Jak zwykle oddaję prowadzenie Duchowi wierząc , że wydarzą się sprawy najważniejsze dla wszystkich.
Pogoda sprzyjała – był upał i ciepło, ulewa i burza i mogliśmy uczestniczyć w tym wszyscy. Było nas 12 osób.
Każdy z uczestników otrzymał swój dzwięk do śpiewania, który podnosi wibracje , zmienia enegetykę, otwiera czakram serca, gardła, uwalnia przestrzeń płuc, grasicę, wycisza. Śpiewaliśmy wspólnie w puszczy, podczas wyprawy kolejką wąskotorową, w cerkwi, na ognisku , w miejscu mocy i w domu, harmonizując się coraz bardziej we wspólnym śpiewie.
Były też wspólnie odśpiewywane runy.
Otwieraliśmy się coraz bardziej na wspólne połączenie poprzez głos i …było naprawdę pięknie, muzyka serc wznosiła się do góry.
Były dwa ogniska, jedno u Pani Lucynki, podziwialiśmy tam grę na bębnie szamańskim Gyuli, drugie -w głębi puszczy gdzie odwiedziliśmy pięknych ludzi i przy wieczornym ognisku słuchaliśmy bardzo ekspresyjnej gry na perkusji – grał Gyula i tajemnicze, młode dziewczę, grali też na szamańskim bębnie.
Odwiedziliśmy miejsce mocy w Puszczy Białowieskiej . Przemówiły do nas kamienie, opowiadając swoją historię – był kamień strażnik pełen ciepła i miękkości, kamień z męską energią mówiący o bolesnych wydarzeniach, kamień żeński pokazał mocarną mądrość żyjących tam kobiet, pomimo swej delikatności, trudów , napaści, potrafiły utrzymać wewnątrzną pewność swej mocy , nieprzemijalność żeńskiej boskiej mądrości serca i kamień dziecko – obietnica Nowego. Niektórzy z uczestników rozpoznali swoje wspólne wcielenia, było wybaczanie, zjednoczenie, miłość.
Nic nie dziele się przypadkowo , tak i tu zjawiliśmy się rozwiązania starej karmy i odnalezienia nieprzemijających prawd przechowywanych w kamieniach.
Zwiedziliśmy pobliskie miasteczka, w Hajnówce starą, piękną cerkiew, carski dworzec, carski park, wchodziliśmy na wieżę widokową, oglądaliśmy zwierzęta – łosie, żubry, sarny, żbika, polskie koniki, i inne. Gyula prowadził nas w dziewicze tereny puszczy, tam gdzie nie tylko niezwykłe piękno przyrody / ścisły rezerwat/, ale i zwodnicze bagna. Sama miałam okazję poznać ich siłę kiedy wpadłam wraz z jednym z uczestników w niewielkie bagienko i żadnym sposobem nie mogłam sama się wydostać – potrzebna była pomoc innych.
Niektórzy odwiedzili szeptuchę, być na Podlasiu i nie dotknąć tajemnicy ……….?
Sporo pracowaliśmy, dyskutowaliśmy, otwieraliśmy serca i umysły aby poznać wolność czwartego wymiaru.
Malowaliśmy obrazy duszy, Adrian napisał dla każdego wiersz, bawiliśmy się kartami Osho i mandalami Mayów, które zawsze miały dla nas ciekawe przesłania.
Byliśmy też w gospodarstwie Gyuli – strzelaliśmy z bata, łuków, jedliśmy jabłka prosto z drzewa, głaskaliśmy konie.
No i zadziały się niespodziewane rzeczy.
Tomek – podczas warsztatów poprosił o rękę swoją ukochaną Madzię i został przyjęty / jest zdjęcie w galerii/, Gyula i Ewunia odnaleźli się po wiekach i ich serca ponownie połączyła miłość / też jest zdjęcie/.
Kamila wraz z Andrzejem / są parą / wypiekali pyszne ciasta.
Igor , zawsze chętny do pomocy, rozśmieszał nas wszystkich swoim poczuciem humoru , tak jak i Adrian , który dzielił się swoimi przemyśleniami i snami.
Piotr cichy i spokojny pracował wytrwale nad swymi ograniczeniami z trzeciego wymiaru, opowiadał sny, które układały się w logiczne przesłanie.
