POKOCHAJ ŻYDA

 

Temat jest złożony, dlatego zacznę od początku.

1.NARÓD WYBRANY

Według ludzkiego schematu myślenia samego narodu żydowskiego zamieszkującego teren Izraela, choć nie tylko, WYBRANY – oznacza, lepszy od innych. Oczywiście takimi kategoriami może posługiwać się tylko umysł dualny.

Warto spojrzeć z wyższej płaszczyzny i zadać pytanie, – co oznacza wybrany? Odpowiedź – zwróć uwagę na przesłanie, które ten naród niesie. Wybrany oznacza, niosący przesłanie. JAKIE?

Pięknie jest nam to pokazane na przykładzie Mojżesza, oraz wyjścia Izraelitów z Egiptu do Ziemi Obiecanej.  Gdy czytamy życie oczyma i umysłem dualnym – widzimy fakty, lecz one nie są istotne, ważne jest przesłanie w nich zawarte.  NA tym polega rozwój. Zobaczmy, więc, co wyższa mądrość chce nam przekazać poprzez te historie.

Cała historia na Ziemi, cała wiedza duchowa, Nauczyciele, kierują nas ku naszemu wnętrzu, dlatego warto jest rozpatrywać wydarzenia – jakby dotyczyły ewolucji świadomości JEDNEGO CZŁOWIEKA/ każdego z nas.  Studiując całość naszej drogi łatwo jest zauważyć, – że właśnie w tym kierunku jesteśmy prowadzeni – gdyż każdy z nas TO WSZECHŚWIAT, początek i koniec……każdy z nas jest całością, dlatego też ta całość zawarta w nas chce zostać rozpoznana a przez to ożywiona.

a/ Niewola Izraelitów w Egipcie –

To nasz umysł, świadomość „zniewolony” dualnością/. Nie powinniśmy jednak rozpatrywać tego, jako zło, „zniewolenie”, lecz etap w naszej ewolucji, na tej planecie / minerały, rośliny, zwierzęta, człowiek zwierzęcy, człowiek duchowy, gdyż tak zostało to wcześniej zapisane / zobacz choćby WEDY/

b/Pojawia się człowiek, który otrzymuje przesłanie od Boga –

W naszym życiu następuje wydarzenie, które prowokuje nas do głębszego zastanowienia, często jest to strata bliskich, utrata majątku, choroba itd.….W historii Mojżesza – to konieczność ucieczki w Egiptu/ również na skutek wydarzenia- zabójstwo/. W naszym życiu to informacja, że czas iść dalej w rozwoju, w JEDNOŚĆ, w wyższy świat, wyższą świadomość, ziemia obiecana czeka.. Możemy tutaj rozpatrywać postać Mojżesza, jako część naszej świadomości, która budzi się. / Więcej o symbolice życia Mojżesza, kiedy indziej, to też jest niezwykłe przesłanie/.

c/Wyższa świadomość/ Bóg, kieruje Izraelitów na pustynię –

W naszym życiu – następuje czas wyjścia w drogę, z dotychczasowych zasad, programów, które już się nie sprawdzają, które zawiodły, czujemy, że dusimy się, czujemy się zniewoleni / jak Izraelici w Egipcie/, Nowa droga nie jest łatwa. Kto przeszedł wie. Zaczyna się konfrontacja z programami, wzorcami, dostajemy doświadczenia, aby wyciągać wnioski, transformować, wszystko musi wyjść z nas. To droga Izraelitów przez pustynię.

d/ Mojżesz otrzymuje przykazania.

W naszej drodze przez pustynię, Mojżesz, czyli budząca się część naszej świadomości otrzymuje przesłania, wskazówki, czy to przez sny, w medytacji, od nauczycieli, czy z książek…..ale……czy je stosujemy? Izraelici nie bardzo chcieli, nie ufali Mojżeszowi, nie byli mu wierni. Czyż nie dzieje się tak i w naszym życiu?   Wystarczy, że odejdziemy od książki, zapomnimy nauk nauczyciela, czy słów przesłania i powracamy do starych nawyków dualności, lęków, złości, nienawiści, wiary w chorobę, w biedę, w pychę, manipulacje itd.….

e/ Izraelici kręcą się po pustyni, idą przez nią latami. Dostają informację, że nie dojdą do ziemi obiecanej, póki ostatni z nich, który pamięta niewolę w Egipcie nie umrze.

