admin

902 wpisy

DRUNVALO MELCHIZEDEK -Transformacja 2012

PRZED PRZEMIANĄ


Okres poprzedzający przemianę obejmuje zazwyczaj od 3miesiecy do 2lat. Rozpoczyna go najczęściej zmiana w polu geomantycznym, która doprowadza ludzi do szaleństwa. Spowoduje ona upadek wszystkich systemów społecznych świata. Sprawi, ze giełda upadnie, a rządy okażą sie bezsilne. Władzę przejmie na krotko wojsko, ale i w jego szeregach wystąpią te same problemy. W następstwie pojawia sie problemy z żywnością oraz innymi artykułami pierwszej potrzeby. Większość ludzi popadnie w obłęd, Będą się zabijali nawzajem. Na całej Ziemi nie będzie ani jednego bezpiecznego miejsca.

Jednak dzięki ogromnemu wsparciu, jakie otrzymamy od naszych kosmicznych współbraci, jak również dzięki radykalnej przemianie ludzkiej świadomości, zrodziła sie wielka nadzieja na to, ze unikniemy tych zagrożeń. Jeśli to prawda, wszystko wydarzy się sie bardzo szybko. Nie zdziwiłbym sie nawet, gdyby zdarzyło sie bez ostrzeżenia i dowiedzielibyśmy się sie o wszystkim na 5, 6 godzin przed faktem.

Przygotowania do tej fazy na poziomie fizycznym wymagają zgromadzenia pod ziemia pożywienia i innych artykułów, które pozwoliłyby nam przetrwać, co najmniej 2 lata. Gdybyśmy jednak ukryli sie pod ziemia w chwili rozpoczęcia zmian, nie moglibyśmy stamtąd wyjść. Dlaczego? W wyniku tej przemiany mamy sie przenieść do innego wymiaru świadomości na Ziemi, do miejsca, w którym nasza trójwymiarowa rzeczywistość nie istnieje. Po rozpoczęciu przemian nasz trójwymiarowy świat przeminie, zatem nie ma sensu Gromadzic pożywienia pod ziemia i spodziewać się sie, ze będziemy mogli tam przeczekać, a po wszystkim powrócić do normalnego życia.

Ogromna cześć ludzkości przygotowała sie w ten sposób do wydarzeń, jakich spodziewało się sie na przełomie tysiącleci. Nie ma w tym nic złego, ale musicie zrozumieć, ze takie działanie nikogo nie ocali. Żadne fizyczne działanie nie pomoże w wyższych wymiarach. Sukces może wam zapewnić jedynie rozwój duchowy, a przede wszystkim wasza natura i charakter. Tak, wkrótce to wyjaśnię.

Pięć lub sześc. godzin przed przemiana
Będzie to dziwny czas z ludzkiego punktu widzenia. Rdzenni amerykanie z plemienia, w którym narodziłem sie na Ziemi po raz pierwszy, czyli Taos Pueblo, maja wówczas zamknąć sie w namiotach, zaciągnąć zasłony, nie wystawiać nosa na zewnątrz i pogrążyć sie w modlitwie. Wyglądanie na zewnątrz wzbudziłoby niepotrzebny lek.

Na tym etapie rozpocznie sie dziwne zjawisko. Dwa wymiary nałożą sie na siebie. Możecie wówczas siedzieć w pokoju, a nagle pojawi się sie przed wami cos, czego tam nie było i czego nie sposób Bedzie wytłumaczyć. Być może będzie to przedmiot z czwartego wymiaru, niepasujący do waszego sposobu rozumienia rzeczywistości. Ujrzycie kolory, jakich nigdy dotąd nie widzieliście. Nabiorą one nadzwyczajnej jaskrawości, jakby posiadały wewnątrz własne źródło światła. Będziecie mieli wrażenie, ze barwy te są emitowane, a nie odbijane. Tymczasem będą one przybierały kształty, jakich wasz umyśl nie mógłby sobie wyobrazić. Przedmioty te okażą sie najdziwniejszymi rzeczami, jakie kiedykolwiek widzieliście. Wszystko to Stanowic będzie naturalny efekt zachodzącej przemiany.

