229683_poster_l-e1577127283725
Dostrzegając prawdziwe życie, twórzcie w Waszych umysłach, sercach, działaniach – świat Boga.
229683_poster_l-e1577127283725 - kopiuj
Uwierzcie w Waszą moc, kreujcie przyszłości, twórzcie wizję świata Miłości.
229683_poster_l-e1577127283725 - kopiuj - kopiuj
Im więcej miłości dasz, tym szybciej odkryjesz w Sobie Boga.
229683_poster_l-e1577127283725 - kopiuj - kopiuj - kopiuj
Ty możesz o Nim zapomnieć, On/ Bóg o Tobie z pewnością nie zapomni.
previous arrow
next arrow
Shadow

METATRON – JAM JEST TWÓRCĄ ŻYCIA

 

Tak więc zaczynajmy.

Jam Jest wieczność w miłowaniu istnienia , świata , ludzi, Jam Jest ,który podjął tok tworzenia życia, Jam Jest ten ?który jest , tu początek jest i koniec , nie ma nic ponad to.

W tym jest wszystko, wszystko mieści się w jednym małym zdaniu.

TO WY, każdy z Was.

Uwierz, poczuj i zobacz.

TY i nic więcej nigdzie , TY .

Czy przychodzi lęk , odczuwanie samotności, przerażenie?

Tak czuje maleńkie człowiecze ego, ziemskie, materialne wyobrażenie życia,

maleńki człowieczek zamknięty w ludzkim, niewielkim ciele fizycznym.

Tak myśli ten, który nie odczuł siebie jako ISTOTY wielowymiarowej ,wieloprzestrzennej ,sięgającej swą energią Niebytu.

JEST WSZYSTKIM .

Nie jako postać mająca wywyższać się nad innych, bo to śmieszne odezwanie tylko czy zapytanie ego, lecz ZJEDNOCZENIE w NIM WSZYSTKIEGO.

Przenika się każdy w Was, wszystko, przenika wszystko, trudno nawet jest rozdzielić cokolwiek, jak w jednym ogromnym oceanie fale płyną, tak energia istnień na tej planecie przenika wszystko nawzajem.

Jest więc człowiek nie tylko tym co widzialne jest lecz i tym , a właściwe przede wszystkim tym co tak potężne i wielkie , że dostrzec tego nie sposób.

I centralny punkt umysł w ciele człowieka, któremu ten oddał całą władzę.

Kiedy umysł obleczony jest ludzkim małym widzeniem poprzez swój lęk, kiedy umysł dostrzega tylko to co oczy widzą, cóż tworzyć ma?

I tworzy wizje piekła , zła, przemocy, zagrożeń, wojny, zbrodnie, nienawiść.

Tworzy wciąż w maleńkości swego widzenia życia.

Oj jakże ciężko jest widzieć tę walkę człowieczą o siebie, o przetrwanie.

Zapomniał mistrz dlaczego zszedł tutaj i że nieśmiertelny jest i potężny energią swą, zasnął.

Tysiące lat tak szedł, w śnie głębokim i teraz budzi się i pukanie usłyszał i o światło woła, lecz jeszcze szuka go nieborak na zewnątrz siebie, jak ślepiec wypatruje choćby najmniejszego promyka nadziei , promyka możliwości , że ktoś rękę poda, że wesprze, pomoże, dźwignie, jeszcze pojąć nie zdołał , że moc w nim ogromna jest, bo tylko w nim początek i koniec wszystkiego.

Szuka i wielu znajduje , lecz wciąż jeszcze światło nie swoje lecz cudze widzi, jakaś nadzieja, mądrość czyjaś, ktoś, ktoś ,ktoś.

A TY zapyta Duch Twój ? gdzie?

A TY czyś marnym jest synem ojca potężnego? Czyś marnym jest okruchem, pyłem?

Ego z lękiem swym być może lecz Ty ? NIE.

Tyś wszystkim jest, całością, mądrością, wiedzą, zdobyciem , zmartwychpowstaniem TY, TY, TY.

Miłość, światłość, wolność ? to natura Twoja i nie szukaj nigdzie siebie tylko w sobie , bo gdzie jak nie w sobie siebie znaleźć chcesz ?

Ja Metatron zbawca dusz, przypominacz serc, otwieram teraz Ciebie.

JAM JEST ? TY JESTEŚ, JAM JEST.

W prostocie słów zawarta głębia jest istnienia, nic nie ma innego prócz CIEBIE.

Ty samotny dopóki prawdy swej nie poznasz , a wówczas JEDNYM ze wszystkim , wszystkowiedzącym jesteś i wszechodczuwającym.

A wówczas JAM JEST WSZYSTKOŚĆ w NICOŚCI istnienia.