Nasza nowa droga trwa. Błądzimy, gdyż nie oddaliśmy się w pełni nowemu, nie zaufaliśmy. Tak długo będziemy na pustyni, czyli w poszukiwaniach, aż nie uśmiercimy ostatniego programu dualności. Program dualności – utożsamianie się tylko z ludzkim ciałem, ofiarą zniewolona przez życie/ niewolnik w Egipcie./ Dopóki pozostanie w nas choćby jeden ze starych programów nie dojdziemy do Ziemi Obiecanej, gdyż ta Ziemia to stan JEDNOŚCI i może zaistnieć w nas prawdą tylko wówczas, gdy Staniemy się NOWI.  Do ziemi obiecanej mogli wejść tylko Ci, którzy narodzili się na pustyni. Oznacza to, że podczas naszej drogi powstaną nowe zasady, wartości, programy i to one będą stanowiły nowy świat.

f/ Mojżesz nie zobaczył nowej ziemi.

Tak, gdyż ta część świadomości, która nas poprowadziła, w trakcie naszej drogi zmienia się, podnosi wibracyjnie. Gdy nastaje nowe, nie ma już w nas nic ze starego świata.

g/ Walka z tubylcami na Ziemi Obiecanej.

To nie krwawa jatka wedle zaleceń okrutnego Boga, lecz dalsza nasza praca. Kiedy stajemy się już nowym człowiekiem……to nie koniec naszej pracy, lecz początek następnego etapu.  Gdy posprzątamy nasze obecne życie i już czujemy się fajnie, przychodzi czas głębszego sprzątania, tego, co w nas od początku stworzenia.  Bezlitosna walka zalecana Izraelitom z tubylcami, to nasza praca – również ma być bezlitosna, z pojawiającymi się jeszcze głębszymi programami. Mamy być bezwzględni, to oznacza pamiętać o NOWYM, o Bogu, w miłości i nie pozwolić sobie na wkręcanie się w lęki, dramaty, tragedie, dramaty.

Opisuje to wszystko, abyśmy spojrzeli inaczej na nasza historię oraz odczytali prawdziwe przesłanie dot. narodu wybranego, czyli niosącego swoją historią …wskazówki dla naszej transformacji.  

 Jest wiele fantastycznych historii, które można tak odczytać, również przyjście Jezusa, gwiazdę betlejemską, trzech króli, postać Marii matki Jezusa i robimy to na naszym Uniwersytecie Nowej Ziemi.

Teraz jednak inny temat.

2.Ostatnie dni Jezusa, ostatnia wieczerza. Dalsze przesłanie od narodu wybranego.

Cała droga Jezusa, od narodzin aż do odejścia, to symbolika drogi NASZEGO SERCA. Tak jak Budda pokazał nam pracę z UMYSŁEM, tak Jezus, pracę z sercem./ Może kiedyś o tym więcej.

Judasz został wybrany przez Jezusa, aby mogło dokonać się to, co zostało zapisane tysiąc lat przed Jego narodzinami, czyli aby wypełniło się………Oczywiście to samo dot. naszego życia, gdy spotykamy na swej drodze człowieka przynoszącego nam doświadczenie, lecz teraz nie o tym.

Historia Judasza zapisuje w podświadomej pamięci Żydów, ale też i tamtej ziemi program zła, zdrady. Judasz zło, Żyd zło, Izrael – zło.  To jeden element.

Sąd i wybór między Barabaszem, a Jezusem.  Żydzi wybierają złodzieja, Jezus idzie na śmierć. Barabasz jest symbolem dualności, starego świata, pieniędzy zdobytych w sposób niski, Jezus jest symbolem miłości, nowego świata jedności, pełni. Ten wybór zapisuje się w podświadomej pamięci narodu i ziemi, jako następny akt zdrady, wyboru zła, pazerności, niedoboru finansowego. Można by rzec, że naród żydowski wybrał na swego podświadomego mentora Barabasza. I tak zostaje postrzegany przez inne narody. Żyd złodziej, grzesznik, zdrajca, pazerny, chciwy, zły i taki obraz jest zapisany w TYM NARODZIE na głębokim nieświadomym poziomie.

Czy mogli dokonać innego wyboru? NIE.

Ta historia musiała się wydarzyć, gdyż taki był cel życia Jezusa, ukazać nam PRACĘ Z SERCEM. Pokazać jak uśmierca się wzorzec starego świata, jak krzyżuje, czyli niweluje to, co tylko ludzkie, na rzecz tego, co BOSKIE w nas – zmartwychwstanie, powstanie z ludzkiej małej istoty, ku swej boskości. Krzyż, to, co również robimy podczas modlitwy, to znów symbolika…..połączenia NIEBA / i imię ojca, / Ziemi/ i syna/, energii żeńskiej / i ducha św./ i męskiej / Amen/. Warto przemyśleć.

Ukrzyżować, oznacza połączyć wszystko w JEDNO.

I nie chodziło o cierpienie Jezusa, lecz informację, że wzniesienie naszych programów, czyli ukrzyżowanie z dot. naszych programów czasami jest bolesne, jak to praca z sercem, z jego wielowiekowymi programami emocji. Ale to inny temat.

