admin

902 wpisy

LIST WERONIKI

Nie odpisałam od razu, gdyż po otrzymaniu przekazu rozchorował się mój synek, byliśmy w szpitalu, potem rozchorowałam się ja, teraz oboje dochodzimy powoli do siebie.
Bardzo serdecznie dziękuję, za zrobienie przekazu, który będzie mi towarzyszył w każdej wolnej chwili, jest dla mnie drogowskazem, kto potrzebowałam. Teraz wiem na co zwracać uwagę, gdyż pomimo tego, że dużo czytam na temat rozwoju duchowego, taka informacja od Wyższej Jaźni skierowana bezpośrednio do mnie jest po prostu niesamowita, dodaje sił i otuchy na tę trudną na początku drogę, która ma nas zaprowadzić do światła i bezgranicznej Miłości.

Mam nadzieję, że poradzę sobie z medytacją wybaczenia, pomimo braku doświadczeń w tym temacie.
Serdecznie pozdrawiam

25 września 2018

Kochani jest nowe nagranie  „Uzdrawianie wcieleń – odrzucenie, brak miłości”

https://www.youtube.com/watch?v=OgUycDmQRG4&feature=youtu.be

 

Jak rozpoznać Miłość, którą się jest?
Bardzo prosto.
Gdy odnajdziesz Ducha, który ożywia ciało, będąc z nim w nieustającym akcie miłosnego zjednoczenia, gdzie wdech i wydech przenika i łączy ich wzajemnie, niebiańska muzyka tego zjednoczenia drży w każdej komórce pobudzając ją do rozkwitu, a owa komórka, otwiera swe kobiece łono tuląc, przyjmując, naradzając, objawiając swego oblubieńca Ducha i każdy ruch, gest, słowo, spojrzenie, będą wyrażały seksualny akt zjednoczenia tych dwojga Ducha i ciała – wiedział będziesz, żeś Miłością.
Gdy rozpoznasz to w sobie wobec drugiego człowieka, zwierzęcia, rośliny i w nim ujrzysz ten sam akt stwórczy, bez oczekiwań i rozczarowań , lecz tylko ta chwila, TU, TERAZ – akt Miłości nieustający naradzający wszechświaty – wiedział będziesz czym jest chrystusowa miłość i boska świadomość.
Reszta to mrzonki i puste słowa

Fragment nowej książki

Zajęcia warsztatowe


Gdy przestają istnieć stare dualne programy Bóg objawia tajemnice życia niczym rozkwitający kwiat lotosu nowe płatki.
Tak dzieje się na naszych warsztatach oraz w moim zyciu.
Nazywam to cudem życia….
Warsztaty stacjonarne Uniwersytetu, który prowadzę…. inspirowane są przez Ducha…..w sposób doskonały. Mamy za sobą już drugi rok spotkań. Niektóre osoby odeszły, inne pojawiły się na chwilę…ale została grupa,która wytrwale pracuje..
Gdy uczeń gotów, pojawia się mistrz. 
Tak dzieje się na każdym etapie….Gotowość grupy powołuje następne objawienia, coraz głębsze. 
Zadziwiające jakiż to niesamowity proces. Widzę całość zamysłu, każdego z uczestników i dziejące się na wielu poziomach zmiany. 
 Trzeba swoim zyciem dojść do ciszy, prostoty, aby móc zobaczyć bogactwo życia i jego wielopłaszczyznowość, a jednocześnie małość w stosunku do Stwórczego Pierwotnego Umysłu.

Badanie wszechświata przez człowieka jest jeszcze jak droga ślepca.

Na czerwcowych zajęciach warsztatowych ukazano nam pewien proces uzdrawiania. Wcześniejsze zajęcia majowe – były przygotowaniem, aby w czerwcu „poszedł” głębszy , niezwykły akt uzdrawiania żeńskiego aspektu…

Jeden z mężczyzn został poprowadzony /cudnie było obserwować trwające wielomiesięczne przygotowania/, ku uruchomieniu pola serca, połączeniu ze sferą duchową, i dalej ku pracy z kobietami…..aby pomóc im pootwierać ich przestrzeń kobiecości. Mężczyzna, który nie zajmował się uzdrawianiem wiedział gdzie dotknąć, położyć dłoń, stanąć, aby kobieta ujawniła swoją KOBIETĘ. 
 Żeński aspekt otwierał się, a kobiety stawały się jak młode dziewczynki, baletnice, lekkie, taneczne, szczęśliwe, ich oczy rozświetlał blask, ich postaci jakby unosiły sie nad ziemią….
Niezwykłe było oglądać ten spektakl. Podnosiły się z maty, wstawały troszkę oszołomione i ruszały wokół pomieszczenia….To nie były te same kobiety….ich Duch został uwolniony i objawił się….Odczuły czym jest prawdziwa kobiecość..