Aneczka – zagłębiona w swoim duchowym świecie, roztaczała kobiece piękno i czas.
Ewunia – delikatna i drobna, przytulanka, odnalazła swoje wcielenie silnej mądrej kobiety na miejscu mocy.
Jurek – pilnie uczestniczył w pracy i rozśmieszał nas często, szczególnie utkwiło w pamięci , chyba nam wszystkim, jego pytanie — Na ile lat ja wyglądam – wspomnienie tego pytania zawsze budziło salwy śmiechu.
Madzia i Tomek , Kamilka i Andrzej – zakochani – przyjemnie było patrzeć na ich miłość i wzajemne obdarowywanie.
Śmialiśmy się często ……bardzo czesto.
Czas szybko mijał, to tylko 10 dni, ale był to PIĘKNY CZAS .
Dziękuję Kochani za ten wspólny CZAS DUSZ, czas radości, miłości i dobra.
Kochani w Galergii wiele zdjęć z naszej wspólnej wyprawy w głąb siebie.
LIST EWUNI
Kochana Elen, Namaste
Chciałabym opisać słowami niezwykłość warsztatów ale tak trudno to wszystko słowami wyrazić, każda chwila była w JAM JEST, nie zastanawiałam się co będziemy robić za chwilę i czy w ogóle coś będziemy robić, nie wiedziałam jaki jest dzień nie znałam jaki jest czas a działo się, na warsztatach zobaczyłam swoje silne wzorce i ograniczenia, niektóre ujawniły się i zeszły jak lawina, czy uzdrowiłam wszystkie wzorce schematy które sobie uświadomiłam?, nie wiem, wiem jednak że nie boje się iść przez
życie ponieważ Ty pokazałaś Nam jak żyć, nie tylko dopełniłaś moją wiedzę porządkując ją w taki sposób,iż nie pozostały wątpliwości ale najpiękniejsze jest to że całą sobą pokazałaś Nam swoją kobiecość, delikatność a jednocześnie siłę, pokazałaś prawdziwe życie w 4 wymiarze jakie jest, jak je odnaleźć w sobie jak uczyć się kochać codzienność jak odbierać to co życie przynosi i za to Ci z całego serca dziękuje niezwykła przepiękna Kobieto, nie mogłam doczekać się poznania Ciebie, myślałam jaka
jesteś naprawdę czy jesteś dostępna czy będę mogła się do Ciebie przytulić, przy Tobie uruchomiły mi się wzorce oceny i krytyki zobaczyłam silny wzorzec że wszystko musi być doskonałe wręcz idealne a Ty pięknie pokazałaś siebie jako taką zwyczajna niezwyczajną, na warsztatach poznałam niezwykłych ludzi, moje wakacje to CUD doświadczania 4 wymiaru wesołego radosnego, już nie boje się smutku nie boje się wiatru ani piorunów czekam na to co życie przynosi i chce iść z nurtem życia ono przynosi
same dary. Kocham Cię Elen i serdecznie pozdrawiam wszystkie cudowne istoty dziękuje Wam że byliście ze mną na warsztatach, dziękuje Ci Aniu, Kamilko, Madziu, Andrzeju, Igorze, Tomku, Piotrze, Adrianie, Jurku, dziękuje mojemu Rycerzowi.
