Roczne Archiwa: R

38 wpisów

18 października 2019

Gdy ludzie mówią: – Boga nie ma, bo jak mógłby pozwolić na takie zbrodnie, takie zło. Mają rację…. tylko słowa inaczej powinny być dobrane.,

Właściwsze będzie powiedzieć:

-Nie odnalazłem jeszcze Boga w sobie.
Tylko tyle……

Kto widzi tylko oczyma…….nie widzi prawdy ŻYCIA, lecz swoją prawdę, w którą wierzy, która została stworzona jako projekcja umysłu…..
Tylko tyle…….

Jeśli widzi to, co się dzieje jako zło, jest to JEGO postrzeganie życia, świata…..a gdy UZNAJE tę prawdę STWARZA ją NADAL……..zasiewa, naradza.

Można by rzec, człowiek nie ma Boga w sobie, gdyż nadal stwarza świat zła i dalej …..

Czyli mógłby rzec: -Boga nie ma we mnie jeśli nadal utrzymuję prawdę, że wokół jest zło.

Nie inni mają znaleźć Boga, lecz ja mam go w sobie znaleźć, a to znaczy powołać najwyższą boską wibrację, doskonałość, harmonię , prawdę……i z tej pozycji WIDZIEĆ ŚWIAT …..oczyma MIŁOŚCI..i MĄDROŚCI…..

Wówczas co najwyżej powiemy……..Ludzie bawią sie jeszcze w dualny świat,,,,,,,,ale nie nazwiemy go światem zła…..nie będziemy szukać winnych, czy obarczać Boga odpowiedzialnością….:)

Nie jest ważne co INNI…….lecz to….CO JEST WE MNIE, gdyż stąd naradza się ŻYCIE…..

nebula-wallpapers-62597-3597179

27 września 2019

Gdy uczniowie Jana Chrzciciela przyszli do niego, mówiąc, ludzie już nie przychodzą do ciebie, lecz do Jezusa, aby ich chrzcił, Jan odrzekł:
-Trzeba, żebym ja się umniejszał, a On powiększał.
I taki czas nam nastał.
To co ludzkie, dualne, rozdzielone, lękliwe, małe, ma się umniejszać, a to co boskie, jednorodne, zjednoczone, pełnia, światło i miłość, pole boskiego serca, ma się powiększać.

Stary świat ma zmarnieć, a NOWY POWIĘKSZAĆ SIĘ…aż zapanuje światłość na ciemnością niewiedzy, o boskości każdej Istoty.

26 września 2019

„Wieki całe rodzisz się, aby ze strachu – odwagę zbudować, z lęku – śmiałość, z zapomnienia – ufność i miłość do Boga swego, aby odnaleźć to, czego nigdy nie zgubiłeś a o czym zapomniałeś rodząc się na Ziemi..”

Cytat z mojej książki, channelingu „Dla Miłości stworzeni”

