Dzienne Archiwa: 5 sierpnia, 2016

12 wpisów

13619970_1640486516265680_8459273905806559817_n

Droga przez czakry

 

DROGA przez CZAKRY, to nasza droga w materii Ziemi, 
TO przecież oczywiste.

Najpierw są trzy dolne czakry
1.Podstawa – relacje z Ziemią, materią 
2.Sakralna – relacje z ludźmi
3.Splot słoneczny – relacja ze sobą
To oczywiście ogromny skrót, ale im wyżej wchodzimy w świadomości tym prostsze staje się zrozumienie tej drogi. Tak proste, że aż zachwyt budzi ZAMYSŁ TAJEMNY, który sobie stworzyliśmy jako tajemnicę życia. Naprawdę prostota.

4. Czakra Serca – łącznik między dolnymi a górnymi czakrami, a jednocześnie miejsce z którego, tylko z niego, możemy iść wyżej. To dlatego Jezus powiedział, że poprzez Niego dojdziemy do Ojca. On- to czakra serca, czyli Świadomość Chrystusowa, a ta, to przestrzeń wszechistnienia, energia żeńska, wolność od programów dualności / te są przynależne niższym czakrom/. Jeśli dotarliśmy naprawdę do Chrystusowej Świadomości, nie mamy już w sobie programów dualności, jesteśmy zjednoczeni z Ziemią, ludźmi, sobą jako duch i ciało. 
Kto nie jest w takim zjednoczeniu nadal przebywa poniżej Chrystusowej Świadomości , a jego rozważania o miłości są tylko wyobrażeniem o niej.

5.Gardło – jeszcze głębsze poznanie Siebie. Siebie, czyli nie tylko swojej Istoty, ale też innych, bo tutaj nie ma już rozdzielenia/ przeszliśmy przez czakrę serca/. Tutaj z łatwością czytamy siebie i innych, swoją i ich przeszłość, energetykę, całość pola, gdyż będąc w prawdziwym polu SERCA, wszystko staje się dostępne.

6.Trzecie oko – tutaj jednoczą się dwie półkule, stają się jedną siłą i mając „pod sobą” wcześniejsze poznanie WIDZIMY wszystko jako ewolucyjny ciąg, w którym jedno wynika z drugiego, jest to proste i oczywiste. Cała droga sama się ukazuje. I nie chodzi tutaj o widzenie demonów czy duchów, lecz WIDZENIE WSZYSTKIEGO JEDNYM OKIEM, całość istnienia jako jedną drogę przez czakry wprost do korony.

7. Korona – zwieńczenie całej długiej drogi, odpoczynek, oraz stwarzanie poprzez ciszę i całkowitą podległość materii.

Im wyżej tym jaśniej, prościej, ciszej.
W Apokalipsie św. Jana znajduje się opis tej drogi, każdej z czakr.

Najtrudniejsze są pierwsze trzy czakry, gdy je przejdziemy dalej…jest dużo łatwiej. 13619970_1640486516265680_8459273905806559817_n

13669157_1640598672921131_3719996209131353847_n

PAMIĘCI Maxa Spiers’a

 

Z jakiej wysokości patrzymy na życie. Z poziomu człowieka czy Ducha. 
Jeśli z poziomu człowieka – wszystko co jest wokół uznamy za prawdę, według tego będzie toczyło się nasze życie i konsekwencją będzie ten sam poziom świadomości, z którym tu zeszliśmy. Karuzela dualności trwa, pies wciąż goni swój ogon.

Jeśli spojrzymy z poziomu Ducha – będziemy wiedzieli, że przyszliśmy dla zmiany, najpierw siebie, a poprzez siebie zmiany tego, co wokół. To ewolucja.

Słyszę czasami – świat jest biegunowy, jest walka odwieczna dobra ze złem. Hm…..jeśli tak ktoś postrzega rzeczywistość…..to w takim świecie żyje.

Ja uznaję ewolucję. W szkole istnieje nie tylko pierwsza klasa, na świecie żyją nie tylko niemowlęta, a człowiek nie jest istotą tylko fizyczną, materialną.
A w ewolucji są poziomy świadomości, jak i w szkole, czy rozwoju fizycznym człowieka.