Rozszerzone, połączone z dalszymi polami energetycznymi , z Duchem, zespolone ze swoim męskim aspektem – tańczyły bardziej niż szły.
Przekroczone zostały bariery , nastąpiło otwarcie i zjednoczenie….Duch działał poprzez mężczyznę a one w pełnej otwartości tańczyły wspólny taniec poddając się mężczyźnie.Duchowi……

Podczas tych procesów przekazano nam wiele cennych uwag. Opiszę dwie.

1 Mężczyzna w akcie seksualnym znajdujący się za kobietą pozbawia ją energii, osłabia, traktując z poziomu zwierzęcego…
I chodzi tu o aspekt energetyczno- świadomościowy. Warto to głębiej przemysleć.
2.To samo dotyczy życia – ciało aspekt żeński, życie/jako obraz Ducha/ męski. Gdy stawiamy życie za sobą pozbawiamy nasze ciało energii. Życie powiniśmy postawić przed sobą, jak kobieta ukochanego i przyjąć je, naradzając swoim sercem.

WIem, że te dwa punkty mogą zostać niezrozumiane przez niektórych czytających. Umieszczam je dla gotowych, aby pojąć.

Nie da się opisać wszystkiego, gdyż to głęboka praca i dla tych…którzy mają już w sobie poukładaną pewną wiedzę, energetykę, posprzątane programy.

Zajęcia są tak ważne dla uczestników, że poproszono mnie o spotkania również w wakacje, a na zakończenie dostałam przepiękny bukiet kwiatów.

Dziś rano, po opisanej pracy z grupą, objawiono mi dalsze tajemnice symbolikę raju i jego prawdziwy obraz, głęboką iluzję płci, przyczynę ich powołania, iluzję osobowości ludzkiej,…a jednocześnie istotę życia form.

Niby wiedziałam to wszystko, ale są mi ujawniane coraz głębsze 
aspekty….rozwiązywane coraz subtelniejsze programy iluzji.

Dziękuję Bogu za to, Bogu, którym jesteśmy i nie jesteśmy…
Niezwykłe.

LIST EWELI

 

 

 

 

 

 

 

To co napisałaś…Faktycznie wszystko to, co napisałaś o smutku, cierpieniu i złości na samą siebie tkwi gdzieś we mnie głęboko… Masz rację – trzeba zacząć od siebie samej, pozbyć się tych ciemnych zakamarków pokochać siebie czystą miłością i wybaczyć sobie i innym. Od pewnego czasu zaczął płonąć mały płomień miłości do siebie. Wiem, że wiele pracy przede mną, ale wierzę, że ktoś dnia poczuję jak to być jednością… Twój przekaz będzie dla mnie siłą i podporą w trudnych chwilach. Pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję

Czytanie rzeczywistości

Wiele kobiet wciąż bazuje na bajkach o Kopciuszku, czy Śpiącej Królewnie czekając, że przyjdzie, pocałuje, da bogactwa, wyniesie, uwielbi…czekają nieraz bez powodzenia całe życie, lub doszukują się, oczekują od partnerów nie będących królewiczami. Muszą być piękne w oczekiwaniu , aż pojawi się….Jeśli nie są podobne do królewny robią operacje plastyczne, wypychają usta, biusty, pośladki….Walczą z innymi kobietami, nienawidzą tych, które wygladają „lepiej”. Żyją w walce, zazdrości, często gdy nie doczekały się „biorą” co jest pod ręką i bojąc się utracić mężczyzny czy statusu mężatki stają się piekielnicami, zazdrosnymi lub „matkami polkami” – mam dzieci, to wystarczy. Nie dość piękna by być księżniczką , czy niezauważona przez księcia – staje się walczącą feministką nienawidzacą mężczyzn, ale tak naprawdę siebie….

Mężczyźni żyją we frustracjach nie potrafiąc zaspokoić oczekiwań kobiet, lub cierpią porównując się z zamożniejszymi i dążąc do majątków zapominają żyć. A gdy nie udaje im się wygrać wyścigu marnieją. To często powoduje bezsilność, ucieczkę od życia w używki, powierzchowność, samotność.
Życie upływa, marnieją ludzie, smutnieją..walczą lub upadają.

Bajki są cudowne, jednak podobnie jak wiele pism natchnionych potrzeba nam umieć je odczytać.
Kopciuszek, czy śpiąca królewna – to zeński aspekt – serce, królewicz – męski…..
Serce czeka, aż umysł uzna jego WARTOŚĆ, MOC, POTEGĘ, zamknie czas odrębności i dominacji samotnego umysłu, a wówczas juz zjednoczeni będą żyli długo i szczęśliwe.
Podobnie mozna spojrzeć na żeńskie/ciało i męską/świadomość/ducha. Ciało czeka na ten specyficzny pocałunek, budzący ciało z trudnej materii ku światłu, czeka na czas wyróżnienia i pełnego poślubienia.

