229683_poster_l-e1577127283725
Dostrzegając prawdziwe życie, twórzcie w Waszych umysłach, sercach, działaniach – świat Boga.
229683_poster_l-e1577127283725 - kopiuj
Uwierzcie w Waszą moc, kreujcie przyszłości, twórzcie wizję świata Miłości.
229683_poster_l-e1577127283725 - kopiuj - kopiuj
Im więcej miłości dasz, tym szybciej odkryjesz w Sobie Boga.
229683_poster_l-e1577127283725 - kopiuj - kopiuj - kopiuj
Ty możesz o Nim zapomnieć, On/ Bóg o Tobie z pewnością nie zapomni.
previous arrow
next arrow
Shadow

TRANSFORMACJA

 

Kiedy już serce swe odnajdziesz, a będzie w nim miłowanie siebie i wszelkiego wokół istnienia, nadchodzi czas rozpoznania siebie, tego, który prawdziwym jest.

W pełni świadomości swej sięgnij wówczas do swego wnętrza i poproś Boga , swą Wyższą Jaźń, najwyższą mądrość, aby dały Ci możliwość pozbyć się wszystkiego tego co jeszcze zalega w Tobie. To co już może nie z pozycji świadomej jest , bo nad tym już pracowałeś, lecz tego, co głęboko skryte zostało i tylko dusza i Bóg poprowadzić Cię mogą drogą poznania tego.

 

Jak to uczynią?

Poprzez postawienie na Twej drodze cudu, który przychodzi w postaci człowieka.

Jakim on jest? Nie przyjdzie ten, który miłością pała i to co najgłębsze w nim, nie jest widocznym. Przyjdzie, by przynieść Ci śmierć, śmierć ego i tego co jest starym wzorcem ograniczeń.

 

Gdy spojrzysz na tego człowieka i złość poczujesz, lub ból, zawstydzenie lub ignorancję wówczas wiedzieć będziesz , że nauczyciel przyszedł.

 

Choć on nie musi wiedzieć i tak jest najczęściej, jaką rolę przyszło mu wypełnić, da ci wszystko to co potrzebne jest, abyś wzrastał.

Ucieka człowiek od tych, którzy zamęt niosą, chaos, lub cierpienie, a przecież po to oni zjawiają się, aby pokazać co jeszcze w człowieku jest oporem przed pełną akceptacją i miłością.

I cokolwiek jest, co z miłości głębokiej nie pochodzi, co czułości nie budzi, podziwu, uwielbienia dla duszy drugiej powodem stać się ma do pracy.

 

 

Każda myśl, która z oporu jest wobec drugiego, lub sytuacji, jest świadectwem zatrzymania na poziomie serca, bo gdy miłowanie w człowieczej jest duszy i serce wypełnia uwielbienie dla życia, nic nie jest w stanie stawić oporu.

 

Nie pojawi się złość, zawiść, zdumienie, ból, ocena, żal, nic, jest tylko zrozumienie, ciepło serca, radość współistnienia z innymi.

Kiedy w miłości jest człowiek, nic nie zatrzymuje jego podziwu dla planu Boga i nie spowoduje zapytania ? dlaczego.

 

Płynie człowiek tak, jakby żaglówką był na morzu pełnym, a wiatr sam steruje żaglami. Płynie w rytmie życia, poddając się radości przyjmowania tego co przynosi mu dar nieba.

Marzy, planuje, lecz idzie drogą bez lęków, bez żądań, które z ograniczenia się biorą.

 

Jest pewny swej drogi, pewny, że nic co przyjdzie do niego, nie może być przeciw niemu, a wszystko, wszystko jest zawsze dla niego.

 

Przychodzi ? on przyjmuje, radość wypełnia serce, bo przecież to cud życia jest.

Przychodzi dar ? doświadczenie, przynosi je ten, który od Boga jest posłany, jako posłaniec dobra.

 

I choć wydawać się może, że to tylko jest złudzenie, bo jakże, to, co ?zło? i trud niesie, dobrem być może, a jednak……

 

Gdy pozostaje człowiek w niewiedzy duszy, przyjmuje posłańca jako dręczyciela i zło i on daje mu to, co w gotowości

przyjąć jest człowiek. I kręci się spirala trudu, niskich energii, bólu i cierpienia. I trwa nauka. Posłaniec wciąż napiera, bo jak naukę ma dostarczyć dla duszy drugiej, jak pokazać jej ograniczenia, lęki, przywary? Dostawca daje, ten, który przyjąć powinien – odrzuca dar. I trwa nauka.

Przyjmujący, który w śnie jest odrzuca naukę, oskarża, że jak to, jak można taki trud mu dawać i ból i zło. Ból przyjmuje, lekcji ? daru ,nie.

