Terapie

1 wpis

DLA NOWEJ ZIEMI

Zacznij więc już dziś to piękno widzieć. Swój dom przystrajaj byś w harmonii żył, o ubranie dbaj, o ciało, a nade wszystko o ducha swego, by piękny był i blaskiem wokół świecił.

Osiągnąć wolność wewnętrzną- to cel każdej duszy na Ziemi, wolność od schematów, wzorców, karmy rodowej, osobistej. Dzięki niej – wolności, osiągamy CISZĘ wewnętrzną, radość, szczęście, moc, odnajdujemy sens życia, pełnię zdrowia.

Jesteśmy jak lampa naftowa , której klosz przez wieki wcieleń zabrudził się sadzą.

Zapomnienie swej boskiej , doskonałej Istoty spowodowało , że nasz płomień skurczył się, zmalał i zakopcił nasz klosz.

Widzimy świat poprzez nasze zakopcenie / to wzorce, schematy/.

Np. mężczyzna urodził się kiedyś  fizycznie oszpecony , jego twarz, ciało ? nie było zgodne z ideałem urody. Ludzie naśmiewali się z niego . Teraz choć jest urodziwy wciąż widział siebie jako brzydkiego i był w ciągłej gotowości do walki o swój wizerunek, jakby tylko wyczekiwał ataku, aby móc zareagować. Kiedyś nie miał odwagi zaprotestować, stał się ofiarą , teraz?.jakby chciał odzyskać tamten stracony czas. Nie wiedział , że i teraz jest ofiarą ? przeszłości. Dopiero kiedy zobaczył tamto wcielenie  i nastąpiło oczyszczenie , przypomniał sobie , jak bardzo zawsze oceniał siebie i bał oceny innych.

Po odbytej wspólnie pracy otworzył się na związek z kobietą, gdzie nie był atakującym , nie szukał już dramatów, nie działał poprzez emocje ego. Opowiadał mi jakie to niezwykłe odczucie tworzyć z partnerką zrozumienie, ciszę, obdarowywanie.

Kobieta była niewolnicą bitą przez nadzorcę , teraz była pełna lęku  nie umiała się przeciwstawić jego agresji, egoizmowi / obecny partner/. W innym wcieleniu była jego nałożnicą , traktował ją źle, miał wiele innych kobiet. Ona zapisała w sobie i  tamto odrzucenie, poczucie niższej wartości i teraz między nimi działały podobne emocje ? relacje. W innym wcieleniu była żoną , która będąc z silnej, przywiązującej miłości odeszła z mężem wraz z jego śmiercią.

Tę zależności i obniżenie własnej wartości musiała przepracować w sobie, uzdrowić. Opuściły ją zazdrość, poczucie winy, niepewność, lęk i złość, nie była już kobietą ofiarą godząca się na poniżenie i odrzucanie, lecz stała się pewną swej wartości boginią. Jej partner zaczął pracować nad sobą .

Domagamy się, aby to inni oczyścili nasze wzorce, ale nie jest to możliwe, nikt z zewnątrz nie ma możliwości oczyszczenia naszego klosza,  to przecież zabrudzenie od środka.

Walczymy wciąż z innymi, domagamy się, aby się zmienili , przestali się zachowywać tak czy inaczej, a przecież przyszliśmy na Ziemię dla pracy nad sobą, a nie nad innymi.

To co jest najważniejsze to żyć tu i teraz  w pełni wewnętrznej wolności  i szczęśliwości, a możemy to uzyskać kiedy oczyścimy nasze wnętrza.

Jest tam wiele złogów, jedne należą do nas, są uświadomione lub nie, inne są pozostałością po naszych przodkach , ich   nienawiść , przekleństwa, aborcje, odrzucanie miłości, żądze, skąpstwo, zbrodnie, ocenianie, obmowa ? jeśli nie zostały  oczyszczone wpływają na nasze ciała energetyczne i ciało fizyczne.