Czy rozumiesz już?

Uznaj słowa prawdy

JAM JEST WSZYSTKOŚĆ w NICOŚCI.

A wówczas czas przyjdzie uznania JAM JEST NICOŚĆ w WSZYSTKOŚCI i wówczas zabawa się zaczyna prawdziwa , bo uznać siebie za nicość, odczuć to wewnątrz , nie ma mówię Ci większej WOLNOŚCI.

Posłuchaj i powtórz.

JAM JEST NICOŚĆ we WSZYSTKOŚCI

Najpierw WSZYTSKOŚĆ boś wszystkim jest co widoczne aż po kres wszechświata i niewidoczne też i kiedy odczujesz to i zrozumiesz, wówczas poczuj żeś NICOŚĆ , pustka , cisza.

Tu dopiero jest potęga.

Jesteś ciszą wszędzie, poczuj tę ciszę , którą jesteś wszędzie, tu i aż na końcu wszechświata .

JAM JEST NICOŚĆ we WSZYSTKOŚCI.

To zadanie pierwsze stwórco życia i naucz się tego odczuwać zawsze i wszędzie.

 

A drugie zapytasz mistrzu, co drugie jako zadanie Ci dam.

Siebie, tylko siebie.

Szuka umysł nieprzerwanie , pytania zadaje , gdzie, dlaczego i po co, a ja powiem Tobie teraz:

Nic robić nie trzeba. Umysł wycisz , w nicości swej która we wszystkości jest CISZA jest ogromna i tylko ten stan świadomości utrzymać masz nic więcej.

W nim ogromna nie tylko cisza i moc, lecz przestrzeń się pojawia a w niej lekkość, miłość, dobrostan wszelki.

 

I trwasz w niej i nagle życie odczuwasz prawdziwe i dziwisz się jak mogłeś być gdzie indziej.

Lecz zdziwienie chwilę tylko trwa bo za nim zaraz przerwa jest od wszystkiego, co ogranicza.

Cisza a w niej pełnia Ciebie i twej świętości bo przecież JESTEŚ ŚWIETOŚCIĄ w pełni.

Jam Jest tym który zbudzi Cię abyś świętość swą odnalazł w pełni.

Bierzmy się wiec dalej do pracy.

Idziesz życiem swym oglądasz się na boki i co widzisz ?

Świat w którym gonitwa jest za posiadaniem za napełnieniem dobrem wszelkim, lecz choćbyś i cały świat posiadł nic to Ci nie da jeśli pustka wewnętrzna w której świadomość światłem nie wypełnia Ciebie.

Idziesz więc i widzisz goniących wciąż , tysiące lat tak idą i dojść donikąd nie mogą bo droga nie ta i kierunek inni wybrać powinni.

Lecz Ty, który nicość swą odnalazł inaczej już spojrzysz na innych. Zobaczysz dusze świetliste pędzące we śnie głębokim, lecz choć inni nie będą tego w sobie widzieli Ty tak, Ty zobaczysz ich światło wewnętrzne, bo Twoja świadomość już będzie miała to rozpoznane ,  to co zna- rozumie.

I kiedy zobaczysz w innych Ducha , który ich wypełnia zastanowisz się na sobą w każdej sytuacji w której się znajdziesz, bo wiedział będziesz, że nie z osobowością drugiego dysputy prowadzisz lecz z Duchem jego, a jeśli tak dyskusje zbyteczne wydadzą Ci się i kłótni unikać będziesz i wywyższania i narzucania racji, bo Duch Duchowi równy i nie potrzebna tu walka nikomu.

I kiedy będziesz czuł się nicością w wszystkości, a jednocześnie wszystkością w nicości, śmiech wypełniać będzie Twoje serce i wnętrze całe, śmiech radości że spotkać możesz na swej drodze Ducha drugiego i świętem to będzie dla Ciebie prawdziwym i pozwolisz pozostać drugiemu takim jaki jest i narzucać nic nie będziesz ani ograniczał , jeno drogą swoją pójdziesz a i jemu pozwolisz.

I to co zapamiętasz z tego spotkania to dotyk Ducha i piękne to będzie i będzie świętem , tak będzie to niezwykłe. A że inny różny od Ciebie , będzie dla Ciebie tylko interesujące nic więcej , to jak poznanie innego gatunku kwiatu czy drzewa.

I spotkanie każde świętym nazwiesz, bo tak naprawdę będzie, Duch z Duchem w Jedności, choć w różnorodności, dla miłowania spotkali się , dla miłowania dwóch świateł, płomieni ciepła i doskonałości.

I to praktykuj, bo radość daje i szczęście, życie takie we wspólnocie jedności.

Jam Jest Metatron zbawca dusz i otwieracz serc.

