Dzięki pokonaniu słabości, duch Wasz wzrasta tworząc potęgę i siłę i moc.
I choć życie długo trwa, wielu nie zdołało pojąć czym jest ono w swym sednie, dlaczego tu właśnie żyjecie i taki jest cel.
Gdy odnajdziesz już stron wiele, wiele przemyślisz, dojdziesz do wniosku, że serce Twe jest tym instrumentem, które tak ważną rolę na Ziemi odgrywa i nie dlatego, że narząd to ciała ważny, lecz dla złożoności uczuć, które w nim tkwią na przestrzeni wielu ciał eterycznych.
To serce otworzyć macie i to ono prowadzi Was wspólnie z duszą przez wieki.
Często bólu doświadczając uczycie się wrażliwości na innych, na to, co dookoła się dzieje. Ważne jest jednak, by ta wrażliwość z mocą się Wam kojarzyła i siłę wyzwalała, nie słabość. Niech to, co delikatne jest, na sile się opiera, nie uległości i smutku.
Bo choć uległy wobec Boga i posłuszny i pokory pełen, silny w sercu swym i wierze powinien być człowiek.
A odnalazłszy swą boską naturę i pochodzenie od Ojca Niebieskiego siłę tę budować ma, miłość i pokój i to zadanie jest tak istotne.
Poprzez wcieleń wiele odnaleźć ma to, co sensem jest i centrum istnienia – miłość i serce. I zbudować to, co potęgą jest – ufność i tworzenie dobra.
Ciało człowieka zbudowane z wielu warstw jest i każda dalej w przestrzeń sięga wszechświata zaznaczając w każdej swoją obecność.
I tak ciało, które najbliżej Was jest, astral, w świat ten najbliższy sięga i odbicie ma w eterze astralnym, w którym i inne istnienia są o podobnej strukturze i poprzez ciało to połączyć się możesz właśnie z tym światem. Czy przyjazny on Tobie? Tak.
Świat obok zawsze przyjazny Wam jest, jeśli serce masz hojne w miłowaniu i prawdzie.
I jeśli chcesz, zawsze możesz przenieść się w ten świat, by poznać jego mieszkańców, bo tak jak tu jesteś, tak i w tamtym częściowo świecie. I choć trudno to pojąć, światy te nakładają się na siebie i żaden nie jest odrębny, ni niezależny od drugiego. I tak jak tu, tak w wielu innych istniejesz wymiarach i prawo masz wglądu do niego jeśliś gotów.
Nie jest to skomplikowane, trzeba tylko koncentrację dobrą mieć i wyciszenie wewnętrzne, by myśli nie zakłócały odbioru fal z tej częstotliwości.
Jeśli ciekawy jesteś tego świata, nic prostszego jak w medytacji usiąść i ćwiczyć ciszę swoją i koncentrację.
I jeśli ciekawy jesteś, ciekawość swą zaspokoisz. A świat ten bogaty jest w formy różne i barwy i dźwięki i jeśli wejdziesz w niego dziwy różne i cuda ujrzysz, jakże inne od świata Twego.
Następne ciało Twoje, uświęcone jest i to świat inny, jeszcze bardziej subtelny od poprzedniego, na innych wyższych wibracjach esencji stworzony. I tu istoty żyją różne i świat pełen barw jest i życia i warstwa każda następna ciała Twego jest odbiciem, odwzorowaniem struktur różnych. I zdziwiłby się człowiek, gdyby wgląd miał w świat ten, ponieważ zadziwia on swoją innością i różnorodnością. A każdy żyje życiem swoim, specyficznym, wyjątkowym. I każdy z tych poziomów bezwzględnie niezbędny do istnienia Twego zarówno na tej, jak i innych płaszczyznach.
Niezmiernie ciekawe to jest i wiedza ta ogromna, jednak nie o nią tu chodzi, nie o poznanie ciał na płaszczyznach innych, lecz ducha Twego, który narodzić się zechciał powtórnie w ludzkim ciele.
