Warsztaty i wczasy

4 wpisy

WARSZTATY -LUTY 2012

 

Jakzawsze dzieje się wiele magi, tak było i tym razem. Aby odnaleźć UMIŁOWANEGO którym jest każdy z nas w naszej dziewiczej czystości źródła musimy najpierw zobaczyć co zasłania i oddziela nas od naszego blasku. Piękna praca, nad zrozumieniem wzorców i zależności karmicznych, która się zadziała spowodowała uzdrowienie wielu relacji zarówno z tymi którzy są obok nas jak i z tymi,którzy odeszli. 

 

 

List Dorotki

Elen Siostrzyczko,
jeszcze raz dziękuję za warsztaty !
Warsztaty, no właśnie. Poszukiwania moje, moje ?
Znów eksperyment na żywym organiźmie, czytaj na sobie ! Po co ? Dlaczego ? Nie rozumiem, co mnie tak wiecznie pcha … 500 kilometrów, zima, -20 !!! Nie chcę, i bardzo chcę i muszę jeszcze !
Idiotka, wariatka, niepoważna pakuję walizkę wątpliwości i … w drogę, jeszcze tylko podręczny bagaż MOJE WARTOŚCI … pod ręką – w głowie, a w drodze między Podstawą a Splotem Słonecznym zabieram dodatkowo pasażera na gapę … MÓJ LĘK !
Janowo, jednak TU JESTEM ?
Burza mózgów … tak nie może być, życie nie jest takie proste, życie bardzo boli, a ja … jestem „poważna”,” rozsądna”, „stateczna”, „odpowiedzialna”.
Tylko … spokojnie, sprawdzam, są … nie zapomniałam … MOJE WARTOŚCI, na swoim miejscu, w mojej głowie ,jestem biezpieczna, przecież WIEM, że wiedza to tylko to co dzięki umysłowi można zdobyć ciężką pracą.
Pracuję wiele lat, więc skąd ten niedosyt, te wszystkie wątpliwości ?
Coś namalowałam … pękam ze śmiechu, jaki to straszny KICZ, ja estetka, pełna „wartości” zaczynam się z siebie ŚMIAĆ, jaka jestem z tymi moimi wartościami śmieszna, śmieszna do łez !
Ja pełna obaw o swoją śmieszność, śmieję się, i już nie mogę przestać … bo zobaczyłam aktorkę na życia scenie – sztylet w sercu, szpikulec w każdej komórce, całość polana sokiem pomidorowym, udającym moją krew !
 Napisałam też coś, bez WARTOŚCI jaki wstyd, sam przyszedł do mnie ten niby-wiersz :
 
Biegnę do słońca
za zakrętem,
dotykam … ŚWIATŁA.
Wracam,
widzę … swój CIEŃ.
Na końcu świata,
w domu swoim
jestem.
JEDYNA,
WYJĄTKOWA,
dla kogoś,
po coś.
JA KRÓLOWA,
JESTEM … WSZYSTKIM,
wszechbytem jestem.
 
A po burzy … CISZA UMYSŁU i TĘCZA SERCA.
Więc to tak, można wiedzieć nie tylko z umysłu, piękno i wartość jest w każdym z nas, bo MY jesteśmy doskonałym planem Boga, jesteśmy WSZYSTKIM !
Wiem, będę potykać się jeszcze tysiące razy, ale już tylko po to, żeby wstać i oczami pełnymi podziwu oglądać (jak scenę w teatrze!) ten ziemski świat !
 
Z wyrazami miłości,
DZIĘKUJĘ,
Dorota

WARSZTATY 16-18 GRUDNIA 2011- Janowo

 

Zawsze oddaję prowadzenie Duchowi i czasami sama jestem zaskoczona Mądrością, która nas prowadzi. Kiedy poddajemy się Jej  dzieją się rzeczy, które trudno by było wymyśleć.

To niezwykłe – zawsze we właściwym momencie następuje to co ma nas prowadzić do jeszcze głębszego procesu oczyszczenia i uwolnienia.

