229683_poster_l-e1577127283725
Dostrzegając prawdziwe życie, twórzcie w Waszych umysłach, sercach, działaniach – świat Boga.
229683_poster_l-e1577127283725 - kopiuj
Uwierzcie w Waszą moc, kreujcie przyszłości, twórzcie wizję świata Miłości.
229683_poster_l-e1577127283725 - kopiuj - kopiuj
Im więcej miłości dasz, tym szybciej odkryjesz w Sobie Boga.
229683_poster_l-e1577127283725 - kopiuj - kopiuj - kopiuj
Ty możesz o Nim zapomnieć, On/ Bóg o Tobie z pewnością nie zapomni.
previous arrow
next arrow
Shadow

TRANSFORMACJA

 

 

 

Wszyscy dziećmi jednego Boga, wszyscy równi.

 

I gdy w oczy patrzysz drugiego człowieka, kimkolwiek by nie był, nie czuj się ani gorszy ani lepszy, bo równy mu jesteś, z jednego źródła, z jednej energii pochodzisz.

 

Gdy warunki te spełnione zostaną, miłość, wolność, równość dla każdego, wówczas pokój zapanuje i gdy świadomość głęboką boskiego pochodzenia pojmiesz – szczęście.

Świat ten z tak różnych energii zbudowany, choć z jednego źródła pochodzą i jedną wibracja są. Niezależne są te wibracje od niczego, prócz świadomości Waszej istnienia i pracy nad sobą.

 

Gdy w sercach miłość jest do siebie, Boga, ludzi, wówczas bliżej świata duchowego i energie wznoszą swe wibracje. Harmonię to powoduje, spokój, spełnienie. Dlatego warto pracować nad sobą, świat ducha poznawać, aby w nim rozpoznać istoty, które pomoc niosą i wiedzę.

 

Jeśli rozpoznasz swą boską naturę nie ustawaj w działaniach pogłębiania swej miłości. Pracuj dnia każdego nad sobą, nad świadomością bycia w świetle, bo praca ta podwyższa zarówno własne wibracje, jak

i wibracje planety.

 

 

A ta, wdzięczność Wam okaże, gdy miłość jej przesyłać będziecie i warta jest tego z pewnością.

 

Niezależnie od woli Waszej Świat nieustannie zmierza w górę w rozwoju, lecz to co Wy czynicie znaczenie ma ogromne, bo albo przyspieszacie, albo zwalniacie ten rozwój. A im szybszy jest, tym szybciej i inne struktury wszechświata rozwijają się, bo wszystko połączone jest ze sobą.

I choć niektórym wydaje się, że ? pępkiem? świata są, owszem, są jako Bóg twórca, ale ten Bóg jest częścią całości Boga Najwyższego.

Dlatego, niech nie mówią, po cóż mi starać się, życie i tak trudy niesie, lecz ze świadomością pełną niech do rozwoju przystąpią, a ten tylko poprzez serce być może.

 

Czymże rozwój Was, gdyby serca brakło? Niczym, jeno pustką.

Bo cywilizacja jako taka nie opiera się tylko na technice, lecz przed nią musi stać rozwój człowieczeństwa.

To zadanie cywilizacyjne, to dla Was wskazówka. Te, które istniały, lecz zamiast sercu pierwszeństwo dać, w naukę jeno szły, w technikę, zginęły. Odejść musiały, bo nie taki cel jest Wasz.

 

Jeśli serce masz, a przecież każdy z Was posiada je, zbudziwszy się do życia wiecznego, niech miłość niesie innym. Sam

wpierw porządek z sobą zrobiwszy, niech innym posyła tę miłość. Jest ona ogromną wartością, bo dzięki niej

społeczeństwo ludzkie wzrasta.

 

Z pierwotnego, dzikiego człowieka w duchową istotę się przeobrażą, w taką, która innych nie krzywdzi, pokój miłuje, głodnych nakarmi, biednych przyodzieje. To ludzkość jest, która miłowanie nad ?rozum? przedkłada.

Rozum, kieruje się źle pojętym interesem jednostki, takim, który przywłaszcza, niszczy, psuje, dlatego tylko, by innym nie dać, dlatego tylko, by samemu wziąć, czego i udźwignąć nie zdoła.

 

Po cóż gromadzenie, gdy inni z głodu zemrzeć muszą? Czyż człowiek, który duchem jest i jako duch przez wieki idzie pojąć nie może, że to, co dzielić może, dzielić powinien. Daj, a po stokroć będzie Ci zwrócone, oto Twoje dzieło.

