Roczne Archiwa: R

115 wpisów

PYTANIA DO PRZEWODNIKÓW

 

 

Głębsze, wnikliwsze odpowiedzi uzyskają ci, którzy cenią i szanują pracę medium i przewodników, oraz otwarci są na dalszy rozwój.

 

Przesłanie odpowiada poziomowi pytającego. W stosunku do tego, kto dopiero poznaje swoją  naturę duchową przewodnik używa słów prostych , aby wyjaśnić podstawowe kwestie .Osoby bardziej zaawansowane  otrzymują wskazówki bardziej złożone.

Na pytania wymagające odpowiedzi tak lub nie, przewodnicy mogą nie udzielić odpowiedzi, ponieważ pragną pomóc ludziom w uzyskaniu pełnej samodzielności i niezależności. Nie chcą by bezkrytycznie wykonywano ich polecenia.

Często przewodnicy odpowiadają nie tylko na zadane pytania, lecz omawiają cel życiowy i możliwości rozwoju danej osoby.

Na pytania dotyczące partnera, przyszłości związku, wskażą jego głębsze znaczenie i jakie lekcje mieliśmy dzięki temu związkowi przepracować. Pokażą przyczyny zakłóceń, wynikające często z poprzednich inkarnacji i konsekwencje naszych decyzji.

Zadaniem przewodników jest pogłębić samoświadomość i połączenie z duszą. Pomagają nam odkryć własną prawdę, określić drogę, którą chcemy podążać, oszlifować brylant , który każdy z nas nosi w swym wnętrzu, lecz jakże często nie dostrzega.

Wiele osób pyta o cel i swoje przeznaczenie. To bardzo ważne pytania. Jest wiele powodów dla których dusze inkarnują na Ziemi. Niektórzy wybierają trudne dzieciństwo, aby uczuć się okazywania zrozumienia i bezwarunkowej miłości, inni wybierają dominujących partnerów, aby rozwinąć umiejętność  określania własnej przestrzeni i nauczyć się miłości i szacunku do siebie.

Przewodnicy przemawiają z miłością i zrozumieniem, a przesłanie ma swoje źródło  w ich głębokiej miłości i trosce. Często widziałam jak ta miłość z ogromną siłą oddziaływała na ludzi i miała uzdrawiającą moc.

Niejednokrotnie płynęły łzy i występowało silne wzruszenie, które topiło blokady i otwierało serce.

Czytając o swych poprzednich inkarnacjach wiele osób przyjmowało te informacje jako głęboką, znaną im prawdę. Wiedziały, że tak było, czuły to całym sercem. Nagle stawało się jasne skąd lęki przed jakąś sytuacją, uczuciem, obowiązkami. Często słyszałam słowa, tak  wiedziałam, czułam to.

 

Przykład przekazu.

 Ala była w jednym z wcieleń pielęgniarką, która całe życie poświęciła opiece ciężko, obłożnie chorych ludzi. Gdy przyszła starość, pojawiła się tęsknota za bliską osobą, za dzieckiem, które mogłoby teraz zająć się starą zmęczoną kobietą. Serce wypełnił smutek i  żal, samotność.

Obecnie Ala od najmłodszych lat czuła dziwny, bezpodstawny lęk przed bezpłodnością.

I w tej inkarnacji przyszło jej opiekować się ciężko chorą na stwardnienie rozsiane mamą. Ale poprzednie doświadczenia duszy, być może złagodziły ciężar jaki na nią spadł. Miała przecież już doświadczenie.

 Przekaz dla Ali.           

 Alu to, co Cię niepokoi, wywodzi się przedostatniego wcielenia, kiedy jako pielęgniarka pracowałaś przy obłożnie chorych. Życie swe poświęciłaś opiece i trosce o innych. Nie miałaś swego życia rodzinnego i całe życie, to była służba dla innych. To, co spowodowało tę decyzję, to miłość do innych, która silniejsza była od życia własnego i chęć poświęcenia, pomocy innym, troski o ich ciała i dusze. Poświęciłaś całe, długie życie.

Jednak, gdy przyszła starość, zapragnęłaś kogoś bliskiego, dziecka, kogoś, kto mógłby opiekować się Tobą i oddać serce. Choć było to piękne życie, we wnętrzu pozostał ból niespełnienia, właśnie spowodowany brakiem bliskiej osoby, dziecka.

 To, co teraz musisz zrozumieć, to umiejętność współżycia z bliskimi w rodzinie. Dzielenie się z nimi troskami i radościami, branie i dawanie. Umiejętność nie tylko dawania, ale i brania. Przyjmowanie jako wyraz miłości.

 Za sprawą trudnego życia zamknęłaś się trochę na bliskich. I jeśli tylko zrozumiesz przyczyny izolacji, serce otworzy się, a Ty radośniejsza i jakże szczęśliwa przyjmiesz, co niesie życie.

Zadanie, które sobie wyznaczyłaś jako dusza, to właśnie umiejętność współżycia, współdziałania, tolerancję i troskę obopólną.

Umiejętność dzielenia się swym wnętrzem z innymi. Swymi marzeniami, radościami, smutkami. Odnalezienie w innych, bliskich, ukochanych istot…..

 …..Z Jankiem już miałaś kontakt. I ten związek może być pouczający, jeśli przyjmiesz wyzwanie.

 W jednej z inkarnacji Janek był rycerzem, który o Twoje względy zabiegał. I choć starał się usilnie, odrzuciłaś go. Uczucia jego były szczere, głęboki, i choć miłość ta była prawdziwa, nisko zbyt stał, abyś pokochać go mogła(chciała). Twoje serce zajęte już było i wybrankiem Twym był Pan, który wysoko stał w hierarchii tamtego świata. Piękny był i bogaty i sercem twym zawładnął.

 A Janek pojawił się, zbyt tym razem o miłość twą powtórnie zawalczyć. Czy oddasz mu serce? Przyjrzyj się jemu, spójrz z perspektywy wieków. Co teraz dać mu musisz i czy chcesz?

 Wszystko leży w duszy Waszej i Waszych decyzjach.

Odpowiedź Ali

 

 Dziękuję bardzo za przekaz- Tobie i Istotom, które mi odpowiadały…Muszę przyznać, że gdy czytałam o tym, że byłam pielęgniarką, coś w mojej duszy tak mocno się poruszyło, że zaczęłam płakać.. tak.. prawie przez cały czas czytania płakałam, bo czuję jak trafne są te słowa…niby tak oczywiste te treści , ale potrzebowałam jeszcze raz to usłyszeć 🙂
   Tak, od razu czytając słowa o dziecku za pierwszym razem pomyślałam o moje córeczce – Natalka ma na imię, ma dopiero 4 miesiące. Zrozumiałam po tych słowach, dlaczego odkąd pamiętam martwiłam się, że nie będę mogła mieć dzieci, że nie znajdzie się taka dusza, która zechce mnie na swoją matkę .. To teraz wydaje mi się trochę śmieszne, ale naprawdę byłam przekonana, że nie będę miała dzieci, a tu w przekazie wyjaśnione jest podłoże tego lęku.. tak doskonale wyjaśnione. .i że ten lęk pozostał aż do teraz to niesamowite.. jak to musiało być we mnie zakorzenione…
Muszę przyznać, że dzisiaj obudziłam się z takim spokojem wewnętrznym jakiego nie zaznałam od dobrych kilku lat. Miałam nadzieję, że przekaz mi otworzy oczy, pomoże i tak się stało 🙂 Miałaś rację..za każdym razem gdy czytam treść, co innego do mnie przemawia i na nowo odkrywam tekst i lepiej go rozumiem 🙂 Teraz po prostu ta fala myśli gdzieś znika, czuję spokój.

Janek  stwierdził, że zawsze pociągały go klimaty fantasty, zamki i te czasy, o których była mowa i na koniec zapytał czy oddam mu swe serce. Ech to wszystko takie delikatne, ostrożne, a jednak czuję z nim niesamowitą wieź i stwierdziliśmy, że to jest piękne, że znaliśmy się wcześniej i teraz się znamy i że ta sama numerologia.

        

 Przekaz dla Marioli.

 Ukochana  Mariolu, Twoja duszyczka, niczym piękny ptak unosi się wysoko i to, czego poszukujesz dla niej jest wiadomym. Twoje poszukiwania zakończyły się, czas na realizację. Jak lepiej zrozumieć, jak nawiązać kontakt, to jest proste.

Ty masz już ten kontakt, wystarczy otworzyć się szerzej na wszelkie dary, które tak hojnie spływają. Uwierzyć, że to, co dzieje się jest potrzebne i nieuniknione, jako etap wzrastania. Zbyt szybko stało się to, co powinno być w czasie rozłożone, lecz to nic, teraz uwierzyć masz, że wydarzenia te mają głębszy sens. Jeśli ufność zajmie miejsce pierwsze, ufność w mądrość prowadzenia duszy, stanie się to, na co czekasz. Całkowite zjednoczenie z miłością, spokojem, radością wewnętrzną. Wszak lęki odejdą w przeszłość, bo nie będą zupełnie potrzebne. Lęki są wytworem wyobraźni, a ta często jest na usługach ego, które figle płata Wam.

Jeśli głęboko wejrzysz w siebie, zobaczysz ocean spokoju i miłości, i wiedzieć będziesz, że to Twój dom, że odnalazłaś Boga. Jesteś na dobrej drodze, postępuj nią z ufnością. Jeśli tylko to ufność zajmie naczelne miejsce i wiedza w mądrość prowadzenia duszy, drzwi otworem staną przed Tobą. Drzwi najpiękniejszej realizacji marzeń i planów.

Owszem regresing jest dobrym sposobem na dotarcie do siebie, do poprzednich wcieleń, lecz również dobry wgląd w siebie może rozwiązanie przynieść i odpowiedzi na pytania.

Gdy miłość zajmie pierwsze miejsce, a Wy niczym światło staniecie się, wiedza już nie jest potrzebna z nikąd, bo nagle rozumiecie, co dzieje się i jakie są przyczyny wydarzeń.

2.Pytasz o mężczyznę.

 Czy nie powinnaś najpierw zaufania odnaleźć i spokoju? Czy nie najpierw odnaleźć siebie? Gdy osiągniesz wewnętrzny spokój i harmonia zapanuje, wówczas czas będzie na związek, który nie tylko miłość przyniesie, lecz zrozumienie i jedność.

A przecież o takim marzysz. Nie chciałabyś w bólu i chaosie żyć. A teraz czyś gotowa? Chyba nie. Jeśli zrobisz porządek w swym wnętrzu i najpiękniejsze światło zajaśnieje w twym sercu, przyciągniesz tego, który jak i Ty będzie światłem emanował, teraz cóż mogłabyś przyciągnąć. Jakie energie, jaką duszę?

Pracuj nad sobą. Nad swym światłem, Mistrzem wewnętrznym, który w Was drzemie i czeka na zbudzenie Waszej świadomości. On woła, WY nie słyszycie. A gdy już gotowa będziesz głos ten usłyszeć, to drogę prostą ujrzysz, On poprowadzi Cię dalej. I nie zastanawiaj się, gdzie masz miłości szukać, ona sama Cię odnajdzie.

Teraz skup się na sobie, na budowaniu swej siły Mariolu. Ona zbuduje nowe, piękne dziewczę. Radosne, szczęśliwe, wesołe, które niczym magnez przyciągnie tego, który jest przeznaczony. Oczy jego ciemne będą, po tym go rozpoznasz.

 3.Mistrz jest jeden, ten, który w Was jest, On guru Twoim i nauczycielem. Szukasz autorytetu, szukasz oparcia w mądrości innych, a przecież inni, czy więcej wiedzy mają? Czy wzorem być muszą? Każdy z Was inny i Ty Mariolu, sama dla siebie siłą bądź i mądrością. Owszem czytaj, szukaj tam, gdzie dusza wskaże, lecz nie bierz mistrza żadnego, bo nie o przywiązanie chodzi i skupianie się na nim, lecz na naukach, a te w sercu Twoim są i tam mądrość, i miłość największą znajdziesz.

Nie szukaj tego, kto dla Ciebie niczym Bóg będzie, bo po cóż? Ty w sobie Boga masz, Tyś Bogiem i wystarczy w ciszy siąść i wejść w siebie i głos usłyszeć. A brzmieć on będzie niczym piękna muzyka. To miłość. Ta otworzy serce, wiedzieć będziesz, żeś jednością i wiedza w każdym z Was ta sama, tylko drogi różna. Najlepsza i największa jednak przez serce.

 Ci, którzy po to do serca zmierzają, drogę tę znacznie skrócić mogą i z pewnością nie zbłądzą. A jeśli na innych opierać się będziesz, cóż, czy możesz pewność mieć, że słuszna ta droga? W duszy Waszej największa jest wiedza i mądrość o Was i drodze Waszej i tam szukaj. Tam wszystkie odpowiedzi.

4.Strach.

 Strach niczym jest, jeno złudą, a ta czymże? Złuda, fantazja, wytwór mai. Nie jest on niczym, na czym warto uwagę skupić. Lęk i strach zawsze bierze się z niezrozumienia, kim jesteście i dlaczego te, a nie inne wydarzenia dzieją się.

A przecież wystarczy zaufać, że wydarzenia mądrością są, która do zrozumienia i rozwoju prowadzi, to, co lęk powoduje odrzuć.

 Usiądź codziennie przez chwil kilka, choć lepiej trochę więcej czasu poświęć. Oczy do wnętrza zwróć. Skup się na sercu. Zobacz jak przecudny płomień złotego światła wypełnia Twe serce i jak rozprzestrzenia się wokół. Jest coraz większy i większy. Sięga już daleko poza twoje ciało, wypełnia całą okolicę, całe miasto, kulę ziemską i sięga jeszcze dalej. Poczuj jak wibruje. Iskierki wypełniają tą złotą przestrzeń wszystkimi barwami tęczy. Oddychaj tym światłem. Niech iskierki wypełniają Twe wnętrze. I zaproś Jezusa do swego serca. Spójrz głęboko w Jego oczy, zobacz uśmiech na twarzy i ramiona, które przytulają Cię do siebie, do swego serca. Jesteś bezpieczna. Poprzez tę złocistą energię łączysz się ze sferami o wysokich wibracjach, wypełnia ona Ciebie i Jezusa.

 Łączycie się w jedno. Jesteś jednym z Jezusem, Bogiem. Jesteś w nich, a oni w Tobie. Czegóż bać się, czegóż obawiać. To świat realny, Ty i on Bóg, Jezus i Ty światła pełna. Oto świat realny. Lęki i strachy są wytworem wyobraźni i ego, które figle płata, gdy zapomnisz o Boskiej potędze i mocy. To Ty wybierasz sposób życia, odbierania, pojmowania.

Jeśli przypomnisz sobie siebie, swoje pochodzenie, niczym Bogiem będziesz, promieniująca mocą, światłem i miłością i śmiać się będziesz z dzisiejszych lęków.

I widzieć będziesz siebie z tych dni jako małą dziewczynkę, która niczym złego wilka, bała się tego, co się działo. Ego ma Wam być podległe. To Ty masz wydawać dyspozycje i decydować. Ono wypełniać Twoją wolę, nie odwrotnie. Teraz, gdy o świetle swym zapomniałaś, za nos Cię wodzi, aby pokazać, że to ono Twym panem. Czy tak jest?Potęgą jesteś i gdy staniesz w lustrze, zobacz tę przepiękną świetlistą postać, uśmiechnij się do niej. To Ty, silna, piękna duchowa Istota. Pani swego życia i działania. Melchiawel z przepięknych świetlistych rejonów wszechświata, prowadzi Cię, abyś w tym życiu mogła odnaleźć siebie.

Archanioł Gabriel

 Odpowiedź Marioli

 Elen!