I tę formę możemy oczyścić, bo choć nie została stworzona przez nas, jest z nami, w nas , w naszych ciałach.

Nawet nie zdajemy sobie sprawy jak bardzo jesteśmy jednością, jak wszyscy pracujemy dla siebie nawzajem. Inni są jakby naszym lustrem ,odbiciem, tego co w nas jest nieuświadomione.

Aby nastąpiło uzdrowienie nie tylko aspektów fizycznych lecz i mentalnych, emocjonalnych, duchowych niezbędny jest proces oczyszczenia.

Bardzo często nie znamy siebie prawdziwych i naszych potrzeb, często żyjemy / szczególnie kobiety /  według scenariusza innych, męża, dzieci. Podporządkowujemy się innym zapominając, że każdy z nas jest darem dla tej Ziemi na ten czas. Każdy ma swój talent, swoją misję , swój wkład , każdy jest jak jeden z puzzli w wielkiej układance ŻYCIA.

Każdy z nas ma odnaleźć swoją indywidualność i żyć według swojej prawdy zgodnej ze swoim JAM JEST.

Czystość JAM JEST  każdego z nas jest ta sama, to  – otwartość, prawdomówność, współodczuwanie, lojalność, uczciwość, wierność, odpowiedzialność, jedność, pokora, moc i siła, umiłowanie. Kiedy zaczynamy żyć według prawdy i zasad JAM JEST ujawniają się nasze talenty , nasze prawdziwe głębokie dary , dzięki którym możemy realizować w pełni szczęśliwości swe  życie.

Niestety nasze wzorce z dalekiej , bliższej, karmicznej  rodowej, karmicznej osobistej przeszłości  nie pozwalają nam w pełni odczuć naszej prawdziwej świetlistej natury.

Szamoczemy się z życiem, czasami uznajemy, że żyjemy dobrze /robimy przecież tak dużo dobrego/, ale jednak wewnątrz wciąż nie ma ciszy, a nasze życie wcale nie jest szczęśliwe i radosne.

To znak, że jednak działamy poprzez wzorce.

Jeden z klientów uważał siebie za dobrego człowieka lecz chciał zmieniać innych, wciąż pokazywał szczególnie kobietom co mają zmienić , aby stały się wolne i szczęśliwe.

Sam nie był taki . Takie zachowania wskazują, że działamy poprzez ego. Ten człowiek miał bardzo zaniżoną energię żeńską w sobie , ogromne poczucie bycia ofiarą , reagował na bliską kobietę agresją,  poniżał też inne kobiety , chciał zmieniać w nich to co miał zmienić w sobie.

Wielu ludzi ma teraz potrzebę uzdrawiania innych , bardzo często jest to jednak ucieczka od własnego wewnętrznego piekła, którego nie chcą dotknąć. Chcą się czuć potrzebni, docenieni, uznani i mądrzy więc chcą uzdrawiać wszystko wokół, jednak  podpowiedzi duszy dot. uzdrawiania są najczęściej skierowane do nas samych ? uzdrawiaj najpierw siebie.

Jeśli nie ma w nas lęku , aby przyjrzeć się własnym demonom, jeśli potrafimy otwarcie rozmawiać o sobie / wzorcach/ ,o  swoim wnętrzu , jeśli jesteśmy gotowi cały czas do pracy nad , ze sobą, to znak, że idziemy w dobrym kierunku.

Jeśli jednak uciekamy od takiej konfrontacji i nie celebrujemy naszej świętej przestrzeni JAM JEST omijając  naszą świętość i zasady życia w czystości JAM JEST , jak chcemy pomagać innym , pouczać?  Jeśli boimy się naszej przeszłości, zamykamy nadal nasze demony, lepiej odejdźmy od ? głupiej mądrości i nauczania? i zajmijmy się sobą ? bo czas nas przynagla.

Być badaczem zawsze gotowym pogłębiać swoją ciszę i świętość, swoją nie cudzą,  oto nasze zadanie.