Tak było i teraz. 

W naszej ludzkiej wyobraźni są ograniczone przestrzenie – Duch nie ma ograniczenia.

Poprowadzono nas abyśmy zobaczyli  Plan duszy każdego uczestnika, badaliśmy dziciństwo, wzorce jakie wynieśli z domów, a które były ICH własnym materiałem do poznania i przetransformowania swoją świadomością, zobaczyliśmy jakie zachowania powielali w relacjach partnerskich i z innymi ludżmi, co wzięli od mamy /kobiety/, od taty /mężczyzny/. Poznaliśmy zachowania emocjonalne niszczące relacje, według kórych działali ale i to co dawali w swoich partnerstwach, a co było niezbędne ich partnerom do poznania w danym czasie.

Nauczyliśmy się  nie zostawać w poczuciu winy za to co czyniliśmy lecz dziękować za poznanie tego czego doświadczyliśmy i co daliśmy też innym. ZROZUMIENIE  pozwala nie powielać dawnych nawykowych zachowań, lecz stać się w pełni ŚWIADOMYM TWÓRCĄ naszych działań..

Uzdrowiliśmy relacje z żyjącymi i nieżyjącymi bliskimi, poprzez to wnieśliśmy do naszych rodzin nową energię miłości.

Oczyściliśmy emocje poprzez zrozumienie z czego wynikały, co tworzyły i jakiemu poznaniu służyły.

Nauczyliśmy się czym jest PRAWDZIWE TWORZNIE ZWIĄZKÓW z ludźmi, szczególny nacisk kładąc na relacje partnerskie. Czym jest związek NOWEGO CZASU, co mają do zaoferowania Kobieta i Mężczyzna, co znaczy kochać i obdarowywać, czym jest miłowanie siebie, swej świętej przestrzeni, czym godność, szacunek , oddanie.

Nauczyliśmy się śmiać z tego co do tej pory wydawało się tragiczne i bolesne. Wyszliśmy poza ludzkie trzeciowymiarowe widzenie życia.

Śpiewaliśmy dzwięki, przekazane nam przez nasze Anioły, które zmieniają, podnoszą nasze wibracje, przyśpieszając oczyszczenie.

Wiele intensywnej pracy, która jednak przynosi uwolnienie. 

 

Kochani oto dwa listy od uczestników warsztatów TWORZENIE ZWIĄZKÓW

Jakie były nasze związki, jakie są nasze związki i jakie będą nasze związki – wszystko zależy od NAS SAMYCH !!! Chcemy być kochani ale czy potrafimy kochać? Chcemy otrzymywać ale czy potrafimy obdarowywać? Nasze serduszka biją coraz mocniej.
Pomóżmy im rozbić otaczający Je mur. Niech wypłynie z nas Miłość, dobroć, radość.
Jak niewiele trzeba zrobić aby to się stało. Pewnie zastanawiasz się teraz co kryje się pod tym „niewiele”? Myślisz sobie – przecież ją kocham, czy można jeszcze bardziej?
Pewnie tak. Ale pomyśl – czy potrafisz kochać najbardziej jak się tylko da Siebie? Każdy z nas musi się tego nauczyć. NIE MA INNEJ DROGI DO MIŁOŚCI.
Warsztat z Panią Elen doskonale pokazuje jak tego można dokonać i uwierzcie mi – zmieni się wasze wyobrażenie o Miłości. Zmienicie się sami, staniecie się doskonali, nieziemscy, staniecie się potęgą.
Zaczniecie kochać siebie, pokochacie innych prawdziwą Miłością. Tylko taka Miłość pozwala stworzyć prawdziwy związek, prawdziwe relacje z najbliższymi. Jakże trudno jest to uczynić, wręcz niemożliwe – a jednak może się to stać. Nasze stare schematy zostaną zażegnane kiedy skorupka naszego serduszka pęknie, kiedy często po raz pierwszy powiemy do najbliższych „KOCHAM CIĘ”, kiedy dostąpimy łaski oczyszczenia i uwolnienia od swojego rozumowego postrzegania Miłości.
Droga Elen – dziękuje bardzo z całego mojego serca za tą naukę, za to zrozumienie i uświadomienie sobie czym naprawdę jest MIŁOŚĆ. Narodziłem się na nowo i życzę takich narodzin każdemu z Was. Pamiętajcie – nigdy nie jest za późno na MIŁOŚĆ. 