Katedra Notre Dame

Oglądając świat z perspektywy wielu lat widzimy zmiany. Jeśli spojrzy się jeszcze szerzej, wstecz o miliony lat….można zrozumieć dziejący się proces…..Zawsze to, co odchodzi budzi nostalgię. Mamy przyzwyczajenia, zastaliśmy pewne formy, spotkaliśmy ludzi, weszliśmy w pewien czas i jego specyfikę….trudno jest nam zostawić, zapomnieć…..Mamy naturę ludzką, która przyzwyczaja się, a wszystko co odchodzi , powoduje odczucie straty….
Tak.
Odchodzi stary świat zarówno w nas samych, zmiany energetyczne, biologiczne, świadomościowe…..ale i przemianie ulega zewnętrzność.
Gdy sami przeszliśmy w swym życiu taką gruntowną transformację….będziemy rozumieli dziejące się ogromne zmiany. Świat nie będzie nigdy taki jaki był….tak jak nie będziemy już nigdy niemowlęciem w ramionach naszej mamy…
Nasza dorosłość, to nie tylko fizyczny wzrost, lecz również wzrastanie ŚWIATA…..całej jego specyfiki.
Nasze dorastanie, to również poddanie się zmianom.
Nie jest to proste, puścić to co znamy….z czym się utożsamiamy. Jeśli mamy z tym problem, z puszczeniem przywiązań, z poddaniem się procesowi ewolucji, wówczas następuje upadek, nagłe wydarzenie, zapaść, strata, choroba, plajta. Następuje wstrząs, aby poruszyć zastane struktury i sprowokować do zmian, koniecznych w naszym rozwoju.
Kochałam stary, spokojny świat długich sukienek, powozów, delikatności, ogrodów, starych kamienic, szlacheckie dworki itd….śpiew ptaków w bogatych roślinnością ogrodów , czy pola obsiane złocistością zbóż, kochałam koncerty , świat opery, hm….i urodziłam się z dala od tego wszystkiego.
Tak bardzo daleko……nie wróci już tamten mój świat. 
Czy to źle?
Nie, gdyż w tamtym świecie obok tego co znałam, był ból, głód, cierpienie, nędza, brud, epidemie, masowe śmierci przy porodach, w połogach, śmierć niemowląt, nieustanne najazdy obcych.
Czas się zmienia, idziemy w w nowe, szukamy lepszych rozwiązań….Szaleństwo cywilizacyjne trwa, pętla się zacieśnia, jednak ta droga prowadzi nas do celu…jakim jest samopoznanie, zwrócenie się do wnętrza, zrozumienie jedności. W samopoznaniu -następuje etap wyższy, wspólnoty, współpracy na rzec całości, ale i otworzenie wewnętrznych mocy…których już nie musimy szukać na zewnątrz. A nasze przywiązanie do obrazu zewnętrznego ustąpi miejsca – rozpoznaniu wnętrza i scalenia z nim. Wolność ma swoją cenę. Jest nią puszczenie przywiązań.
I choć nie jest to łatwe, jest nieodzowne…
Upada stary świat, czy odchodzi, bo taki jest proces wzrastania?…Nic nie zatrzymamy prócz, naszej duchowej tożsamości, boskiego tchnienia, którym jesteśmy.

DROGA PRZEZ CZAKRY

Podczas mojej wieloletniej pracy dostałam możliwość zgłębić temat czakr obszerniej i z inej perspektywy, niż przedstawiam w tym dziale. 


DROGA PRZEZ CZAKRY – droga z ZIEMI do NIEBA 

– to temat warsztatów proponowanych przeze mnie co roku. Poruszamy tam bardzo głębokie, a jednocześnie,  jakże konieczne zrozumienie naszej drogi w materii, czyli nasze

zejście  i podróż, od czakry podstawy aż do korony.

To niezwykła podróż z 6 przystankami / każda z czakr/. Zatrzymanie  jest konieczne, aby rozpoznać naukę danej czakry.

Tylko poznanie danego poziomu daje szansę prawdziwego wejścia na wyższą czakrę, wyższą naukę, wyższą wibrację.

To jak pobyt w szkole, trzeba zacząć od pierwszej, aby móc iść do drugiej, materiał z drugiej i pierwszej jest nam potrzebny, aby swobodnie uczyć sięw  trzeciej klasie, itd.

W każdej pozycji /czakrze – uczymy się tego, co będzie nam niezbędne dalej, na wyższej czakrze, do nauki tutaj nam serwowanej.

To jak opisane w Bibli słowa-  Będziesz sześć dni pracował, a siódmego odpoczywał. I nie chodzi o dni tygodnia, lecz czakry i odpoczynek na siódmej, na czakrze korony.


Informacje dot. spotkań warsztatowych na skypie, gdyż tutaj pracujemy w temacie CZAKRY znajdziesz tutaj.

http://www.epokaserca.pl/instytut/warsztaty-i-wczasy/warsztaty  

http://www.epokaserca.pl/instytut/kip