Czy mógł naród Żydowski dokonać innego wyboru, wybrać Jezusa? Oczywiście NIE. Tak jak Judasz nie mógł zrezygnować ze swego przeznaczenia.

Tak rozpatrując całą tę historię, widzimy……jak trudną rolę wzięli na siebie Żydzi. Gdy rozpadło się ich państwo, nigdzie nie znaleźli swego domu, odrzucani, traktowani jak ludzie drugiej kategorii trzymali w swej podświadomości program ZŁA, zdrady, itd., a to prowokowało odpowiednie zachowania innych.

3. Jesteśmy wszyscy duszami, oznacza to, że w swej historii na tej planecie rodzimy się w różnych miejscach, różnych narodach i uważam, że kto dziś budzi się ma w swej pamięci wiele miejsc, religii, narodowości. Z pewnością mamy w sobie również wcielenia wśród narodu Żydowskiego, a to oznacza, że mamy w głębokiej nieświadomości …………poczucie grzechu, zła, zdrady, zaniżenie wartości, odrzucanie miłości.  Jak to w sobie rozpoznać?  To proste..  Zawsze świat zewnętrzny ukazuje nam …..to, co w nas….im ktoś jest bardziej w nienawiści do tego narodu…….tym silniejsza nienawiść do siebie samego za wcielenie żydowskie. 

Pozornie nienawidzimy czegoś na zewnątrz, ktoś nas złości, itd.,.….lecz zawsze nasza emocja, jest informacją o tym, co dzieje się, co siedzi, w naszym wnętrzu na nasz temat……… Kto oczyścił, wzniósł swoje wzorce, nie podlega emocjom starego świata, gdyż umiłował siebie, a z sobą wszystko.

4. Czy nadal nie dokonujemy wyboru Barabasza zamiast Jezusa, czy nie dokonujemy nieustanego wyboru starego świata lęku, kombinacji, małości ludzkiej? Złodziej to ten, który kradnie ….dobra? Nie, to stare postrzeganie. Złodziej, to ten, który kradnie energię innym, pasie się innymi, pasie światem pozoru, zewnętrzności, a nie swoją pełnią. Czy tego nadal nie robimy?  Nie wybieramy Jezusa, nie wybieramy MIŁOŚCI, swej boskości, pełni. Kto wybrał MIŁOŚĆ nie potrzebuje…..nie jest w potrzebie, jest PEŁNIĄ i z tej pełni przelewa.

Nienawidzimy, więc Żydów, za ich przeszłość? A może siebie za żydowskie wcielenia i dalsze wybory Barabasza? 

5.Ktoś powie, nie o to chodzi, oni zdominowali cały świat, działają z ukrycia, podbijają narody, czynią dalej wiele zła?

I znów warto spojrzeć na to inaczej.

a/ Kto wybiera Barabasza/ rozdzielenie pasożytowanie na innych, a nie Miłość i jedność, ten jest w walce i potrzebie władzy, to dziś robi naród Izraela i tak bardzo ujawniają się wzorce Barabasza, że budują mury, szkolą nawet kobiety w walce, podbijają inne narody. To typowy obraz Istoty, która dokonała wyboru Barabasza, bardzo jaskrawy OBRAZ. Ale dalej, rozpoznajmy swoje życie. Czyż nie robimy tego, na co dzień?  Czy nie okopujemy się w swoich wzorcach, starego świata, czy nie pasożytujemy, nie kradniemy energii innym, żądając podległości, miłości, posłuszeństwa, czy nie zabieramy im ich ziem/ energii, manipulacja, intrygi, tzw. miłość?   

b/Naród ten pokazuje nam jeszcze coś. Jak osiągnąć siłę. Ich siła bierze się z trzymania się razem. Wspierają się, pomagają. To daje moc tworzenia. Przełóżmy to na nasze życie.  Jeśli zjednoczymy w sobie swoje energie w jednym celu………nic nie stanie nam na przeszkodzie w realizacji zamierzeń. Dotyczy to jednostki, ale i całych narodów. Dziś przykładem są Węgry, które powstały wspólnotą. W czasie, gdy trzeba było podjąć ważną decyzje dot. imigrantów, nawet partia opozycyjna wobec władzy zjednoczyła się. z W.Orbanem.

c/Naród Izraela jednoczy się, lecz upadnie, gdyż celem nie jest jedność i miłość. I to dla nas również widoczne przesłanie. Kto sięga po władzę, to choćby działał skoncentrowanie, lecz nie w wyższym celu, do którego dziś zmierzamy –upadnie, gdyż cel ten, nie jest zgodny z Duchem czasu.

6. Do czego zmierzam?

Każdy z nas jest Żydem, ich historia pokazuje nam skutki wyboru dualności, upadek państwa, rozproszenie, odrzucanie przez innych, walka, władza, upadek niechybny. 