Duch, który postanowił przybrać ciało na tej Ziemi narodził się dla wzrostu swego i poznania.
I w zapomnienie wszedł, aby to, co po duchowej stronie życiem jest, nie odciągało go od spraw i obowiązków doczesnych świata. Przybierając ciało, dusza doskonale orientuje się, bo to ona decyzję podejmuje gdzie, w jakiej rodzinie i dla jakich celów przychodzi.
Nie jest łatwo duszy w ciele maleńkim zamieszkać i czas przystosowania zarówno w łonie matki, jak i ciele niemowlęcia łatwy nie jest. To trudna praca gdyż wymaga połączeń z wibracjami niższymi niż duszy przynależne i cios to jest swoisty, gdy dziecko rodzi się.
Pierwszy, gdy dusza świadomość jeszcze ciała duchowego mając w płód wchodzi, drugi, gdy na świat ten zostanie z łona wydalona. Ciężko jest w świecie niskich, powolnych wibracji energii przystosować się i kontakt z ziemią uzyskać. Niektóre dusze rezygnują i jest to poronienie, czy śmierć niemowlęcia, która bez przyczyny żadnej następuje. Dusza zawsze ma możliwość zmiany decyzji i powrotu.
Dziecko śpi wiele godzin, aby połączenie dobre nastąpiło i synchronizacja między ciałem i duszą. Wiele dzieci małych jeszcze pamięta świat duchowy, choć w kawałkach wspomnień, pojedynczych słowach, gestach. Dorośli ignorują to, a dzieci nie mając świadomości znaczenia tych wspomnień, zapominają.
Powoli następuje zapomnienie tego co domem jest prawdziwym i co spokój i bezpieczeństwo dawało. Dziecko zaczyna szukać oparcia w matce, w ojcu, w bliskich. Często znajduje je, ale i tak się zdarza, że dzieciństwo jest smutne, samotne. To dzieciństwo, te pierwsze lata, mają ogromny, choć nie decydujący wpływ, na lęki, poczucie zagrożenia, czy odosobnienia.
Gdy zapomnisz kim jesteś, a bliscy nie dają wsparcia, samotny się czujesz, to naturalne i samotność ta przenosi się na życie dorosłe, lecz i gdy rodzice dziecko troska otoczą i miłością, a nie przekażą pełnej wiedzy duchowej, dziecko może błądzić, bo szukać będzie wewnętrznej jedności, a nie będzie wiedzieć z kim. I dopóki nie odnajdzie tego, co jedność z nim stanowi, co stworzył ciało i tego ducha, tak naprawdę samotne będzie i choć radosne wydawać się może, w chwili świadomości zawsze jakaś pustka będzie widoczna i odczuwalna.
Ciało eteryczne, które otacza Was, składa się z wielu warstw energii różnej gęstości i częstotliwości.
I tak im bliżej ciała, tym eter gęściejszy i wibracje niższe, im dalej natomiast od ciała w głąb wszechświata, tym energie szybsze i eter rzadszy. Każde z ciał swoje ma zadanie i każde inne jest. Świat, w którym żyjecie o gęstej materii i powolnej, też żywy jest i pełen ruchu, choć niewidoczne są te drgania dla oka Waszego. I jeśli tego nie widzicie to i ciał lżejszych i szybszych wibracji dostrzec nie możecie, choć to nie jest niemożliwe.
I jeśli chcesz świat energii subtelnej zobaczyć, koncentracja niezbędna jest i wprowadzenie ciała swego i umysłu na wyższe częstotliwości energii. Poziom światła należy zwiększyć w sobie, a gdy stanie się on wysoki, to i to co ukryte było dotychczas, widoczne się stanie.