Nowy świat nastanie tym, którzy zajmą się świadomym stwarzaniem JEDNOŚCI, a tam nie ma dobra czy zła, jest tylko Światło i Duch, tożsamość JAM JEST świadomie stwarzającym.

W Sodomie i Gomorze nie szukano dobrych, lecz świadomych, nie znaleziono.

Stwarzamy to, CZYM ŻYJEMY. 
Stwarzamy świat takim, JAKIMI PRAWDAMI ŻYJEMY.

Jezus rzekł: Bądźcie pomimo.

Ten świat nie jest zły: JEST TAKI, JAKI MYŚLIMY, ŻE JEST.
Ten świat nie jest zły, ani ludzie nie są źli: JEST TAKI, JAKIM GO STWARZAMY.

To nie świat stwarza nas, lecz MY stwarzamy ŚWIAT.
Jakim go stworzymy?

Dusza świadomie wybiera czas narodzin, miejsce, oraz zadania.

Można zadać pytanie – dlaczego wybrała takie zadania,a odpowiedź jest prosta. 
Gdy zapytano Jezusa: – Dlaczego ślepiec jest ślepy, czy on zgrzeszył czy jego rodzice?
Jezus rzekł: – Ani on, ani jego rodzice, stał się ślepym, aby mogła objawić się moc Boga. 
Tzn. aby stał się widzącym.
Wybieramy zadania dualne, aby uczynić je jednością.
Wybieramy zadania cienia, aby uczynić je światłem.

  Nie znam już nic innego prócz MIŁOŚCI, a WY KOCHANI ?

 

13669157_1640598672921131_3719996209131353847_n

13775488_1641598472821151_2304874872633248297_n

Bodhisattwa

 

Uwielbiam spotkania z klientami, szczególnie gdy słyszę spontanicznie wypowiadane słowa:
– Jakie to proste i tak oczywiste. To, co mówisz znam od dawna, było to zawsze we mnie, choć zapomniałam o tym.

Słyszę wówczas śmiech, który niesie ulgę zmęczonym sercom.A później pytanie:
– Jakie to proste, dlaczego nie uczą nas tego w szkole?

Gdy otwiera się świadomość, ta pierwotna, duchowa, Nasza od początku istnienia – człowiek czuje jakby powrócił do cichego, ciepłego domu,a może jakby nigdy z niego nie wyszedł.

I to są najcudowniejsze chwile mojego życia- Duch łączy się z Duchem, serce powraca do Jedności,a ja wiem, że moja droga ma sens. Opóźniłam trochę swój rozwój na rzecz wspólnej drogi z innymi, aby i oni mogli poznać radość wolności.
I kiedy słyszę powyższe słowa wiem, że była to dobra decyzja.
Wzrastać samemu, choćby i najwyższej, gdy wokół tylu spragnionych………nie, nie…..każdemu, kto gotów Bóg użycza źródlanej wody ze Źródła Życia.

Bodhisattwa – 
płacze lub raduje się
jest wolny wolnością Ducha
lecz gdy trzeba 
odgrywa swą rolę przeznaczenia
gdyż świat cały w jego sercu spoczywa. 

 

13775488_1641598472821151_2304874872633248297_n

 

13680680_1642148529432812_8637912107086835303_n

Kryształ

 