Kochana Elen 
Dziękuję Ci z całego serca za wspólny czas warsztatu. Dziś czuję się wspaniale. Co chwilę przychodzą mi do głowy nowe ZROZUMIENIA. Czuję miłość do wszystkich tych, którzy mnie skrzywdzili lub ich zachowanie mnie dotknęło. Rozumiem po co to wszystko się wydarzyło i wiem, że wydarzyć się musiało dla mojego rozwoju, rozkwitu, wzrostu, dla mojej mądrości. Zakochuję się w swoim DUCHU, widzę i czuję jego działanie na każdym kroku. Czuję jak ON ROŚNIE we mnie, jak się powiększa, jak ?bryka? we mnie z RADOŚCI przenosząc się to z góry na dół, to znów w poprzek, to kręci spirale, robi koziołki i fikołki. Ja promienieję, jestem szczęśliwa, mam wreszcie w sobie radość bez powodu ziemskiego. Mam radość że JESTEM, ŻE SĄ INNI LUDZIE, ŻE JEST WSZECHŚWIAT. Z mojego serca promieniuje, tryska energia tak jak z serca Jezusa. Obdarowuję tą energią tych, którzy są blisko ale też tych, którzy są daleko. Nie ma ograniczeń przestrzeni, wszyscy w ułamku sekundy są tuż obok mnie. To ogromna przyjemność, wręcz EKSTAZA. Jestem Boginią, dopiero teraz czuję to naprawdę. WIEM, ŻE TERAZ SIĘ NARODZIŁAM. Chciałabym aby tak było zawsze.
DZIĘKUJĘ, DZIĘKUJĘ, DZIĘKUJĘ
 
Zosia

dsc_0008

Wczasy duchowe 11-21.08.2011

Jak zwykle oddaję prowadzenie Duchowi wierząc , że wydarzą się sprawy najważniejsze dla wszystkich.

Pogoda sprzyjała – był upał i ciepło, ulewa i burza i mogliśmy uczestniczyć w tym wszyscy. Było nas 12 osób.

Każdy z uczestników otrzymał swój dzwięk do śpiewania, który podnosi wibracje , zmienia enegetykę, otwiera czakram serca, gardła, uwalnia przestrzeń płuc, grasicę, wycisza.  Śpiewaliśmy wspólnie w puszczy, podczas wyprawy kolejką wąskotorową, w cerkwi, na ognisku , w miejscu mocy i w domu, harmonizując się coraz bardziej we wspólnym śpiewie.

Były też wspólnie odśpiewywane runy.

Otwieraliśmy się coraz bardziej na wspólne połączenie poprzez głos i …było naprawdę pięknie, muzyka serc wznosiła się do góry.

Były dwa ogniska, jedno u Pani Lucynki,  podziwialiśmy tam grę na bębnie szamańskim Gyuli, drugie -w głębi puszczy gdzie odwiedziliśmy pięknych ludzi i przy wieczornym ognisku słuchaliśmy  bardzo ekspresyjnej gry na perkusji – grał Gyula i tajemnicze, młode dziewczę, grali też na szamańskim bębnie.

Odwiedziliśmy miejsce mocy w Puszczy Białowieskiej . Przemówiły do nas kamienie, opowiadając swoją historię – był kamień strażnik pełen ciepła i miękkości, kamień z męską energią mówiący o bolesnych wydarzeniach, kamień żeński pokazał  mocarną mądrość żyjących tam kobiet, pomimo swej delikatności, trudów , napaści, potrafiły utrzymać wewnątrzną pewność swej mocy , nieprzemijalność żeńskiej boskiej mądrości serca i kamień dziecko – obietnica Nowego. Niektórzy z uczestników rozpoznali swoje wspólne  wcielenia, było wybaczanie, zjednoczenie, miłość.