I trwa wciąż dawanie i nie przyjmowanie.

Ból zadomowił się i ocena, krytyka i oskarżanie, lecz czy to dobra droga?

Nie, bo dopóki człowiek, do którego posłano dar nie spojrzy na siebie, w siebie i tam nie dostrzeże wzorca, który naukę sprowokował, posłaniec nie odejdzie.

A jeśli nawet, to przyjdzie inny, bardziej surowy i powtórzy się.

Dlatego, jeśli wzrastać chcesz, najpierw naukę przyjmij duszy, odnajdź ją, poczuj się dzieckiem Boga, zobacz swoje światełko, które wieczne jest i blask swego serca i później na każdego, kto przyjdzie do Ciebie jako posłańca spójrz, jak na nauczyciela, na dar Boga dla wzrostu Twej duszy.

 

Walkę zaleciłem Wam w przedmowie, lecz nie o wojnę chodziło z drugim ,lecz o przeciwstawienie się złu, czyli energii oceny, żalu i bólu w sobie.

Powiedz dość, lecz nie wymierzaj tego przeciw drugiemu, a przeciw ograniczeniu swemu i jeśli pojawi się ten, który ból przyniósł ? dość powiedź i zobacz w sobie, gdzie wzór powstał, który naukę przyniósł.

 

Jeśli boisz się o życie swoje znaczy to, że nie odnalazłeś swej nieśmiertelnej duszy w pełni lub wcale i będziesz w lęku przed chorobą, napaścią, tragedią i ona przyjść może. Będzie to nauka, abyś zrozumiał, odczuł, że to nie ktoś z boku daje Ci ból, lecz, że to Ty sam poprzez lęk prosisz, aby zjawił się u Ciebie doręczyciel.

I on przychodzi- o jakże często. I cóż się dzieje ? W ocenie jest człowiek Boga, którego za niesprawiedliwego ma, w ocenie- człowieka drugiego. I znów nie zrozumiał i lekcji nie przyjął.

A wystarczy miłości w sobie poszukać i lęków się wyzbyć i poczuć sercem całym czym jedność jest z innymi, czym radość istnienia, czym miłość.

Później, kiedy już przebudzenie przyjdzie i duszę swą dostrzeże człowiek, lekcja dalej twa, aby nic co zapomnieniem jest w jakimkolwiek temacie w duszy Twej, nie pojawiło się w przyszłości i dostaje człowiek doświadczanie i lekcje, lecz wówczas spojrzenie inne już ma, we wdzięczności jest za naukę i z większą łatwością przychodzi zrozumienie, lecz nade wszystko z wdzięcznością.

I choćby lekcja jeszcze trudna się pojawiła, to choć chwila może być trudniejsza i tak podziękowanie jest serca dla Boga, duszy, doręczyciela daru.

To tylko kwestia spojrzenia i o ile jest wówczas łatwiej .

I człowiek sam powinien wówczas prosić o jeszcze, aby szybciej oczyściło się już to, co już dawno powinno być przemienione w miłość.

 

 

 

 

TRANSFORMACJA

 

721d49c716

Tak bardzo utknęliśmy w lęku, że nie pamiętamy czym jest wolność, tak bardzo przywiązani jesteśmy do walki, udowadniania racji, do świata dualności, że aż dziw bierze kiedy patrzy się na to z boku, z poziomu już wolności.

Świat wali się, widzimy to wszyscy, prognozy są nieciekawe, objawiają się różni wieszcze, ludzie mają prorocze sny, zajmujemy się tysiącem spraw, a ta najważniejsza leży odłogiem.

Mamy niewyobrażalny potencjał ? MYŚL, to ona tworzy naszą rzeczywistość i choć jest to już udowodnione dalej tkwimy w STARYM PROGRAMIE WALKI, mądrowania się, dominacji itd.

Zobaczmy co się dzieje, na czym skupiamy nasze myśli w codziennym dniu.

Niektórzy czekają że stanie się cud, przyjadą kosmici, albo zejdą aniołowie i uratują nas ? przed czym?

Przed nami samymi?

Przecież to wszystko co widzialne jest MANIFESTACJĄ NASZEGO WNĘTRZA.

Kiedy to wreszcie pojmiemy?

Gdyby jakaś siła zewnętrzna przyszła nas uratować ?to zastanówmy się, uratować przed naszymi własnymi myślami, nienawiścią, widzeniem ZŁA, demonów, zagrożeń?

Kochane serduszka ? przecież TO MY TACY JESTEŚMY, tkwimy w starym programie i ani rusz nie chcemy iść dalej.

Czy oni mają nas uratować przed naszym własnym lenistwem?

No nie, tak dobrze nie będzie. Nikt za nas tego nie zrobi, ani żaden faraon, ani jakieś urządzenia.