Radze, byście powstrzymali sie od dotykania tych rzeczy. W chwili, w której to uczynicie, zostaniecie wciągnięci do czwartego wymiaru w przyspieszonym tempie. Byłoby łatwiej i lepiej dla was, gdyby wszystko odbywało sie z mniejsza prędkością. Skoro nie da sie tego uniknąć, taka jest wola Boża.

Przedmioty syntetyczne i myślokształty rzeczywistości lucyferycznej
Inne zjawisko, które prawie na pewno będzie miało miejsce, wiąże sie z natura rzeczywistości stworzonej przez Lucyfera, czyli tej, w której żyjemy. Rzeczywistość pierwotna została stworzona w taki sposób, ze wszystko, co w jej obrębie istnieje, pozostaje ze sobą w boskiej harmonii. W rzeczywistości lucyferycznej technologia stworzyła materiał syntetyczny. Materiał ten nie występuje w naturze, toteż nie przedostanie sie do rzeczywistości czwartego wymiaru. Ulegnie rozkładowi na elementy, z których został stworzony. Można wprawdzie przesłać materiał syntetyczny do innego wymiaru, ale jego przetrwanie w stanie nienaruszonym wymaga zastosowania szczególnej energii.

Co więcej, materiały syntetyczne posiadają pewien zakres trwałości. Niektóre z nich, na przykład szkło, nie odbiegają tak dalece od natury. Szkło jest po prostu stopionym piaskiem. Inne różnią sie jednak dalece od rzeczy naturalnych i dlatego są bardzo nietrwale, na przykład plastik. Oznacza to, ze niektóre materiały syntetyczne w zależności od stopnia trwałości będą sie topić lub ulegać rozkładowi szybciej niż inne w czasie owych 5, 6 godzin dzielących nas od przemiany. Samochody wykonane są z plastiku oraz innych nietrwałych materiałów, zatem z pewności staną sie bezużyteczne. Nawet nasze domy ulegną w większości rozpadowi. Większość nowoczesnych budowli nie zapewni nam bezpieczeństwa na tym etapie.

Wiedząc o tym, ze nastąpi taki czas i o tym, co sie wówczas wydarzy się, Indianie z Taos Pueblo wprowadzili przed laty zakaz budowania współczesnych obiektów w granicach swej osady. Stawiają oni wprawdzie swoje letnie domki z materiałów syntetycznych, ale z daleko od wioski, do której i tak będą musieli powrócić, kiedy nadejdzie dzień Oczyszczenia. Zdarza sie, ze wstawiają okna do swoich starych domów w wiosce, ale skoro wcześniej nie miały one okien nie będzie większej szkody, jeśli je stracą. Poza tym cala wioska zbudowana jest z błota, trawy, piasku, kamieni i drewna. Nie będą mieli potem problemu.

Kiedy nastąpią zapowiadane wydarzenia, najlepiej schronić sie na łonie natury, ale jeśli okaże sie to niemożliwe, widać taka była wola Boga. Nie przejmowałbym sie tym. Przekazuje wam podstawowe informacje, które powinniście poznać przed przemiana.

Wyjaśnię to bardziej szczegółowo. Przedmioty syntetyczne są zaledwie, myślokształtami stworzonymi mocą eksperymentu Lucyfera. Nie istnieją w rzeczywistości pierwotnej. Być może trudno zrozumieć fakt, iż są one tylko myślami. Lepszym określeniem będą 'myślokształty’. Powstają one na płaszczyźnie mentalnej, jak ja nazywają Hindusi, w wyższym wymiarze, z którego przenikają do naszego, trzeciego poziomu.