To naród wybrany, gdyż całą swoją historią – BARDZO przez nich pilnowaną i przekazywaną, ukazuje nam NOWĄ DROGĘ i ważność wyborów oraz ich konsekwencje.

TO JUŻ BYŁO. Jak długo mają czekać AŻ ODCZYTAMY TO PRZESŁANIE.

Czas zamknąć ten etap. Uwolnić ten naród, podziękować za TRANSPARENTNOŚĆ ich historii, umożliwić, aby wybrali MIŁOŚĆ.

To, co musiało się dokonać dokonywało się. Zarówno Judasz, jak i wybór Barabasza, ale tak jak nie siedzi się przez całe życie w łóżeczku, czy przedszkolu, tak nie można w kółko grać wyborów Barabasza, nie można pozostawać w poczuciach win i grzechu.

Uwolnić naród żydowski, to uwolnić SIEBIE, z tamtych wcieleń, oraz pozwolić sobie już dziś na wybór światła, to również uwolnić tamtą ziemię, gdyż każda połać ziemi, nasączona jest programami.

Uwolnić naród żydowski – to nie rodzić się więcej w ich szeregach, które opierałyby się nadal na poczuciu grzechu i zła.

POKOCHAĆ ten naród, to pokochać siebie, pomimo wcieleń żydowski, pomimo wielu innych w dualności, to pozwolić sobie naprawdę MIŁOŚCI, to zrozumieć, że stary świat ………..miał swój czas, było to zapisane, a w nim jedni dla drugich czynili możliwość NAUKI MIŁOŚCI, a każdy z nas, kto się narodził tutaj ZOSTAŁ WYBRANY PRZEZ MIŁOŚĆ, przez Chrystusa.

Jezus w jednym z przesłań mówi: TO JA WAS WYBRAŁEM.

A idąc dalej, Jezus, Miłość, boskość, to każdy z nas, jako BOSKĄ ISTOTA wybraliśmy swoje ludzkie wcielenia dla rozwoju w tej przestrzeni a naród ŻYDOWSKI wziął na siebie prezentację drogi naszej transformacji.

UMIŁUJ NARÓD ŻYDOWSKI W SOBIE, ZDEJMIJ klątwę podświadomej kary, aby ICH SERCA poczuły, że czas miłości nadszedł, że są godni tej miłości, i nie wyżsi ani nie niżsi, ale JEDNOŚĆ ze ŚWIATŁEM, a więc i całym istnieniem.

Wbrew pozorom to nie ofiara potrzebuje miłości, lecz agresor, który ma w sobie głębokie niezasługiwanie na MIŁOŚĆ i dotyczy to nie tylko narodu wybranego, ale każdego z nas, GDY JESTEŚMY WYBRANYMI do tej ziemskiej historii, w której czas nastał MIŁOŚCI.

Jezus zapytany kiedyś przez pewnego włoskiego mnicha w channelingu, co ma zrobić, gdy zobaczy diabła, usłyszał: Pokochaj go, a on przestanie Istnieć.

Pokochajmy swe żydowskie wcielenia, pokochajmy nasze judaszowe i Barabaszowe wcielenia i wybory, pokochajmy Ducha narodu Izraelskiego.

To Polska była miejscem, który dał dom Żydom, gdy inni nie chcieli, TERAZ DAJMY IM DOM SERCA, a poprzez to zniknie diabeł, w naszych wnętrzach.

ŚWIAT DUALNIOŚCI miał być, spełnił swoje zadanie. Była to nauka rozpoznawania swej tożsamości, dokonywania wyborów, badania życia w relacji ja- świat……..to jak dzieciństwo i okres nastolatka……mamy to już za sobą i znów…..ZOSTAŁO TO ZAPISANE dawno przed naszym pojawieniem się na tej planecie.

DLATEGO TEŻ……..CZAS JEST……..PÓJŚCIA DALEJ już, jako cywilizacja MIŁOŚCI i JEDNOŚCI, w chrystusowej świadomości, jednego pola, gdzie każdy jest pełnią.

Warto zrobić medytację, oddać prowadzenie Bogu, najwyższej Mądrości, Istotom Wniebowstąpionym i zaprosić na wielką łąkę najpierw Jezusa, jako opiekuna procesu, a następnie cały naród żydowski, oraz nasze tam wcielenia, zobaczyć tę połać ziemi, która roztrzęsiona tak bardzo pragnie stać się już wolna.

