O czym mówiliby ludzie, gdyby nie widzieli ZŁA? Musieliby chyba zamilknąć i co wówczas? Mówienie o złych, lęku, zagrożeniach, jak wielu wciąż nabiera się na to i „dzieciństwo” człowieczej świadomości wciąż trwa.
Mieć wroga – i mamy cel dla którego, nasze życie nabiera sensu. warto wstać, jest powód aby usta otworzyć. i życie płynie.
Media, książki, filmy, spotkania przy kawie, tematy dla „oświeconych, przebudzonych”, nagrania, zloty, kariery, ach……jakie to zło jest niezwykle nakręcające biznes i daje powód by żyć, przecież trzeba WALCZYĆ. Jak mówią niektórzy – zło i dobro było i zawsze będzie, my Ci dobrzy mamy cel, walkę ze złem, to takie szlachetne…..
Oto wciąż ludzko- zwierzęca natura, niby walka o przetrwanie, a Boskość czeka.
Świadoma kreacja „leży na łopatkach” , tysiące lat nauki i cóż……
a świat dobra i zła to tylko efekt niższej świadomości i przebywania jeszcze w rozdzieleniu od swej boskiej Istoty.