Zbyteczne jest zastanawianie się nad budową ciał poszczególnych, bo gdy oczy Twoje ujrzą ten świat zadziwiający, wszystko jasne się stanie, a umysł Twój niczym lustro, w którym przejrzeć się będziesz mógł cały, zupełnie cały, w całym swym niepowtarzalnym zamyśle Boga.
Zobaczysz to co wokół, to kim jesteś, kim przez tysiące lat byłeś i kim jesteś teraz, bo nagle widoczne stanie się to, co do tej pory według ciebie nie istniało.
Każde z tych ciał subtelnych innej jest materii. Ciało astralne, które ciekawe jest i wiele różnorodności zawiera najbogatsze w niespodzianki, bo zobaczyć tu możesz i świat inny, inne wymiary przenikające się nawzajem w Tobie. Są tu energie innych osobników, które jak i Ty są, lecz są i takie, które żywe już na tej ziemi nie są, które ciała swe porzuciwszy w światło nie weszły jeszcze. Krążą zalęknione, pełne niepokoju, nie zdając sobie często sprawy gdzie są. Są też inne istoty z innych światów, które właśnie poprzez to ciało dotrzeć mogą do jaźni Twej.
Przeobrażenie, któremu ulec macie dotyczy całej istoty Waszej obecnej w tym wcieleniu, tu i teraz. Ona to, istota Wasza obecna w fizycznej rzeczywistości ulec musi zmianom, aby czas, w którym przyjdzie Wam żyć, był bezpieczny dla Was. Zdać sobie należy sprawę, że wibracje Wasze zbyt powolne i dla świata nowego, który nadejść ma zbyt powolne, a to do destrukcji doprowadzić może, więc jeśli przejść chcecie w nowe energie, już teraz na zmiany przygotujcie się i zrozumienie, że obecne życie Wasze, Wasze priorytety ulec muszą zmianie. To, co istotne, najistotniejsze, to pojęcie, kim jesteście i jaka Wasza prawdziwa istota, a ta duchem jest wszechpotężnym.
To duch, który przez wieczność jest i przybrawszy postać wielu w jedności wciąż Jest.
Doświadczenia, które zbieracie w Duchu są i jemu przynależne, bo wszystko co Was dotyczy i Jego jest – Ducha Wiecznego i Boga.
Jako jednostki czujecie samotność, odosobnienie i czas jest byście pojęli, że to wymysł świata w którym żyjecie.
Nie jesteście odrębnymi jednostkami, jesteście jednią, a ta jako taka wszechświat wypełnia i każdego z Was.
Jeśli to pojmiesz, to będzie pierwszy stopień zrozumienia, wstęp do zmiany świadomości i osobowości, bo te nastąpią niechybnie, gdy pojmiecie żeście jednym wszyscy, tym samym.
By wibracje podnieść, miłością się stać musicie, a ciała Wasze muszą zmianie ulec, by struktura ich nie rozpadła się w nicość, gdy Ziemia w wymiar inny wchodzić będzie. Światło naturą Waszą i Wasze wnętrze wypełnia, lecz Wy odrzucacie obecność jego i zapomniawszy o nim zniżacie się do życia w powolnych energiach, które zaspokojenie tylko życia materialnego dają w trzech wymiarach.
Światło, by wypełniło całą strukturę ciał Waszych i w świadomości zaistniało, musi przyjąć taki schemat, by każdy z Was odczuł zmianę swej świadomości, a ta jest, gdy miłość zamiast odosobnienia miejsce zajmuje i gdy innych na równi ze sobą traktujesz.
Gdy świadomość duchowości swej odzyskasz i miłość zapanuje niepodzielnie zarówno w sercu jak i w każdej strukturze ciała Twego, miłość, czyli światło jaśniejące, gotowy będziesz, by kroku dotrzymać tym, którzy w świat nowy zmierzają, gdzie wartości inne niż dotychczas pierwsze miejsce zajmować będą.