W takiej medytacji otwórzmy swe serca, w zrozumieniu, że ktoś musiał wziąć na siebie …rolę….tak jak Judasz, ….tak i naród żydowski, …….prowadzącego, pozornie poprzez zło…..ale tylko w zakresie, który został zapisany na początku. Otwórzmy serce szeroko w czułości, wdzięczności, miłosierdziu dla tych dusz, oczekujących na naszą miłość i uwolnienie i niech miłość naszego serca zaleje całość obrazu, niech dzieje się to tak długo, aż poczujemy, że stare puściło i urodziła się wdzięczność po drugiej stronie, że urodziła się łagodność, otwartość, ciepło, boskie światło nowego.. Celebrujmy tę miłość….tę chwilę jedności…….aż staniemy się jednym potężnym ŚWIATŁEM.

Kto zechce przekazać te moje przemyślenia innym, bardzo proszę, przetłumaczyć na inny język i umieścić gdzie zechce, bardzo proszę.

NASTAŁ NOWY CZAS. Nic już nie może być w nas rozdzielone. NAMASTE KOCHANI 

MOJA DROGA

Już o tym pisałam kilka słów
.
Był to ważny czas dla mnie osobiście, gdyż to niezwykle istotny element – zostawić za sobą dotychczasowe postrzeganie ciała.

Od wielu lat, gdy oddałam świadomie Duchowi swoje życie – aby STAĆ SIĘ, poznawałam różne elementy życia, doświadczenia obecnego wcielenia, sprzątałam tysiące starych programów cywilizacyjnych, głównie była to praca świadomościowa, aby zniwelować stare i pozwolić zaistnieć nowemu.

W tym nowym – udało mi się , dzięki prowadzeniu „Góry” zobaczyć całość planu, jedność we wszystkich tematach , poznać wiele tajemnic ………i gdy rok temu powiedziano mi – czas odpocząć, zamknij już ten czas, pomyślałam ciekawe co dalej.

I przyszło …..praca z ciałem, które jest aspektem energii zeńskiej. Zrozumiałam czym ona jest w każdym aspekcie życia, lecz trzeba dopełnić to, właśnie w temacie – ciało fizyczne, aby je umiłować i wznieść.

Na tegorocznym wyjeździe do Rudawki zaistniała szansa skorzystania z wielu form masażu. Poddałam się Lomi -lomi, masażowi twarzy, ciała energetycznego, miodem i olejkami, kryształami, pleców – masaż kropelkowy, oczyszczania ciała z toksyn. Było cudnie.

Później przyszła wspólna praca kobiet w jurcie – szamańska praca nad macicą, którą prowadziła Dorotka. 
Tego wieczoru – pierwsza kapiel nago zainicjowana przeze mnie, później dołączyły dwie kobiety, a następnego wieczoru wiele kobiet – wspólnie w rzece, nago, w objęciach, tworzyłyśmy JEDNO.

Duch jest niezwykły – poprowadził mnie w dalszy etap i tyle dobra dla swego ciała nie otrzymałam nigdy w życiu, na przestrzeni całego jego trwania, a tu w ciagu tygodnia. WOW……….To było wyzwanie, ogromne.

Zrozumie to wiele kobiet, ktore nie przekroczyły progu wspólneg nagości.
Może młodsze pokolenia, czy też pewne grupy – mają to dawno za sobą, ja…..nie.

Od dziecka bliższe było mi męskie myślenie, analiza, rozważania, filozofowie, zrozumienie, widzenie, ale i męskie rozumienie seksulaności, zachowań. 
Jednocześnie wewnątrz kryła się delikatna, wrażliwa, krucha Istota, zbyt wrażliwa na ten świat. 
Oczywiście wszystko ma swoją mądrość i swój cel.

Kiedyś, dużo póżniej, poznałam – skąd pochodzę /to co najbardziej zapamiętane we mnie/. Jest tam ogromna delikatność struktury energetycznej , a jednocześnie jasność widzenia. Jakby dużo wyższe poziomy męskiej i żeńskiej specyfiki.

Tu, w tym świecie nie sprawdzało się to i zabawa trwała. Kobieta, a może mężczyzna, niby dążenie do zrozumienia czyli wzniesienia świadomości,/ męskie lecz jednocześnie ta delikatność, czułość, nadwrażliwość/kobiece.

Oj długa to była droga, nie raz chciało się zwariować, oszaleć, odejść,……
Ale się pozostało Emotikon grin.

I kiedy weszłam w poznanie serca, umocniłam je, zeszły takie energie, że byłabym w stanie przewrócić górę do góry nogami……ale to był tylko stan wewnętrzego odczuwania.

I później długi okres poznawania wzorców i translacja , wiele, wiele lat, z ludzkimi najtrudniejszymi doświadczenia w każdym temacie, poprzez siebie, swoje życie…….
Ten czas zakonczył się jakiś rok/ półtora temu.

Przyszedł czas odpoczynku i …..jeszcze małe korekty, które dopełniały poznania.