 Napisałam Ci ten feedback, ponieważ myślę, ze przekaz jest cudowny. Prawdy zawarte w nim pomogą mi odkrywać świat, na nowo, bo czuję że wokół mnie wszystko jest nowe. Cieszę się, ze zdecydowałam się na ten krok i wiedz, ze pomoc, której udzielasz jest nieoceniona, nie da się jej przeliczyć na żadne pieniądze.

Słowa tego przekazu są tak prawdziwe, jakby je moja dusza dyktowała ? może, dlatego płaczę znowu po raz 3 już otwierając twój przekaz . Chce abyś wiedziała, ze ten przekaz dla mnie jest jak tablica ze złotymi literami napisanymi Anielska Dłonią.

Pozdrawiam!

 

Każdy przekaz jest pewnego rodzaju kluczem, otwierającym kanał, poprzez który przepływa energia Przewodników, pomagająca nam przepracować problemy, o które pytaliśmy.

Energia podwyższa nasze wibracje, puszczają  blokady, często pojawia się oczyszczający płacz. Wiele osób przekaz energii odczuwa  bardzo wyraźnie, inne nie odczuwają zupełnie nic, nie znaczy to jednak, że energia nie przepływa, lecz,  że są osobami mniej podatnymi na odczuwanie odbioru..

Odpowiedz Ewy

 Dziękuję za przekaz! Tak, popłakałam się czytając go, a potem odczulam niesamowite odprężenie. Myślę też, ze podczas czytania stało się coś, czego jeszcze nie pojmę i dopiero z biegiem czasu zobaczę jak ten tekst na mnie podziałał. Wiem, ze bardzo ujął moje serce? Wczoraj w nocy ? mniej więcej w czasie kiedy przesłałaś mi  e-maila,  odczuwałam silna energie, szczególnie w czakramach stóp oraz rąk. Trwało to dopóki nie otworzyłam przekazu ? dziś rano, a myślę ze energie czuje jeszcze teraz.

 

 Zmiany w życiu u osób otrzymujących przekaz  następują w różnym czasie, często są to nagłe ?olśnienia? ? ?nagle zrozumiałam, jaki jest cel mojego życia, dlaczego wcześniej tego nie dostrzegałam, to jak olśnienie?,  lub ?nagle zrozumiałem, jak wielka wartość ma uczciwość wobec partnerki, jaką cudowną siłę ma miłość duszy?.

 U innych jest to krótki proces, lecz dający intensywny wzrost zrozumienia

?Przekaz spowodował to, że zobaczyłem drogę którą kroczę, a była to droga fałszywa. Droga kogoś innego. Czy nie wydaje Ci się, że kiedy twój rozwój przekroczy pewien poziom i z pułapu „wierzę” wkraczasz na pułap „wiem”, to widząc codzienną krzątaninę ludzi postrzegasz ich, jak dzieci bawiące się różnymi „zabawkami”? Widzisz ich błędy i zaczynasz traktować jak małe dzieci, które muszą pokonywać kolejne wyzwania, aby nauczyć się coraz innych rzeczy??

 

 U jeszcze  innych zrozumienie budzi się powoli, małymi kroczkami, ale zawsze, jeśli tylko wyrazimy chęć i zgodę, następują zmiany wzrostu świadomości duchowej, a tym samym i jakość życia.

 Niejednokrotnie sama jestem zdziwiona  jak niewiele potrzeba , aby nasze życie przybrało inny wymiar, nasze serce stało się bardziej kochające, a my po prostu szczęśliwsi.

 Więcej  przykładów znajdziecie w dziale  Przekazy i Wasze listy –  

 

/opracowano na podst. Sanaya Roman ,Duane Packer ?Channeling?,Christina Thomas ?Przebudzenie duszy?, Jasmuheen ?Żyć w rezonansie?, Barbara Ann Brennan ?Dłonie pełne światła? , oraz własnych doświadczeń./

 

 

 

 

 

 

CZYM JEST DUCHOWOŚĆ

 

Szukamy, dotykając różnych religii i kierunków, jedne czujemy  głębiej inne powierzchownie, lecz rzadko możemy  powiedzieć – TA DROGA DAŁA MI PRAWDZIWĄ WOLNOŚĆ , poczułem się CZYSTĄ ENERGIĄ MIŁOŚCI.

Dlaczego ten świat jest tak różnorodny, a dróg tak wiele, czy nie prościej byłoby gdyby była JEDNA DROGA wiodąca do WOLNOŚCI od programyu trzeciego wymiaru ?

KOCHANI JEST JEDNA DROGA, tą drogą jest  ŻYCIE.

Tą drogą jest po prostu życie, takie jakie jest –  w całym jego skomplikowaniu, ale i jakże ogromnej prostocie /  kiedy ją się pojmie/.

DUCH, WYŻSZA MĄDROŚĆ, BÓG nie ważne jakiej nazwy użyjemy dał nam prostą drogę i podpowiedzi NAUCZYCIELI lecz my nie umiemy słuchać, idziemy swoim trybem ewolucji, nie zważając lub nie rozumiejąc PODPOWIEDZI .

W obecnej cywilizacji takim widzialnym kierunkowskazem były nauki Mojżesza , Buddy i Jezusa.

Mojżesz przyniósł podstawy, Budda pokazał nam WOLNOŚĆ UMYSŁU , Jezus WOLNOŚC SERCA.

Gdybyśmy potrafili przyjrzeć się tylko tym trzem podpowiedziom i zastosowali się do nich dziś każdy z nas byłby WOLNOŚCIĄ.

 Budda – pokazał jak oczyścić umysł z wzorców , schematów myślowych trzeciego wymiaru, nauczył pracy z umysłem – czyli praca z ciałem mentalnym.

 

Jezus – ukierunkował na serce. Nauczył jak oczyścić serce, uwolnić z lęków, jak powstać z martwych, czyli wyzwolić się ze schematów emocjonalnych – praca  z ciałem emocjonalnym.

Te dwie wolności i zrozumienie 10 przykazań, ale czytanych z poziomu DUCHA a nie osobowości daje pełną wolność od programu trzeciego wymiaru a dzięki temu DAJE MOŻLIWOŚĆ tworzenia swego życia w pełni świadomie – a to już czwarty wymiar.

DUCHOWOŚĆ to nie ucieczka od życia.

Często słyszę – chciałabym odejść z tego świata , tu jest ból, zło, nieska wibracja .

To błąd kochani. Nie wejdziemy w czwarty wymiar mając takie zrozumienie życia.

Życie na Ziemi  , tylko poprzez nie , poprzez swoją cielesność możemy wyzwolić się z wzorców trzeciego wymiaru zarówno mentalnych jak i emocjonalnych.

Tylko będąc w ciele możemy sprawdzić czy miłość o której mówimy jest prawdziwa,  tylko tu możemy pokazać to sobie samym poprzez spotkanie z drugim człowiekiem, poprzez doświadczenie.

Będąc w stanie energetycznym nie dotknie nas nic, kiedy będziemy w ciele tak- dopóki – będąc w ciele nie staniemy się czystą swiadomością  energii. Wówczas jest tylko wolność i swoisty egzamin miary naszej MIŁOŚCI BEZWARUNKOWEJ  do SIEBIE SAMYCH .

CZĘSTO czytamy o MIŁOŚCI BEZWARUNKOWEJ do INNYCH, nie mzoę ona być prawdziwa jeśli nie poprzedza jej MIŁOŚĆ BEZWARUNKOWA DO SAMYCH SIEBIE. Dopiero ta tworzy życie pełne umiłowania , szczęścia, radości, bo jak rzekł Jezus – co w niebie to i na ziemi, a niebo jest  w nas.

Wówczas i wszędzie wokół jest RAJ.

Budda i Jezus – wielu dzieli jeszcze świat ze względu na rasę, kolor skóry, wartości materialne, dobro i zło, religie, a przecież kiedy dochodzimy do prawdziwej wolności wewnętrznej  zaczynamy rozumieć ZE CAŁY ŚWIAT JEST JEDNĄ ENERGIĄ , że właśnie ta różnorodność daje nam możliwość dodatkowej pracy wewnętrznej – studiowania ziemi i trzeciego wymiaru.

Im więcej wyzwań, im więcej różnorodności, im więcej pozornego skomplikowania, tym więcej materiału do studiowania i szansy na większe MISTRZOSTWO.

Jak myślicie kto posiada większe zrozumienie życia  – dzieci w przedszkolu , czy uczeń średniej szkoły. Im więcej nauki tym więcej umiejętności, zrozumienia, wiedzy.

Tak jest i w życiu , im więcej wyzwań tym większa szansa opanowania materiału w którym nauczymy się miłości bezwarunkowej . Poczuć WOLNOŚĆ od wzorców w jednym temacie np. relacje z rodzicami to piękne ale nauczyć się wolności czyli odczuwania siebie jako CZYSTEJ ENERGII MIŁOŚCI w dziesiątkach innych tematów to MISTRZOSTWO.

Im więcej programów w których mozemy nauczyć się wolności tym potężniejszymi ISTOTAMI DUCHOWYMI JESTEŚMY.

Te tematy – relacje z rodzicami, dziećmi, partnerem, tą samą płcią, przeciwną, relacje zawodowe, finansowe, prawne, społeczne,. rasowe, religijne, cywilizacyjne, tzw. duchowe, i wiele , wiele innych.

WOLNOŚĆ czyli odczuwanie siebie jako DUCHA ŚWIATŁOŚCI, CZYSTEJ ENERGII w każdej chwili , w każdej relacji to egzamin i wstęp do czwartego wymiaru.

Abyśmy tam doszli musimy być fizyczni i ż7yć w fizycznym świecie.

Duchowość to nie mówienie o niej, ani ucieczka od Ziemi i życia.

KOCHANI – DUCHOWOŚĆ TO ŻYCIE w pełni takie jakie jest.

 

 

 

OTWÓRZ SERCE

 

Od kilku lat dzielę się z Wami Kochani wynikami swojej pracy. Każdy materiał,  artykuł jest  wynikiem moich życiowych  doświadczeń w tym trzywymiarowym świecie. Właściwe całe życie DOŚWIADCZAŁAM, aby dziś móc OBDAROWAĆ WAS  ……prawdziwą WOLNOŚCIĄ.

Moim mottem było: Jeśli mnie zabiją …….wstanę i pójdę dalej.

Dzięki tej zasadzie  dziś WIEM, ROZUMIEM, WIDZĘ i CZUJĘ …….więcej niż jest  dane  nam w trzecim wymiarze.

Kiedyś usłyszałam od Ducha zdanie – PRZEGRANI NIGDY NIE ZWYCIĘŻAJĄ , zrozumiałam, wstawałam pomimo trudów …..  i zaczęłam zwyciężać – schematy, wzorce, ograniczenia, lęki.

Dziś DZIELĘ SIĘ z WAMI wszystkim co wiem i co da się przekazać poprzez  pismo.

OBDAROWUJĘ WAS całym moim zrozumieniem.

Jakiś czas temu DUCH dał następną podpowiedź

WSTAW NA STRONĘ INFORMACJĘ, dzięki niej dasz i innym szansę OBDAROWANIA,  a poprzez to naukę dzięki której będą mogli OTWORZYĆ SERCA.

KIEDY OBDAROWUJEMY  DOPIERO WÓWCZAS TAK NAPRAWDĘ OTWIERAMY SIE NA PRZYJMOWANIE

I dziś daję informację – OTO ONA.

JEŚLI TA STRONA DAŁA CI ZROZUMIENIE, POMOGŁA W ŻYCIU, PODNIOSŁA ŚWIADOMOŚĆ, SPRAWIŁA RADOŚĆ, NAUCZYŁA WOLNOŚCI

MOŻESZ W RAMACH OBDAROWANIA wpłacić dowolną kwotę na poniższe konto.

73 1140 2004 0000 3002 4280 9934

ZA KAŻDĄ WPŁATĘ DZIĘKUJĘ

img_0640

DLA MIŁOŚCI STWORZENI

 

          img_0640

 

DLa Miłości Stworzeni  Str.352, cena 56 zł, dostępna również w formie CD cena 25 zł.

 

Przy zakupie do 3 książek opłata wynosi -priorytet 11 zł + 1,20 koperta = 12, 20 

Przy zakupie  4 książke opłata wynosi- priorytet  13 zł + 2, 70 koperta.= 15, 70

 

 

Spis Treści

Podziękowania 

Od autorki 

Jam Jest Miłością Wszechświata 

Zmartwychwstanie Wszechświata 

Nowy Świat 

Dodatek – Medytacje

Jeszcze kilka słów


Jestem Waszym Bogiem. Co to znaczy? Jestem Waszym Ojcem, Nauczycielem Miłości.Do mnie należy troszczyć się o Was, uczyć Was miłowania. To Ja Twój Ojciec, przyjaciel, nauczyciel, guru, nie ważne jak mnie nazwiesz.
„Jestem który Jestem w Tobie, jestem Tobą ?.
Nie oddawaj mi pokłonów, ale kochaj siebie, bliźnich, kochaj świat, a wydobywając z Siebie to, co najcenniejsze” kochasz mnie.
Kochając Wszechświat – kochasz swego Ojca . Jesteśmy jednością. Oddawaj cześć Sobie. Nie, to nie jest próżność. Rozróżnijcie te dwa uczucia. Nie masz wywyższać się ponad innych – to nie ta miłość.
Ukochaj Siebie jako niepowtarzalną, cudną istotę, która jest Bogiem. Bogiem w sensie totalnej mądrości duszy, umiłowania. Ukochaj Siebie, jako część całości. Część Wszechświata.
Poczuj w Sobie Boga, poprzez miłość. Oddawaj cześć Temu Bogu, tej nieskończonej dobroci i miłości, miłosierdziu, współczuciu i radości, jaką stanowi Bóg w Tobie.

JEZUS – OJCIEJ MIŁOŚCI te słowa usłyszałam pewnego dnia w medytacji.

 


 Książka „Dla Miłości Stworzeni. Poradnik.”

 

Wasze opinie o książce

Kochana Elen właśnie dostałam dziś książkę i jestem taka szczęśliwa że mam to cudo w rękach jest cudna ma tyle energii, ten kolor okładki przyciąga bardzo ,poza tym bardzo ci dziękuje za przekaz od Jezusa czytałam i płakałam ze szczęścia ,poczułam taką piękną energię miłości nieoceniającą i głęboką, że aż mi dech zaparło .Napisz gdzie będzie można kupować, bo czuję ze moje przyjaciółki będą chciały kupić .Gratuluje Ci, jest pełna miłości i życzę tak każdej osobie, która będzie ją czytać ..Iwa

 

Witam
Pragnę serdecznie podziękować za cudowną książkę, którą pochłaniam codziennie i przy której serducho się otwiera. Dzięki wskazówkom w niej zawartym będę więcej pracować nad sobą . Myślę, że dzięki takim osobom jak Ty idziemy we właściwy kierunku. Cudowna dedykacja.
Dzięki, dzięki, dzięki!!!!!!!!!
pozdrawiam

 

Wczoraj odebrałam przesyłkę z książkami, bardzo dziękuję. Dedykacja jaką mi wpisałaś z przesłaniem poruszyła mnie do głębi. Gdy bierze się do ręki książkę wyczuwa się wyższe wibracje, jakąś emanację. Zamknęłam oczy i otworzyłam ja a słowa jakie pierwsze przeczytałam skierowane były bezpośrednio do mnie i stanowiły odpowiedź a raczej podpowiedz co mam robić . Oczywiście były łzy wzruszenia płynące z głębi serca. Jestem Ci wdzięczna za to co robisz, bardzo Ci dziękuję za dedykację dla Ani .Ufam i mam nadzieję, że jest gotowa na przyjęcie tej książki/…../

 

 

/…………/Bardzo sie cieszę ,Elen zaczęłam czytać twą książkę jest w niej tyle porad i nawet jak miałam wewnętrzne pytanie skupiłam sie i zadałam pytanie i otworzyłam książkę na chybił i dostałam odpowiedz i poradę/………/

 

Elen,
dziękuję Ci za spisanie tej wspaniałej książki i podzielenie się nią.
Jest tak piękna że po kilkunastu stronach wracam wstecz i czytam kolejny raz, po prostu żal rozstawać się z tym co czytam. To prawdziwa uczta dla ducha.

