Elen ,
Dziękuję Ci za cudowne warsztaty….
To był naprawdę MEGA POWER!
W trakcie gdy wprowadzałaś nas w polaczenie z Matką Ziemią,
Dosłownie poczułam wibrację pod stopami…
W tym samym momencie moja mama ze łzami w oczach weszła do mojego pokoju i zaczęła mnie całować po twarzy, obejmowała całą moja głowę, nie padły, żadne słowa, choć w pełni czułam, że to była chęć rozświetlenia energii, która w ostatnich dniach między nami zawisła…
Dziękuję, bo poczułam jak energia Ziemi drżała, w tej postaci i bardzo chłodnej energii poczułam ją, najpierw w palcach u nóg, kostkach, kolanach, obejmowała uda, zajmowała czakrę podstawy , czakrę sakralną przez którą dłuższą chwilę coś przepychała, czułam cały czas wibrację ziemi, jakbym stawała się jej wibracją, potem przemknęła przez czakrę splotu, do serca, gardła, 3 oka i czakry korony i trysnęła poza ciało, oplatając cała ziemię, jakby siatką ze złota, rozchodziła się na lewą i prawą stronę, Faktycznie, czułam jakbym się rozrastała, chociaż rozszerzanie byłoby właściwą formą, te energie płynęły cały czas, jak nieustające źródło życia. Próbowałam wkleić obraz, który bardzo przypominał mi to co zobaczyłam, a co działo się ze mną. Ale skype mi zawisło, i chyba nie przeszedł, działy się istne Cuda, dla Romka, Andrzeja, Weroniki… Boże! Gdy prowadziłaś Weronikę czułam jakbyś prowadziła i mnie, Duch schodził najpierw przez czakrę korony, naprawiał i uzdrawiał półkule, z braku otwartości na mężczyznę (gdy o tym piszę lewa daje jeszcze znać o sobie, na pewno jeszcze będę odsłuchiwać tego nagrania), cała wibracja którą byłam przesiąknięta, zaczęła przemieniać się w spokój, ukojenie, zespolenie, spojenie, a Duch wypełniał moje Serce, które teraz pulsowało i płonęło na zewnątrz, na cały Wszechświat. Wdech i wydech Wszechświata, masz rację, jak cudowny akt seksualny, Duch i Ziemia, totalne zespolenie… Cały czas czuję te zimne energie przepływające, ogarniające, kołyszące… Coś czego nie czułam jeszcze, radość taka spokojna, nie umiem tego nazwać, rozpłynięta, zanurzona całkowicie w spokoju… Coś nie do opisania…
Dziękuję Ci… Jestem przepełniona ciszą… Na obecną chwilę wiem, że nie ma słów, którymi mogłabym wyrazić swoją wdzięczność…
Niech Bóg Ci błogosławi…