Gdy przekroczy się zrozumienie czasu, oraz zdejmie pogramy oddzielenia z łatwością można zajrzeć w drugą osobę, oczywiście zawsze za jej zgodą. Na inne działania byłoby szkoda energii.
Można odczytać właściwe wszystko. Pytanie, które zadałam sobie na początku mojej pracy brzmi:
Czy mam stać się mistrzem nad innymi, tą wiedzącą do której przychodzą jak do guru, czy też nauczyć każdego przychodzącego jak stać się samemu mistrzem własnego życia.
Oczywiście wybrałam tę drugą opcję.
Kto mnie zna wie, że nie ciągnę za sobą ludzi, lecz z radością odsyłam do ich życia z narzędziami, dzięki którym sami stworzą życie.
Dzielę się całą swoją wiedzą. Oczywiście są Ci bardziej wytrwali, którzy studiują krok po kroku zrozumienie życia, aby nic nie zostawić w sobie ze starego świata, ale też tacy, którzy są zainteresowani tylko „suchą” informacją np. o ilości wcieleń, lub kiedy przyjdzie partner, jaki wiek ma ich dusza, kim byli w poprzednich wcieleniach itd.
Pierwsza grupa wspaniale idzie do przodu, druga wciąż szuka odpowiedzi i jak nie u mnie, to gdzie indziej, lecz Ci nie znajdą ciszy wewnętrznej zbyt szybko, gdyż nie są gotowi „przyjąć” , wciąż tylko szukają.
Narzędzia są proste – umysł i serce. Aby mogły zadziałać trzeba je mieć wolne od programów i praktykować.
To wymaga, jak choćby np. u sportowca – treningu.
Czasami słyszę: Jak długo mam to trenować?
Odpowiedź jest prosta: Tak długo,aż staniesz się nowym człowiekiem.
Nikt nie pyta: Jak długo mam budować dom, bo każdy wie, kiedy jest koniec budowy…no wtedy gdy dom jest gotowy. Tak samo jest ze stwarzaniem, czy wolnością od programów.
To prosta droga, najprostsza i jak mówił Jezus: Wąska ścieżka. Dlaczego wąska? Bo idziesz prosto drogą czakr, rozwiązując programy z kolejnych centr energetycznych.
To takie oczywiste.
Data urodzenia, wzorce rodu, partnerów, nasze poglądy na życie, wreszcie zaglądanie w dalsze wcielenia – są naszymi pomocnikami w zrozumieniu JAK WIDZIMY ŻYCIE, czyli JAKIE PROGRAMY UZNALIŚMY ZA PRAWDĘ…..I nie pozostaje nam nic innego jak je rozwiązać.
Owszem mówi wielu o miłości, lecz MIŁOŚĆ, to czakra serca, a ta wieńczy trzy dolne czakry, więc MIŁOŚĆ to stan wyższy od niższych czakr i ich programów, oraz punkt zwrotny, z którego pójdziemy wyżej.
Trzy dolne czakry,ciało emocjonalne i mentalne, eteryczne, dziś są pierwsze do pracy, bo tu zawarte są informacje o uznanych prawdach.
Poznać je w dacie urodzenia, rodzie, poglądach jest łatwo, zajrzeć w daleką przeszłość troszkę trudniej.
Kiedyś robiłam regresy, podczas których klient mówił o swoich wcieleniach, jednak zauważyłam, że te najtrudniejsze wcielenia nie są wydobywane, dużo jest stłumień. 
Stworzyłam więc inny proces regresu, w którym sama odczytuję wcielenia. Klient często widzi je wcześniej.
Nie tylko je wydobywamy, ale również zmieniamy świadomościowo i wibracyjnie. Można to robić podczas medytacji, ale nie tylko.
Jest jeszcze jedna metoda. W stanie pełnej świadomości wyciągamy na dłoń wcielenie, które chce być uzdrowione. Pokazuje się nam ono, a my zmieniamy tę historię.

Dla widzących, to sprawa prosta.

Mamy czas, kiedy wszystko czym byliśmy musi zostać zmienione, a programy dualne wzniesione w jedność. Nic nie może w nas zostać. Nie można być jednocześnie świadomością niższą dualną i wyższą jedności, o tym mówił Jezus, Nie można być jednocześnie w niższych i wyższych wibracjach, na szczycie i u podnóża góry.

Czas jest cudny, kolorowy, twórczy, wystarczy zdjąć to, co jeszcze w nas zalega. 
Czas objawić swój kryształ.

A gdy przyjdzie czas nowego
nic już nie będzie jak było
choć drzewa rosnąć będą nadal
i morza wody pełne
trawa nadal zielona
i ludzie w formie swej niezmiennie
i niby nic nowego
jednak jakże innego
dom wewnętrznym się stanie
i nie będzie już zewnętrzności
gdy każdy odkryje w sobie
boga wszechistności.13680680_1642148529432812_8637912107086835303_n

13872909_1643263112654687_8200567102899123342_n

O czym mówiliby?

