Zasada działa tak samo w życiu jednostki, państwa, czy całego, naszego świata.
Przeszłam tę drogę.
Jest w niej etap powierzchownego życia według wzorców starego świata, później następuje jakieś wydarzenie, najczęściej bolesne, które budzi człowieka, jeśli to za mało, upada wszystko, następuje ciemna noc bezsilności, bez jakiegokolwiek wyjścia z danej sytuacji, upada się na samo dno niemożności i wówczas, można odejść z tego życia, lub……..zawołać do Ducha – pomóż.
Kiedy upadliśmy na dno rozpaczy i najczęściej utraciliśmy wiele lub wszystko i ludzki rozum nie jest już w stanie znaleźć wyjścia, przestajemy się bać i oddajemy „Górze” , a ona, jeśli zaufamy szczerze – rozwiązuje nasze życie, często w sposób, jakiego nie bylibyśmy w stanie nawet wymyślić.
Tak dzieje się obecnie na Ziemi, dochodzi do skumulowania negatywów, powoli dochodzimy do ciemnej nocy.
Co do niej doprowadza?
Oczywiście stare, dualne programy – lęku, ofiary, chciwości, władzy, przemocy itd.
Wszystko co STARE wybuchnie, w obecnym wcieleniu każdego z nas, jeśli dusza gotowa jest do przebudzenia.
Globalnie- świadomość właśnie do tego dochodzi.
To pozornie może wydawać się tragiczne, trudne, nie do przeżycia, ale jest to swoista łaska prowadząca do OCZYSZCZENIA.
Wzorce wyrzucane są na zewnątrz, według nich tworzy się doświadczenie i wówczas nastaje czas………pozostawienia wszystkiego w co wierzyliśmy, czemu dawaliśmy moc, naszego ludzkiego, ograniczonego umysłu i nawet bolejącego serca, na rzecz ….całkowitego oddania WYŻSZEJ MĄDROŚCI i WYŻSZEMU SERCU.
To co widzimy wokół – uznajmy za czas ciemnej nocy. Jeśli to nie zbudzi jeszcze ludzi, przyjdą trzy dni ciemności, zapowiadane przez wizionerów.
Kto się przebudził i oddał Duchowi, kto porzucił świat stary i otworzył się na prowadzenie, nie musi się obawiać. Jest już w nowym świecie swej świadomości, kto chce „wykiwać” świat, choćby trzymał całą władzę w swych rękach -upadnie.
To zostało zapisane w św.Księgach.
Zostawmy więc obawy, lecz ćwiczmy się w oddaniu, wdzięczności, miłości, jedności, gdyż NOWY ŚWIAT powstaje od wewnątrz, zarówno w każdym z nas, jak i globalnie.
To nie czas rewolucji, lecz ewolucji, nie siłą, lecz ufnością w proces zmian, w którym to nasze wnętrza rozpuszczą stare programy, a im więcej nas będzie tym szybciej stare prawdy, choćby wyglądające najgroźniej i nie do obalenia, zostaną zmiecione z powierzchni planety.
Zarządzać można tylko niewolnikami, kto przestanie nim być, niewolnikiem własnej nieświadomości, nie będzie podlegał zarządowi, a wówczas KIM, zarządca zarządzi? Nie będzie KIM , więc przestanie być potrzebny,
Narodziliśmy się DZIŚ, gdyż mamy potencjał przemiany wewnętrznej i jest nas tak wielu, a zarządców – tylko gromadka. I z duchowego poziomu patrząc, aż dziw, że tych niewielu, tak „dobrze” zarządza tak wieloma. Robią co mogą, abyśmy zobaczyli absurd ich działań i OBUDZILI ŚPIĄCĄ ŚWIADOMOŚĆ JEDNOŚCI.
Gdy uznajesz zło, naradzasz zło, rozdzielność, zaniżasz światłość.
Gdy widzisz Ducha światłości, naradzasz światłość, tworzysz jedność, wznosisz świadomość.
Nie chodzi o to – co widzisz, lecz o to……co chcesz stworzyć.
Widzenie to dzieciństwo świadomości, stwarzanie – jej dorosłość.