Nic nie dziele się przypadkowo , tak i tu zjawiliśmy się rozwiązania starej karmy i odnalezienia nieprzemijających prawd przechowywanych w kamieniach.

Zwiedziliśmy pobliskie miasteczka, w Hajnówce starą, piękną cerkiew, carski dworzec, carski park, wchodziliśmy na wieżę widokową, oglądaliśmy zwierzęta – łosie, żubry, sarny, żbika, polskie koniki, i inne. Gyula prowadził nas w dziewicze tereny puszczy, tam gdzie nie tylko niezwykłe piękno przyrody / ścisły rezerwat/, ale i zwodnicze bagna. Sama miałam okazję poznać ich siłę kiedy wpadłam wraz z jednym z uczestników w niewielkie bagienko i żadnym sposobem nie mogłam sama się wydostać – potrzebna była pomoc innych.

Niektórzy odwiedzili szeptuchę, być na Podlasiu  i nie dotknąć tajemnicy ……….?

Sporo pracowaliśmy, dyskutowaliśmy, otwieraliśmy serca i umysły aby poznać wolność czwartego wymiaru.

Malowaliśmy obrazy duszy, Adrian napisał dla każdego wiersz, bawiliśmy się kartami Osho i mandalami Mayów, które zawsze miały dla nas ciekawe przesłania.

Byliśmy też w gospodarstwie Gyuli – strzelaliśmy z bata, łuków, jedliśmy jabłka prosto z drzewa, głaskaliśmy konie.

No i zadziały się niespodziewane rzeczy.

Tomek – podczas warsztatów poprosił o rękę swoją ukochaną Madzię i został przyjęty / jest zdjęcie w galerii/,  Gyula i Ewunia odnaleźli się po wiekach i ich serca ponownie połączyła miłość / też jest zdjęcie/.

Kamila wraz z Andrzejem / są parą /  wypiekali pyszne ciasta.

Igor , zawsze chętny do pomocy, rozśmieszał nas wszystkich swoim poczuciem humoru , tak jak i Adrian , który dzielił się swoimi przemyśleniami i snami.

Piotr cichy i spokojny pracował wytrwale nad swymi ograniczeniami z trzeciego wymiaru, opowiadał sny, które układały się w logiczne przesłanie.

Aneczka – zagłębiona w swoim duchowym świecie, roztaczała kobiece piękno i czas.

Ewunia – delikatna i drobna, przytulanka, odnalazła swoje wcielenie silnej mądrej kobiety na miejscu mocy.

Jurek – pilnie uczestniczył w pracy i rozśmieszał nas często, szczególnie utkwiło w pamięci , chyba nam wszystkim, jego pytanie — Na ile lat ja wyglądam – wspomnienie tego pytania zawsze budziło salwy śmiechu.

Madzia i Tomek , Kamilka i Andrzej – zakochani – przyjemnie było patrzeć na ich miłość i wzajemne obdarowywanie.

Śmialiśmy się często ……bardzo czesto. 

Czas szybko mijał, to tylko 10 dni, ale był to PIĘKNY CZAS .

Dziękuję Kochani za ten wspólny CZAS DUSZ, czas radości, miłości i dobra.

Kochani w Galergii wiele zdjęć z naszej wspólnej wyprawy w głąb siebie.