Książkę otrzymałam dziś i serdecznie za nią dziękuję. Jest piękna i nie mogę się od niej oderwać .Czytam z zapartym tchem. Miłą niespodzianką były dla mnie słowa Jezusa a jednocześnie bardzo budujące………Nawet nie wie Pani jaką radość mi dała tą książką i dedykacją niemal taką jak praca z dziećmi niepełnosprawnymi z którymi pracuję i przebywanie z moją córcią .Niech Pani Bóg błogosławi. Pozdrawiam Agnieszka

 

Serdecznie dziękuję .Czekam zatem z wielką niecierpliwością na tę książkę .Jestem właśnie na etapie nauki życia miłością i różnie mi to wychodzi i wiem, że książka mi w tym pomoże, bo jest naprawdę cudowna i piękna i bardzo mnie wzrusza. Z wyrazami szacunku i gorące podziękowania.

Kochana Elen dziś dostałam książkę od Ciebie i dziś ją będę czytać. Okładkę ma piękną. Sama miłość, wiry miłości (tak ja to odebrałam) a gdy przekaz przeczytałam to pierwszymi moimi słowami było: Jezu jak pięknie , dziękuję. To jednak prawda, że piękna, miłości i radości nie da się opisać w słowach. To tylko można poczuć sercem .Jestem chyba najszczęśliwszą osobą na świecie, a ile też radości. Książkę otworzyłam na stronie 104 .
Kochana Elen jak ja bardzo bardzo Ci dziękuję .Dziękuję , dziękuję ,dziękuję Asia

 

Kochana Elen ! Odebrałam wczoraj Twoją książkę i po trzech miesiącach bez łez znowu coś się ze mną działo niesamowitego , gdyż płakałam jak bóbr już przy pierwszej stronie ze słowami przekazu. Nie byłam w stanie dalej czytać gdyż rodzina patrzyła na mnie co najmniej dziwnie.Książka jest pięknie wydana, najpiękniejsza jet jednak jej treść .Czytałam ją w wersji elekronicznej jednak ten sposób jest wygodniejszy.

WITAJ ELEN

TRAFIŁAM DO CIEBIE DZIĘKI KSIĄŻCE „DLA MIŁOŚCI STWORZENI”…A WŁAŚCIWIE POWINNAM NAPISAĆ ,ŻE DZIĘKI SOBIE…ODWIECZNEJ TĘSKNOCIE I PRÓBIE ODSZUKANIA ŹRÓDŁA ,KTÓRE JAK SIĘ OKAZAŁO W KAŻDYM Z NAS BIJE …DZIĘKUJE TOBIE ZA PIĘKNE PRZESŁANIE MIŁOŚCI…KTÓRE WZMOCNIA MNIE I WZMACNIA KRĄG OSÓB KTÓRYM CZYTAM FRAGMENY TWOJEGO/JEZUSA PRZESŁANIA PRZED HAWAJSKIM MASAŻEM KTÓRY WYKONUJĘ. WIDZĘ JAK WIELE OSÓB KTÓRYM PRZEKAZUJĘ SENS PRZEKAZU…ZOSTAJE W SPOSÓB NIEZWYKLE WZRUSZAJĄCY PORUSZONA I JAK KAZDE ZE SŁOW KTÓRE WYCZYTUJĘ PORUSZA W NICH COŚ O CZYM CZASEM ZAPOMINAJĄ…PORUSZA ICH BOSKOŚĆ I WYJĄTKOWOŚĆ…POCZUCIE ŻE SĄ OCEANEM PEŁNYM NIEZWYKŁOŚCI.WIDZĘ JAK TRUDNO NA POCZATKU IM TO PRZYJĄC..I SAMA .PAMIĘTAM SIEBIE Z CZASU KIEDY CZUŁAM OGROMNE ZAGUBIENIE…ALE SERCE RADUJE MI SIĘ OGROMNIE KIEDY SŁOWO ,DOTYK PEŁEN MIŁOŚCI I AKCEPTACJI JAKI NIESIE MASAŻ SPRAWIA PRZEBUDZENIE I CHĘĆ ZMIANY… DZIĘKUJĘ .TWOJA KSIĄŻKA JEST NIEZWYKLE INSPIRUJĄCA ZARÓWNO W MOJEJ  CODZIENNEJ PRACY JAK I ŻYCIU.

 

 

 

 

Fragment książki.

?Gdy ty mówisz do Boga, dzisiejsze społeczeństwo nazwie to modlitwą, lecz gdy Bóg mówi do ciebie- rozpozna w tym psychozę?

Christina Thomas

                                Otwórz serce na radość,

                                szukaj miłości w sobie.

                                Dotknięty świetlistym palcem Boga,

                                doznasz ukojenia.

                                W chwili lęku, złości, niemocy,

                                oczami duszy,

                                spójrz w boską cząstkę

                                twego człowieczeństwa.

                                Jeśli oddasz się ufności,

                                odnajdziesz cud,

                                pierwotnej szczęśliwości.

            Książka ta powstała z inspiracji Przewodników Duchowych w 2005r. Zapowiedziana była jednak dwa lata wcześniej, kiedy moje kontakty z Przewodnikami były jeszcze dość nieśmiałe i sporadyczne. Już, jako dziecko często rozmawiałam ze ?swoim? głosem, jednak nie mając zupełnie świadomości, kim jest, z czasem, zapomniałam o nim.

           Lata poświęcone poszukiwaniom duchowym, studiowaniu tajemnicy życia, medytacji, zaowocowały manifestacją jednego z aspektów mojej Wyższej Jaźni, który mówi o sobie – Jam Jest Miłością Wszechświata. Nawiązanie kontaktu zarówno z Przewodnikami Duchowymi, czy Wyższą Jaźnią przyspie-

szyło mój rozwój, powodując wewnętrzny spokój, skupienie, radość, oraz wszechogarniającą miłość, wynikająca z poczucia współjedności i celowości istnienia.

          Każda z osób posługujących się channelingiem, doświadcza kontaktu w indywidualny, specyficzny dla niej sposób. Kiedy zaczynałam pisać, robiłam to z pewną nieufnością, ale i zaciekawieniem. Zatrzymywałam się przy każdym zdaniu, badając jego sens. Z czasem, przekaz rozpoczynał się od jednego słowa, które było kilka razy powtórzone, później następowała lawina słów, które płynęły niczym strumień wartkiej rzeki.

           Mary Earle, posłaniec miłości, do której zwróciłam się o opinię na temat książki napisała:? Kochanie, to, co otrzymałaś jest otoczone światłem. JESTEM KOSMICZNĄ MIŁOŚCIĄ jest tylko jednym  z Twoich aspektów. Z jakiegoś powodu ludzie czują się szczęśliwsi, jeśli poprzez swoje wyższe ja nadają  imię swojemu kanałowi. Kiedy jesteś w channelling’u zadaj konkretne pytania i wsłuchaj się w swoje odpowiedzi, gdyż przemawia wtedy do Ciebie Twoje wyższe ja.?

           Książka ta służyć ma przebudzeniu tych, którzy pozostając w separacji od swej boskiej wewnętrznej istoty, trwają w uśpieniu, nie wiedząc, czym może być prawdziwe życie i ile może dać szczęścia i radości odnalezienie jedności.

                                                                       

 

Jedynym celem jest miłość, jedyną drogą współczucie.

Gdy serce Twoje wrażliwe na innych będzie, to inne przykazane Wam tracą ważność swą, bo wszystko z jednego wynika.

A proroków zamiast czcić, naukę ich przyjmijcie, bo w niej mądrość, nie w osobie, którą za życia swego na Ziemi byli. Bo mądrość w duszy, a ta ciała różne przybrać może. Tedy po to przychodzi, jako prorok, by Wam przekazać mądrość i naukę. I na nią patrzcie, nie na osobę, która przekazała Wam ją. 

Bo po cóż Chrystusowi uwielbienie Wasze i współczucie nad męką Jego, skoro, nie po to przyszła Ta dusza na Ziemię. Miłość Wam niósł, jako sztandar dla pokoleń wielu, o miłości mówił, zmartwychwstaniu, i duszy wiecznej. Lecz Wy do ciał tylko przyzwyczajeni, ciało Jego czcicie, lecz nauki w zapomnieniu, a one to dawały Wam drogę na życie dalsze i doskonaleni.

To i inni prorocy, to samo niosą, prawdy nieprzemijające. I każdy prorok o Bogu jednym mówił, a żaden prawdziwy, nie powiedział – mój Bóg lepszy od innego, bo wiedział, że On jeden. I żaden prorok prawdziwy nad innych nie wynosił się, bo wiedział, że ciało znaczenia nie ma, a dusza po cel jakiś tu przyszła i tego pilnowaliby prawdy przekazać.

A jeśli prorokiem się zwie, a nad innych wynosi, w mądrości swej, czy słuszności, to prorok żaden, bo każdy z Was, Bogiem jest w cząstce i każdy mądrością stać się może, jeśli przewodnictwo duszy przyjmie i drogą tą podąży.

Tedy nie kłaniajcie się prorokom, choć szacunkiem i miłością ich darzcie, lecz pracę własną wykonujcie i do światła w miłości zdążajcie. Bo jeśli dusza proroka, z góry na Was by patrzyła, to wtedy szczęściem dla niej Wasz rozwój i miłość między ludźmi, a nie pokłony, co tylko chwilowe są, a działania później podłe i zdradliwe.

W zakłamaniu nie żyjcie i jeśli Boga za Ojca bierzecie i proroka za Syna Jego, tedy nauki przyjmijcie, dążąc do rozwoju w miłowaniu i współczuciu, a życie uczciwe miejcie, tak jak Pan Wasz każe.

 

Bo mówię Wam, że miłość tylko wartość ma i w sobie kolory wszystkie i wszystko, co nad i pod i obok i wewnątrz, to miłość, a świat cały na miłości mojej zbudowany i tylko ona celem być może.  

Lecz nie słaba ona, co nogi ugina w lęku i garbi się pod zmartwieniami i trudem, lecz miłość silna, wyprostowana, jak gejzer ognia strzelający do góry, silny i mocy ogromnej. Tacy być macie, silni, ogniści, choć w ciszy wewnętrznej, gdzie nie ma zamieszania żadnego, ni chaosu.

 

Harmonią i muzyką wszechświata, siłą i potęgą – Bóg.

Jeśli weźmiesz to, czego pragniesz, świat otworzy się przed Tobą. Zapragnij tylko, a Twoje pragnienia spełnią się. Nie lękaj się, lęk nie istnieje, jest wytworem Waszej wyobraźni i ego. Uwolnij się od niego.

Proszę otwórz szeroko swe ramiona i powiedz:

– Pragnę całego dobra wszechświata, pragnę miłości, bogactwa, a dostaniesz to. Silna wiara przyciągnie to, czego pragniesz. Nie poddawaj się żadnym zwątpieniom. Jesteś w procesie zmian, pozytywnych zmian. Dzieje się to, co najlepsze, twórz każdego dnia bogactwo, niech żadne złe myśli, lęki, nie zakłócą radości.

Jeśli otworzysz serce na otaczający Cię świat, stanie się on życzliwy i spotykać Cię będą rzeczy piękne. Jeśli serce Twoje otworzy się na miłość, spotkasz ją tak, jak pragniesz, ale nie czekaj obojętnie na te cuda. Pragnij ich i pragnienie to wyślij w kosmos, we wszechświat. Powiedz, czego chcesz, skonkretyzuj, czego pragniesz i oczekuj tego.

 

Lecz pamiętaj, Twoje serce czyste być musi, a dusza prowadzić Cię.

Gdy w sercu chaos, zamęt, i przewodnika nie ma i drogą słuszną nie idziesz, być może nie otrzymasz tego, czego chcesz, bo wpierw nauki pobrać musisz, aż dusza Twa godziwe miejsce w życiu Twym zajmie i przewodnikiem Twym zostanie. Gdy czysty będziesz, a w sercu Twym miłość, siła, moc, gdy kochać się będziesz i innych na równi ze sobą i Bogiem traktować, nic na drodze do szczęścia i realizacji zamierzeń Twych nie stanie, bo na postumencie mocnym stać będą.

W innej sytuacji, gdyś słaby i drogi swojej nie odnalazłeś złudzeniem tylko sukces będzie, bo rozpaść w każdej chwili się może i gdybyś nawet królestwo miał, upaść może, bo chwiejne, jeśli siły Boga w tym nie ma. A upadek ten, nauką jakąś być ma.  Jeśli zdarzy się to, pomyśl, czy podstawy silne były? Czyś na miłości, potęgę swą budował? Szukaj odpowiedzi, a ona jedna zawsze.

 

To, co na mocy Boga i miłości budowane, wieki przetrwać może. 

To, co na ludzkim zapomnieniu, w proch się obróci, bo siły żywotnej w tym nie będzie, ułudą tylko tej potęgi, nic więcej. Twórz, lecz zawsze cel miej jeden – duży wzrost w miłowaniu. To cel dobry i o wyniki pracy tej, nie lękaj się, bo zawsze efekt dobry przyniesie.

Jeśli pieniądze celem będą, wcześniej, czy później porażkę poniesiesz. A jeśli dobrobyt utrzyma się, to i tak szczęścia uczuć nie będzie, bo serce puste i gorycz porażki w nim. Sam możesz nie wiedzieć, dlaczego, lecz pustka ta brakiem Boga i miłości prawdziwej, spowodowana.

 

A jeśli odnajdziesz tę czułą miłość, którą Stwórca Ci daje, to choćbyś nic nie miał, szczęśliwcem będziesz się czuł, bo w cudnych energiach życie Twoje płynąć będzie.

Jeśli w zgodzie z Twym Bogiem żyć będziesz, to i inne marzenia realizować się będą, tylko nie bój się żądać ich. Cel stawiaj i dąż. Tylko o przegranej nie myśl, bo nie zwycięży ten, co myśli o przegranej. Cel stawiaj i idź prosto, Ja czekać tam będę, by medal ci dać, za wiarę, ufność i zwycięstwo.

 

A największy sukces osiągniesz, gdy mocny duchem się staniesz, opoką dla innych siłą swą wewnętrzną. Gdy miłość duchowa promieniować z Ciebie będzie i na innych przenosić się, a siła tej cudownej miłości i moc, z postaci Twej emanować, to lęku nie będzie, ni strachu żadnego.

Oto człowiek nowy.

 

Pewny siebie, bo wartość swą znający. Ten, który siłą miłości jest i Boga potęgą. Nie ulęknie się niczego, bo nic duszy Jego zagrozić nie może, gdy drogą świetlistą ku słońcu podąża. A siła Jego, szacunek, miłość i wsparcie innym daje, nie udrękę. Siłę swą ku dobremu daje, nigdy złemu, bo lubość w dobrym ma, a złego znać nie chce, bo i po co. Z pomocy innym radość czerpie i uczy ich, jak radość taką samą tworzyć w sobie.

 

To nowy człowiek.

Za innych życia nie przeżyjesz, każdy sam, drogą swoją iść musi. Ty możesz tylko kierunek wskazać i modlić się, aby dusza przewodnictwo nad bliskimi przejęła. A jeśliś silny duchem, modlitwy Twoje moc mają a realizacja ich czasu tylko potrzebuje.

Nikt sam nie żyje, wszyscyście połączeni energią wspólną i Duchem. Dlatego ból innych i chaos wewnętrzny, u wrażliwych ludzi zamęt wprowadza. Dlatego jeśliś wrażliwszy od innych, cudze tragedie dotknąć Cię mogą, ból serca powodować, lecz zła to metoda.