 

Dziel się wszystkim co masz, lecz najwięcej miłością.

 

Bo ona drugiego człowieka zbuduje, umocni go, silnym uczyni, aby drogą mógł iść naprzeciw trudom życia. Gdy miłość zakwitnie i z innymi będziesz ją dzielił, zobaczysz jak szybko trudy znikną.

Wystarczy lęk wyrzucić z serca, że czegoś Ci braknąć może i to wszystko.

 

Dziel się, a ujrzysz nie tylko miłość w oczach bliźniego, lecz i wzrost własny, radość i śmiech duszy Twojej.

 

I wdzięczna Ci będzie, że wzrastać chcesz, nie w miejscu stać jak straceniec, który ze strachu przed utratą życia z lękiem patrzy.

 

Bóg jest w każdym z Was, pojąć to tylko należy. W sercu Go szukaj i sercem nie wzrokiem, bo ten do innych wibracji stworzony i Boga nie ujrzy.

 

Serce tym instrumentem, które sejf otwiera z najcenniejszą zawartością. Tam bogactwa nieprzebrane, przeogromne, największe.

Jest w nim miłość i współczucie i lęk i pogarda i zazdrość, próżność, obłuda, gwałt, zdrada, troska i opieka, uwielbienie, czułość,

subtelność, wrażliwość, piękno, niezapomniane wspomnienia cudownych chwil i wiele innych. Całe bogactwo doznań, lecz jedne to

kamienie szlachetne, drugie zaś tanie podróbki, które wartości nie mają żadnej dla rozwoju Twojego, lecz wręcz przeciwnie, hamują go.

Co wybierzesz od Ciebie zależne jest, bo wybór zawsze masz. Lecz któż, cóż za głupiec wybrać zechce kopie jeno tandetne, gdy obok

prawdziwe cuda leżą.

W zasięgu ręki są, sięgnij po nie. Droga ta sama, lecz skutki Twego wyboru, jakże inne.

Gdy jeden w energiach miłości żyje, w szczęściu, radości, uwielbieniu, drugi smutne życie prowadzi i złudne, lęku pełne i niedoli.

Dlaczego? Czy to trudny wybór dla człowieka? Dlaczego po blichtr jeno sięga fałszywy, czyż rozpoznać nie zdoła, gdzie falsyfikat, a gdzie

oryginał jest?

 

Gdy wzrokiem przytłumionym, ograniczonym wibracją niską patrzysz, owszem, możesz nie dostrzec różnicy i kopię, za oryginał wziąć.

 

Lecz światłem stań się, a wówczas latarnia zapłonie i w świetle jej dostrzeżesz to, co najcenniejsze, prawdziwy brylant, jaki

dostaliście od duszy Waszej.

 

Jeśli kiedykolwiek zechcesz zbudzić się i serce otworzyć, wystarczy spojrzeć w swe oczy i wypowiedzieć słowo ?chcę?. Chcę, by słowa

moje nowy kształt przybrały, nowe wartości i priorytetem mym były – chcę w radości żyć i miłowaniu.

 

Jeśli decyzje taką podejmiesz w pełni świadomy zmian, jakie nadejść mają, ale i ceny, którą trzeba będzie zapłacić, gotowyś.

 

Jaka to cena pytasz?

Cena przebudzenia, odrzucenia starych wzorców, które bolesne jest, bo jakże trudno Wam starego się pozbyć.

Światło, które jest w Tobie czeka przebudzenia, ono tylko czeka na Twój znak.

I świat duchowy pełen cudownych istot oczekujących z miłością, by pomóc Wam, by drogę wskazać, jeśli tylko zechcesz.

 

Ból w którym jeszcze tkwisz choć sygnał daje, że nie żyjesz tak jak należy, jakże często nie słyszany jest choć widoczny.

To co ból powoduje powinno zostać odrzucone, przegnane, bo celem człowieka jest doświadczenie zdobywać, lecz do miłości dążyć, do

życia radosnego, twórczego, pełnego siły i mocy.

 

I to Wasz cel jest, doświadczanie życia w miłości.

 

A ta tak wiele odcieni ma i braw, jednak zawsze radość niesie, radość twórczego wzrostu, nigdy upadku.

I po tym rozpoznasz miłość prawdziwą, od tej, która tylko w słowie tym się mieści.

Bo miłością zwiecie tak różne uczucia, że dziw aż, jak można miłością je zwać. Bo czyż miłość, ból może zadawać lub cierpienie?