 

O czym mówiliby ludzie, gdyby nie widzieli ZŁA? Musieliby chyba zamilknąć i co wówczas? Mówienie o złych, lęku, zagrożeniach, jak wielu wciąż nabiera się na to i „dzieciństwo” człowieczej świadomości wciąż trwa.
 Mieć wroga – i mamy cel dla którego, nasze życie nabiera sensu. warto wstać, jest powód aby usta otworzyć.  i życie płynie.

Media, książki, filmy, spotkania przy kawie, tematy dla „oświeconych, przebudzonych”, nagrania, zloty, kariery, ach……jakie to zło jest niezwykle nakręcające biznes i daje powód by żyć, przecież trzeba WALCZYĆ. Jak mówią niektórzy – zło i dobro było i zawsze będzie, my Ci dobrzy mamy cel, walkę ze złem, to takie szlachetne…..

Oto wciąż ludzko- zwierzęca natura, niby walka o przetrwanie, a Boskość czeka. 
Świadoma kreacja „leży na łopatkach” , tysiące lat nauki i cóż……
a świat dobra i zła to tylko efekt niższej świadomości i przebywania jeszcze w rozdzieleniu od swej boskiej Istoty.13872909_1643263112654687_8200567102899123342_n

13886503_1645464665767865_6574403379471753480_n

ŻYJ ŚWIADOMIE

Nikt z nas nie wie, czy ta chwila, nie jest jego ostatnią chwilą w tym wcieleniu na Ziemi, dlatego warto BYĆ wolnością, szczęściem, Miłością teraz. 
Gdy zabije dzwon na przejście – nic nie jest ważniejsze od tego KIM staliśmy się w życiu, gdyż z jaką świadomością odchodzimy z taką pojawiamy się po drugiej stronie i ponownie tutaj……w tej lub innej częstotliwości….
ŻYJ ŚWIADOMIE, NIE ODKŁADAJ NIC NA PÓŹNIEJ, gdyż później może nigdy nie nadejść.
Gdyby przyszło nam odejść zostawimy wszystko, wszystko.
Czas jest ważny, czas danego wcielenia, które w materii nie trwa wiecznie dopóki się nie zbudzimy.
Matka Ziemia budzi nas, Duch budzi nas, nasze dusze budzą nas…..zbudźmy się, aby pobudka nie musiała być jeszcze bardziej bolesna. 
Specyfiką człowieka zwierzęcego, dualnego jest często odkładanie spraw na później , a jeśli czas świata, pragnienie duszy wymaga już przebudzenia, które człowiek odrzuca, wówczas cóż……następuję wydarzenie, które BUDZI.
To co widzimy w dzisiejszym świecie też jest swoistą pobudką śpiących , nie czekajmy więc….Przeciągnijmy się , jak to po śnie i otwórzmy SERCA szeroko, nastał czas MIŁOŚCI i SAMOŚWIADOMOŚCI.    13886503_1645464665767865_6574403379471753480_n

 

 

 

 

 

 

 

13886379_1645936049054060_493903515225622535_n

KTO POJĄŁ

KTO POJĄŁ PRAWDĘ JAM JEST, nie powie, że istnieje zło, że manipulują, nie walczy on, nie boi się.
Jakże to proste.
Gdyż jest tylko ON, reszta to odbicie.
Kto potrafi, niech zrozumie. 13886379_1645936049054060_493903515225622535_n

13925151_1645151442465854_4215428885704403539_n

Mądrości Ducha

-Kim jesteś? – zapytało słońce księżyca?

-Tym, który nie odkrył jeszcze swej światłości – odrzekł księżyc.

I tak zostało, słońce dawało życie, księżyc korzystał czasami z jego blasku, a gdy nie korzystał, właściwie nie istniał. Stary świat dualności trwał nadal, gdyż słońce było panem światłości, a księżyc panem ciemności i snu.

Kto potrafi, niech zrozumie.13925151_1645151442465854_4215428885704403539_n