Współczuj i pomagaj, lecz czyjegoś losu za swój nie bierz, bo każdy swoją drogą iść musi. A jeśliś ojcem lub matką i los dzieci Twych, drogi Ci jest, światłem je otaczaj i miłość wysyłaj. Nawet, jeśli kontaktu z nimi nie masz, myśli Twe i miłość dotrą do nich i z pewnością rozkruszą to, co rozkruszyć należy. Lecz nie żyj ich życiem, doświadczenia pozwól zbierać, bo tylko tak, wzrastać mogą. A jeśli pomóc im chcesz, w chwili medytacji rozmawiaj z Aniołami ich i opiekę im powierzaj nad nimi i podziękuj, bo słowa Twe wysłuchane z pewnością zostaną, tedy podziękować należy.

Nie wyobrażaj sobie Twych dzieci błądzących, złych, głupich, nieszczęśliwych. Dusza ich, równa Twojej, doświadczenia tylko inne przejść mają, a Ty, pomóc im możesz, na słonecznej drodze wyobrażając ich sobie. Nie zabieraj im światła, źle myśląc, lecz radość i miłość do nich wysyłaj. I szczęście ich zobacz, nawet, jeśli w chwili tej inaczej jest. A za czas jakiś ich droga wyprostuje się i światło górę nad ciemnością weźmie. Tedy raduj się i miłuj.

Jesteście niczym kwiaty piękne i pachnące. Uwierzcie w swoje piękno. Duch, który przepełnia Waszą istotę, jest potęgą. Jeśli weźmiecie ją za swoją, osiągniecie moc.

 

Życie bez Ducha nieskończonego nie jest możliwe, tedy nie pozostaje Wam nic, jak tylko przyjąć wiedzę o nim i żyć zgodnie z Jego wolą.  

A wówczas wypełni się Wasze przeznaczenie i rozkwitniecie niczym najpiękniejszy kwiat, którego zapach rozejdzie się po całym wszechświecie.

Rozwój jednostki jest ściśle powiązany z innymi. Nigdy nic nie dzieje się samo, istnieją powiązania i zależności. Rodzina, w której żyjesz, miasto, kraj, czasy, w jakich przyszło Ci żyć – wszystko przepełnia Duch Mój. Jeśli serca Wasze twarde będą, los jednostek podporządkowany będzie niemocy.

 

Jeśli naukę przyjmiecie miłości, świat cały drogą wolności pójdzie i światła.

Łączcie się we wspólne modlitwy o światłość tego świata i przebudzenie dusz, bo czas po temu jest najwyższy, gdy zapomnienie i smutek w sercach wielu ogromne miejsce zajmują. Szczęście i radość rozniecajcie, w miłości żyjcie i naukę Ducha szerzcie, bo to jest przyszłość Wasza, w miłości wzrastanie i tworzenie nowego świata. Odrzućcie łzy smutku, które świadomość Waszą w kajdanach niemocy trzymają, odrzućcie lęk.

 

Radujcie się, bo nowe nadchodzi, gdy serca wielu otworzą się i zamieszka w nich rozkosz miłosierdzia.

Grzech nie istnieje, wszystko nauką jest. Trudno Wam to zrozumieć, bo wieki całe przesłanie o grzechu mieliście, lecz grzech największy to miłości brak, bo gdy jest ona, grzechu nie ma. Czyż można skrzywdzić kogoś, gdy serce miłością wypełnione, a każdego, niczym najdroższą istotę traktujesz? Grzech nie istnieje i odrzućcie to stwierdzenie. Słowo to niewłaściwe i niepotrzebne, lęk przed jutrem wprowadza.

Nie dlatego w miłości żyć macie, aby kary za grzech uniknąć, lecz, by życie Wasze twórcze i szczęśliwe było. W miłowaniu żyć macie, bo to tylko życiem jest prawdziwym. Cóż za wartość życia, kiedy w lęku przed karą żyć macie, to głupie i jakże przyziemne. Strach wyrzuć ze swego słownika, grzech i karę również.

 

Świadomość odzyskaj, Kim jesteś i dlaczego na Ziemi tej życie wybrałeś, a kiedy zrozumiesz to, miłość, życiem Twoim się stanie i złych uczynków nie będziesz potrzebował, bo wartość ich żadna.

Obce Ci będzie zadawanie sobie i innym bólu. Światłem na powrót poczujesz się, odnajdziesz swoje przeznaczenie, zrozumiesz sens życia, poczujesz Swoją wyjątkowość i wyjątkowość innych. Boga dostrzeżesz w każdej istocie i zła nie będzie. Czy w lęku masz żyć przed karą? Nie! Wzrastaj w miłości, a dusza Twoja poprowadzi Cię do Światła.

Gdy ktoś straszyć Cię będzie piekłem lub karą, śmiej mu się w nos i o miłości mu powiedz, o tym, Kim jesteś.

 

Duszą nieśmiertelną, która wzrasta, uczy się i żadna kara Ci nie straszna, bo Ojciec Twój w miłości ogromnej czeka na Ciebie i nie karać Cię chce, lecz w czułym uścisku witać.

 

Nauki miłości nigdy za wiele i ci, którzy o karze Ci mówią, niech miłości się uczą i od siebie niech zaczynają, bo smutek w nich musi być i niewiedza skoro w straszeniu radość znajdują i próżność swą w fałszywą wielkość zamykają.

 

Miłością Jestem, Bogiem Waszym.

Objawienia Maryjne.

Dziwi mnie, że właśnie Ty, zadajesz takie pytanie. Nie istnieje coś takiego, jak Objawienia Maryjne, to fikcja. Wymysł ludzi dla podtrzymania wiary katolickiej. To prawda, są przekazy, ale pochodzą one od Wyższej Jaźni zainteresowanych, są to osoby czyste, żyjące w harmonii ze Stwórcą, ze swoja duszą. Czyste i harmonijne, które poprzez szczerą miłość do Boga, otrzymują coś, co zwą przekazem.

Objawienie jest to taki rodzaj przekazu, jaki otrzymujesz i Ty, ma on na celu zwrócenie uwagi, na życie w miłości, na nawrócenie na wiarę. Ukazuje postać Matki Bożej, ponieważ właśnie Ją ludzie kochają i Jej ufają. Jest matką, a postać matki wiąże się u Was w kultem i miłością. Poprzez ukazanie się tej postaci, otwierają się ludzkie serca, wzmacnia się ich wiara, a taki jest cel Waszych Wyższych Jaźni. 

Tak naprawdę, niewiele ma to wspólnego z osobą Matki Bożej, czy Jezusa, ponieważ były to osoby, które żyły w konkretnym czasie, dla konkretnego celu. Energie, czy dusze, które wcieliły się w te postaci, były wyjątkowe. Jezus Chrystus przyszedł do Was, aby przekazać Wam Nowinę, dzięki której przyspieszyłby się Wasz rozwój.

Czy skorzystaliście z tego? Stworzyliście hierarchie, a gdzie miłość, o której mówił. Matka Jego przyszła na ten świat, aby dać mu życie. Czy była osobą świętą? Czcicie jednostki, nie dostrzegając Boga, którego nosicie w swym wnętrzu.

Nie jesteście odpadkami, wyrzuconymi na śmietnik, obok którego stoją święte istoty.  Jesteście jednością i nie różnicie się w niczym, w swej głębi i duszy od tych istot, różna jest tylko Wasza świadomość i poziom miłości.

Jeśli zechcecie postępować jak święci, będziecie nimi, to tylko kwestia miłości Boga. Kochajcie siebie, nie bądźcie pyszni, lecz miłujący, a jeśli tacy będziecie, żadne objawienie, nie będą Wam potrzebne. To pomoc dla Was, od Waszego Boga, od Waszych Jaźni, abyście zaczęli być miłością.

Gdziekolwiek zmierzasz, trafisz do Boga, taka jest Wasza droga.

 

Gdziekolwiek zmierzasz, na końcu tej drogi jest Twój Dom i kochający Cię Ojciec, który z miłością czeka na Ciebie.

Nie obawiaj się powrotu, bo to cudowna podróż. Oczekuj na nią z radością i ufnością. Jest to jedyna podróż, która kończy się nieoczekiwanym spotkaniem z najcudowniejszą miłością. Gdybyś mógł pamiętać swoje poprzednie spotkania ze Stwórcą, nie obawiałbyś się. Ciepło i miłość, które emanują z ogarniającego Cię światła, dają spokój duszy. Jeśli przyjdzie Twój czas, przejdź w inny wspanialszy wymiar z uśmiechem.

 

Kiedy przychodzisz na ten świat, Bóg troszczy się o Ciebie, jak o najukochańsze dziecko, gdy odchodzisz z tego świata, czeka na Ciebie z miłością.

Jeśli uda Ci się odnaleźć przewodnictwo duszy, jeśli odnajdziesz w sobie moc i siłę, jeśli zobaczysz w Sobie iskierkę Boskiej miłości, jeśli wreszcie odnajdziesz w sobie Boga, zrozumiesz, że Twój ojciec nigdy Cię nie opuścił i jest z Tobą nie tylko, kiedy rodzisz się i umierasz, lecz jest z Tobą przez wieczność, w każdej sekundzie Twojego istnienia, w nieskończoności.

Jesteś jednością i światłem,

i dobrem największym,

i najpiękniejszym kwiatem.

Dostrzeż swą niepowtarzalność

i spoglądając w oczy innych, ujrzyj siebie.

Jestem światłem Twej duszy,

która wieczność przemierza.

W każdej chwili istnienia,

Jestem

Tobą i Sobą, i każdym z Was.


Zmartwychwstanie Wszechświata

?Szukanie prawdy oznacza bycie gotowym na śmierć- na śmierć tego, o czym do tej pory myślałeś, że jest życiem. To nie jest życie.?

?Musisz bez reszty radować się energią .Potrzebna jest nie wiedza, nie odgrywane role, ale całkowity zachwyt energią, radość istnienia, świętowanie faktu, że ?jestem tu?; bycie szczęśliwym, że mogę oddychać, widzieć, słyszeć, tańczyć i kochać, po prostu rozkwita w tobie bezgraniczna radość i wdzięczność.?                                                                     

                                                                                                                                                                                                                                    Osho


Czym jest zmartwychwstanie?

To cudowny moment przejścia ze stanu śmierci, do stanu życia. Śmierci w niewiedzy, kim jesteś, do życia w oświeceniu i pełnym poczuciu swego boskiego pochodzenia.

To takie proste, takie nieskomplikowane.

Dlatego, tak wielu odrzuca to, szukając nie wiadomo, jakich rozwiązań, jakich odpowiedzi. Zagłębiają się daleko i sięgają w rejony wewnętrznej głębi, aby i tak w końcu dowiedzieć się, że zmartwychwstanie, to odrodzenie się do życia w miłości.

Czy jakieś praktyki inne do oświecenia prowadzić mogą? Owszem, ale jest jedna, do której i tak każda droga zmierza i w jakąkolwiek stronę byś nie poszedł, do niej dojdziesz- To BÓG jest, to MIŁOŚĆ.

A jeśli szybciej chcesz dojść, nie szukaj i nie rozmyślaj, jaką tu drogę wybrać, bo ona otworem stoi przed Tobą, to właśnie jest prosta droga- MIŁOŚĆ.

To ona przebudzenie powoduje, że nagle świat inny dostrzegasz, że do życia budzisz się i śmierć z tego świata w inny wymiar nie jest już straszna, bo za życia już wiesz, dzięki miłości swej, którąś odkrył, że te cudem nazwane prawdziwym wibracje miłości, stanem są Waszym własnym, przez wieki całe, a to jakbyś siebie we wszechświecie odkrył i cząstki swej duszy na przestrzeni wieków. Nagle czujesz żeś wszędzie obecny, jednością ze wszystkim i przez wieczność.

/Przekaz Duchowych Przewodników/

 

 

Zmartwychwstanie.

Zmartwychwstanie to najpiękniejszy z darów oferowanych Wam przez Boga, zaraz po miłości.

To ono, powstanie z martwych, daje Wam możliwość uświadomienia sobie, dlaczego tak ważne jest życie, dlaczego tak ważny jest wzrost. Ono to, z martwych powstanie, daje możliwość wszystkim tym, którzy w zapomnieniu podążają za sterem swej duszy.

To cud, to Bóg Syna swego na Ziemię posłał, aby oczy Wasze otworzyć i poprzez ból Jego, i śmierć, choć symboliczną, pokazać, czym odrodzenie jest, czym powstanie w świadomość nową.

Bóg dał Wam możliwość i wzór do naśladowania i moc w Was tkwiącą pokazał, a proces ten miał przyspieszyć rozwój Wasz w miłowaniu, otwarcie bram raju, poprzez miłość.

Tak, doświadczenia zbierać macie i po to człowiek na Ziemię przychodzi, lecz nie dla samych doświadczeń tylko, a dla drogi, która uwieńczona jest miłością. To cel Wasz, nie doświadczenie. A one tylko do wzrostu i do celu, jakim miłość totalna, zaprowadzić Was mają.

To, co Bóg oferuje, Zmartwychwstanie, to propozycja szybkiego wzrostu.

Powstań, obudź się i spójrz, czym życie nowe być może, jakże inna jakość jego, jakże cudne w barwach swych i twórcze.

(Przekaz Duchowych Przewodników).

 

 

Wszechświat to nie tylko gwiazdy, planety, wszystko to, co widzisz spoglądając w niebo. To nie tylko to, co widzisz i czego nie jesteś w stanie dostrzec, to także Ty i każdy z Was, mały wszechświat, jakże oddający harmonię starszego brata. Jesteście małymi kopiami wszechświata. Każda komórka Waszego ciała potwierdza to, każdy organ Waszego ciała, każda komórka, każdy mięsień rządzą się podobnymi prawami.

Wszystko oparte jest na podobnym budulcu, na cząstkach światła i mocy Ducha.

Kształty inne tylko, zasada ta sama.

Podziwiacie gwiazdy, patrząc nocą w niebo, czy widzicie gwiazdy w swoim wnętrzu? Widzisz to, co najpiękniejsze na zewnątrz, nie dostrzegając piękna, jakie jest wewnątrz Ciebie. To smutne, to właśnie jest jednym z powodów Waszego smutku, żalu, zagubienia. 

Gdy potrafisz dostrzec piękno i potęgę Twego wszechświata, zrozumiesz, czym jest prawdziwe piękno i pokochasz Siebie.

 

O ile łatwiej będzie Ci wtedy żyć, wiedząc, że jesteś gwiazdą na firmamencie niebios. Jesteście światem całym, wyjątkowym i pięknym. To dziwne, że człowiek ze swoją nieśmiertelną duszą, choć wyjątkowy i piękny, nie dostrzega tego, potęgą jesteście ogromną.

 

Czym jest miłość?

Jest kwiatem, który może rozkwitnąć lub zwiędnąć i od Was to tylko zależy, czy związek, w którym jesteście umrze w bólu, czy narodzi się do pięknego życia

Jako dzieci, jesteście uczeni, czym jest miłość. I albo jest to dla niektórych romantyczne uczucie, albo fizyczne współżycie. Dlaczego? Takie dostajecie wzorce, to przekazów wynik obserwacji Waszych lub Waszych najbliższych. Po prostu nie znają Oni, czym jest miłość, jakże, więc mają Wam tę wiedzę przekazać. Pourywane fragmenty uczuć, zakłócone systemem wychowawczym rodzin, szkół, środowiska. To ślepe, zupełnie ślepe społeczeństwo zapomniało zupełnie, czym jest prawdziwe uczucie.

Owszem, to przyjmowanie i dawanie, równowaga i harmonia, ale to skrót, a my zaczniemy od początku.

 

Czym jest dla Was miłość? Waszym wyobrażeniem o drugiej osobie, rzeczywistość często jest inna.

 

Należy dokładnie sprawdzić, jaki to człowiek, jak reaguje na różne sytuacje, jaka jest jego przeszłość, co sobą reprezentuje, co oferuje, czego się spodziewa, czy możesz mu to dać ?

