat trwa…..
Jak to niemowlę, które zatrzymało się na poziomie 1 miesiąca….nie idzie dalej w rozwoju, moja 30 lat a ono wciąż w tej samej umiejętności robienia pod siebie lezącego, choc wyglada na 30 -latka – wstyd….
Nie ma winnych, NIE MA WINNYCH…..
Sa przyczyny i skutki. Daj władzę człowiekowi a poznasz poziom jego świadomości……nie trzeba beczki soli.
Kto dawał zezwolenia na wszystko co się działo w kościołach, polityce, medycynie, itd……KTO? Gdzie byli Ci, ktorzy dziś złoszczą się i szukają winnych……?
Gdzie byla grupowa świadomość cywilizacji.
Ludzki dualny umysle noworodka – gdzie byłeś?
W pieluchach……a teraz przychodzi czas nauki chodzenia…nie szukaj winnych, powstań i idź , wprowadzaj NOWE…..bo o to chodzi – NOWE w medycynie, polityce, gospodarce, relacjach…..
NOWY CZAS , NOWA EPOKA, NOWA ŚWIADOMOŚĆ, ktoś musiał dać kopniaka w tyłek ludzkości na rozpęd w NOWE…ktoś musiał i nie archonta , jaszczur, żyd czy ktoś inny lecz DUCH .w jakiejś postaci…..POMYŚL, zostaw stare widzenie, wstań i ójdź tworzyć nowe…..nie rozdzielaj, łącz, gdyż to dowód twej dorosłości…
Nie to świadczy o twej mądrości, że widzisz winę jaszczurów, watykanu czy Bóg wie kogo, lecz że dostrzegasz kopniaka skłaniającego Cię do NASTĘPNEGO KROKU, zapisanego tysiące lat temu w księdze tej ZIEMI.