I ostatni czas, te wakacje i praca z ciałem, obdarowywanie SIEBIE, dotykanie wspólnoty kobiet, ciał/ to energia żeńska/, a dzięki temu połączenie w planetą, i łonem wszechrzeczy, już w odczuciu, nie tylko zrozumieniu.

To co męskie wzniosło się – zrozumiało, stało się jasne, teraz budzi się,……skrywana kiedyś wrażliwość, kobiecość, która z nadwrażliwości przekształciła się w empatię.

Ach…….pozwolić już sobie być w pełni cudem delikatności, ciszy i jasności …
i tak się dzieje.

Spotkanie w Rudawce było inne, zupełnie inne niż rok temu. W ubiegłym roku wykłady, procesy, praca indywidualna – męska energia, w tym ……kobiecość przyjmowanie obdarowywania i następny etap….mojego życia.

Ciało dąży do ciała nie po to, aby z niego korzystać w żądzy, nie po to, by je zniewalać we władzy, lecz aby rozdzielone, zresztą pozornie kawałki serc/ łona
powróciły do JEDNOŚCI.

Dlaczego o tym piszę? Może ktoś przeczyta, może znajdzie podobieństwa.
Puenta jest jedna.
WSZYSTKO MA SWOJ GŁĘBOKI SENS, wystarczy oddać się WYŻSZEJ MĄDROŚCI, a ona obdaruje nas tym, czego byśmy sobie nie wymyślili.

Ktoś zapytał mnie: -Jak mam zaufać?
Nie ufaj – odpowiedziałam ….oddaj się cały.

Odzyskujemy SIEBIE prawdziwych i to jest cud tego czasu, już pora.

2 lipca 2018

 

Od kilku dni uwaznie slucham Pani wykladow na You Tube. Musze koniecznie Pani napisac, ze jest w nich zawarte wszystko, czego potrzebowalam: pytania na moje odpowiedzi, wyjasnienia kwestii, ktorych jeszcze nie rozumialam. Od jakiegos czasu ide ta sama droga. Do tej pory czytalam duzo, ale zawsze bylo tak, ze sie z czyms do konca nie zgadzalam, lub brakowalo mi calokwitego, logicznego wyjasnienia wielu zaleznosci, lub czulam niedosyt. Po Pani pierwszym wykladzie na temat rodu ciarki przeszly mi po calym ciele i plakalam. Zrozumialam, dlaczego moje zycie do tej pory tak sie toczylo. I tu musze napisac, ze moja przeszlosc wygladala bardzo podobnie do Pani: pijacy tato ( z jednej strony wyjatkowy czlowiek, z drugiej czyniacy mi krzywde- ale dzieki Pani zrozumialam dlaczego taki byl), trudne malzenstwo, nieudane pozniejsze zwiazki. Wydaje mi sie, ze czytajac moj e-mail, poprzez swoje zdolnosci zobaczy Pani mnie, moja przeszlosc i moja terazniejszosc. Sadze, ze duzo przerobilam juz moim zyciu. Terazniejszosc jest spokojna, dlatego moge sie rozwijac duchowo.
Mam dwoje dzieci, ktore sa duchowo o wiele dalej ode mnie. One zeszly juz jako „stare dusze”.
/……../Nie czuje do nikogo urazy,bo po Pni wykladzie wszystko zrozumialam. Moje serce jest czyste i czuje sie wolna.
Chce rowniez wspierac w rozwoju moje dzieci. Prosze o podpowiedz jak mam to robic, czy one same dadza sobie rade, kiedy sa badziej w prawdzie niz ja?.
W mojej rodzinie, moja babcia ze strony mamy, moja mama, ja, tkwimy w programie. Wysluchalam Pani wykladu, zozumialam ten program, uwolnilam sie.
Chialabym uczyc sie dalej u Pani.
Mam mnostwo pytan i ogromna potrzebe rozmowy z Pania.

 

11855626_1482640115383655_7837565142967163689_n

NAJPIĘKNIEJSZA KOBIETA

 