dsc_0008

LIST EWUNI

Kochana Elen, Namaste

Chciałabym opisać słowami niezwykłość warsztatów ale tak trudno to wszystko słowami wyrazić, każda chwila była w JAM JEST, nie zastanawiałam się co będziemy robić za chwilę i czy w ogóle coś będziemy robić, nie wiedziałam jaki jest dzień nie znałam jaki jest czas a działo się, na warsztatach zobaczyłam swoje silne wzorce i ograniczenia, niektóre ujawniły się i zeszły jak lawina, czy uzdrowiłam wszystkie wzorce schematy które sobie uświadomiłam?, nie wiem, wiem jednak że nie boje się iść przez
życie ponieważ Ty pokazałaś Nam jak żyć, nie tylko dopełniłaś moją wiedzę porządkując ją w taki sposób,iż nie pozostały wątpliwości ale najpiękniejsze jest to że całą sobą pokazałaś Nam swoją kobiecość, delikatność a jednocześnie siłę, pokazałaś prawdziwe życie w 4 wymiarze jakie jest, jak je odnaleźć w sobie jak uczyć się kochać codzienność jak odbierać to co życie przynosi i za to Ci z całego serca dziękuje niezwykła przepiękna Kobieto, nie mogłam doczekać się poznania Ciebie, myślałam jaka
jesteś naprawdę czy jesteś dostępna czy będę mogła się do Ciebie przytulić, przy Tobie uruchomiły mi się wzorce oceny i krytyki zobaczyłam silny wzorzec że wszystko musi być doskonałe wręcz idealne a Ty pięknie pokazałaś siebie jako taką zwyczajna niezwyczajną, na warsztatach poznałam niezwykłych ludzi, moje wakacje to CUD doświadczania 4 wymiaru wesołego radosnego, już nie boje się smutku nie boje się wiatru ani piorunów czekam na to co życie przynosi i chce iść z nurtem życia ono przynosi
same dary. Kocham Cię Elen i serdecznie pozdrawiam wszystkie cudowne istoty dziękuje Wam że byliście ze mną na warsztatach, dziękuje Ci Aniu, Kamilko, Madziu, Andrzeju, Igorze, Tomku, Piotrze, Adrianie, Jurku, dziękuje mojemu Rycerzowi.

Ocean Miłości dla wszystkich

Ewunia

 

Witaj Kochana Elen,

Jest czas niezwykły, powoli otwieram serce,czuję jak roztapiają się wszystkie lęki czasem nie wierząc czy śnię bo piękny prezent dostałam – niezwykłego mężczyznę który jest dla mnie tak wielkim oparciem inspiracją przy którym tak dobrze się czuję, jego ciepło bliskość mądrość, dobroć nie sposób nie iść za tym, czuję swoje serduszko jak staje się coraz większe coraz bardziej czyste w swej prawdzie, wzrusza mnie to; czuję i widzę jak życie jest piękne, jak wiele darów przynosi, mam taką siłę w sobie i wiarę w siebie wiem że idę właściwa drogą pozwalam aby życie płynęło nurtem, tak pięknie pokazałaś Nam że życie w każdej sytuacji jest wyjątkowe, dla mnie warsztaty , spotkanie z Tobą stanowią łaskę Boga, kiedy dokonujemy wyboru, głęboko ze swej duszy pragniemy wzrostu to otrzymujemy pomoc, wiele rzeczy dzieje się poza sfera naszych wyobrażeń oczekiwań, a wszystko we właściwym dla Nas czasie, po warsztatach przestałam się przejmować wieloma sprawami bardziej pozwalam sobie na bycie sobą,przyjmuje to co życie przynosi, nie planuję i jest pięknie, Gyula był u mnie pojechaliśmy razem w góry była z Nami Ania, i wspaniałe istotki które tak samo idą piękna droga wzrostu, jest czas łączenia się spotykania dusz, na szczycie góry Radochna śpiewaliśmy runy i tak pięknie niosło dźwięk, cały czas następuje praca nad sobą widzę swoje ograniczenia, maski już nie boje się ich zobaczyć,będę pisać kochana Elen i napewno zadzwonię – tak wiele się dzieje ostatnio, ……., bardzo Cię Kocham, wiem że otoczyłaś mnie swoim sercem, dałaś wsparcie i ochronę, dałaś mi zrozumienie i piękną lekcję pokory, wiem że niedługo się zobaczymy, kochana Elen zwykła niezwykła czasem mam ochotę powiedzieć Mamo, tak czuje w sercu, taką bliskość do Ciebie, Kocham Cię Elija, jesteś przepiękną Boginią, pokazujesz Nam kobietom jak być silną, a jednocześnie delikatną, w pełni kobiecą.