W rzeczywistości ludzkiej człowiek wymyśla cos, wyobraża to sobie, a następnie opracowuje plan wykonania takiej rzeczy. Ludzie potrafią tworzyć na rożne sposoby, a ich dziel manifestują się na Ziemi. Powstają dzięki jednej osobie lub grupie, źle to bez znaczenia. Twórca (lub twórcy) nie utrzymują swoich dziel na płaszczyźnie ziemskiej. Robi to nasza trójwymiarowa siatka opasająca Płanetę. Jest to siatka świadomości wszystkich ludzi funkcjonujących na tym poziomie. Jest to rzeczywistość uzgodniona, a podtrzymywana jest ona dzięki sieci, zatem kiedy umiera twórca, jego dzieło może pozostać. Gdyby jednak rozerwała się siec utrzymująca owe przedmioty, natychmiast ulęgłyby one rozpadowi na elementy, z których je wykonano, nie pozostawiając po sobie śladu. A nasza siatka zostanie rozerwana tuz przed lub w czasie przemiany.

Jest rzeczą oczywista, ze ludzie, juz teraz tracą zmysły z powodu załamania sie pola geomantycznego, poczują sie znacznie gorzej, kiedy zobaczą rozkład rzeczywistości lucyferycznej. Dobra wiadomość to fakt, iż cały proces potrwa najwyżej 6 godzin.

Wg Edgara Cayce’a i innych jasnowidzących na Ziemi żyło juz wiele wysokorozwiniętych cywilizacji, które nie pozostawiły po sobie śladu. Powodem tego były opisywane przeze mnie zdarzenia. Ich materiały syntetyczne nie przetrwały ostatnie zmiany wymiarów sprzed 13 000 lat lub której z wcześniejszych zmian. Bóg sprząta środowisko swojej pierwotnej Rzeczywistości za każdym razem, kiedy otwiera przejście do innego wymiaru.

Kiedy jakaś zaawansowana w rozwoju kultura kosmitów przybywa na Ziemie i postanawia postawić tu swoja budowle (na przykład piramidę), która ma przetrwać dziesiątki tysięcy lat, nie używa do tego celu wyrafinowanych metali w rodzaju nierdzewnej stali. Za budulec służą naturalne materiały występujące na tej planecie, które odznaczają sie duża wytrzymałością oraz trwałością. W ten sposób piramida może przetrwać naturalna zmianę wymiarów. Starożytne budowle nie są przejawem ograniczeń epoki kamiennej, ale inteligentnego działania.

Co więcej, zaawansowane kultury kosmitów pieczołowicie zacierają wszelkie ślady swojej bytności na innych planetach. Zabierają ze sobą swoje ciała albo tez rozpuszczają je w powietrzu, aby nie złamać galaktycznego prawa nieingerencji.

Przemiany planetarne
Wszyscy, którzy do tej pory żyli na Ziemi doświadczyli podobnej przemiany. Musieli jej doświadczyć, skoro dostali sie na te planetę. To kosmiczny fakt. Jeżeli nie przybyliśmy tu z niewielkiej odległości, musieliśmy przekroczyć Wielka Próżnię, aby przedostać się sie na Ziemie, temu zaś towarzyszy nieodmiennie zmiana wymiaru. W dniu waszych narodzin na Ziemi doświadczyliście zmiany wymiaru. Przenieśliście sie z jednego świata do drugiego. Nie pamiętacie tego z powodu ograniczeń waszej pamięci.

Zapominając o doświadczeniu narodzin i pobycie w innych wymiarach, nałożyliśmy na siebie poważne ograniczenia. Po pierwsze, nie możemy przekraczać w rzeczywistości większych odległości. Odległości w naszej rzeczywistości są tak wielkie, ze nie potrafimy ich pokonać. Nie udało nam sie wydostać nawet poza nasz układ słoneczny, bowiem na obecnym poziomie świadomości jesteśmy więźniami we własnym domu.

