A blask najjaśniejszy czyż nie wiesz o tym? Tak, Tak, pamiętasz wiem, znam Cię przecież.
Blask -z niego pochodzisz mistrzu życia i teraz usiądź w spokoju i serce w ufności otwórz:
– Pozwalam sobie teraz w pełni otworzyć się na pamięć początku. Serce swe otwieram ? daje na to zgodę.
I zagłębiaj się w sercu. Wejdź głęboko, zobacz i poczuj jego przestrzeń, najpierw zewnętrzną , w ciszy i spokoju ty, mistrz życia wiecznego, zobacz zewnętrzność serca i powoli jakbyś do głębokiej studni wchodził zagłębiaj się w coraz większą ciszę i głębię.
Jeszcze, jeszcze dalej, cisza i ty i głębia, sięgaj, jeszcze i jeszcze ,tam końca nie ma więc schodź jeszcze dalej, aż po kres, lecz czego? Po kres siebie samego, tam spotkasz swój początek. Tam znajdziesz najjaśniejsze ze świateł , w sobie.
Nie pozwalaj sobie na zniechęcenie czy niedowierzanie idź , zmierzaj ku sobie prawdziwemu, to jak podróż twego życia. Rób to z namaszczeniem, powoli, spokojnie, celebruj tę chwilę, bo za momencik dotknąć możesz ŚWIATŁA prapoczątku.
Lecz uwaga, po drodze spotkać możesz to co oddziela cię teraz od początku, czyli całą przeszłość emocji, które zebrałeś w swej nauce mistrzu lecz nie przemieniłeś w miłość i wolność.
Celebruj , wchodź powoli, usłużnie, ze świętością, bo to jak twoje ponowne narodziny.
Serce , pełno w nim bólu, tęsknoty, zapomnienia, lęku, odrzucenia, niemocy, rozpaczy, łez, krzyku, ale i radości, śmiechu, zabawy, krzyk radości ? tak, też spotkać możesz i egzaltację i uniesienie , lecz to co najważniejsze CIEŃ odnaleźć trzeba bo w nim jest zapomnienie.
A przecież mam cię zbudzić , ja Metatron zbawca dusz, przypominacz serc.
Jam Jest Metatron , jam krzyk jest radosnego powrotu z góry zapomnienia , z góry płaczu w radość zmartwychwstania w wolności i miłowaniu życia.
Tak, bo ŻYCIE to nie to życie , które myślisz , że prawdziwe jest, Życie to, to w czym żyjesz lecz widziane i odczuwane głęboko w poziomu najgłębszego serca, ze swego pierwotnego blasku , ze swej światłości.
Ja Metatron mówię:
Zbudzam cię ku wieczności i nie słowa tu ważne lecz serca otwarcie i to co płynie między nami i energia SIŁY PRAWDY między nami i GŁOS mój w TOBIE.
JA GŁOS PRAWDY grzmię teraz jeszcze raz.
SERCE OTWARTE ? zajrzyj w niej , wydobądź to co po drodze światłości odnalazłeś Ja czekam.
I dalej nie czytaj jeśliś nie uczynił tego co zalecam.
Do pracy -mistrzu niedoli własnej choć i potęgi niezmierzonej , życie ci wracam prawdziwe i radość powraca w sercu.
Co zrobić pytasz gdy napotkasz w sercu przeszkody cienia?
Już odpowiadam , to proste – każdy cień bólu, niełaski, klęski, nieurodzaju, odrzucenia, obelgi, zdrady, rozpaczy, wyśmiania, pogardy , odejścia, śmierci, itd., każdy z tych cieni ? ROZŚWIETL .
Kiedy się tylko pojawi ? Błogosławię ? to słowo wypowiedź ? i dziękuję sobie za możliwość poznania życia .
Uśmiechnij się ? a kiedy ból poczujesz tych emocji ?głośniej zawołaj ? Błogosławię i tyle razy powtarzaj aż ból emocji minie.
I jak w krzywym zwierciadle zamiast bólu ? wolność poczuj , zamiast smutku radość, na przekór temu co się pojawiło.
To Twoja praca.
Zamiatać już czas w sercu swym by dotrzeć do prapoczątku ŚWIATŁA W SOBIE.