Dlaczego?

PONIEWAŻ MAMY KLUCZ DO PRZEMIANY, BO ZNAMY DROGĘ, BO MAMY POJĄĆ WRESZCIE, ŻE SAMI TWORZYMY TEN ŚWIAT I MAMY  ZACZAĆ OD SIEBIE, MAMY SAMI SIĘ ZBAWIĆ, to będzie egzamin z naszej dojrzałości duchowej, z naszej gotowości, aby iść dalej.

 

Czwarty wymiar to wolność od lęków, to świadomość mocy tworzenia rzeczywistości, to dojrzałość i odpowiedzialność za myśl, słowo, czyn.

 

Tak, mówimy o tym, ale zamiast brać się za siebie, przyjrzeć się sobie, tylko sobie, co robi leniwiec?..

Patrzy na innych, wytyka zło, ciemność, zła wolę.

ZASTANÓWMY SIĘ :

TO CO WIDZIALNE JEST JUŻ STWORZONE, przez nasze stare wzorce myślowe. My zamiast tworzyć nowe, nie zważając na to co jest , jak papugi klepiemy wciąż o tym  STARYM.

Sami więzimy się w starym, jakbyśmy byli przyklejeni do tej energii.

STWORZYĆ NOWE,  to zaprzeczyć rzeczywistości obecnej, to UZNAĆ, ZROZUMIEĆ, że

TO JA SAM OD TERAZ TWORZĘ NOWE ? swoją myślą i słowem.

Nie obchodzi mnie to co stare, muszę temu zaprzeczyć, bo to tylko pozostałość starego sposobu myślenia.

Sikamy w majtki, poziom niemowlęcia i zamiast wzrosnąć, wstać i iść zrobić siusiu do sedesu,  siedzimy i wciąż sikamy do pieluchy, sikamy do pieluchy, udajemy, że tego nie widzimy i wytykamy innym:

 – Boże jakie to złe oni sikają w pieluchy, są tępi i źli, niedorozwinięci. Niech ktoś wysika się za nas, niech ktoś wreszcie,  jakiś kosmita, duch, Nauczyciel  przyleci i wysika nas do sedesu.

Kochani ruszmy się wreszcie, nie patrzmy co robią inni, niech każdy z nas weźmie odpowiedzialność przede wszystkim za siebie.  NIEBO NIE STANIE SIĘ SAMO, bo niebo jest w każdym z nas i NIEBO na ZIEMI może powstać tylko ze zbioru poszczególnych  naszych wewnętrznych nieb.

 

POJMIJMY TO WRESZCIE.

Widzę jak wielu się szamocze. Wydarzenia na świecie będą i będzie ich coraz więcej, ale skupianie się na nich odciąga naszą MYŚL OD HARMONII, SPOKOJU, CISZY.

NASZA MYŚL- TO ONA TWORZY ŻYCIE.

JEŚLI NIE ZROZUMIEMY TEGO ? co zrobimy temu światu.

 

Wielcy wizjonerzy, jasnowidzowie  – czy mają świadomość potęgi myśli ? jeśli tak, dlaczego dają czarny scenariusz, przecież tworzą zbiorowy OBRAZ ZAGŁADY.

Jest to wzmacniane w mediach i powielane ? CO TWORZYMY ?

ZNAM piękne  dusze, które dają się wkręcić w ten proces.

Mówią:- jaki świat jest zły, jakie zagrożenia, mówią o ciemnej stronie i CO ROBIĄ ? sami są tą ciemną stroną BO TWORZĄ NISKĄ WIBRACJĘ WALKI I LĘKU.

Krytykują  skupiają swoją energię na walce, swoją myśl na zagrożeniu, na przeciwnikach ? TO JEST PRAWDZIWE ? DZIEJE SIĘ -mówią,  ale skupiając się na niskiej energii trzeciego wymiaru  NIE TYLKO SAMI W NIM POZOSTANĄ, ALE I ZATRZYMUJĄ CAŁY ŚWIAT. TO JAK SABOTAŻ.

Dlaczego tego nie widzimy?

Ostatnio kobieta, która wiele mówi o miłości i chce być dobra, chce się uwolnić od przeszłości mówi do mnie o ataku ciemnych sił.

Kiedy ZROZUMIEMY ŻE CAŁA CIEMNOŚĆ JEST W NAS ? to lęki, poczucie winy, niedowartościowanie,  poczucie odrzucenia od Boga ? pierwotne programy, które nas trzymają w przeszłości.

BAWIMY SIĘ JAK DZIECI oczekując, że ktoś nam pomoże.

Nie będzie tak ? SAMI MUSIMY TO ZROBIĆ.