W bajkach nie ma winnych. Królewicz od Kopciuszka, czy od Śpiącej Królewny czekali na właściwy czas, aż Kopciuszek i królewicz dorośną, czy klątwa czarownicy straci moc. Musiał upłynąć pewnien czas.

Podobnie jest z umysłem i sercem, czy duchem/świadomością i ciałem….MUSIAŁ UPŁYNĄĆ WŁAŚCIWY CZAS, abyśmy dorośli by zdjąć „klatwę” czar , program dualnego świata.
I TO SIĘ DZIEJE.

Nie szukajmy więc winnych, dorastajmy.
Nie oczekujmy też ze świata zewnętrzego królewiczów lecz sami budźmy nasze umysłu, aby zaślubiły serca….a Duch niech złozy pocałunek na naszym ciele, by zbudziło się ze snu uznającego jego marność i powstało do prawdziwych zaślubin w światłości.
Niech nastanie NOWE KRÓLESTWO NASZEGO ISTNIENIA.

Kobiety przestną oczekiwać, mężczyżni porównywać , wstaniemy piękni naszą pełnią – tworzyć NOWE KRÓLESTWO.

LIST KASI I JACKA

 

Tu w Prowansji pięknie jest,

czasem słońce – często deszcz.

Aura w kratkę nam nie szkodzi,

gdy wahadło dobrze chodzi…

W końcu po to przyjechalim,

byśmy miłość ślubowali.

Czakry wszystkie otwieramy

i zaszłości wybaczamy.

Z wcieleń drzazgi jeno lecą,

co to będzie gdy żar wzniecą…?

Płomień nasz widać z daleka ,

straż pożarna niech nie zwleka…

Jak dostrzeżesz ogień wielki,

wiedz , że to my Twe Iskierki….

Miłość i światło – Kasia i Jacek

17 września 2018

Kochani – rozpoczęliśmy nowy rok….Uniwersytetu, Szkoły Kobiet, Szkołę Lekarzy Dusz – pierwsze zajęcie za nami. Zgłosili się wspaniali ludzie i mam nadzieję cudownej, wspólnej pracy.

A dziale Artykuły -kilka zdań dla Was

http://www.epokaserca.pl/joomla/artykuly/1113-nowa-droga 

http://www.epokaserca.pl/joomla/artykuly/1115-plec-milosc-partnerstwo

 

 

Gdy już znajdziesz Boga i polubisz w pełni siebie, zaczynasz żyć….Czyż nie o to chodzi?



Tajemnica nauk Jezusa

Umrzeć by narodzić się, by powstać z martwych.

Jak daleko jeszcze kościołowi do prawdziwego odczytania przekazu Jezusa.

11 Rzekł Jezus: „Oto niebo przeminie i tamto, które jest nad nim przeminie i zmarli nie ożyją, a żywi nie będą umierać. W dniach, w których zjedliście coś śmiertelnego, uczynicie to żywym. Jeśli będziecie istnieć w światłości, co uczynicie? W dniu, w którym jesteście jednym, staliście się dwoma. Jeśli zaś staliście się dwoma, co uczynicie?”

Każda nastepny etap poznania to śmierć pewnej niewiedzi i narodziny pewnego zrozumienia.
A Jezus przekazuje nam coś znacznie ważniejszego.

Byłam na spotkaniu w szkole u mojego wnusia, lekcja pokazowa. Pani omawiała z dziećmi tradycje wielkanocne. Był też pokaz multimedialny. Na jednym ze zdjęć pokazana była tradycja chyba topienia Judasza.
Pomyślałam wówczas -jak daleko jest kościł k. od prawdziwego przeslania Jezusa.

Tak jak Budda przyniósł nam informację jak pracować z umysłem, jak oczyścić go z programów, tak Jezus uczy nas jak oczyścić serce.

1.To On sam wybiera Judasza
Tak my wybieramy na swej drodze, kazdą napotkana osobę do wspólnej pracy, nad jakimś wzorcem, programem, który jest w nas.

2.Jezus stanął na przeciw zołnierzy, nie chciał odejść, mimo, że Piotr namawiał Go do tego. 
 Czyż miałbym nie wypić z kielicha, który przygotował dla mnie mój Ojciec?
Tak i my, powinniśmy zmierzyć się z doświadczeniem, które przyszło, gdyż jest przygotowane ono przez naszego Ojca, czyli przez nas samych jako duchowa Istota.