Była delikatna, otwarta, szczera, prostolinijna, ufna, wrażliwa. Dorastała nie rozumiejąc ludzkich zwyczajów i zasad. W swym pięknym sercu bardzo boleśnie odczuwała postępowanie ludzi pełne lęków, zawiści, oddzielenia, braku szacunku, walki, mówienia o jakimś dziwnym Bogu. 
Smutniała w tych dziwnych energiach, marniała. Czuła się bardzo samotna. Wielokrotnie doświadczyła przemocy, krytyki jej wyglądu, intryg, odrzucenia. 
Była najpiękniejszą kobietą wszechświata a jednak słyszała – jesteś brzydka, czasami mówiono to wprost, kiedy indziej bardziej oględnie, a jednak w oczach wielu widziała swoje brzydkie odbicie. Kurczyła się coraz bardziej i bardziej, aż weszła w ten świat bólu, zamknięcia, oddzielenia.
Żyła jak inni, wyszła za mąż, urodziła dzieci , pracowała i choć z boku wydawać by się mogło, że stała się jak wszyscy wokół, jej serce cierpiało, a dusza wołała o prawdę jej życia.
Pogubiła się, zaczęła chorować, wewnątrz trwał ciągły płacz, a gdy otarła się o śmierć -nastąpił kulminacyjny moment jej życia – powiedziała: – Dość, powracam do siebie.
Rozpoczęła mozolną pracę podczas której obserwowała swoje reakcje, gdy były z tego świata, zmieniała je, powoli wchodziła na swoje dawne prawdy miłości i ciszy. Nie było jednak łatwo. Przyszedł moment gdy dotknęła czystości swej duszy i wówczas pewna kobieta powiedziała do niej :- Jesteś przepiękną kobietą.
Najpiękniejsza kobieta wszechświata zrozumiała wówczas, że powróciła do siebie. Była na powrót czuła, otwarta, radosna, szczera, prawdziwa, spontaniczna – KOCHAŁA SIEBIE I ŚWIAT, LUDZI.
Troszkę trwało, to jej nowe życie, lecz przyszedł następny etap. Gdy odnalazła na powrót siebie, zyskała siłę i wgląd w specyfikę życia, otworzyło się w niej wiele drzwi i objawiły tajemnice. Przypomniała sobie wówczas cel z jakim zeszła na Ziemię. Zaczęły się w jej życiu pojawiać nowe, trudne doświadczenia i choć na chwilę zapominała KIM JEST i odczuwała jak wielu obok niej, szybko wyłapywała te chwile „wstawiała” w ich miejsce MIŁOŚĆ i nowe zrozumienie. Był to niezwykle trudny dla niej czas.
Zaczęła dzielić się z innymi swoją wiedzą, pomagać im zrozumieć ich życie. Jednak poznanie , przebywanie w tych energiach, programach bardzo ją obciążało. Znów poczuła się brzydka i zaczęli pokazywać jej to inni. ktoś wyrzucił na nią swe frustracje, ktoś spojrzał „złym” okiem , ktoś inny ocenił, jakieś żale, pretensje, stare gry.
Zrozumiała wówczas coś bardzo ważnego – trzeba zamknąć i ten etap oraz pozwolić sobie BYĆ ZNÓW NAJPIĘKNIEJSZĄ KOBIETĄ WSZECHŚWIATA. Czas wyjść poza ten świat i STAĆ SIĘ W PEŁNI SOBĄ.
Tak też uczyniła.
Najpiękniejsza Kobieta Wszechświata, to nie kobieta piękniejsza od innych kobiet, lecz ta, która zna –JAM JEST MIŁOŚCIĄ WSZECHŚWIATA. Takie są wszystkie kobiety tego świata i wszystkie serca tej planety.

Mistrzyni zakończyła swój długi wywód. Wśród uczniów panowała cisza, lecz jednocześnie w głębi swych serc analizowali jeszcze słowa nauczycielki chcąc przyjąć z nich jak najwięcej.
Mistrzyni odeszła i nigdy już nie powróciła. Czas przestał istnieć, objawiła się pełnia piękna – najpiękniejszej Kobiety Wszechświata, nastała MIŁOŚĆ. 

 

11855626_1482640115383655_7837565142967163689_n

1 lipca 2018

 

Jest świadomością jedności ze wszystkim i świadomy znaczenia myśli i słów, które wypowiada wiedząc, że tworzą one życie. 
Nie występuje przeciw innym, nie pasożytuje na nich uczuciowo, emocjonalnie, finansowo, wiedząc, że jest pełnią w której jest wszystko i z której może powołać wszystko co zechce- ze swej pełni, nigdy z innego człowieka. Nie manipuluje, nie podporządkowuje, nie uzależnia.
Żyje tak, by realizować swój plan dla dobra wszystkich, dla jedności i wzrostu. Jego życie jest medytacją czyli wewnętrzną ciszą w której słyszy swój duchowy głos.
Wie, że przyszedł, aby połączyć w SOBIE wszystko. Jest jak Ojciec i Matka stworzenia – w których znajduje się wszechistnienie.

Gdy zapytano Jezusa – jaki będzie nasz koniec, odpowiedział:
-Poznajcie początek, poznacie i koniec.

Początek do jedna Jaźń – praojciec i pramatka w jednym.
Człowiek Duchowy rozumie to i żyje według tej zasady.

Miarą naszej pracy duchowej jest nasze życie – czyli świadome życie ze świadomym zasiewem tzn. z widzeniem konsekwencji.
Jeśli służą one całości – to możemy powiedzieć – że doszliśmy do ważnego etapu naszego rozwoju,

Jeśli jakiekolwiek działanie, myśl, słowo – działa przeciw innym i nie bierzemy odpowiedzialności za nasze zasiewy – możemy mówić o Duchu, miłości, śpiewać mantry, medytować, bić w bębny – nic to nie znaczy , to tylko maskarada…..