TAKA JEST PRAWDA NOWEGO ŚWIATA, CZWARTEGO WYMIARU

Jeśli ten świat nie przebudzi się, no cóż??. Ale ważne jest, że nawet jeśli przyjdzie nam odejść najważniejsza jest NASZA WOLNOŚĆ OD LĘKÓW I NASZA ŚWIADOMOŚĆ.

Jedyna praca którą trzeba wykonać to TWORZYĆ NOWE   zaprzeczając widzialnemu, tak tworzy się nowa  materia.

Każda myśl tworzy ? mówimy jest zło, będzie kataklizm, demony, ciemna strona, trzeba walczyć ze złem, ten świat jest piekłem itd./ nie powinnam nawet tego tutaj pisać, bo każda wypowiedziana i pomyślana energia JUŻ ZAISTNIAŁA. /

Mówimy spiski ? będą coraz większe.

Jest tak ogromne przyspieszenie, że każda myśl jest zwielokrotniona w mocy powstawania jako materia, przecież to widzimy .

MUSIMY TEMU ZAPRZECZYĆ.

Nie wdawajmy się w negatywne dyskusje, choć  media robią co mogą, aby było trudniej, wyrzućmy telewizory, gazety. Nie wystarczy czekać, to już nie ten czas.

 

TEN ŚWIAT JEST SKŁADOWĄ NASZYCH MYŚLI

KAŻDA ISTOTA, KTÓRA STAJE SIĘ CZYSTA W SWEJ CISZY WEWNĘTRZNEJ STAJE SIĘ JAK KROPLA ODTRUWACZA STAREJ RZECZYWISTOŚCI.

 

Proszę WAS nie odkładajcie już tej pracy.

 

Transformacja jest prosta

Trzeba tylko ZOBACZYĆ NA JAKICH WZORCACH BAZUJE NASZ UMYSŁ.

Trzeba pokopać trochę w umyśle, w przeszłości. zobaczyć co w nas jest lękiem, oceną, złością, nienawiścią, żalem, bólem, co niewypowiedziane, co jeszcze dzielimy, gdzie widzimy zło.

TO TYLKO PROGRAM STREGO ŚWIATA, ale trzeba to sobie uzmysłowić, aby przestało istnieć naszej nieświadomości. Zobaczenie tego pozwoli nam się oczyścić , aby w naszym Nowym UMYŚLE nastała cisza. To pozwoli nam URZYMAĆ ŚWIATŁO WEWNĄTRZ.

Nie może tam być nic ukryte, bo zadziała jak granat z opóźnionym zapłonem.

Spójrzmy na wszystko już z poziomu wolności i DUCHA, którym jesteśmy.

MYŚL ? zobaczmy gdzie ona jest w ciągu dnia i nocy, na czym tworzymy nasze życie, program braków, zagrożenia, walki, ofiary, lęku ? no, mamy takie życie.

Jeśli mamy wewnątrz potrzebę walki ze złem tego świata ? będziemy ją mieli.

Ale pamiętajmy, to co nas emocjonuje na zewnątrz jest naszym wewnętrznym demonem z przeszłości ? to co wyłapujemy na zewnątrz jest odbiciem wnętrza.

WIEM, wydaje się, że nie jest to łatwe, bo mamy lawinę wewnętrznych energii, ale przyjrzyjmy się sobie ? proszę.

Bardzo często jest tak, że ci, którzy chcą walczyć ze złem w imię dobra ? mają ogromną potrzebą dowartościowania, odkupienia win z jakiegoś wcielenia, NIE SĄ TEGO ŚWIADOMI, chcą być dobrzy, zasłużyć na miłość Boga, na miłość ludzi, ale to nie jest właściwa  droga, przyglądajmy się swoim intencjom, rozmawiajmy ze swoim sercem, duszą.

Przyglądając się z poziomu Ducha można to zobaczyć.

CZYSTY JEST TEN, kto ma  w sobie pokój, harmonię , akceptację. Ten tworzy już myślą NOWE.

Jeśli działamy inaczej, jest w nas walka wewnętrzna, którą wypieramy.

TO TAKI CHWYT NASZEGO EGO ? bądź dobry, walcz, ale zobaczmy w jakiej wówczas energii jesteśmy, walka to walka.

Jeśli JEST MIŁOŚĆ JEST ONA WSZĘDZIE I WE WSZYSTKIM, nie trzeba więc walczyć, lecz postarać się zrozumieć.

MIŁOŚĆ TO WOLNOŚĆ ENERGII  od starego programu izolacji, dominacji, ucieczki, słabości, lęków, ocen, porównywania, odrzucenia itd.

Kocham WAS, TWÓRZYMY NOWY CZAS .

Elen Elija

Dodaj komentarz