Ocean Miłości dla wszystkich
Ewunia
Witaj Kochana Elen,
Jest czas niezwykły, powoli otwieram serce,czuję jak roztapiają się wszystkie lęki czasem nie wierząc czy śnię bo piękny prezent dostałam – niezwykłego mężczyznę który jest dla mnie tak wielkim oparciem inspiracją przy którym tak dobrze się czuję, jego ciepło bliskość mądrość, dobroć nie sposób nie iść za tym, czuję swoje serduszko jak staje się coraz większe coraz bardziej czyste w swej prawdzie, wzrusza mnie to; czuję i widzę jak życie jest piękne, jak wiele darów przynosi, mam taką siłę w sobie i wiarę w siebie wiem że idę właściwa drogą pozwalam aby życie płynęło nurtem, tak pięknie pokazałaś Nam że życie w każdej sytuacji jest wyjątkowe, dla mnie warsztaty , spotkanie z Tobą stanowią łaskę Boga, kiedy dokonujemy wyboru, głęboko ze swej duszy pragniemy wzrostu to otrzymujemy pomoc, wiele rzeczy dzieje się poza sfera naszych wyobrażeń oczekiwań, a wszystko we właściwym dla Nas czasie, po warsztatach przestałam się przejmować wieloma sprawami bardziej pozwalam sobie na bycie sobą,przyjmuje to co życie przynosi, nie planuję i jest pięknie, Gyula był u mnie pojechaliśmy razem w góry była z Nami Ania, i wspaniałe istotki które tak samo idą piękna droga wzrostu, jest czas łączenia się spotykania dusz, na szczycie góry Radochna śpiewaliśmy runy i tak pięknie niosło dźwięk, cały czas następuje praca nad sobą widzę swoje ograniczenia, maski już nie boje się ich zobaczyć,będę pisać kochana Elen i napewno zadzwonię – tak wiele się dzieje ostatnio, ……., bardzo Cię Kocham, wiem że otoczyłaś mnie swoim sercem, dałaś wsparcie i ochronę, dałaś mi zrozumienie i piękną lekcję pokory, wiem że niedługo się zobaczymy, kochana Elen zwykła niezwykła czasem mam ochotę powiedzieć Mamo, tak czuje w sercu, taką bliskość do Ciebie, Kocham Cię Elija, jesteś przepiękną Boginią, pokazujesz Nam kobietom jak być silną, a jednocześnie delikatną, w pełni kobiecą.
Ocean miłości dla Ciebie i Jureczka
Jesteście cudowni
Ewunia
LIST ADRIANA
Podczas wczasów duchowych, na których byłem, przede wszystkim się zrelaksowałem i odpocząłem od zgiełku codziennego dnia. Poznałem tam wspaniałych, serdecznych ludzi, których polubiłem i którzy zostali moimi przyjaciółmi. Każdy dzień tych niezwykłych wczasów był wypełniony kontaktem z pięknem puszczy Białowieskiej, która to napełniała mnie spokojem i harmonią. Dzięki pracy duchowej, która miała tam miejsce pogłębiłem swój kontakt z samym sobą. Udało mi się zrozumieć i uświadomić dwie bardzo ważne kwestie dotycząc mojego obecnego życia. Pierwsza z nich, która to jest niezmiernie ważna dla każdego człowieka, który zaczyna się w jakiś sposób rozwiać duchowo jest zrozumienie, że droga tego rozwoju jest we mnie i to ja jestem tą drogą. Kiedyś wydawało mi się, że to od kogoś lub czegoś zależy- mój rozwój. Jednak teraz uświadomiłem sobie to, że powód jak i przyczyna oraz skutek są częścią mej wiecznej istoty. I tylko ja jestem odpowiedzialny za moje postępy i efekty w moim życiu. Drugą bardzo ważną kwestią, którą sobie uświadomiłem było głęboki zrozumienie tego, dlaczego uciekałem przed związkami i nie potrafiłam stworzyć trwałego związku . Było to spowodowane tym, że w poprzednich życiach doświadczałem utraty swych rodzin jak i partnerek życiowych oraz dzieci, które w tamtych życiach bardzo kochałem. Te straty zapisały się we mnie i niosły przekaz w mej podświadomość, że związek to coś strasznego i pełnego bólu, co powodowało, że przed tym doświadczeniem uciekałem i nie potrafiłem się na nie otworzyć. Bardzo się cisze z tego że zdecydowałem się na ten wyjazd i ze wszystkiego co otrzymałem na tych wczasach.