Jeśli opieracie się tylko na własnych wyobrażeniach ? rozczarowujecie się, ponieważ marzenia przypisujecie realnemu człowiekowi.

Zanim poznacie go, wydaje się Wam, że potraficie powiedzieć, jakim jest człowiekiem, że wystarczy Wam spojrzenie, czasami jedno spotkanie, błąd. To tylko serce czasami szybciej bije, to uroda, która wzrok przyciąga, to błąd. 

Nie po tym należy człowieka rozpoznać i nie po swych marzeniach.

Zanim zechcesz zbliżyć się do drugiego człowieka, miłuj go jako ducha wiecznego i szanuj jako wyjątkową osobę, lecz nie wiąż się z nią od razu, nie zbliżaj zbytnio. Rozmawiaj, obserwuj, analizuj.

Jeśli chcesz związać się z jakimś człowiekiem i pragniesz, aby związek Wasz był szczęśliwy, poznaj drugiego człowieka.

Czy zdąża w tę samą stronę, czy droga jego ta sama do Domu Ojca, czy priorytety te same, czy taki sam sposób patrzenia na wychowanie dzieci, kim jest ten drugi człowiek, jakie ma marzenia, czy szanuje i kocha swych bliskich, czy szanuje innych?

Otocz się światłem i proś Boga swego byś rozpoznać drugiego człowieka mógł i ducha jego proś, by przyjrzeć Ci się pozwolił osobie tej.

Nie kieruj się interesem materialnym, jeśli szczęścia dla duszy swej szukasz. Nie patrz na urodę zbytnio, bo ta minie i szczęścia duszy nie zaspokoi.

Patrz, kim człowiek, jaka dojrzałość i ten w głębi swej jest, jaka mądrość jego, jaka miłość.

 

Czy kocha on siebie, czy szacunek dla siebie ma? Jeśli spokój w nim jest, harmonia i cisza, jeśli szacunek i miłość do siebie ma i wie, że inni cząstką Boga są ? gotów jest, by w związek wejść z Tobą, jeśli i Ty takie przymioty masz.  Jeśli nie ? on nie dla Ciebie, szukaj duszy drugiej o podobnych wartościach, jakich sam poszukujesz.

Najlepiej jednak, jeśli oboje pierwszeństwo duszy swej dajecie, bo wówczas związek Wasz możecie Bogu poświęcić i będzie w nim miłość prawdziwa, szacunek, pomoc i wsparcie.

 

Do tego dążcie, bo to cel Waszych związków. Jeśliście nie gotowi, by związek Wasz taki był, rozmawiajcie ze sobą o przyszłości Waszej, o zadaniach, o drodze, po której zdążacie do Domu Ojca. Nie zostawiajcie wszystkiego namiętności, ni interesom, bo płakać będziecie w tym związku lub bić nawet, a dzieci Wasze zamiast w harmonii, w chaosie żyć będą.

Czy warto życie w takim piekle spędzić, jeśli można cudną miłość w związku mieć?

 

Jeśli chcesz więc, życie swoje szczęśliwym i twórczym uczynić, spróbuj, to proste.

 

Otwórz oczy szeroko i zmysł analizy włącz. Nie pozwól by namiętność zawładnęła Tobą, ni żądza inna. Nie znaczy to, że kalkulować na zimno masz, lecz gdy poczujesz do kogoś sympatię większą i miłość, zajrzy do Twego serca, pomyśl, czy to tylko zaślepienie, czy możliwość pójścia razem.

Przyjrzyj się człowiekowi, którego przysyła los i jeśli szczęśliwy dom chcesz stworzyć i nową epokę, idź, obserwuj i proś o wskazówki duszę Twą. Lecz jeśliś zaślepiony i żądze Tobą kierują, bądź interes i duszy słuchać nie chcesz, nie narzekaj żeś w związku samotny. Nie wiń drugiego człowieka, że marzeń Twych i oczekiwań nie spełnił, boś złego wyboru dokonał, Ty. Zawsze mogłeś przecież – nie – powiedzieć, dla wspólnej przyszłości.

Jeśli w związku takim, gdzie radości nie ma jesteś, odejdź, bo życia szkoda, by męczyć się.

 

O drogę i wskazówki proś duszę swoją, aby na drodze Twej miłość prawdziwą i mądrą postawiła.

Bo żyć masz w szczęściu, nie bólu

 

Radość przeznaczeniem Twoim, by dzieci Twoje obserwując szczęście Twoje, w miłości i szczęściu wzrastać mogły.

Jeśli wyboru właściwego dokonasz, Twoje życie w szczęściu płynąć będzie i spokoju, bo jeśli Boga i duszę Swą za drogowskaz weźmiesz, w miłości wzrastać i znać zasady życia wspólnego, i według nich postępować, harmonia w życiu Waszym będzie, a to budulec właściwy. I to zaczątek świata nowego ? Epoki Serca, bo w rodzinie tej, dzieci nauki pobierając, świat nowy tworzyć będą.

Nie szkoła, lecz rodzina mądrość dziecka tworzyć winna.

Gdy w miłości, mądrości i Bogu wzrastać będą, to mądrością nowy świat wstanie, świat potężny, mocarny. Miłością Ziemia zapromienieje i promienie te Wszechświat obejmą.

 

A wy, cudem tworzenia Boga swego staniecie się i dumą Jego.

To niezwykłe uczucie oglądać siebie i zamiast widzieć zwykłe ciało, do którego często macie różne zastrzeżenia, zobaczyć światło bijące z postaci. Gdy patrzysz na siebie uśmiechnij się, mrugnij okiem i nie bierz siebie zbyt serio. To życie jest chwilą w wieczności, uwierz mi.

Nie warto przywiązywać się do swego ciała, wyglądu, cech charakteru, przekonań, problemów. To wszystko jest tymczasowe i gdy będziesz miał 70, 80 lat zobaczysz, że te lata minęły jak chwila, wszystko uległo zmianie.

Twoje otoczenie, dzieci, które podrosły i poszły swoją drogą, małżonek lub małżonka zwyczajnie postarzeli się. Zmieniło się również Twoje ciało, Twoje wyobrażenia, sposób ubierania, preferencje i tylko jedna rzecz nie uległa zmianie, dusza. To ona spogląda poprzez Twoje oczy i choć widzisz stare ciało, to wewnątrz jest młoda. Czy czujesz wtedy, że ma kilkadziesiąt lat? Nie. Dziwisz się, jak to jest, że wewnątrz jesteś taki młody, lecz nie dziw się.

 

Dusza wieczna jest i czas dla niej nie istnieje.

 

Te kilkadziesiąt lat dla jej istnienia, są maleńką chwilką, jest zawsze młoda i piękna.

Jeśli odkryjesz piękno swej duszy, to, jeśli byś miał 100 lat, z oczu Twoich płynąć będą przecudne iskierki młodości. To dusza Twoja znak daje swej młodości, a postać Twoja swoiste piękno zachowa, jeśli dusza przewodzić Ci będzie, a Tyś obudzony.

Podążaj za głosem serca swego i Miłością bądź.

 

Bo miłość duszy przynależna, siłę i piękno daje. 

Jeśli chcesz piękno zachować i ogień wewnętrzny, ćwicz mądrość duszy, miłując świat Twój i siebie.

Czy trudno świat cały miłować? Trudno, ale wysiłek, który podejmiesz zaprocentuje. Nie musisz mówić każdemu, że kochasz go, lecz wewnątrz istoty swej życzliwy mu bądź i równy jemu, ni lepszy, ni gorszy. Szanuj innych, Boga w nich dostrzegaj i we wszystkim dookoła, a to właśnie będzie miłowaniem Twoim, miłowanie Boga w każdej istocie i rzeczy.

Bo Bóg wszystko przenika, jest wszystkim i wszędzie.

Więc kochaj Go i szanuj, to praca Twoja.

I siebie kochaj, boś dla siebie najważniejszy i o własny rozwój dbać musisz, nikt za Ciebie tego zrobić nie może, ni prawa takiego nie ma.

Skrzydła swe rozwiń szeroko i leć wysoko.

Tam, gdzie dusza Twoja zanieść Cię może, w cudowny, przepiękny świat marzeń, które spełniają się, a najśmielsze z nich, możliwe do realizacji. Z pewnością chcesz tego. Czy to możliwe? Oczywiście.

Świat marzeń, światem realnym jest, a moc do ich realizacji jest w Tobie.

 

To dusza Twoja, siła jej i moc. Stwórz obraz swych marzeń, swych pragnień, codziennie chwilę poświęć przedstawiając sobie, czego pragniesz.

Stwórz obraz tego, co chcesz mieć, zobacz kolory, poczuj zapachy, jak gdybyś był tam, gdzie chcesz być i miał to, czego potrzebujesz.

Poświęć każdego dnia chwilę na tę grę wyobraźni, niech jutro stanie się dziś, przez kilka minut.

Uśmiechnij się do swoich marzeń. Poczuj wewnętrzną radość z realizacji i podziękuj Bogu swemu i całemu wszechświatowi za realizację, tak, jakby to, czego pragniesz, było już Twoje. Wyznacz cel, do którego zmierzasz i idź.

Ufaj w zwycięstwo i realizację i dziękuj swemu Bogu za pomoc, dziękuj Aniołowi, który jest zawsze z Tobą, pomogą Ci.

Wszechświat sprzyja tym, którzy wiedzą, czego chcą i dążą do tego uparcie.

I jeśli pewny będziesz zwycięstwa, silny i mocny duchem i prawy, życie da Ci to, czego chcesz.

Rozwijaj siłę ducha swego, bo on prowadzić Cię będzie. To dusza da Ci wsparcie i kierunek pokaże, pomoże Ci wybrać właściwą ścieżkę, abyś nie błądził i drogą prostą szedł, zarówno do celu Twojego ziemskiego, jak i do Domu Ojca Twego.

Tedy szukaj duszy swojej, proś o pomoc i przewodnictwo. I kochaj ducha swego, który cząstką Boga jest, bo silny On i czuły jednocześnie i moc Ci da i siłę. A jeśli wiara Twoja prawdziwa i silna, poprowadzi Cię do zwycięstwa wiecznego życia.  

Jedyne, co w życiu Waszym wspólnym z innymi ważne, to zrozumienie i tolerancja. Jeszcze miłość oczywiście, która pierwsze miejsce zajmuje. A w niej właściwie wszystko się zawiera, tedy miłość to zrozumienie, tolerancja, pomoc i wsparcie.

Z kimkolwiek idziesz przez życie, czy w związku stałym, czy innym jesteś, zawsze staraj się pomocnym być i o drugim jak o sobie myśl, niech będzie niczym cząstka Ciebie, niczym Bóg, szanuj go i kochaj. Tolerancją i zaufaniem obdarzaj i uczciwym bądź.

Jednak pamiętaj, że życie Twoje najpierw jest w realizacji duszy swej i jeśli na zły związek trafiłeś, że miłość dawać będziesz, a druga osoba nic z Ciebie robić nie będzie, lub dominować będzie próbowała, nie pozwól na to.

Związek partnerski być musi równy, gdzie każdy każdemu wsparcie daje, a nie jeden od drugiego lepszy, czy ważniejszy.

Czasy te już minęły, czasy dominacji. Rację może miały kiedyś, kiedy mężczyzna musiał kobietą opiekować się materialnie, a uzależniając ją od siebie wykorzystywał często, co oczywiście słuszne nie było?

Teraz świat nowy i nowe związki, w których jedność i miłość panować ma, bo świat nowy powstanie, na miłości oparty, na zaufaniu i szacunku, gdzie wsparcie będzie ważne, nie uzależnienie. Gdzie każdy wolny będzie i ze sobą z woli własnej i nieprzymuszonej i dążyć będzie do rozwoju, nie dominacji. Każdy znając wartość swoją nie będzie już musiał udowadniać jej, lecz wykorzysta ją do tworzenia związku.

Wiedząc, że siłą Jesteś, światłem Boskiej miłości, będziesz tworzył nowy, cudowny świat, cudowną rodzinę, związek.Nie odczujesz potrzeby krzywdzenia i dominacji, bo serce powie Ci, żeście jednacy wszyscy i równi. Równi w Bogu, który jest w Was, w szczęściu będziecie i miłości.

I dzieci uczcie tej miłości, szacunku i pomocy wzajemnej oraz tolerancji.Przystosowujcie je do życia nowego, bo dziećmi Bożymi są i nic innego im nie przystoi, jak tylko w miłowaniu żyć i światłem swoim świat opromieniać.

Twórzcie nowy świat piękny i jasny, miłością nasycony, której nigdy zbyt wiele nie jest. Ona dopiero szczęście przynosi i spokój prawdziwy, wzrost, potęgę, siłę i moc.

Związki, które tworzycie jednością być powinny, jeśli twórcze być mają, sprawa ta ważna jest niezmiernie. Każdy, kto będzie w związku sam, w jedną stronę zmierza, a drugi w przeciwną i owoców wydać nie mogą, bo niczym drogi na rozdrożu, więc jak wspólny plon przynieść mają. Związek jednością ma być zarówno duchową, cielesną jak i cel jeden przed sobą mieć, a wspólne cele, to wspólne działanie

Każdy oczywiście rozwój indywidualny powinien mieć zapewniony i czas na to znaleźć. Tak więc praca, hobby, przyjaciół swoich mieć może i drugi z małżonków również prawa te same.

 

Lecz na początku drogi wspólnej ustalić powinni, jaką drogą zmierzać chcą.

Co dla nich ważne jest i na miejscu pierwszym, co w dalszym miejscu w działaniach i planach. Przyszłość określić powinni i plany, jak dzieci wychowywać chcą, co wpajać im będą. Zasady określić powinni, kto tulić je będzie, kto uczyć, kto prawdy duchowe przekazywać, kto siły uczyć ma, a kto miłości. I tak jak matka czuła i troskliwa miłość ma przekazywać i duchowe prawdy, tak ojciec siłę i tężyznę dzieciom zaszczepiać i dbałość o ciało swoje, aby silną świątynią dla ducha było.

Kiedy matka gospodarności uczyć będzie, ojciec zasad w społeczeństwie panujących?

 

Wzorem być oboje powinni mądrości i miłości.

Gdy kochać się będą, czułością i opieką darzyć, dzieci obserwując ich, przejmą te same zalety, które miłe Bogu są i w życiu najważniejsze, abyście szczęśliwi byli. Tedy zanim w związek stały wejdziesz, ustal, czy ten, z którym związać się chcesz, takie same zapatrywania ma i cele. Gdy wspólnie pójdziecie drogą prostą prze duszę Waszą wyznaczoną, związek Wasz silny miłością będzie i nie do zburzenia, a dzieci Wasze niczym kwiaty na ziemi dobrze uprawianej zakwitną pięknem swym całym i siłą.

 

Bo duch i miłość niczym nawóz najżyźniejszy.

 

A jakie to proste zalecenie, by ogród Wasz, którym życie całe, dobre plony dawał.  Jeśli twórczy chcesz być i szczęśliwy, nie wchodź w związek z pierwszym napotkanym człowiekiem. Nie patrz na urodę, ni majętność, lecz jeśli serce mocniej zabije, do duszy swej zwróć się i proś o pomoc, by ten, dla którego serce zabiło, odpowiedni był. I rozmawiaj z kobietą, czy mężczyzną, z którym związać się chcesz. Pytaj o duszę jego, o drogę, którą podąża, o miłość jego największą, którą Bóg być powinien.

Bo jeśli tak będzie, człowiek ten nawet gdyby błądził jeszcze i jasności w oczach nie miał, znając prawa Boga prawdziwe, a miłość to pierwsze, krzywdy Ci nie uczyni, lecz próbował będzie wzrastać i w drodze swej życia, światła szukać będzie. I Ty rób to samo.

Zawsze, gdy chmury pokażą się w życiu Twym, wiedz, że droga, którą iść musisz świetlista jest i chmury tylko czasowe

I nie bój się ich, ni deszczu, bo za nimi światło słoneczne najjaśniejsze.