Ci, którzy odwagę mają, by hasła nieść niepopularne zbytnio ,jeszcze innych poprowadzą do zmian.
A im więcej z Was serce swe otworzy na zmiany, tym szybciej jako społeczeństwo planety tej zmian dokonacie.
A wówczas mniej bolesne będą, bo jak fala jedna miłość przeleje się i to, co mogło zaporą być z nieświadomości runie, gdy wielu świadomość odzyska.
Lecz gdy zapór wiele, kosztowne będzie, gdy strumień przelewać się będzie, bo każda z nich runąć będzie musiała, a im ich więcej, tym i strat wiele, a szkoda to i energii marnotrawstwo. Spróbujcie więc nie przekomarzać się i nauki przyjąć, które i jedność głoszą i miłość.
Wielu z was gotowych już jest.
Gdzieś wewnątrz lampka świadomości zabłysła, ogień zapłonął i serca szybciej biją, lecz nie wiecie gdzie szukać macie i które z nauk prawdziwe.
Szukacie w Bogu pocieszenia, gdy życie Wasze trudne się staje, zapominając, że On w Was jest i w każdym innym i wszędzie. I czy zwrócisz się do Boga swego w kościele swoim, czy do serca swego, Bóg i tu i tu obecny. A gdy odczujesz obecność Jego i w sobie i wszem i wokół, ciepło poczujesz jak gdybyś obu odnalazł, bo serce Twoje do domu swego drogę odnajdzie, do krainy cudownej o której zapomniałeś, lecz która zawsze obecna w Tobie była, na wieki.
I uśmiechniesz się, bo miłe to będzie gdy wewnątrz siłę i radość odczujesz, bo to jak gdybyś wszystkie odpowiedzi znał do których wielu od dawna pytania zadaje i odpowiedzi gdzieś daleko szuka, a one wszystkie w Tobie, w sercu i duszy Twojej.
W Tobie i w Bogu, a to prawie jedno, bo każda cząstka zarówno ciała Twego jak i duszy w Bogu jest obecna, a Bóg w nich, bo jedność to na wieki.
Cóż zrobić możesz i jakie kroki podjąć, aby to, co w sercu Twym, było uzewnętrznione?
Jakąż inną wartość stanowi głębia uczuć Twych, jakie wielkie to królestwo, nieprzeniknione.
Wydaje Ci się, że to co na zewnątrz jest widoczne, to już świat cały, całe istnienie, a to zwiastun tylko dla oczu Twych rozpoznany, bo reszta cała, ogromna, niewyobrażalnie ogromna- niewidoczna.
To właśnie co nie jest widoczne istnieniem jest prawdziwym, bo choć Ty tego nie dostrzegasz, są tacy, co widzą i czują więcej, a i wiedzę mają.
Dlaczego tak istotne jest rozpoznać świat niewidoczny?
Byś sprawę sobie zdał, że obok Ciebie i wewnątrz Ciebie i w każdym obok i wokół, jest świat realny, istniejący i choć niewidoczny, jakże ogromne ma znaczenie dla świata, dla istnienia.
Tedy otwórz swe serce i to co skarbem największym- wydobądź.
A skarb ten rozprzestrzeni się i gdy postać całą Twą obejmie, poczujesz radość i błogość i wiedział będziesz żeś w domu, bo energia ta, energia miłości, przynależna Wam od zarania dziejów, od początków istnienia.
To ona do życia powołała każdą istotę będącą mieszkańcem Ziemi i nie ważne czy istota ta to człowiek, zwierzę czy roślina, czy kamień wreszcie. Powołała Miłość istnienie to, by świadectwem było Jej mocy stwórczej i ogromnego serca.
Miłość ta przepełnia wszystko i nie ważna jest nazwa jej, czy Bogiem ją nazwiesz, czy energią, bo to, to samo.
Bóg miłością jest i On to stworzył światy, aby chwałę głosiły Jego poprzez jedność, miłość, pokój.