Czyż nie jest tak w istocie? Nie jesteśmy pokonać zbyt wielkich odległości na naszych statkach kosmicznych, dopóki zachowujemy konwencjonalna percepcje czasu i przestrzeni. Naukowcy juz doszli do tego wniosku. Stwierdzenie, ze nigdy nie zdołamy przekroczyć naszego układu słonecznego, odbiera nadzieje. Tymczasem podroż na najbliższą gwiazdę (Alfa centaur znajdującą sie w odległości około 4 lat świetlnych od Ziemi) zajęłaby nam 115 milionów lat przy pomocy najnowszej technologii kosmicznej. Ludzie nie żyją tak długo, a przecież chodzi o najbliższą gwiazdę. Dalsze podróże w przestrzeni pozostają, zatem w sferze niemożliwości. Musielibyśmy zmienić swój sposób pojmowania czasu i przestrzeni. Jak juz powiedzieliśmy, nasz problem polega na tym, ze znamy tylko czas i przestrzeń. Poczucie istnienia wymiarów zostało przez nas niemal utracone. Ponieważ jednak wszystko jest doskonale, przypominamy sobie o tym teraz, kiedy zaistniała taka potrzeba. Najpierw zaczęło sie ono pojawiać się w naszych snach, a potem zaczęliśmy kręcić o nim filmy. Obrazy takie jak Star Trek, Kontakt, Kula i wiele innych ukazują rożne koncepcje wymiarów. Przypominamy sobie o wszystkim, ponieważ Bóg jest z nami.

Zatem do dzieła. Opowiem wam szczegółowo, co sie zwykle dzieje podczas zmiany wymiarów. Przekaże wam swoje osobiste doświadczenia, choć to, co naprawdę będzie miało miejsce, może sie różnić od mojej opowieści. Wszechświat bezustannie przeprowadza swoje eksperymenty. Niektórzy woleliby zapewne, bym przedstawił to w formie opowieści, sadze jednak, ze bardziej odpowiednia będzie najprostsza wersja wydarzeń.

Doświadczenie przemiany planetarnej
Pamiętajcie, ze to, co wam powiem, pokazałby w tej samej formie podręcznik galaktyczny. Jest to typowy scenariusz wydarzeń. Szczegóły mogą być nieco inne, bowiem Zycie jest zmienne, jednak znając scenariusz, możecie sobie wyobrazić różnice.

Skoro rozpoczęliśmy nowe tysiąclecie, wniebowstąpieni mistrzowie uznali, ze początek przemiany nie będzie aktem gwałtu na naszym życiu, bowiem przebyliśmy juz dostatecznie długa drogę. Wykonaliśmy ogromna prace wspomagając narodziny ludzkiej świadomości. Zatem mowie wam: możecie sie rozluźnić i niczym nie martwic. Cieszcie sie tym, co będzie. Będziecie mogli obserwować doskonałość życia, będziecie mogli na powrót stać sie dziećmi, do czego zawsze tęskniliście. Wiedzcie, ze znajdujecie sie pod dobra opieka, ze poprowadzi was czysta miłość. Fala tej energii jest o wiele silniejsza od was, wiec równie dobrze możecie sie poddać życiu i po prostu być.

Nasze działania ograniczyły zapewnie czas panowania chaosu z 2 lat do 3 miesięcy. Obecnie uważa sie, ze okres poprzedzający przemianę będzie bardzo krotki i będzie przebiegał niemal bez zakłóceń. Nadejdzie ona bez uprzedzenia – dowiemy się sie o wszystkim 5 lub 6 godzin przedtem. Najprawdopodobniej obudzicie sie któregoś ranka w znanym sobie świecie, a przed zachodem słońca poczujecie jak dzieci narodzone w nowej rzeczywistości.

Sześć godzin przed przemiana
Zaczynamy opowieść w chwili, w której do przemiany pozostało 6 godzin. Budzicie sie jasnym, rześkim rankiem z doskonałym samopoczuciem. Wstając uświadamiacie sobie, ze czujecie sie lekko i trochę dziwnie. Postanawiacie wziąć kąpiel. Obserwujecie strumień wody i w pewnej chwili czujecie czyjąś obecność za plecami. Odwracacie sie i widzicie przed sobą jaskrawy świetlisty przedmiot w nieznanych kolorach, który unosi sie na metr nad podłogą tuz przy ścianie. Próbujecie sie zorientować, co to jest, a tymczasem pojawia sie drugi mniejszy obiekt. Oba przedmioty krążą w powietrzu.