Ocean miłości dla Ciebie i Jureczka
Jesteście cudowni
Ewunia

 

 

LIST ADRIANA

Podczas wczasów duchowych, na których byłem, przede wszystkim się zrelaksowałem i odpocząłem od zgiełku codziennego dnia. Poznałem tam wspaniałych, serdecznych ludzi, których polubiłem i którzy zostali moimi przyjaciółmi. Każdy dzień tych niezwykłych wczasów był wypełniony kontaktem z pięknem puszczy Białowieskiej, która to napełniała mnie spokojem i harmonią. Dzięki pracy duchowej, która miała tam miejsce pogłębiłem swój kontakt z samym sobą. Udało mi się zrozumieć i uświadomić dwie bardzo ważne kwestie dotycząc mojego obecnego życia. Pierwsza z nich, która to jest niezmiernie ważna dla każdego człowieka, który zaczyna się w jakiś sposób rozwiać duchowo jest zrozumienie, że droga tego rozwoju jest we mnie i to ja jestem tą drogą. Kiedyś wydawało mi się, że to od kogoś lub czegoś zależy- mój rozwój. Jednak teraz uświadomiłem sobie to, że powód jak i przyczyna oraz skutek są częścią mej wiecznej istoty. I tylko ja jestem odpowiedzialny za moje postępy i efekty w moim życiu. Drugą bardzo ważną kwestią, którą sobie uświadomiłem było głęboki zrozumienie tego, dlaczego uciekałem przed związkami i nie potrafiłam stworzyć trwałego związku . Było to spowodowane tym, że w poprzednich życiach doświadczałem utraty swych rodzin jak i partnerek życiowych oraz dzieci, które w tamtych życiach bardzo kochałem. Te straty zapisały się we mnie i niosły przekaz w mej podświadomość, że związek to coś strasznego i pełnego bólu, co powodowało, że przed tym doświadczeniem uciekałem i nie potrafiłem się na nie otworzyć. Bardzo się cisze z tego że zdecydowałem się na ten wyjazd i ze wszystkiego co otrzymałem na tych wczasach.

Wewnętrzne królestwo

Każdy z nas w głębi siebie

Ma wieczny niezwykły świat

Królestwo pełne miłości

Tam początek ma

Ogień woda ziemia i wiatr

Tam początek istnienia

Tam ten wieczny ojciec

Który na nas czeka

My wieczne kwiaty

Ciałem, kośćmi oblepione

Poprzez dotyk emocje

Rozpalamy duszy naszej płomień

Odkrywamy czar delikatności

Poznajmy, czym jest głód tej wiecznej miłości

Smakujemy smutku jak i radości

Doznajemy z ciałem rozłąki, jaki i zjednoczenia

Bo tak właśnie wygląda droga wiecznego istnienia

Droga prostej niezachwianej prawdy

Poza nami nie istnieją bogowie ani diabły

Bo wszystko, co nas dotyka w nas początek bierze

W nas się zaczyna nasza wędrówka

Nasze wybawienie

Tam właśnie kroczymy

Zamieszkując ziemię

 