Bóg Twój zawsze na drodze tej.

I gdybyś sprawy jakieś w związku tym rozwiązać miał, pamiętaj ? droga światłem usłana i światłem miłości Boga się kieruj. Tylko światłem Jego miłości, a błędu nie popełnisz, ni płakać nie będziesz. Bo wydarza się tylko to, co dusza zaplanowała i nic Ci nie grozi i sprawę każdą rozwiązać można poprzez miłość do siebie najpierw, nie dając się krzywdzić i do innych, nie krzywdząc ich. A pomiędzy Wami, z Wami i przez Was Bóg jest, pamiętaj o tym.

Jeśli zechcesz utworzyć nowy związek zastanów się, pomyśl, czy związek ten ma perspektywy, by przetrwać. Jeśli podobne macie plany, jeśli cel jeden i rozwój duszy ważny dla Was obojga i wspierać się będziecie w tej długiej drodze, w pełni świadomi potęgi miłości i mądrość duszy za przewodnika weźmiecie ? idźcie razem .

 

Bo świat do Was będzie należał i Wam podobnym i wtedy słowa przysięgi, które wypowiadacie prawdziwą moc będą miały, bo z serca i duszy mądrości będą pochodzić, a nie z tradycji jeno.

Pamiętaj więc, jeśli chcesz żyć w szczęśliwym związku plan ustalcie i omówcie, co wartość prawdziwą dla Was stanowi.

Gdy jednak kierować się chcesz namiętnością, zachcianką chwilową lub interesem, nie dziw się, że związek Twój z góry na niepowodzenie skazany, a dzieci samotne w nim i zagubione.

 

W rodzinie zaś, gdzie szczęście i duszy przewodnictwo ? dzieci nowy świat stworzą, bo i one duszę za przewodnika wezmą i sercem kierować w życiu i Bóg za Ojca przez nich wzięty.

 

Gdy światłem będziesz dla przyszłej swej żony lub męża swego, tedy wiedział będziesz, że to ten, z którym życie spędzić masz, lecz światło to z duszy płynąć musi, a nie ogniem słomianym być, co wypala się szybko.

Twórz rodzinę nową, by świat oazą szczęścia był i pokoju. Rodzina, komórką jak ją nazywacie najważniejszą, bo w niej człowiek nowy kształtowany jest i celów uczony. I jeśli cel właściwy mu pokażesz, a jest nim duszy rozwój oraz życie w miłości, szacunku i radość z obcowania z Bogiem, w Was i w innych mieszkającym, tedy człowiek taki szczęście tworzył będzie i pokój.

Kiedy spotkasz już partnera, z którym życie chcesz spędzić i dojdziecie do celów wspólnych i plany na życie zrobicie, w których Bóg i miłość pierwsze miejsce zajmą, idźcie i ślub weźcie, bo wtedy znaczenie on będzie miał, kiedy cele wspólne i duszy miłowanie. A gwarancja nie najważniejsza, lecz tradycja. Bo gdy dusze dwie w pięknym tańcu miłości zechcą iść, gwarancje żadne potrzebne nie są, bo jedyną gwarancją Bóg jest i miłość jego, oto pieczęć największa i obrączka. Lecz jeśli związek Wasz na innych priorytetach powstanie to i śluby, czy obrączki żadne nie pomogą, choć według Was one gwarantem są. Śmieszne to jest i nijak do miłości duszy się ma, bo czyż kwiatu woda bardziej do życia potrzebna i słońce, czy doniczka piękna.

Tedy dla Was ta woda i słońce, to miłość, do której dążyć macie i ona piękna Wam dodaje i gwarancję mądrego, odpowiedzialnego życia, które z innym chcesz człowiekiem dzielić i w miłości Bożej wzrastać.

A choćbyś i najpiękniejszy ślub miał i obrączki wspaniałe ze złota najlepszego, to po cóż Ci one skoro pusty jesteś niczym kwiat uschnięty i tylko woda, i słońce ożywić Cię mogą.

A to miłość właśnie jest do Boga, co w Tobie mieszka i miłować każe siebie i bliźnich ponad wszystko.

Bo miłość cudem jest i tylko przekonać o tym możesz się, siebie kochając najpierw, a później, kiedy już siebie, jako cząstkę przecudną Boga pokochasz, tak samo innych pokochaj.

A będąc pewnym siebie, mocą przesiąknięty i pięknem ducha, szczęście rozdawać będziesz wokół i żona Twoja, czy mąż, jeśli taki sam będzie, tańcem przecudnym Wasze życie stanie się, tańcem płatków róży, na delikatnym wietrze, na tle różowego nieba.

Bądźcie ze sobą ciesząc się szczęściem Waszym, dom zbudujcie, plany na życie wspólne róbcie. Gdy dzieci planujecie jednak, pamiętajcie, że obowiązek to i odpowiedzialność, duszę do rodziny swej przyjąć i nie sztuka dziecko spłodzić, lecz moc mu przekazać i siły nauczyć i powiedzieć, kim jest i dlaczego na świat ten przyszło. Lecz zanim zdecydujecie się na dziecko w wibracji miłości bądźcie. Módlcie się do Wyższych Jaźni Waszych, aby duszyczkę, która wcielić się ma w dziecko Wasze dojrzała i piękna była i proście o zdrowe i mądre dziecko.

Wyobrażajcie sobie, jakie będzie i dziękujcie, gorąco dziękujcie, bo prośby Wasze wysłuchane będą jeśliście oboje dojrzali i cel znacie.

 

Stwórzcie w sercach Waszych ogród miłością wypełniony do tej nowej istotki, a kiedy już pojawi się, niczym kwiat przecudny zakwitnie, kiedy ogród pielęgnowany, a ziemia dobrze nawożona.

 

Tedy miłością bądźcie i módlcie się wspólnie.

A akt sam zapłodnienia niech świętem będzie, gdy ciała Wasze w najcudniejszej świątyni spoczną, którą Bóg jest i miłość Jego.

Zapamiętajcie ten czas, bo decyzję o przyjęciu nowego życia ogromnie doniosła i ważna. A kiedy akt dopełni się, do Aniołów zwróćcie się, lub do Boga swego w radości i zrozumieniu, jak doniosła to chwila, dziękujcie i ufajcie, że życie, o które prosicie, taki kształt przybierze, jakiego pragniecie.

Jeśli jednak dziecko nie całkiem sprawne przychodzi, przyjmujcie je z jeszcze większą troską, bo dusza, która w to ciało wcieliła się, trudne zadanie przyjęła na siebie, lecz im zadanie trudniejsze, tym rozwój szybszy i zasługa większa.

Czy dziecko takie w gorsze w czymkolwiek jest? Pamiętajcie, że to, co piękne w świecie Waszym, w świecie ducha śmieszne jest, bo nie to kryterium najważniejsze. I jeśli dziecko takie narodzi się, troszczcie się o nie i miłujcie, lecz nie traktujcie, jako ułomka, czy kalekę, bo to ciało tylko, a dusza taka jak Wasza piękna, niepowtarzalnym blaskiem przecudnej istoty Boskiej. I ona, to dusza jak i Wasza jest, a ciało takie przybrała, by uczyć się, lub Was.

A przyczyny nie są ważne, dlaczego, lecz jak zadanie, które podjęliście, wykonacie.

I mówcie dziecku takiemu o Bogu, duszy, miłości, bo choćby głuche było i według ludzkiej miary niedorozwinięte, dusza przecież nie głucha, ni ślepa, ni ułomna i słowo każde i wibracje, którymi będziecie emanować w miłości Waszej i trosce, odczuje.

A to właśnie najważniejsze, wibracje miłości i być może cud się stanie i dziecko w naukach chowane i miłości wyzdrowieje lub może na stronę drugą do Ojca pójdzie. To szczęście i to szczęście i różnicy nie ma.

Jeśli zdecyduje się do Domu wrócić, to znak, że zadanie wypełnione zostało i czas, aby do Domu wrócić i na nowo w zdrowym ciele się narodzić.

 

I nie płacz, lecz z miłością odeślij je do Ojca, który z miłością totalną na nie już czeka.

 

I opiekę lepszą od Waszej ziemskiej zapewni mu. A na poziomie ducha znaczenia nie ma, kto ojcem był, kto matką, kto dzieckiem, kto sąsiadem, kto wrogiem, bo na tym poziomie cudną tęczą miłości jesteśmy i cudownymi iskierkami.

I jeśliś w tym życiu ojcem był, to w innym mogłeś żoną być lub dzieckiem dziecka swego. Role zmieniają się i nie przywiązuj się do ciała swego, ni do ciał dzieci, ni ojca, ni matki, ni kogokolwiek, bo to tylko kostium na scenie Twego życia jest.

A wszyscyście światłem, bez wyjątku, więc kochajcie się. Lecz jeśli dziecko zdecyduje się zostać w rodzinie Waszej, a chore jest, bądź ułomne, kochaj je, otaczaj opieką i Bogu zawierz i Jemu w opiekę dziecko oddaj.

I duszę proś swoją i dziecka swego o przewodnictwo, aby jak najlepiej zadanie wypełnić i drogą miłości iść.

O siłę proś i wsparcie i więcej niech dziękowania będzie za siłę i drogowskaz, niż proszenia, bo wówczas świadectwo wiary i zaufania dajesz, że zaraz to wszystko wydarzy się, lub się dzieje. A kiedy prosisz tylko, to znak, że w niemocy jesteś.

Boga weź za przewodnika, śmiej się do życia swego i do Boga, duszy swojej, swego męża czy żony, do dziecka i wszystkich obok, bo życie, które masz największym darem.

Bez względu na to, jakie jest dziś, jutro świętem największym stanie się, jeśli zrozumiesz, dlaczego żyjesz i dokąd zmierzasz.

 

A gdy trudno Ci jest, proś o przewodnictwo duszę swą, lecz nie z lękiem, a z miłością ogromną i ufnością.

I pomyśl, że życie, które nie bez przyczyny masz, lecz jako dusza wybrałeś sobie zadania właśnie te, by uczyć się.

 

I pamiętaj, że miłość największą siłą i wszystko pokona, tylko odnajdź ją i poczuj.

Niech zamieszka w Tobie i zapanuje nad życiem Twym, a świat inny się stanie i tworzyć będziesz Epokę Nową, Epokę Serca.

Dnia każdego w oczy bliskich z miłością spoglądaj, bo z Bogiem obcujesz. I świat swój witaj z radością. Nie smuć się, bez względu na to, w jakich warunkach żyjesz, bo życie przygodą jest i nauką wspaniałą.

WARSZTATY 16-18 GRUDNIA 2011- Janowo

 

Zawsze oddaję prowadzenie Duchowi i czasami sama jestem zaskoczona Mądrością, która nas prowadzi. Kiedy poddajemy się Jej  dzieją się rzeczy, które trudno by było wymyśleć.

To niezwykłe – zawsze we właściwym momencie następuje to co ma nas prowadzić do jeszcze głębszego procesu oczyszczenia i uwolnienia.

Tak było i teraz. 

W naszej ludzkiej wyobraźni są ograniczone przestrzenie – Duch nie ma ograniczenia.

Poprowadzono nas abyśmy zobaczyli  Plan duszy każdego uczestnika, badaliśmy dziciństwo, wzorce jakie wynieśli z domów, a które były ICH własnym materiałem do poznania i przetransformowania swoją świadomością, zobaczyliśmy jakie zachowania powielali w relacjach partnerskich i z innymi ludżmi, co wzięli od mamy /kobiety/, od taty /mężczyzny/. Poznaliśmy zachowania emocjonalne niszczące relacje, według kórych działali ale i to co dawali w swoich partnerstwach, a co było niezbędne ich partnerom do poznania w danym czasie.

Nauczyliśmy się  nie zostawać w poczuciu winy za to co czyniliśmy lecz dziękować za poznanie tego czego doświadczyliśmy i co daliśmy też innym. ZROZUMIENIE  pozwala nie powielać dawnych nawykowych zachowań, lecz stać się w pełni ŚWIADOMYM TWÓRCĄ naszych działań..

Uzdrowiliśmy relacje z żyjącymi i nieżyjącymi bliskimi, poprzez to wnieśliśmy do naszych rodzin nową energię miłości.

Oczyściliśmy emocje poprzez zrozumienie z czego wynikały, co tworzyły i jakiemu poznaniu służyły.

Nauczyliśmy się czym jest PRAWDZIWE TWORZNIE ZWIĄZKÓW z ludźmi, szczególny nacisk kładąc na relacje partnerskie. Czym jest związek NOWEGO CZASU, co mają do zaoferowania Kobieta i Mężczyzna, co znaczy kochać i obdarowywać, czym jest miłowanie siebie, swej świętej przestrzeni, czym godność, szacunek , oddanie.

Nauczyliśmy się śmiać z tego co do tej pory wydawało się tragiczne i bolesne. Wyszliśmy poza ludzkie trzeciowymiarowe widzenie życia.

Śpiewaliśmy dzwięki, przekazane nam przez nasze Anioły, które zmieniają, podnoszą nasze wibracje, przyśpieszając oczyszczenie.

Wiele intensywnej pracy, która jednak przynosi uwolnienie. 

 

Kochani oto dwa listy od uczestników warsztatów TWORZENIE ZWIĄZKÓW

Jakie były nasze związki, jakie są nasze związki i jakie będą nasze związki – wszystko zależy od NAS SAMYCH !!! Chcemy być kochani ale czy potrafimy kochać? Chcemy otrzymywać ale czy potrafimy obdarowywać? Nasze serduszka biją coraz mocniej.
Pomóżmy im rozbić otaczający Je mur. Niech wypłynie z nas Miłość, dobroć, radość.
Jak niewiele trzeba zrobić aby to się stało. Pewnie zastanawiasz się teraz co kryje się pod tym „niewiele”? Myślisz sobie – przecież ją kocham, czy można jeszcze bardziej?
Pewnie tak. Ale pomyśl – czy potrafisz kochać najbardziej jak się tylko da Siebie? Każdy z nas musi się tego nauczyć. NIE MA INNEJ DROGI DO MIŁOŚCI.
Warsztat z Panią Elen doskonale pokazuje jak tego można dokonać i uwierzcie mi – zmieni się wasze wyobrażenie o Miłości. Zmienicie się sami, staniecie się doskonali, nieziemscy, staniecie się potęgą.
Zaczniecie kochać siebie, pokochacie innych prawdziwą Miłością. Tylko taka Miłość pozwala stworzyć prawdziwy związek, prawdziwe relacje z najbliższymi. Jakże trudno jest to uczynić, wręcz niemożliwe – a jednak może się to stać. Nasze stare schematy zostaną zażegnane kiedy skorupka naszego serduszka pęknie, kiedy często po raz pierwszy powiemy do najbliższych „KOCHAM CIĘ”, kiedy dostąpimy łaski oczyszczenia i uwolnienia od swojego rozumowego postrzegania Miłości.
Droga Elen – dziękuje bardzo z całego mojego serca za tą naukę, za to zrozumienie i uświadomienie sobie czym naprawdę jest MIŁOŚĆ. Narodziłem się na nowo i życzę takich narodzin każdemu z Was. Pamiętajcie – nigdy nie jest za późno na MIŁOŚĆ. 