 

Biegniesz teraz radosny myśląc , że już masz wszystko do wolności swej, lecz hola nie , jeszcze nie wszystko to dopiero początek SIEBIE samego.

 A tu Ty prawdziwy .

Gdzie ? No właśnie gdzie?

W sercu głuptasie , w sercu swym i tam dopiero dojdziemy.

Serce Twe choć uznałeś swą nicość czyste jeszcze nie jest, bo tam tysiące mgnień nastało ? bólu , lęku, nienawiści i zatracenia, więc teraz za nie się weźmy.

Było tego wiele, pamiętam jak sam zakładałem wam niepamięć siebie.

Szło to nam dobrze, raz -dwa.

Przychodzisz mistrzu do mnie, a ja niepamięć Ci nakładam i już nie wiesz kim jesteś ani po co tu schodzisz. Lecz tak być musiało, tak ustalono plan przejścia z jednej rzeczywistości w drugą.

Jesteś świadomy swego istnienia i pracy którą chcesz wykonać, przychodzisz do ?chirurga? a on cięcie i nie ma już tego co potrzebnym nie było, tak ja jak ten chirurg cięcie robiłem , aby pomóc Ci moc odnaleźć prawdziwą, tę w głębi siebie najprawdziwszą , do której dojść miałeś pracą własną nad sobą w ludzkim ciele będąc.

Jam Jest Metarton zbawca dusz , przypominacz serc.

I teraz kiedy budzisz się ze snu ja powracam, aby pomóc Ci wrócić tam skąd przyszedłeś mistrzu światła, ukochane dziecko światłości.

Jestem częścią Ciebie , tak jak Ty mnie, choć Ty mnie nie pamiętasz – ja tak, życie każde Twoje znam i Ciebie sprzed, teraz i później.

I jak dzwon teraz melodię Tobie znaną przypomnieć chcę potężnym dźwiękiem budząc PAMIĘĆ.

Światłość zajaśniała, przypomnij to sobie mistrzu, Ty w światłości, początek stworzenia ,stanąłeś nagi, jak błysk światła potężnego, przed blaskiem potężniejszym jeszcze, wyprostowałeś się w swej świętości i potędze , jak błysk jaśniejący odważnie z ?piersią? wypiętą do przodu, dumny z potęgi swej światłości i odważny w zadaniu, które podjąłeś.

Płacz w sercu się budzi , wzruszenie ogromne w podziwie dla Ciebie mistrzu mój, za odwagę Twoją, determinację, pragnienie wzrostu, za Bycie tak niezwykłym.

Podziw mój budzi to, bo choć wielu Was ,niewielu jednak z ogromnej potęgi istnienia zdecydowało się ?.

Pochwała nie wyraża tu nic, podziw raczej właściwym słowem.

I gdybyś zechciał teraz przypomnieć sobie poprzez wewnętrzne odczuwanie, ŚWIATŁOŚĆ SWĄ , NIEZŁOMNOŚĆ, POTĘGĘ pierwszego dnia ,będę Ci wdzięczny bo to ułatwi nam dalsze zadanie.

A skoro ja jestem ten który zbawia dusze i serce otwiera ?poczujesz z pewnością dzień pierwszy.

A później kiedy już zgodę dałeś, swą niezwykłość na ludzkie zatracenie wystawiłeś, ja wkroczyłem do akcji i działaniem swym zapomnienie przyniosłem za zgodą twoją mistrzu.

JAM JEST TOBĄ A TY MNĄ i choć jeszcze teraz może być Ci trudno to pojąć być może pod koniec naszej wspólnej pracy prawdę tę w pełni odczujesz.

Kochać Ciebie to za mało, więc uwielbienie swe Ci daję za odwagę, za mocarność, za niezłomność, za niepoddawanie się pomimo trudów, za powroty na Ziemię tę, za nieskazitelność pomimo pozornego zła i niewierności ŚWIATŁU .

Kiedy przejrzysz na oczy swe duchowe sam zadziwisz się swej potędze i niezwykłości , a światło Twego wnętrza powali całkowicie choć nie zabije. Powali ,zachwyci, nazwiesz to jak zechcesz, lecz zrozumiesz wówczas , jak mógłbym nie miłować Ciebie w tej doskonałości mistrzu.

Czy poznałeś kiedyś Boga , czy pamiętasz Go?

Światłość, wolność , potęga, świadomość ? to również Ty. Bóg w Tobie jest tym samym Bogiem wiekuistości, Tym samym bytem i niebytem, światłością ogromną.

W Tobie ona i przed Tobą, w niej TY.

Pomyśl a będziesz wiedział, a wówczas serce Ducha czasów otwierać się będzie i wracać do źródła swego blasku.

 

 

Dodaj komentarz