LIST ANI
Kochana Elen,
Kochani: Adrianie, Gyula, Igorze, Tomku, Piotrusiu, Andrzeju, Jureczku, niezwykle się cieszę, że mogłam Was poznać. Kochane Boginie: Elen, Madziu, Ewuniu, Kamilko niezwykle się cieszę, że mogłam Was obserwować i podziwiać, ale co najważniejsze, wiele się od Was nauczyć. Ilekroć przypomnę sobie ten niezwykły, spędzony we wspólnym gronie czas, niezmiernie za Wami  wszystkimi tęsknię. Każdy z nas to dopełnienie całości. Niezwykła różnorodność w jedności, wszystko w nicości. Dziękuję za te wspaniałe i niepowtarzalne chwile. Dziękuję za słowa otuchy i mobilizacji. Dziękuję za ostatnią noc spędzoną na korytarzu :-), trochę pokory nigdy nikomu jeszcze nie zaszkodziło 🙂
Adrianie, mój niezwykły bracie Kocham Cię :);
Gyula, jesteś dla mnie prawdziwym oparciem i wzorem wolności Dziękuję, że jesteś :);
Igorze, jesteś niesamowitym mężczyzną i takim pozostań na Zawsze. Dzięki Tobie poznałam swoje ograniczenia. Dziś moje serce jest już w pełni otwarte i gotowe na przyjęcie miłości mężczyzny. Dziękuję Ci za to z całego serca :-);
Tomku, Twoja tajemnicza osobowość i niezwykłość były/są dla mnie wielką inspiracją. Jesteś wzorem dla wszystkich mężczyzn Nowego Czasu. Poznać Ciebie rycerzu Madzi, to wielki zaszczyt. Dziękuję :). 
Piotrusiu, Ty mój Aniołku, jest w Tobie tyle dobroci i łagodności, że aż dech zapiera w piersiach. Twoja KOBIETA to niesamowita szczęściara :). Zaszczytem było Cię poznać. Mam nadzieję, że wkrótce się zobaczymy (mam ochotę Cię troszeczkę „rozruszać”) :);
Andzejku, Twój spokój i miłość do Kamilki są wzruszające. Dziękuję, że pokazałeś nam jak Miłość potrafi być cierpliwa, wytrwała i niewzruszona :);
Jureczku jest taki cudowny :). Potrafisz wzruszać, aż do łez. To niezwykły dar, pielęgnuj go w sobie. Twój ujmujący uśmiech niech nigdy nie zchodzi z Twojej, „wiecznie młodej” twarzyczki :). Nadal wspaniale opiekuj się Elen – Rycerzu :); 
Elenko, Ty mój cudzie świata, cóż mogę jeszcze dodać do tych wspaniałych cech Twojej osobowości, które są wychwalane na Twojej stronie (ale nie tylko) pod niebiosa ? Chyba tylko, one wszystkie razy nieskończoność i tak po wieczne czasy :). Dziękuję Ci kochana za wszystko. Moja wdzięczność za Twoje wspaniałe cuda nie ma końca;
Madziu, wiesz, że z ciężkim sercem oddawałam Ci „moje” łóżko ? :). Dziś bez mrugnięcia okiem oddałabym Ci wszystkie łóżka świata ( i wszechświata :). Jesteś WIELKA moja kochana Madziu. Brak mi słów, abym potrafiła wyrazić Tobie moją ogomną wdzięczność, szacunek i podziw za to, że Tu Jesteś. Kochanie liczę na to, że wkrótce się zobaczymy :);
Ewuniu, kruszynko WIELKA DUCHEM, jesteś moim najsłodszym oparciem i najukochańszą bratową pod słońcem. Dziękuję każdego dnia, że jesteś mój cudowny Aniołku :);
Kamilko, jesteś słodka jak ciasteczko i gdybym mogła to bym Cię kochanie schrupała :). Kochanie masz tyle dobra, ciepła i miłości w sobie – jesteś CUDOWNA królowo. Do zobaczenia :); 
Pozdrawiam Was w nieskończonej Miłości
Ania

List Małgosi- wczasy 1-10.07. 2011

 

To co odbierałam za swoją słabość (właśnie tę wrażliwość i delikatność) stanowią o mojej wyjątkowości i mogą być darem zarówno dla mnie jak i dla innych. To nie w nich tkwi problem. W połączeniu z poczuciem własnej wartości nie będą słabością.
Chciałam czegoś bardziej efektownego. Ale to jestem Ja. Przyszłam tutaj właśnie z takimi, a nie innymi darami.
To były wyjątkowe wczasy. Coś się zadziało. To, że miałam na nich aż trzy kryzysy też mi dało do myślenia.Duch naprawdę działał. Obnażył słabości i wzorce.Przede mną jeszcze sporo pracy. Jeszcze będę potrzebować wsparcia, więc nawet jeśli okażę się natrętem, będę do Ciebie czasami pisać. Nie mogę już stracić ani jednego dnia.