Kochana Elen 
Dziękuję Ci z całego serca za wspólny czas warsztatu. Dziś czuję się wspaniale. Co chwilę przychodzą mi do głowy nowe ZROZUMIENIA. Czuję miłość do wszystkich tych, którzy mnie skrzywdzili lub ich zachowanie mnie dotknęło. Rozumiem po co to wszystko się wydarzyło i wiem, że wydarzyć się musiało dla mojego rozwoju, rozkwitu, wzrostu, dla mojej mądrości. Zakochuję się w swoim DUCHU, widzę i czuję jego działanie na każdym kroku. Czuję jak ON ROŚNIE we mnie, jak się powiększa, jak ?bryka? we mnie z RADOŚCI przenosząc się to z góry na dół, to znów w poprzek, to kręci spirale, robi koziołki i fikołki. Ja promienieję, jestem szczęśliwa, mam wreszcie w sobie radość bez powodu ziemskiego. Mam radość że JESTEM, ŻE SĄ INNI LUDZIE, ŻE JEST WSZECHŚWIAT. Z mojego serca promieniuje, tryska energia tak jak z serca Jezusa. Obdarowuję tą energią tych, którzy są blisko ale też tych, którzy są daleko. Nie ma ograniczeń przestrzeni, wszyscy w ułamku sekundy są tuż obok mnie. To ogromna przyjemność, wręcz EKSTAZA. Jestem Boginią, dopiero teraz czuję to naprawdę. WIEM, ŻE TERAZ SIĘ NARODZIŁAM. Chciałabym aby tak było zawsze.
DZIĘKUJĘ, DZIĘKUJĘ, DZIĘKUJĘ
 
Zosia

INWOKACJA SŁUŻĄCA JEDNOCZENIU CZAKR


Wdycham światło przez centrum mojego serca,

pozwalając wnikać światłu

obejmując moją czakrę gardła i czakrę splotu słonecznego

w jedno połączone pole światła znajdujące się w mym wnętrzu

płynące poprzez moje ciało i wokół mojego ciała.



Wdycham światło przez centrum mojego serca

pozwalając wnikać światłu,

obejmując moją czakrę czoła i czakrę pępka

w jedno połączone pole światła znajdujące się w mym wnętrzu,

płynące poprzez moje ciało i wokół mojego ciała.



Wdycham światło przez centrum mojego serca,

pozwalając wnikać światłu,

obejmując moją czakrę korony i czakrę podstawy

w jedno połączone pole światła znajdujące się w mym wnętrzu,

płynące poprzez moje ciało i wokół mojego ciała.



Wdycham światło przez centrum mojego serca,

pozwalając wnikać światłu,

obejmując moją czakrę alfa znajdującą się ponad moją głową

i czakrę omega znajdującą się poniżej kręgosłupa

w jedno połączone pole światła znajdujące się w mym wnętrzu,

płynące poprzez moje ciało i wokół mojego ciała.

Pozwalam, by fala Metatronu rezonowała pomiędzy nimi.

Jestem jednością światła.



Wdycham światło przez centrum mojego serca,

pozwalając wnikać światłu,

obejmując moją ósmą czakrę znajdującą się ponad moją głową i udami

w jedno połączone pole światła znajdujące się w mym wnętrzu,

płynące poprzez moje ciało i wokół mojego ciała.

Pozwalam, by moje ciało emocjonalne połączyło się z ciałem fizycznym.

Jestem jednością światła.



Wdycham światło przez centrum mojego serca,

pozwalając wnikać światłu,

obejmując moją dziewiątą czakrę znajdującą się ponad moją głową i łydkami

w jedno połączone pole światła znajdujące się w mym wnętrzu,

płynące poprzez moje dało i wokół mojego dala.

Pozwalam, by moje ciało psychiczne połączyło się z ciałem fizycznym

Jestem jednością światła.




Wdycham światło przez centrum mojego serca,

pozwalając wnikać światłu, obejmując moją dziesiątą czarkę

znajdującą się ponad moją głową i pod mymi stopami

w jedno połączone pole światła znajdujące się w mym wnętrzu,

płynące poprzez moje ciało i wokół mojego ciała.

Pozwalam, by moje ciało duchowe połączyło się z ciałem fizycznym.

Jestem jednością światła.



Wdycham światło przez centrum mojego serca,

pozwalając wnikać światłu, obejmując moją jedenastą

czakrę znajdującą się ponad moją głową i aż pod mymi stopami

w jedno połączone pole światła znajdujące się w mym wnętrzu,

płynące poprzez moje ciało i wokół mojego ciała.

Pozwalam, by moja naddusza połączyła się z ciałem fizycznym.

Jestem jednością światła.



Wdycham światło przez centrum mojego serca,

pozwalając wnikać światłu, obejmując moją dwunastą czakrę

znajdującą się ponad moją głową i aż pod mymi stopami

w jedno połączone pole światła znajdujące się w mym wnętrzu,

płynące poprzez moje ciało i wokół mojego ciała.

Pozwalam, by moja dusza Chrystusowa połączyła się z ciałem fizycznym.

Jestem jednością światła.



Wdycham światło przez centrum mojego serca,

proszę, by najwyższy poziom mojej duszy

promieniował na zewnątrz ze środka mojego serca,

wypełniając całkowicie to zjednoczone pole energetyczne.

Od tej pory promienie wychodzą ze mnie.

Jestem jednością Ducha.



Z książki Jasmuheen /Żyć w rezonansie/

PRZEKAZY OGÓLNE

 

WIĘCEJ PRZESŁAŃ w książce

” Z MIŁOŚCI SERCA ”   Opowieści, przypowieści i mądrości DUCHA.

http://www.epokaserca.pl/instytut/ksiazki/przypowiesci-ducha

 

Gdy przychodzi śmierć, za późno jest aby życia żałować, a ta mistrzyni wieczności, jest jak ptak, przylecieć może niespodziewanie. Zabrać cię zechce tam, gdzie nie dokonasz już tego, po co zszedłeś tutaj. Żyj więc, bądź żywy, twórz świat miłości, piękna i dobra, w sercu miej otwartość, raduj się. Zszedłeś, aby odzyskać siebie, przypomnieć władztwo Ducha i tworzyć życie nowe, jak pająk tka swą pajęczą sieć. Czy żywym jesteś, czy za życia śmiercią już niemożności? Powstań, bo życia szkoda. Jesteś budowniczym, którego cegły choć niewidoczne Dom świata widzialnego tworzą. Czy tworzysz, jak, daj pierwszeństwo prawości, Ducha światłości obudź w sobie i twórz – Ty budowniczy wszechświatów. 

Czy wiesz, gdzie Bóg mieszka wędrowcze miły, czy znasz oblicze Jego? W poznaniu siebie trwałeś, lecz siebie nie poznawałeś, udając tylko błagalną modlitwą – znaleźć wciąż coś się starałeś. Czy Boga poznałeś? Tak, różne Jego oblicza, prawda wokół się mieści,lecz miły wędrowcze czy wiesz gdzie dom Boga się mieści? Minęły czasu eony, żyć tak wiele jest w Tobie, lecz pytam- Bóg żeś czy człowiek? Idziesz drogą swej samotności,wciąz szukając Wielkiego,a przecież On w Tobie jest i tam Dom jest Jego. Radość niech będzie w Tobie to kres już wędrowania, nie trzeba już nic szukać, dość już jest poznawania. Odrzuć więc smutek z twarzy, serce rozpromień swoje boś jest już bogoczłowiek, a JAM JEST serce twoje. Dość już, odpocznij miły, porzuć wszelkie starania, rozpoznaj w  sobie Boga, to kres jest poznawania. Uwielbij życie swoje, naznacz je znakiem Istności,  ja Bóg Twój, ja bogoczłowiek, a tyś mną w całej wieczności.

 

 

„Kto odkrył Ducha swego idzie drogą swą pewnie, widząc cel, czując przeznaczenie, nie oglada się za siebie, Mistrzów nie szuka, światłością się staje, radość z drogi czuje i ŻYJE, po prostu ŻYJE. W ciągłym rytmie wszechświata tworząc istnienie we wdechu i wydechu Boga.”

 

 

Zbliża się piękno świata nowego,w radości powstaje NOWE, z wielu odmętów, świata zamętów, powstaje NOWY CZŁOWIEK.Nic już na drodze jego nie stanie, powstało przecież NOWE, nie cofnie się już czas w starodawną okowę. Powstało piękno niezwyciężone, dalej w tany niebiosa, świat powstał z martwych, OTO JEST NOWE, zapraszam w tany niebiosa.. Niech bawi się z nami świat cały, niech moc płynie w nim nowa, wszak święto jest to na świętami, odeszła stara okowa.

 

Powstał człek z kolan, pnie się wciąż w górę, cudownie jest widzieć człowieka, który nie siedzi, na nic nie czeka, lecz zmienia świata bieg. Dumą ogarnia mnie widok taki, gdzie piękno powstaje nowe, gdzie budzi się wszechświat nie byle jaki, wieczności wymierza drogę. Światło miłości i serce moje wypełnia serce człowieka, który już nigdy nie spojrzy za siebie, odrzuci dawnego człeka. 

 

„Kochać,kochać,kochać, miłością się stać, dzielić się tą miłością, w światłości trwać. Ta mała iskierka z serca, tak wiele zdziałać może, otworzy wszystkie serca i spowoduje pożogę. Tańczyć będziemy życie, w cudnym tańcu miłości, aż w sercach wszystkich ludzi MIŁOŚĆ znów nie zagości.”

„Świadectwo prawdzie, któż może dać, jeśli nie serce miłujące? Ono z pożogi wzniesie Cię w światy wszechistniejące. Tam nie ma jutra, tam  dzisiaj jest w potędze pana swego, tam raj jest i zorza dnia, tam piękno górujace. Nad wszystkim światłość się unosi, budzi się prawdy blask, gdzie miejsce to jest, no cóż, w sercu każdego z Was.

 

 

„Z oddali nasila się grzmot, dzieje się tak wiele, On znów puka do światła serc, zaprasza na wspólne wesele. Czy zechcą Miłość obudzić swą, czy zechcą iść w nieśmiertelność, czy też w niemocy zasklepią się, w kamieniu złożą swą dzielność. Lenistwu oczy oddają, wierzą wciąż światu temu, a przecież rzekł ich Ojciec i Bóg, nie wierz już widzialnemu. Zostaw synu człowieczy wszelkie prawdy dziś swoje, przyjmij nauki tego co trafił w niebiańskie pokoje. On rzekł, królestwo  nie z świata  tego jest  moje, a twoje synu człowieczy, gdzie jest królestwo twoje? Jaka prawda się mieści w twym sercu i umyśle od tego co tam trzymasz świat krwią lub miłością zabłyśnie. Pozostaw już swoją bezsilność, pozostaw prawdy niby tak oczywiste, Miłości daj tylko władzę a świat się Miłością zachłyśnie.” 

 

 ODNAJDŹ W SOBIE  DUCHA  A  POPRZEZ  DUCHA  WIDZIEĆ  BĘDZIESZ

 

 „Jestem Tu i Teraz w radości istnienia, rozpoczynam nowy Czas .Zamykam już przeszłość cieni, by jasność była w nas. Odezwij się Boska Istności światłem dziś zalej świat, ja będę służyć Twej doskonałości by taką się stać. Wiem, że jest czas już dobrego, rozpocznę Nowy Czas gdy tylko Tobie złożę hołd z siebie i całe serce Ci dam.”

 

„W Światłości życie się tworzy, raj otwiera powoje, miłością znów się stajesz i dajesz światu niebo. Zasnuj miłością świat cały, obdaruj życie sobą, niech pękną wszystkie okowy, Światłości – bądź znów sobą.”

 

 

 Kiedy pokochasz życie, ono odwzajemni Ci tę miłość z nawiązką.  Kiedy odnajdziesz w sobie Boga,  On  poprowadzi Cię i  staniesz się jako i On Miłością.Kochaj życie, kochaj ludzi, kochaj ten dzień, tę chwilę , dotykaj  istnienie miłością, gdyż  to czego nie dotykasz miłością, tracisz na zawsze.

 

 

„Słodycz przemiany niezwykła jest w pięknie swej doskonałości,gdy tylko serce zechce doświadczyć prawdziwej wszechjedności. Rozpościera się już świata nowego początek, gdzie Ty i ja w jedności światów, tworzymy nowy obrządek. Za sercem umysł w jedności jest w prawdzie swego istnienia, tam, nie ma już Ty czy ja, tam jedność na świat poziera. O jak cudownie w MIŁOŚCI trwać, budząc się dnia każdego, patrzysz przed siebie i wszedzie widzisz tylko siebie samego. A skoro boskość odkryłeś, boskością wszystko się staje i wszędzie     wokoł rajskie są gaje. Piękno niezywkłe w człowieku jest, piękno Boga samego, dlatego warto jest odnaleźć siebie samego. Zatańczyć taniec wieczności, w miłości zatopić się, uzsykać dyplom ziemskości, bogiem ponownie stać się.” 

img_0631

TRANSFORMACJA


img_0631

 

” Transformacja” Saint Germain str.125 cena 30 zł.

Przy zakupie do 3 książek opłata wynosi 11 zł + 1,20 koperta = 12, 20

Przy zakupie 4 książke opłata wynosi 13 zł + 2, 70 koperta.= 15, 70

 

Najważniejszą sprawą jest otwarcie serca i zrozumienie duchowej swej istoty dlatego,

że tylko poprzez te dwa czynniki możesz udoskonalić swe człowieczeństwo.

Gdy narodziny następują w świecie materii, w której żyjecie, dusza, choć pamięta doskonale świat poprzedniego przebywania, w miarę pobytu tutaj zatraca w świadomości waszej istnienie poprzednie.

Dlaczego?
To, co zapomniane jest gdy rodzisz się służy waszemu dobru dlatego, że świadomość zbyt wielu istnień, zbyt wielu wydarzeń, mocno namąciłaby wam w głowach i zamiast spokoju, chaos totalny by przyniosła.

Gdyby żyć wam przyszło w świecie o wysokiej kulturze duchowej wiedza ta nie byłaby przeszkodą, bo tam przekazywane są przez pokoleń wiele te wartości, które służą rozwojowi duszy i wiedza z innego świata przyspiesza rozwój tylko i kierunkuje do podjęcia odpowiednich kroków.
Natomiast wy, którzy żyjecie w cywilizacji materii i rozwoju technologii, gdzie Bóg jest raczej osobą niż istnieniem, nie zrozumielibyście znaczenia poprzednich istnień czy związków z innymi, dlatego dopóki nie zmieni się wasz sposób myślenia, dopóki nie odkryjecie istnienia ducha, nie może wam być dana wiedza o innych życiach waszych.

 

 

Są tacy, którzy poszukują tej wiedzy i jeśli są gotowi odnajdą ją, lecz zanim to się stanie powinni przygotować

swe serce i umysł na informacje tak, żeby więcej szkody niż pożytku w ich życiu nie uczyniły.

Gdy przygotują się, a zrobić to mogą poprzez czytanie ksiąg o duchowej stronie życia, o reinkarnacji, o modlitwie i medytacji, wówczas poznanie tej wiedzy o życiach swych poprzednich przyniesie im rozwój szybszy i zrozumienie czego nauczyć się jeszcze mają.

Wiedza, którą poszukują ulgę może przynieść w cierpieniach wielu, bo prawdą jest, że lęki, fobie, tragedie, które w życiach poprzednich doświadczeniem były waszym, tkwią w was i na to życie się przenoszą czyniąc dużo szkód. Odkrycie ich i zrozumienie może spowodować odrzucenie i oczyszczenie pola energii w którym tkwią.
Jeśli się to stanie poczują się uwolnieni jakby od wielkiego ciężaru i w wielu chorobach jest to pomocne, więc z pewnością warto wyprawę taką zrobić i poznać to co zapomniane, lecz wpływ ma na życie wasze.
Tak, wielu tego nie zrozumie, odrzuci, zdziwi się, kiedy jednak przyjdzie czas, że zobaczycie swe ciała subtelne, widzieć będziecie również to, co przynieśliście ze sobą i co tkwi niczym zadra.

Wiedza zawarta w sercach waszych jest podstawą rozwoju człowieka, bo cóż odróżnia ludzi od zwierząt, jeśli nie świadomość uczuć i istnienia.

Jeśli chcecie być ludźmi, którzy noszą znamiona człowieczeństwa, otwórzcie swe serca, a one poprowadzą was we właściwym kierunku.