3.Jezus staje przez Piłatem. Nie broni się, nie tłumaczy, nie atakuje. Utrzymuje jedynie w sobie pamieć – Moje królestwo jest nie z tego świata. Tzn. że koncentruje się na swojej duchowej Istocie. Mówi jeszcze do sędziego – Gdyby mój Ojciec nie dał Ci tej władzy, nie miałbyś jej nade mną.
W chwilach doświadczeń, mamy pamietaj KIM JESTEŚMY/ duchowa Istota, Śiwatło, oraz że druga osoba, doświadczenie stanęło przed nami gdyż tę władzę dał jej Duch, czyli nasza dusza właściwie. Tak było umówione. Nie trzeba więc kłócić się, udowadniach swych racji, atakować, lecz skupić się na swym świetle.

4.Jezus bierze swoj krzyż.
Dla nas oznacza to, abysmy nie zrzucali na innych naszych wzorców, ograniczeń, programów, nie obwinianli ich za to co sie wydarzyło, lecz znaleźli przyczynę w sobie i ten krzyż wzięli na siebie.

5.Golgota, to miejsce śmierci tego co ziemskie. 
Dla nas oznacza kulminacyjny moment smierci naszego programu.

6. Na Golgocie jest dwóch złoczyńców, dwie półkule mózgowe.Ten po lewej -logika……wystawia Jezusa na próbę, posługuje sietylko tym co logiczne w dualnym świecie, ten z prawej – mówi, wierzę Tobie Jezusie. 
Jezus mowi – Juz dziś jesteś ze mną w raju. 
W chwili gdy nasz wzorzec ma umrzeć, nie słuchajmy lewej logicznej dualnoscia półkuli, lecz skupmy sie bardziej na prawej i połączmy ją z sercem.Skupmy się na sercu, nie słuchając podszeptów logiki.

7.Smierć Jezusa , ziemskiego oblicza.

Zobaczmy tę drogę na przykladzie.

1.Kobieta spotyka meżczyznę, wchodzi w związek, on zdradza ją.
Jako dusza sama go wybrała, do swojej lekcji.

2.Jest w w tym doświadczeniu, niech nikt sie nie wtrąca.

3.Rozmawia z mężem. Nie osądza go, nie walczy, lecz pamiętając, że jest duchową istotą, a jej królestwo nie jest z tego świata wie, że to duch/ jej dusza dała męzowi przyzwolenie na to doświadczenie.

4.Bierze swój krzyż, czyli odczuwajac żal, komunikuje się ze swoim wnętrzem.

5.Staje na Golgocie. Logika mówi -on drań, nie słucha jej. Zwraca się do prawej i do serca. W sercu czuje miłość, pozostaje w niej….
Jesli pamięta , że chodzi o naukę MIŁOŚCI , powie, rozumiem – kocham Cię, jesli chcesz odejśc jesteś wolny.

Jej dusza uwolniła się od tematu zdrada, nie pozostał w niej program, gdyż w chwili przełomowej – wybrała miłość. 
A miłość to świadomosć naszej bezcielesnosci, światłości, ducha, którym jesteśmy.
Dla niej to koniec lekcji. Nie chodzi o to czy pójda razem, czy osobno, lecz o to, że ONA ZMARTWYCHWSTAŁA,…..
Powstała z martwych. Byla martwa, gdy była zazdrosna, martwa czyli utozsamiająca się z ciałem, przywiązania, zależności, emocje. Umarła w swym cielesnym odczuwaniu zazdrości, zmartwychwstała, narodziła się jako duchowa istota wolna od programu.

Takie jest nasze życie, tego uczą Nauczyciele, o to chodziło Jezusowi w Jego naukach…
Nie celebracja Jego narodzin czy śmierci, nie użalanie się, czy wynoszenie Jego postaci,……taka świadomość nie potrzebuje tego, lecz narodziny naszej boskosci, śmierć wzorców i naradzanie wyższego zrozumienia swej boskiej Istoty -oto istota przesłania.

Na jeszcze wyższe zrozumienie życia ludzie nie byli jeszcze gotowi, nie zdradził więć wszystkich tajemnic, lecz zapowiedział przyjście POCIESZYCIELA….

Gdy otwieramy wyższe serce i wyższy umysł – słowa same wyjawiają swą tajemnicę.

LIST EWY II

 

Ślicznie dziękuję za przekaz.Jest piękny.Czytam,czytam czytam,myslę i zabieram sie do pracy nad czakrami bo nie pozwolę żeby sobie tak wirowaly w złych dla mnie kierunkach:))Szkoda też ,że aniolki nie odwalą za mnie pracy nad tym skomplikowanym związkiem ale jak piszesz mam nie szukać pomocy na zewnątrz tylko w sobie…Po przyjeździe(bo wybieram sie dość daleko)wpraszam się na wszystkie możliwe warsztaty do Ciebie Pozdrawiam i mocno przytulam .DZIĘKUJĘ.