 

Jeśli tak żyjecie, jeśli tak czynicie, to wiedzcie, że miłością to nie jest.

Nie, to zupełnie inne uczucia, które złudą są nic więcej, a z miłością nic wspólnego prócz nazwy nie mają?

 

Miłość prawdziwa radość niesie i śpiew duszy i oczy pełne blasku i ciepło w sercu i radość tworzenia, wzrost i troskę i opiekę, ale i

wolność i niezależność i jedność, choć odrębność.

To jest miłość.

 

Trwanie w bólu życia nie jest konieczne. Ten tylko budzikiem jest, by zbudzić Was do świadomości ducha, byście zajrzeli w serca i

zapytali – dlaczego, co powodem jest cierpienia mojego, czy konieczne jest ono i czego uczy? Oto czym jest ból.

 

Tak i choroba, nie przez Boga dana, lecz stworzona przez Was dla zbudzenia, dla zrozumienia, dla zastanowienia.

Jeśli tedy nie rozumiesz czemu cierpisz, czemu ból odczuwasz lub chorujesz, ja mówię Ci – przyczyną jest Twoja niewiedza, niewiedza

kim jesteś, skąd pochodzisz i dokąd zmierzasz, zapomnienie o świetle Twym wewnętrznym i iskierce, która w sercu płonie, a która

płomieniem stać się może jeśli zechcesz tylko.

 

Czy zechcesz- oto jest pytanie.

Tak, wielu woli w bólu żyć i trosce, i choć rozumiecie to, znacie przyczyny, dziwnym się zdaje, czemu zamiast do radości dążyć w cieniu

niewiedzy żyć wolicie.

 

 

Tak pięknie można życie przeżyć- radość dając sobie i innym i miłość wokół rozprzestrzeniać i świat inny budować i ludzi

wzmacniać, pomagając im budować siłę swą i potęgę.

 

Czemuż to, w skorupie zapomnienia żyć wolicie, czemuż na Boga winę zganiacie?

 

Jakże proste to i jakże smutne.

A przecież w oczach Waszych mógłby płomień płonąć, co zwiastunem jest ogromnego ognia w sercu, który zapłonąć może.

 

 

Jakże piękny to widok człowieka przebudzonego, radosnego, szczęśliwego,który odnalazł najcenniejszy skarb – miłość Boga.

TRANSFORMACJA

 

721d49c716

Tak bardzo utknęliśmy w lęku, że nie pamiętamy czym jest wolność, tak bardzo przywiązani jesteśmy do walki, udowadniania racji, do świata dualności, że aż dziw bierze kiedy patrzy się na to z boku, z poziomu już wolności.

Świat wali się, widzimy to wszyscy, prognozy są nieciekawe, objawiają się różni wieszcze, ludzie mają prorocze sny, zajmujemy się tysiącem spraw, a ta najważniejsza leży odłogiem.

Mamy niewyobrażalny potencjał ? MYŚL, to ona tworzy naszą rzeczywistość i choć jest to już udowodnione dalej tkwimy w STARYM PROGRAMIE WALKI, mądrowania się, dominacji itd.

Zobaczmy co się dzieje, na czym skupiamy nasze myśli w codziennym dniu.

Niektórzy czekają że stanie się cud, przyjadą kosmici, albo zejdą aniołowie i uratują nas ? przed czym?

Przed nami samymi?

Przecież to wszystko co widzialne jest MANIFESTACJĄ NASZEGO WNĘTRZA.

Kiedy to wreszcie pojmiemy?

Gdyby jakaś siła zewnętrzna przyszła nas uratować ?to zastanówmy się, uratować przed naszymi własnymi myślami, nienawiścią, widzeniem ZŁA, demonów, zagrożeń?

Kochane serduszka ? przecież TO MY TACY JESTEŚMY, tkwimy w starym programie i ani rusz nie chcemy iść dalej.

Czy oni mają nas uratować przed naszym własnym lenistwem?

No nie, tak dobrze nie będzie. Nikt za nas tego nie zrobi, ani żaden faraon, ani jakieś urządzenia.

Dlaczego?

PONIEWAŻ MAMY KLUCZ DO PRZEMIANY, BO ZNAMY DROGĘ, BO MAMY POJĄĆ WRESZCIE, ŻE SAMI TWORZYMY TEN ŚWIAT I MAMY  ZACZAĆ OD SIEBIE, MAMY SAMI SIĘ ZBAWIĆ, to będzie egzamin z naszej dojrzałości duchowej, z naszej gotowości, aby iść dalej.