Oczywiście są etapy naszego wzrastania, ale warto jasno zdać sobie sprawę, że miarą naszego poznania SIEBIE jako duchowej istoty, jest świadome tworzenie każdej chwili w pełni zrozumienia konsekwencji 
Oświecenie to – świadome życie w jedności.

W przeszłości, w świecie dualności, nie mając jeszcze mądrości, dawaliśmy sobie doświadczenia, lecz teraz czas na mądrość.

PRZEKAZ

 

PRZEKAZ
Jak ptaki śpiewają wiosennego poranka, tak dusza Twoja śpiew swój wznosi, szybuje on coraz wyżej i głos ten słyszą aniołowie. Dobrze się dzieje na świecie, gdy duszy upust się daje, aby mogła wyrazić swe piękno, doskonałość, niezniszczalność i nieograniczoność.

Przez wieki zamknięta w ludzkiej, małej świadomości „dyszała już ledwo” pragnąc ponad wszystko skrzydła swe rozłożyć i powrócić do swej macierzy.
I dałeś tę zgodę i drzwi otworzyłeś i jak ptaka dokarmiasz ją swym działaniem, choć powoli się to dzieje ona już radością pała, gdyż czas nadchodzi połączenia tego, co kiedyś na trzy rozdzielone zostało, a teraz w jedno się na powrót łączy.
On to zamieszkał w trzech, szedł różnymi drogami, każda z dwóch części za oddzieloną się postrzegała, choć ta trzecia pieczę nad wszystkim miała. Bawiły się, grały, odsłony co rusz inne, choć podział działał.
To już w przeszłość iść ma. Teraz z trzech jedno uczynisz i każdą ze swych Jaźni w jedno Boskie oblicze zamienisz.
JAM JEST JEDNOŚCIĄ MOICH JAŹNI

Jak strumień światła z latarki wystrzeli światło, w jedno się ustawi i wzmocni każdy aspekt zjednoczonej Jedności.

JAM JEST JEDNOŚCIĄ JAŹNI

Zabrzmi słowo – JEDNO. Z Niego powstanie nowe życie, gdyż tam gdzie jedność z wielości powstaje, tam siła, moc i kreacja.

JAM JEST JEDNO

I cisza nastanie, gdyż nigdy nic więcej nie było, prócz tego co imieniem moim powoływał życie

JAM JEST

Zatopisz się w czeluści światła, gdzie nie dwa przeciwne, lecz dopełniające się, tańcem zawirują oblicza JEDNEGO.

JAM

I koniec to drogi.
Medytuj, zrozum, BĄDŹ

30 czerwca 2018

Za nami następny rok następny rok nauki na  UNIWERSYTECIE NOWEJ ZIEMI.  Cudowny czas z niezwykłymi ludzi.

Cieszy mnie, że tak wiele osób przechodzi do nastepnej klasy, chcąc dalej kontynuować swój rozwój. Nawet 4 klasa poprosiła mnie o następny rok.

Zapisy do klasy I na rok 2018/2019  juz trwają, sa pierwsze zgłoszenia. Można zapisywać się do końca sierpnia…….


Oczywiście również trwa praca podczas  indywidulanych konsultacji. 

Fragment listu klientki. Zawsze takie słowa niezwykle mnie cieszą, gdyż celem naszym jest transformacja wszystkich programów świata dualnego- aby objawił się cud życia..
Wspaniale….

Witaj Kochana

Rok temu zaczęłyśmy pracować,wiele się zmieniło.Czasem słucham nagrań z pracy nad rodem,wszystkie puzzle trafiają na swoje miejsce.

owiedziałaś,że moja babcia miała w pamięci to,że urodziła się wyżej,udręką było dla niej życie w plebsie.Jedno z jej zachowań-zawsze jak pozamiatała podłogę zostawiała śmieci.Nigdy ich nie zebrała.Czekała na służbę.Teraz to rozumiem,ale było wkurzające.

Robiłam dopełnienie z moimi rodzicami.Dzień po tym jak zrobiłam,mój wujek który jest alkoholikiem przestał pić.Tak jest do dzisiaj.Ciotka, która choruje na depresję i nie wychodziła z domu poszła do pracy.Często jest roześmiana.Unikała ludzi,teraz do nich lgnie.
/……../
.Cuda się dzieją.I to zrozumienie,nie wchodzenie emocjami.Jakość życia zupełnie inna.Czasem łapię się na tym,że już nie pamiętam jak te emocje brzmią.Nawet temat holokaustu który zawsze mnie poruszał nie wywołuje we mnie emocji.To jest niebywałe.