Kocham Cię! Małgosia

 

Elen, przesyłam Ci przekazy, które pisałyśmy na wczasach.

Pierwsza próba

Przekaz od Wyższej Jaźni

Jestem która Jestem. Przestań się bać , jestem z tobą. Przeżyj to. Jestem z tobą gdziekolwiek jesteś. Jestem tu. Oglądaj świat oczami Boga. On jest dla ciebie. Nie szukaj go poza sobą. Miłość jest w tobie. Ty jesteś miłością. Jesteś motylem, jego delikatnością. Jesteś powiewem wiatru. Obłokiem na niebie. Odrzuć żal.

Przekaz od Jezusa

Serce jestem z Tobą. Dzwony już rozbrzmiewają. Nastał czas zbiorów. Gdziekolwiek idziesz. Dam ci siebie. Ufaj. Idź ja cię poprowadzę. Otwórz się na mnie. Na moją Miłość. To jest proste, tylko miej ufność. Zanim nastąpi wieczór będziesz ze mną.

Przekaz od Przewodnika Duchowego

Ufaj mi. Jesteś już zdrowa. Tylko uwierz w to. To jest to. Królowa Wszechświata. Miłość Enai. W ciemnościach nocy jestem z tobą. Twórz. Otwórz się.

Przekaz od Serca

Zrzuć opaski, które cie krępują. Już czas. Wszechświat jest z Tobą. Ja jestem z tobą. Idź naprzód, Góry są. Stoisz u ich podnóża. Wspinaj się na szczyt. Nie płacz. Anioły nie płaczą. Nadszedł czas radości. Gdy staniesz zobaczysz cuda. Kokony otwierają się gdy nadchodzi czas. Jestem.

Przekaz od Przewodnika

Złota poświata jest wokół ciebie. kocham cię różowy promieniu. Złote słońca tańczą wokół głowy.

Przekaz od wyższej Jaźni

Jesteś w ciszy. Pomagam ci. Jesteś obecna we mnie a ja w tobie. Czego się tak lękasz?
Jesteś ciszą. przypomnij sobie. Lęku nie ma. Smutku nie ma. To tylko twoje wyobrażenia. Posłuchaj mojego głosu. Wciąż mi nie dowierzasz. Przecież daję daje ci znaki. Dostajesz je w snach i przez ludzi. Nie kąp się w bólu. Wtedy zdradzasz siebie. Powinnaś już przejść ten etap. Już czas.Dzwony biją dla Ciebie. Nie zwlekaj.

Przekaz z ostatniego dnia

Zielone są morza. Jest nadzieja dla ciebie.Wszystkim się staniesz tylko zaufaj. Porzuć już strach i rozpacz i rozdzielenie. Nie jesteś sama nawet teraz. Do zobaczenia wkrótce Ĺšwietlisty Duchu. Przyjdę do Ciebie i będziemy Jednym. Rozpacz już nie istnieje. Samotność już nie istnieje. Zastępy Aniołów są przy tobie, więc nie smuć się. Wykonasz wszystko co masz wykonać. Po to tu jesteś. Wykonasz z radością. Bo nią jesteś. Jesteś już teraz, chociaż jeszcze w to nie wierzysz. Zrzuć całuny, które cie okrywają. Jesteś radością i Miłością. Zrób to co masz zrobić.

W domu 20.07
Od przewodnika

Moja Jutrzenko,ukochana, jest czas dla ciebie teraz. Trudy masz już za sobą. Nadszedł czas pieśni. Zaśpiewasz pieśń najpiękniejszą. Syreny będą się od ciebie uczyć pieśni miłości. Tylko, że Ty nikogo nie zwiedziesz na manowce. Ty doprowadzisz do portu szczęśliwości. Ĺšpiewaj Małgosiu swoją pieśń. Zajrzyj do serca i wydobądź ją. Płyniesz nad powierzchnią oceanów. Ĺšpiewaj. Ocean jest w tobie. Kocham cię.

……… Małgosia