229683_poster_l-e1577127283725
Dostrzegając prawdziwe życie, twórzcie w Waszych umysłach, sercach, działaniach – świat Boga.
229683_poster_l-e1577127283725 - kopiuj
Uwierzcie w Waszą moc, kreujcie przyszłości, twórzcie wizję świata Miłości.
229683_poster_l-e1577127283725 - kopiuj - kopiuj
Im więcej miłości dasz, tym szybciej odkryjesz w Sobie Boga.
229683_poster_l-e1577127283725 - kopiuj - kopiuj - kopiuj
Ty możesz o Nim zapomnieć, On/ Bóg o Tobie z pewnością nie zapomni.
previous arrow
next arrow
Shadow

PO CO TE ŚWIĘTA?

 

Każde święta istnieją nie po to, abyśmy umartwiali się nad cierpieniem Chrystusa, bawili się czy utrzymywali tradycję, ale abyśmy……. zaprzestali tradycji. I to nie z powodu jakiegoś złego kleru czy zniewalającej religii, ale .. z powodu DOROŚNIĘCIA, czyli uświadomienia sobie, a następnie utożsamienia się z naszą boskością. 
Tradycja jest podtrzymywaniem głównego przesłania, ale nie może wciąż trwać, gdyż nie o nią chodzi, a o tę mądrość, którą mamy pojąć, pojąć, pojąć.

Nie chodzi ani o trwaniu w kościele, ani o odrzucenie kościoła, a stworzenie go w sobie. To wyższy etap.
Kościół w sobie? Czym jest kościół? To grupa ludzi oddana jednej idei, zjednoczeni, rodzina, skupieni wokół jednej prawdy. Utworzyć kościół w sobie, to zjednoczyć swoje energie, myśli, odczuwanie pod jednym przewodnictwem – swego JA, Ducha, który zindywidualizowany tworzy życie. A później stać się królem tego kościoła – czyli tym Duchem. To całkowite skoncentrowanie na JAM JEST – który jestem, pełna uważność. zjednoczenie siebie. 
Wszelkie święta przeminą, gdy człowiek STANIE SIĘ świętem, ołtarzem i tronem, na którym zasiądzie jako JA i MÓJ OJCIEC JEDNYM.
Tajemnice są ujawniane, lecz nie każdy zdoła jeszcze je pojąć, gdyż wejść na poziom serca, to nie koniec, lecz początek prawdziwej podróży, choć to półmetek naszej ewolucji.
Pod czakrą serca wszak mamy trzy dolne, ziemskie czakry. Przejść je i dojść do serca nie kończy rozwoju.
Kiedy już zapoznamy się z tą czakrą, a droga do niej nie jest łatwa, później czas na trzy następne. Czakra gardła, trzeciego oka i dopiero korona.
Aby tam zawitać, trzeba najpier zobaczyć świat jednym okiem, czyli mieć połączone w jedno obie półkule. Widzieć jednym okiem nie oznacza widzieć aurę, duchy, demony itd, lecz widzieć całość istnienia na tej planecie z perspektywy, jako doskonały plan ewolucyjny, gdzie jedno wynika z drugiego, choć realizuje się w wielu jednocześnie dziejących się tematach. Być na poziomie trzeciego oka to widzieć świat jedności, jednego planu, choć wielowarstwowo, poza wszelką dualnością, dobrem i złem.
Później jest korona, zwieńczenie, dotknięcie boskiej mądrości, która powraca do serca, aby zasiać w nim wyższą boską mądrość. I tu dopiero ujawnia się prawdziwe zrozumienie i moc serca, gdyż zostało zaślubione i zapłodnione przez wyższą mądrość.

Droga jest daleka i fascynująca. 
Ale dziś nie o tym. W kwietniu odbędą się zajecia online na temat drogi i czakr, dlatego dziś tylko kilka słów.
Ważne jest aby wzrastać, nie zatrzymywać się i wiedzieć dokąd się zmierza.
Najtrudniejszy czas to te trzy dolne czakry, w których jak świetnie pokazał to choćby Georgij Gurdżijew, utnęliśmy – do, re, mi……czas dojść do fa.

Nowy świat, to czas takiej wolności, mądrości, przestrzeni, o której nie śniło się ani filozofom ani uczonym. To cudowna podróż wielowymiarowości, już bez poszukiwań samoobjawiająca się, która jest tak niewyobrażalnie złożona, wielowarstwowa, a jednoczenie tak cicha i prosta. To cud nad cudami.
Zachwyt na życiem jest drobiną w porówaniu z zachwytem nad ŻYCIEM. 
Zapraszam Was Kochani do tej cudowej podróży.
Oto moje przesłanie na czas świąt.
Czas zamknać ten etap 

Dodaj komentarz