Przez ostanie trzy lata przeszłam wiele aby poznać czym jest tworzenie partnerstwa , poznać cienie i blaski, zło i dobro , podległość i agresję, święte zjednoczenie i rozstania , energię kobiety i mężczyzny. Bardzo to było bolesne, bo moja Wyższa Jaźń na ten czas zabrała mi moją wolność , ciszę ,zrozumienie i musiałam odczuć najniższe energie ofiary, ale dziś dzięki temu mam poznanie.

Przeszłam w życiu wiele dróg, nie były one poznawaniem na poziomie energii, lecz życia, prawdziwego, doświadczalnego, dotykalnego , bo tylko tak możemy stać się prawdą życia. Choć było bardzo trudno wszystko to zostało uzdrowione tak, aby nic nie zalegało.

Takie poznanie to wchodzenie we własną głębie. Jesteśmy wielowymiarowi i kiedy następuje uzdrowienie na jednym poziomie automatycznie otwierają się głębsze warstwy ISTNIENIA, to jak obieranie cebuli z poszczególnych warstw.

Poddać się takiemu procesowi to wyrazić zgodę na ból śmierci naszego ego. Im głębiej schodzimy w poznanie, nasze ego płata figle i przybiera na mocy, ale to jak ostateczna bitwa w której zwyciężą tylko najwytrwalsi. To nic że boli, że chce się wyć, często wymiotować ? tak umiera ego , trzeba to przetrwać będąc w zrozumieniu, że jesteśmy JAM JEST , że jesteśmy Światłem.

Nie każdy ma przejść to co ja, bo wyraziłam zgodę na poznanie po to , aby móc pokazać drogę innym, aby oczyścić , uzdrowić i pomóc innym. Wiem jak wygląda śmierć za życia , to o wiele trudniejsze niż zwykła śmierć. Ego trzyma nas w wyobrażeniach , że bez obaw, zazdrości, lęków, ochrony, zaborczości, kontroli, żądzy, itd., nic nie znaczymy i aby wyzwolić się z jego władzy musimy być silni miłością, ufnością i otwarci na konfrontację.

Wychodząc z raju założyliśmy listek figowy, taka jest informacja, zeszliśmy na Ziemię i założyliśmy zapomnienie , oddzielenie od swej boskości , lęki . Nagle z pięknej , bezkresnej, wolnej , świetlistej Istoty staliśmy się śmiertelnym , małym , wylęknionym i zagubionym zwierzątkiem , teraz jest czas powrotu do swej prawdziwej natury. Oznacza to, że mamy stać się  czyści światłością naszych serc, naszej wolności, naszej prawdziwej Istoty.

Mamy stać się wolni od figowego listka, pozwolić sobie  być w pełni otwarci , a takie może być tylko Światło, ono jest jak muzyka wszechświata , jak wiatr pływający po bezkresach wszechświata. Tacy mamy powstać wewnętrznie będąc jednocześnie w ludzkim ciele.

To zjednoczenie nieba i ziemi, połączenie widzialnego i niewidzialnego, energii kobiety i mężczyzny ? wszystko w jednym człowieku.

To powstanie MOCY ŚWIATŁA w nas , z małego powstanie potęga, zjednoczy się MOC i MIŁOSIERDZIE w maleńkiej ludzkiej istocie, która choć w tak nietrwałym ciele rozbłyśnie potężnym blaskiem  nieśmiertelności.

Temu celowi służą moje terapie. Dano mi dotknąć  blasku miłości, poczuć ciszę wszechświata i wolność wiatru.

  1. Uzdrawianie  ciała i duszy.
  2. Uzdrawianie przeszłości karmicznej osobistej i rodowej.
  3. Uzdrawianie  okresu prenatalnego , porodu i dzieciństwa.
  4. Uzdrawianie obecnych relacji z sobą i innymi.
  5. Uzdrawianie związków.
  6. Tworzenie przyszłości.

Dla Was Kochani moje serce i pomoc.