Wewnętrzne królestwo
Każdy z nas w głębi siebie
Ma wieczny niezwykły świat
Królestwo pełne miłości
Tam początek ma
Ogień woda ziemia i wiatr
Tam początek istnienia
Tam ten wieczny ojciec
Który na nas czeka
My wieczne kwiaty
Ciałem, kośćmi oblepione
Poprzez dotyk emocje
Rozpalamy duszy naszej płomień
Odkrywamy czar delikatności
Poznajmy, czym jest głód tej wiecznej miłości
Smakujemy smutku jak i radości
Doznajemy z ciałem rozłąki, jaki i zjednoczenia
Bo tak właśnie wygląda droga wiecznego istnienia
Droga prostej niezachwianej prawdy
Poza nami nie istnieją bogowie ani diabły
Bo wszystko, co nas dotyka w nas początek bierze
W nas się zaczyna nasza wędrówka
Nasze wybawienie
Tam właśnie kroczymy
Zamieszkując ziemię
LIST ANI
Kochana Elen,
Kochani: Adrianie, Gyula, Igorze, Tomku, Piotrusiu, Andrzeju, Jureczku, niezwykle się cieszę, że mogłam Was poznać. Kochane Boginie: Elen, Madziu, Ewuniu, Kamilko niezwykle się cieszę, że mogłam Was obserwować i podziwiać, ale co najważniejsze, wiele się od Was nauczyć. Ilekroć przypomnę sobie ten niezwykły, spędzony we wspólnym gronie czas, niezmiernie za Wami wszystkimi tęsknię. Każdy z nas to dopełnienie całości. Niezwykła różnorodność w jedności, wszystko w nicości. Dziękuję za te wspaniałe i niepowtarzalne chwile. Dziękuję za słowa otuchy i mobilizacji. Dziękuję za ostatnią noc spędzoną na korytarzu :-), trochę pokory nigdy nikomu jeszcze nie zaszkodziło 🙂
Adrianie, mój niezwykły bracie Kocham Cię :);
Gyula, jesteś dla mnie prawdziwym oparciem i wzorem wolności Dziękuję, że jesteś :);
Igorze, jesteś niesamowitym mężczyzną i takim pozostań na Zawsze. Dzięki Tobie poznałam swoje ograniczenia. Dziś moje serce jest już w pełni otwarte i gotowe na przyjęcie miłości mężczyzny. Dziękuję Ci za to z całego serca :-);
Tomku, Twoja tajemnicza osobowość i niezwykłość były/są dla mnie wielką inspiracją. Jesteś wzorem dla wszystkich mężczyzn Nowego Czasu. Poznać Ciebie rycerzu Madzi, to wielki zaszczyt. Dziękuję :).
Piotrusiu, Ty mój Aniołku, jest w Tobie tyle dobroci i łagodności, że aż dech zapiera w piersiach. Twoja KOBIETA to niesamowita szczęściara :). Zaszczytem było Cię poznać. Mam nadzieję, że wkrótce się zobaczymy (mam ochotę Cię troszeczkę „rozruszać”) :);
Andzejku, Twój spokój i miłość do Kamilki są wzruszające. Dziękuję, że pokazałeś nam jak Miłość potrafi być cierpliwa, wytrwała i niewzruszona :);
Jureczku jest taki cudowny :). Potrafisz wzruszać, aż do łez. To niezwykły dar, pielęgnuj go w sobie. Twój ujmujący uśmiech niech nigdy nie zchodzi z Twojej, „wiecznie młodej” twarzyczki :). Nadal wspaniale opiekuj się Elen – Rycerzu :);
Elenko, Ty mój cudzie świata, cóż mogę jeszcze dodać do tych wspaniałych cech Twojej osobowości, które są wychwalane na Twojej stronie (ale nie tylko) pod niebiosa ? Chyba tylko, one wszystkie razy nieskończoność i tak po wieczne czasy :). Dziękuję Ci kochana za wszystko. Moja wdzięczność za Twoje wspaniałe cuda nie ma końca;
Madziu, wiesz, że z ciężkim sercem oddawałam Ci „moje” łóżko ? :). Dziś bez mrugnięcia okiem oddałabym Ci wszystkie łóżka świata ( i wszechświata :). Jesteś WIELKA moja kochana Madziu. Brak mi słów, abym potrafiła wyrazić Tobie moją ogomną wdzięczność, szacunek i podziw za to, że Tu Jesteś. Kochanie liczę na to, że wkrótce się zobaczymy :);
Ewuniu, kruszynko WIELKA DUCHEM, jesteś moim najsłodszym oparciem i najukochańszą bratową pod słońcem. Dziękuję każdego dnia, że jesteś mój cudowny Aniołku :);
Kamilko, jesteś słodka jak ciasteczko i gdybym mogła to bym Cię kochanie schrupała :). Kochanie masz tyle dobra, ciepła i miłości w sobie – jesteś CUDOWNA królowo. Do zobaczenia :);
Pozdrawiam Was w nieskończonej Miłości
Ania