-Kim jesteś? – zapytało słońce księżyca?
-Tym, który nie odkrył jeszcze swej światłości – odrzekł księżyc.
I tak zostało, słońce dawało życie, księżyc korzystał czasami z jego blasku, a gdy nie korzystał, właściwie nie istniał. Stary świat dualności trwał nadal, gdyż słońce było panem światłości, a księżyc panem ciemności i snu.
Kto potrafi, niech zrozumie.