Uczucia skrywanie w swych istotach duchowych, tzn. ciele emocjonalnym i częściowo mentalnym, wpływ ciągły mają na życie tu i teraz. Jeśli podejmiecie próbę zrozumienia swych uczuć, skąd poglądy te wynikają, czego objawem są, jakich sił, jakich przeżyć, wówczas łatwiej jest metodę znaleźć usunięcia tego, co blokuje pełne otwarcie serca.

Poszukiwania, które podjąłem przed wieloma laty, doprowadziły mnie do wniosków następujących:

Jeśli w sercu, choć pojęcia o tym nie masz najmniejszego, siedzi zadra, samemu trudno ją wyjąć, jeśli nie rozumie się duchowych praw i zależności.

W sercu mówię, choć to oczywiście symboliczne miejsce, siedlisko uczuć. Należałoby raczej powiedzieć ciało, które nie jest widoczne, a które przenosi informacje przez kolejne wcielenia – ciało emocjonalne, bo ono właśnie oczyszczone być najpierw powinno.
Dlaczego?
To, co umysł narzuca przyjąć można lub nie, analizować, doświadczać, przemyśliwać, lecz żadne wywody, żadne słowa nie pojmą tego i nie wytłumaczą co głęboko w ciele emocjonalnym przenoszone poprzez wcielenia.
Jak dotrzeć możesz do tych emocji ,jak rozplątać więzy, zależności, konflikty, które są tam gdzieś głęboko, jak się ich pozbyć?
Jeśli nie widzisz ich, to przecież trudno jest drogę odnaleźć do tego co ból powoduje lecz jest nieuświadomione.
Szukaj porady osób, które wprawione w duchowym rzemiośle objaśnią ci jak wyzbyć się tego co jest zadrą. Proste nie jest to i od razu nie da się załatwić. Dojść trzeba skąd pochodzą i jakie podłoże mają problemy. Skąd się wywodzą, z jakiego życia, z jakich związków.
Jeśli uda ci się odnaleźć to życie, jeśli uda ci się ustalić z jakich powiązań i lęków wywodzi się to co tak bardzo doskwiera, możesz analizę zrobić i prosić o wskazówki osobę kompetentną.
Ona w kilku sesjach poprowadzi cię, pozwoli zrozumieć czym jest życie, jak wyglądały twoje związki i czego miały cię nauczyć.

Ale wiedzieć musisz, że jeśli nie ma takich osób, też możesz sobie poradzić, choć będzie to zdecydowanie dłuższy proces. Z pewnością warto jest, właściwie jest to podstawą, by studiować uważnie dzieła mówiące o duchowych sprawach. Należy zrozumieć, kim jest człowiek, kim jest Bóg, z jakiego świata pochodzisz, co jest twoją substancją, twym Duchem. Słowa nie pomogą ci przepracować twych bólów i cierpień, lecz pozwolą zrozumieć, jaki jest powód że cierpisz, że gdzieś jakieś lęki masz czy strapienia.

 

Traktuj życie jak przygodę, wyzwanie i uśmiechnij się czasem, ponieważ nie jest to ostateczność i zawsze decyzję zmienić możesz lub wyzwanie inne podjąć.

Jeśli nawet w tym żywocie coś Ci się nie powiedzie masz możliwość w innych, inne doświadczenia zebrać. Nie obawiaj się popełniać błędów, bo scena to jest tylko, a życiem prawdziwym duchowa strona Twojego istnienia, a ta nigdy karą nie grozi, czy niepowodzeniem.

Zawsze cokolwiek czynisz we wzroście będziesz, w duchowości, a Bóg opieką otaczać Cię będzie i miłością.

I nawet gdybyś śmierć ponieść miał na tej Ziemi, w tym istnieniu, nie obawiaj się, bo to tylko chwila życia twego prawdziwego i jeśli życie tu zakończysz odrodzisz się w ducha świecie, świecie wiecznym.

Co jest przyczyną lęku, tego pierwotnego, najstarszego, który spowodował, że człowiek zagubiony się stał i poczuł odrzucony?
Gdy byłeś w ciele Boga, w jedności z nim bliskiej, wówczas odczuwałeś spokój, radość, bezpieczeństwo, miłość i naturalne, że jeśli przyszło Ci oderwać się częściowo od tego serca wielkiego poczułeś odosobnienie, opuszczenie, separację. To one spowodowały i lęk i ból i pogoń za czymś czego sami nie pojmiecie dopóki głosu swej duszy nie odnajdziecie.

A głos ten nieprzerwanie mówi do Was tylko wy zasłuchani w świat zewnętrzny nie potraficie posłuchać tego co wewnątrz was jest, a co przecudnym śpiewem jest i duszy pieśnią.

Przez wieków wiele, w wielu tradycjach, kulturach, nie brakło ludzi, którzy większą świadomość ducha posiedli i którzy głos ten dobrze słyszeli, to oni, prorocy, wieszcze.
Mówili do wielu, lecz głos ich w zapomnienie szedł bo Ci, którzy słyszeć nie mogli wiedzy tej do siebie nie chcieli przyjąć.

Lecz coraz więcej z Was, bo czas taki zmian nadszedł, coraz więcej budzi się i wiedząc już, że głos wewnątrz nie wymysłem umysłu jest, lecz duszy wołaniem, pragnie przebudzenia.
I chwalebne to jest, bo historia koło zatacza i tak jak kiedyś wyszliście od Ojca, tak teraz powrócić chcecie, gdy głos słyszycie i wielu nauki chce do serc przyjąć, bo tylko wiedza ta i życie świadome może całkowicie z lęku Was wyrwać i separacji.

Rozpocznij więc podróż do swego wnętrza, odnajdź swe przeznaczenie, odnajdź duszę.

Usłysz wołanie Boga i zrozum dlaczego tu życie podjąłeś i jaka nauka z niego ma być.

Życie, które podjąłeś jako dusza w ciele wprowadzić Cię ma w świat materii, bo właśnie w tym świecie możesz nauczyć się tych specyficznych przymiotów.

Najważniejszą sprawą jest otwarcie serca i zrozumienie duchowej swej istoty dlatego, że tylko poprzez te dwa czynniki możesz udoskonalić swe człowieczeństwo.

I tym różni się świat ten -Ziemia, od innych struktur i obszarów wszechświatów, że właśnie tu warunki sprzyjające są do podjęcia tych zadań.
Emocje przynależne są ludziom tu zamieszkującym, wszelkie odcienie, barwy, zależności uczuć, a jest ich więcej niż Was wszystkich, bo choć życie opiera się na miłości, jakże wiele jest jej odcieni.
A inne uczucia, które dominują w życiu Waszym jakże różne, jakże zależne od wielu spraw – od świadomości Waszej duchowej, społecznej, emocjonalnej, tyle warstw różnych, tyle zależności.
Jest to wspaniałe miejsce by poznać je, by rozpoznać, dlatego dusza wybierając Ziemię robi to świadomie. Wybiera takie płaszczyzny działań jakie są jej do rozwoju potrzebne, aby poznać ze stron wielu to, co na innych planetach nie istnieje.

Jakie inne są tamte światy, tamte istnienia?
Trudno to opisać Wam, bo nawet wyobraźnia Wasza zbyt uboga jest by wyobrazić to sobie i uporządkować, dlatego tak ważne jest, abyście właśnie tu żyli życiem ziemskim i je we wszystkich aspektach poznali, bo inne światy owszem ciekawe niezmiernie, lecz do Waszego wzrostu nie są niezbędne.
Jeśli zajrzeć chcesz w głąb swego istnienia, w głąb swej istoty, przymknij oczy i staraj się odczuć to co wewnątrz Ciebie jest. Nie umysł- ten pozostaw obok, nie Twe ciało i je uspokój, postaraj się poczuć Twe istnienie, zobaczyć światło spływające z ?niebios?, jak potężne i jasne wpływa w ciało Twoje i tworzy z ciałem wspólnotę.

Życie jest wspólnotą wielu istnień, lecz najważniejsza jest wspólnota Twoja z Bogiem, który tchnął w Ciebie Ducha, byś ożył i osiadł na tej planecie, by wzrostem swym chwałę przynosić i Jemu i sobie.

Wspólnymi siłami tworząc dobro tego świata wzrośniesz wysoko, byś na tej Ziemi, która oprócz wielu wspaniałości i cudów ból sprowadza, nie musiał już odradzać się dla tej nauki.

Poznawszy uczuć różne odmiany, poznając przeróżne strony życia, uczycie się miłości, cierpliwości, pokory, ale i siły.

ANIOŁEK

 

 

 

JA

 

 

 

„Lecz powiadam Wam- dla Was i dla Miłości świat  stworzony”.

 z książki „Dla Miłości stworzeni”

 

Mam na imię Elen,

jestem uzdrowicielem  duszy, jasnowidzącą, jasnoczującą, nauczycielem duchowym, doradcą życiowym, trenerem rozwoju osobistego, regreserką, założycielką Uniwersytetu Wirtualnego, w swojej pracy często korzystam z channelingu.

Napisałam trzynaście książek: „Dla Miłości stworzeni”, „Transformacja” , „Ewangelia Tomasza” , „Zrozumieć życie cz. I, II, III.”,  ” Z Miłości Serca – przypowieści, opowieści i mądrości Ducha” , „W łagodności serca”- wiersze , „Laska Asklepiosa”  cz.I i II., „Tańcząc Życie”,  „W kroplach wiosennego deszczu” , „Zanim nastanie Świt”. 

http://www.epokaserca.pl/instytut/

 

 

 

Posiadam wgląd w świat duchowy, energetyczny, w przeszłość, teraźniejszość oraz jasność widzenia danego zagadnienia z wielu płaszczyzn i zależności na  przestrzeni czasu / przyczyny, skutki, ewolucja karmy/.  

Poznałam całość procesu  życia nie tylko w trzecim wymiarze, ale i wyższych aspektach istnienia, oraz proces transformacji świadomości od najprostszych form aż do źródła.  Przeszłam długą drogę poznania wzorców  mentalnych i emocjonalnych w których żyje  człowiek  współczesny  i rozwiązałam je, nie porzuciłam a rozwiązałam, co przyniosło mi  uwolnienie i głęboki wgląd duchowy. Otrzymałam również zrozumienie jak tworzyć Nowy Świat oraz  nowe relacje rodzinne, rodzicielskie, partnerskie, zawodowe, itd., gdyż to co znaliśmy, było ograniczające, niszczące i musi odejść, poprzez transformację.  Posiadłam głęboki  wgląd  w materialną i duchową  płaszczyznę różnych aspektów życia. 

Pomagam oczyścić serce i umysł  z tego, co boli i przeszkadza, oczyścić pole energetyczne, czakry,

poukładać życie, podjąć decyzje, uzdrowić wszelkie relacje,  poznać swoje talenty i plan duszy,

odnaleźć miłość, radość, szczęście, wolność i twórczy kontakt z Wyższą Mądrością.

Przeprowadzam dusze, robię procesy, w których można spotkać swego Anioła Opiekuńczego, Przewodnika.

Prowadzę ku spełnionemu życiu i jedności.

Wykonuję przekazy channelingowe. 

 

 


 

Co mogę dla Ciebie zrobić

 

 

 

URODZIŁEŚ  SIĘ, ABY KOCHAĆ i BYĆ KOCHANYM 

URODZIŁEŚ SIĘ, ABY BYĆ SZCZĘŚLIWYM

URODZIŁEŚ SIĘ,  ABY ŻYĆ W DOBROBYCIE

URODZIŁEŚ SIĘ,  ABY REALIZOWAĆ MARZENIA

URODZIŁEŚ SIĘ, ABY STAĆ SIĘ TWÓRCĄ SWEGO ŻYCIA

JESTEŚ  TU PO TO, ABY ŻYĆ PEŁNIĄ ŻYCIA  

 

 

 

 

Kto SIEBIE nie znalazł jest bezdomny. 
Owszem, może pomieszkiwać, to tu, to tam, chwiać się w swych prawdach jak liść na wietrze, lub chorągiewka, lecz zawsze będzie bezdomnym.
Jak odzyskać DOM?
Zrzucić swoje maski, prawdy, przywiązania – starego, dualnego świata. Pod nimi DOM ukryty.
Nie wystarczy dojść do serca ludzkiego, gdyż ono nadal w ludzkiej dualności jest.
Nie wystarczy dojść do umysłu ludzkiego, gdyż on nadal w ludzkiej dualności jest.
Trzeba do boskości sięgnąć zarówno w umyśle, jak i sercu, a tam JEDNOŚĆ tylko i nic więcej, jedność SIEBIE samego. 

 

 

  

 

 

  BUDUJMY WSPÓLNIE NOWY,  PIĘKNY ŚWIAT SZCZĘŚLIWYCH LUDZI  

  ona sam się nie stworzy, ani nie zrobi tego nikt za nas    

 

Wszelkie przeszkody były po to, aby zbudzić Cię do prawdziwego życia.

ZAPRASZAM CIĘ NA SPOTKANIE ZE SWOJĄ MOCĄ STWÓRCZĄ

JESTEŚ  DOSKONAŁOŚCIĄ, JESTEŚ MIŁOŚCIĄ, JESTEŚ PEŁNIĄ, JESTEŚ  CEGIEŁKĄ  DZIĘKI  KTÓREJ POWSTANIE CUDOWNY  ŚWIAT MĄDROŚCI i MIŁOŚCI.

 

CHYBA MASZ JUŻ DOŚĆ  ciemności, bólu, cierpienia, chorób, ograniczeń, lęku,odrzucenia,biedy, wojny, agresji  – zostaw więc ten czas  tak jak zostawia się stare buty  i  pozwól sobie na NOWE, na oświecenie.

 

KONTAKT – kliknij tutaj

 

„A wszyscy piękni i czyści staniecie się, jaśniejący jak gwiazdy na niebie, bo dostrzeżecie jedność i celowość życia Waszego. I wiedzieć  już będziecie,  że życie próżnym nie jest i bezcelowym i samotni nie będziecie ni lękliwi.”

                Z książki „Dla Miłości stworzeni” 

WYJŚĆ POZA WIDZIALNE 

 

Skąd i dokąd zmierzasz  wędrowcze – czy wiesz,

 a może błądzisz dając świadectwo prawdziwe

 poprzez tylko to co widzialne jest.

 

 Jeśli zrozumieć chcesz  istnienia sens,

 odrzucić chciej  prawdy widzialne,

 bo w nich plan tylko  niemożności jest.

 

 Odwagą bądź  co zmienia świat

 sięgnij po niedotykalne,

 a gdy odważysz się,  znikną światy finalne.

 

 Zaufać niby prosta rzecz,  lecz nie o nią chodzi teraz

 czas jest byś przyłbicę zdjął,  poprzez Ducha pozierał.

 

 Ty patrzysz, tak się tylko zdaje, bo ślepcem dziś jest ten

 kto widząc, życia nie poznaje  i w kłamstwie ciągłym jest.

 

 Zobacz więc, oczy otwórz szeroko swe  i zawołaj: -Duchu, Ty prowadź mnie.

 Ślepcem się urodziłem, lecz nie chcę zostać nim, proszę Cię, okiem bądź dziś mym.

 

 Ja jedność chcę zobaczyć, jednością dziś się stać,

 więc Ty, który ją znasz,  przeze  mnie dziś patrz.

 

 Naucz mnie miłowania  i serce przemień me

 bym prawdy świata zobaczył, w nich życie tworzył swe.

 

 Świadomość dziś się budzi,  Zmartwychwstania czas,

 więc ja Duch, chętnie  wypełnię Was.

 

 Wygląda zza chmur słońce  Miłości pierwszeństwo daj,

 ja chętnie Cię wypełnię, Ty tylko zgodę daj.

 

 I płynie już tak wielu, świat ten już zmienia się

 ja Duch manifestuję ŻYCIE, Ty ŻYCIEM stajesz się.

 

 Jak pięknie jest rozpocząć nowego życia czas

 i zamknąć już to, co przeszłością w każdym z nas.

/przekaz/.