229683_poster_l-e1577127283725
Dostrzegając prawdziwe życie, twórzcie w Waszych umysłach, sercach, działaniach – świat Boga.
229683_poster_l-e1577127283725 - kopiuj
Uwierzcie w Waszą moc, kreujcie przyszłości, twórzcie wizję świata Miłości.
229683_poster_l-e1577127283725 - kopiuj - kopiuj
Im więcej miłości dasz, tym szybciej odkryjesz w Sobie Boga.
229683_poster_l-e1577127283725 - kopiuj - kopiuj - kopiuj
Ty możesz o Nim zapomnieć, On/ Bóg o Tobie z pewnością nie zapomni.
previous arrow
next arrow
Shadow

METATRON – JAM JEST TWÓRCĄ ŻYCIA

 

A w świetle tym tylko wolność jest i radość z tej wolności.

A jednak zacząć można, tak można zaczynać od siebie prawda?

 

Nie chodzi o to byś świat zmieniał mistrzu , lecz siebie.

On jest doskonały w swej formie, bo poprzez to co widzicie na zewnątrz dostrzec możecie swe niewidzialne wnętrza. Tak, tak, powie ktoś, mogłoby tak być gdyby nie to, że przecież nie jestem taki zły , jak to zło co mi się wokół przytrafia.

Zastanów się ,świat zewnętrzny niczym innym jest jak Twoim wewnętrznym odbiciem, przyciągasz tylko to co daje Ci obraz samego siebie, abyś mógł SIEBIE ZOBACZYĆ.

Nic innego nie ma. Zobaczyć siebie, swoją słabość, wewnętrzne lenistwo, złość, ocenę i lęki – tylko tyle.

Kiedy przyglądasz się sobie nie widzisz siebie zbyt dobrze, bo każdy z was ma jakieś swoje wyobrażenie , które bazuje niestety na starych sprawach, tak przyrośniętych do was , że nie jesteście w stanie zobaczyć często, że nie jest to prawidłowe, prawdziwe widzenie..

Mówicie -ból tak, pojawia się , ale nie jestem zły, gniew też, żałość, zazdrość, ale to tylko reakcja na świat zewnętrzny,

I tu jest błąd , bo wszystko wprowadzacie pod podział dobro ,zło. Jeśli czegoś nie nauczyłeś się jeszcze ,nie jesteś zły ? lecz niedouczony, a to zasadnicza różnica, bo zło określa stan końcowy i celowość działania a niedouczenie świadczy o tym , że nie pojąłeś lekcji zbyt dobrze i trzeba powtórzyć ją , pojąć, zrozumieć.

A to tylko oznacza, że wszystko przed Toba jest mistrzu światła, wszystko przed tobą.

Nie zło więc masz w sobie lecz niewiedzę i ta właśnie zapisała w sercu twoim bóle, złości, nienawiści, oceny, odrzucenie itd.

Czego nie pojąłeś, czego się nie nauczyłeś – zapytasz?

Tego, żeś ponad wszystkim- DUCHEM.

Duchem. Jesteś w drodze a to co się wydarza niczym jest innym jak lekcjami , które sobie jako plan przygotowałeś, aby POZNAĆ, jak w ludzkim wymiarze tego świata wyglądają.

Jak w świecie dualności wygląda dojście do wolności , do stanu bycia wolną energią niewrażliwą na żadne zewnętrzne działania.

I choć świat zewnętrzny może Cię skrzywić , zniszczyć, ograbić, zabić wreszcie ucierpi tylko ciało twoje lub majątek ? a przecież to nie ty jesteś , prawda?

To co materialne kruche jest , energia DUCHA trwała i nic zniszczyć , ani naruszyć jej nie może.

Więc ja Matatron teraz przypominam – DUCHEM JESTEŚ, niezniszczalnym.

Nic grozić ci nie może znikąd prócz emocji, które przylgnąć mogą niczym plama na tobie.

Wyobraź sobie , że płyniesz niczym niewidzialny strumień gazu, eteru, ale gdzieniegdzie poprzyklejane jakieś powykrzywiane twarze gdzie miny ich są zatrważające, jak maski wyglądają, które nie grozę budzą lecz śmiech.

Masz tych masek wiele , płyną jakby klei je złapał ?maskę bólu okropnego, jak w starożytnym teatrze , twarz wykrzywiona w grymasie i ty myślisz , że to ból prawdziwy a to maska tylko bólu.

Ty cierpisz a z daleka komiczne to wygląda , jak w teatrze.

Złości maska lub okrucieństwa ? patrzy ktoś z dala i śmieje się z min głupich a ty , złościsz się lub w okrutnika bawisz ? komedia , mówię ci komedia.

I jak poważnie podchodzicie do tych masek – jakby prawdą były istnienia a nie grą  zabawną w masek poznawanie.