 

Czwarty wymiar to wolność od lęków, to świadomość mocy tworzenia rzeczywistości, to dojrzałość i odpowiedzialność za myśl, słowo, czyn.

 

Tak, mówimy o tym, ale zamiast brać się za siebie, przyjrzeć się sobie, tylko sobie, co robi leniwiec?..

Patrzy na innych, wytyka zło, ciemność, zła wolę.

ZASTANÓWMY SIĘ :

TO CO WIDZIALNE JEST JUŻ STWORZONE, przez nasze stare wzorce myślowe. My zamiast tworzyć nowe, nie zważając na to co jest , jak papugi klepiemy wciąż o tym  STARYM.

Sami więzimy się w starym, jakbyśmy byli przyklejeni do tej energii.

STWORZYĆ NOWE,  to zaprzeczyć rzeczywistości obecnej, to UZNAĆ, ZROZUMIEĆ, że

TO JA SAM OD TERAZ TWORZĘ NOWE ? swoją myślą i słowem.

Nie obchodzi mnie to co stare, muszę temu zaprzeczyć, bo to tylko pozostałość starego sposobu myślenia.

Sikamy w majtki, poziom niemowlęcia i zamiast wzrosnąć, wstać i iść zrobić siusiu do sedesu,  siedzimy i wciąż sikamy do pieluchy, sikamy do pieluchy, udajemy, że tego nie widzimy i wytykamy innym:

 – Boże jakie to złe oni sikają w pieluchy, są tępi i źli, niedorozwinięci. Niech ktoś wysika się za nas, niech ktoś wreszcie,  jakiś kosmita, duch, Nauczyciel  przyleci i wysika nas do sedesu.

Kochani ruszmy się wreszcie, nie patrzmy co robią inni, niech każdy z nas weźmie odpowiedzialność przede wszystkim za siebie.  NIEBO NIE STANIE SIĘ SAMO, bo niebo jest w każdym z nas i NIEBO na ZIEMI może powstać tylko ze zbioru poszczególnych  naszych wewnętrznych nieb.

 

POJMIJMY TO WRESZCIE.

Widzę jak wielu się szamocze. Wydarzenia na świecie będą i będzie ich coraz więcej, ale skupianie się na nich odciąga naszą MYŚL OD HARMONII, SPOKOJU, CISZY.

NASZA MYŚL- TO ONA TWORZY ŻYCIE.

JEŚLI NIE ZROZUMIEMY TEGO ? co zrobimy temu światu.

 

Wielcy wizjonerzy, jasnowidzowie  – czy mają świadomość potęgi myśli ? jeśli tak, dlaczego dają czarny scenariusz, przecież tworzą zbiorowy OBRAZ ZAGŁADY.

Jest to wzmacniane w mediach i powielane ? CO TWORZYMY ?

ZNAM piękne  dusze, które dają się wkręcić w ten proces.

Mówią:- jaki świat jest zły, jakie zagrożenia, mówią o ciemnej stronie i CO ROBIĄ ? sami są tą ciemną stroną BO TWORZĄ NISKĄ WIBRACJĘ WALKI I LĘKU.

Krytykują  skupiają swoją energię na walce, swoją myśl na zagrożeniu, na przeciwnikach ? TO JEST PRAWDZIWE ? DZIEJE SIĘ -mówią,  ale skupiając się na niskiej energii trzeciego wymiaru  NIE TYLKO SAMI W NIM POZOSTANĄ, ALE I ZATRZYMUJĄ CAŁY ŚWIAT. TO JAK SABOTAŻ.

Dlaczego tego nie widzimy?

Ostatnio kobieta, która wiele mówi o miłości i chce być dobra, chce się uwolnić od przeszłości mówi do mnie o ataku ciemnych sił.

Kiedy ZROZUMIEMY ŻE CAŁA CIEMNOŚĆ JEST W NAS ? to lęki, poczucie winy, niedowartościowanie,  poczucie odrzucenia od Boga ? pierwotne programy, które nas trzymają w przeszłości.

BAWIMY SIĘ JAK DZIECI oczekując, że ktoś nam pomoże.

Nie będzie tak ? SAMI MUSIMY TO ZROBIĆ.

TAKA JEST PRAWDA NOWEGO ŚWIATA, CZWARTEGO WYMIARU

Jeśli ten świat nie przebudzi się, no cóż??. Ale ważne jest, że nawet jeśli przyjdzie nam odejść najważniejsza jest NASZA WOLNOŚĆ OD LĘKÓW I NASZA ŚWIADOMOŚĆ.

Jedyna praca którą trzeba wykonać to TWORZYĆ NOWE   zaprzeczając widzialnemu, tak tworzy się nowa  materia.

Każda myśl tworzy ? mówimy jest zło, będzie kataklizm, demony, ciemna strona, trzeba walczyć ze złem, ten świat jest piekłem itd./ nie powinnam nawet tego tutaj pisać, bo każda wypowiedziana i pomyślana energia JUŻ ZAISTNIAŁA. /

Mówimy spiski ? będą coraz większe.

Jest tak ogromne przyspieszenie, że każda myśl jest zwielokrotniona w mocy powstawania jako materia, przecież to widzimy .

MUSIMY TEMU ZAPRZECZYĆ.

Nie wdawajmy się w negatywne dyskusje, choć  media robią co mogą, aby było trudniej, wyrzućmy telewizory, gazety. Nie wystarczy czekać, to już nie ten czas.

 

TEN ŚWIAT JEST SKŁADOWĄ NASZYCH MYŚLI

KAŻDA ISTOTA, KTÓRA STAJE SIĘ CZYSTA W SWEJ CISZY WEWNĘTRZNEJ STAJE SIĘ JAK KROPLA ODTRUWACZA STAREJ RZECZYWISTOŚCI.

 

Proszę WAS nie odkładajcie już tej pracy.

 

Transformacja jest prosta

Trzeba tylko ZOBACZYĆ NA JAKICH WZORCACH BAZUJE NASZ UMYSŁ.

Trzeba pokopać trochę w umyśle, w przeszłości. zobaczyć co w nas jest lękiem, oceną, złością, nienawiścią, żalem, bólem, co niewypowiedziane, co jeszcze dzielimy, gdzie widzimy zło.

TO TYLKO PROGRAM STREGO ŚWIATA, ale trzeba to sobie uzmysłowić, aby przestało istnieć naszej nieświadomości. Zobaczenie tego pozwoli nam się oczyścić , aby w naszym Nowym UMYŚLE nastała cisza. To pozwoli nam URZYMAĆ ŚWIATŁO WEWNĄTRZ.

Nie może tam być nic ukryte, bo zadziała jak granat z opóźnionym zapłonem.

Spójrzmy na wszystko już z poziomu wolności i DUCHA, którym jesteśmy.

MYŚL ? zobaczmy gdzie ona jest w ciągu dnia i nocy, na czym tworzymy nasze życie, program braków, zagrożenia, walki, ofiary, lęku ? no, mamy takie życie.

Jeśli mamy wewnątrz potrzebę walki ze złem tego świata ? będziemy ją mieli.

Ale pamiętajmy, to co nas emocjonuje na zewnątrz jest naszym wewnętrznym demonem z przeszłości ? to co wyłapujemy na zewnątrz jest odbiciem wnętrza.

WIEM, wydaje się, że nie jest to łatwe, bo mamy lawinę wewnętrznych energii, ale przyjrzyjmy się sobie ? proszę.

Bardzo często jest tak, że ci, którzy chcą walczyć ze złem w imię dobra ? mają ogromną potrzebą dowartościowania, odkupienia win z jakiegoś wcielenia, NIE SĄ TEGO ŚWIADOMI, chcą być dobrzy, zasłużyć na miłość Boga, na miłość ludzi, ale to nie jest właściwa  droga, przyglądajmy się swoim intencjom, rozmawiajmy ze swoim sercem, duszą.

Przyglądając się z poziomu Ducha można to zobaczyć.

CZYSTY JEST TEN, kto ma  w sobie pokój, harmonię , akceptację. Ten tworzy już myślą NOWE.

Jeśli działamy inaczej, jest w nas walka wewnętrzna, którą wypieramy.

TO TAKI CHWYT NASZEGO EGO ? bądź dobry, walcz, ale zobaczmy w jakiej wówczas energii jesteśmy, walka to walka.

Jeśli JEST MIŁOŚĆ JEST ONA WSZĘDZIE I WE WSZYSTKIM, nie trzeba więc walczyć, lecz postarać się zrozumieć.

MIŁOŚĆ TO WOLNOŚĆ ENERGII  od starego programu izolacji, dominacji, ucieczki, słabości, lęków, ocen, porównywania, odrzucenia itd.

Kocham WAS, TWÓRZYMY NOWY CZAS .

Elen Elija

Dodaj komentarz