Uświadom więc sobie mistrzu wieczności, że tylko w sercu ….dźwięk tych masek nosisz nic więcej.

Jeśli będziesz chciał przy oczyszczaniu płakać z bólu, bezsilności, poczucia winy, lęku, słabości, braku miłości itd. ? możesz , proszę, lecz wyobraź sobie , że ktoś patrzy na Ciebie z góry ? TY SAM TEN PRAWDZIWY i boki zrywa widząc jak maskę za prawdę uznajesz jedyną.

Ha, ha , naprawdę śmieszy to nie tylko mnie, ale głównie Ciebie i śmieję się zawsze z radością prawdziwą kiedy widzę was jak przyglądacie się z góry swoim ludzkim zachowaniom, które w lęku trzęsą się przed wszystkim, które umierać gotowe z bólu samotności, które wciąż biegają tylko po to, aby powód znaleźć swego niezadowolenia i lęku.

Ha, naprawdę kiedy spojrzysz z góry śmiechu końca nie będzie nad obrazem maski, która prawdę udaję i gra jeszcze tragikomiczną rolę nieszczęśnika.

Uf, wystarczy już.

Może to i poważna sprawa ,mnie jednak śmieszy niezmiernie , zresztą i was, za każdym razem. Gdybyś mógł w chwili największego lęku lub utrapienia spojrzeć z góry ? SAM ZAŚMIEJESZ SIĘ CAŁĄ SYTUACJĄ.

Idźmy więc dalej , bo śmiech ?brzuchem? moim wstrząsa i odpocząć muszę.

Być może teraz inaczej spojrzysz na swe najtragiczniejsze wydarzenia życia i weźmiesz dystans do ?dramatów?.

Mistrzu mój świetlisty , poranku zorzy , witam cię znów, ponownie zachęcam do pracy nad sercem swym i duszy otwarciem, tak,tak.

Jestem nie tylko zbawcą, lecz też zabawcą.

Co to oznacza? Chcę być pośmiał się ze mną z tego co do tej pory straszne i dramatyczne było i SENS ŻYCIA w TRZECIM WYMIARZE TWORZYŁO.

To co dramatem jest największym, co ból niesie, śmierć lub poniżenie, to jak zabawa masek w prawdziwe życie, jak zabawa dzieci w dorosłych.

 

 

Zobacz to jak chcesz, lecz przypomnij sobie SIEBIE z początku, PAMIĘTASZ?

Strumień światła, dumny ze swej potęgi , dostojny, niezwykły, niezwyciężony, ważny i jedyny. Taki jesteś i światło twoją naturą jest.

Ach i jeszcze radość w twej naturze jest prawdziwa.

Kochany mój radosny i potężny synu , bracie, a co to ma za znaczenie, powiem inaczej SYNU i niech tak zostanie póki prawdy do końca nie pojmiesz.

WOLNOŚCI prawdziwej zawsze śmiech towarzyszy , bo to forma jest ekspresji światła ? radość.

Dopóki siedzisz zamknięty jak kukła z maską na twarzy POWAGĘ UDAJESZ i WAŻNOŚĆ, lub SMUTEK grasz i TRAGEDIĘ, a może LĘK I MINA okropna towarzyszy temu?

Jam Jest ? rozśmieszacz bo prawdę poznałem i kłamstwo.

I nim się zajmijmy.

Kłamstwo tego świata skąd się wzięło. Kłamstwo, bo choć widzisz ZŁO , DESTRUKCJĘ, WYSTĘPEK przeciw BOGU, ja wiem, że to kłamstwo tylko, gra masek.

Prawda jest inna. Świat ten pięknem niewysłowionym jest , potęgą światła, miłowaniem i ekstazą radości ? to prawdziwy jest świat.

Ten, kto przebudził się z zapomnienia , kto kłamstwo dostrzegł i zaśmiał się z ?PRAWDY WIDZIALNEJ? ten w PRAWDZIWYM  świecie jest . Te dwa światy jednocześnie istnieją bo taka jest konieczność.

Aby znaleźć się w świecie prawdziwym nie w zewnętrzności szukaj, lecz we wnętrzu swoim, tam kłamstwo założone i tylko tam zdjęte być może.

 Kłamstwo ja włożyłem i o tym zaraz , na własne twe życzenie miły mój panie. Dziwne to, archanioł kłamstwo włożył , hm?.

A może to nie archanioł? Lecz kto mnie poznał prawdziwego?

Tylko ten kto z kłamstwa już świata niższego wyszedł i mógł jak większość z was prawdziwych z góry zobaczyć siebie, życie , prawdę.

Większość z was tam jest, lecz maska wasza nie , a wy nadal z maską identyfikujecie się i w powadze będąc dramatu życia prawdziwych siebie poznać nie zdołacie.

A ja?.poznacie mnie na samym końcu mojej opowieści.

 

 

Dodaj komentarz