Ruszacie sie biegiem do sypialni, aby przekonać sie, ze pokuj jest pełen dziwnych przedmiotów unoszących sie w powietrzu. Być może przychodzi wam teraz do głowy, ze wpadliście w chorobę psychiczna lub cierpicie na guz mózgu, który maci wam obraz rzeczywistości. Nic takiego nie ma jednak miejsca. Nieoczekiwanie podłogą zaczyna sie rozchodzić, a za nią rozpada się sie cały dom. Wybiegacie na zewnątrz, gdzie wszystko w przyrodzie pozostało bez zmian poza tym, ze w powietrzu krąży mnóstwo najdziwniejszych obiektów.

Postanawiacie usiąść gdzieś w bezruchu. Przypominacie sobie o MerKaBa i zaczynacie świadomie oddychać. Rozluźniacie cale ciało, przez które płynie teraz strumień prany. Wielkie wirujące pole MerKaBa spowija was dając ciepło i poczucie bezpieczeństwa. Czujecie sie ugruntowani i spokojni oczekujecie dalszych wydarzeń wiedząc, ze wszystko to dzieje sie z łaski Boga. Nie trzeba do nikąd wyruszać. A przecież rozpoczęliście najwspanialsza przejażdżkę, jaka można sobie wyobrazić. To prastara, a jednocześnie zupełnie nowa i nieznana droga. Jest pięknie, a wy czujecie sie fantastycznie. Czujecie w sobie więcej życia niż kiedykolwiek przedtem w ziemskiej rzeczywistości. Każdy oddech wydaje sie ekscytujący.

Spoglądacie na łąkę spowitą czerwona, jaśniejąca mgłą, która otacza cala przestrzeń wokół was. Wygląda na to, ze mgła ma własne źródło światła. Nie przypomina przy tym mgły, jaka kiedykolwiek oglądaliście. Jest wszędzie. Oddychacie nią.

W waszym ciele pojawia sie nieznane odczucie. Nie czujecie sie źle, tylko dziwnie. Zauważacie, ze czerwona mgła zaczyna przybierać barwę pomarańczowa. Za chwile pomarańczowy przechodzi w żółty, a następnie kolejno w zielony, niebieski, purpurowy, fioletowy i ultrafioletowy. Teraz w waszej świadomości eksploduje potężny blask białego światła. Białe światło nie tylko was spowija. Czujecie, ze to wy jesteście białym światłem. Nie istnieje dla was nic poza nim.

To ostatnie uczucie utrzymuje sie przez dłuższy czas. Powoli, bardzo powoli, białe światło staje sie przezroczyste, odsłaniając ponownie miejsce, w którym usiedliście. Cale otoczenie nabiera metalicznego poblasku. Wszystko wygląda tak, jakby było zrobione z czystego złota – drzewa, chmury, domy, zwierzęta, inni ludzie – wszystko z wyjątkiem waszego ciała, które nie musi wydawać sie złote.

Niemal niedostrzegalnie ta złota metaliczna rzeczywistość staje sie przezroczysta. Powoli wszystko wokół zaczyna przypominać złote szkło. Możecie dojrzeć, co znajduje sie za ścianami domów; widzicie ludzi przechodzących za murami.

Próżnia – 3 dni w ciemności
Złota rzeczywistość na koniec rozwiewa sie, zloty blask ciemnieje, światło zaczyna gasnąc, aż cały wasz świat pogrąża sie w całkowitej ciemności. Ciemność spowija was, a cały wasz stary świat odchodzi bezpowrotnie. Nie możecie niczego zobaczyć; nie widzicie nawet swojego ciała. Macie świadomość tego, ze nadal siedzicie w jednym miejscu, a jednocześnie pojawia sie wrażenie unoszenia sie w powietrzu. Wszytko, co znaliście do tej pory znikło bezpowrotnie. Ale nie poddawajcie sie lekowi. Nie ma sie, czego bać się. Wszystko dzieje sie w sposób naturalny. Oto wkroczyliście w próżnie pomiędzy trzecim a czwartym wymiarem, próżnię, z której pochodzą wszystkie rzeczy i do której muszą powrócić. Otworzyliście drzwi miedzy światami. Nie ma tu dźwięków ani światła. Wasze zmysły są bezużyteczne pod każdym względem. Nie możecie nic zrobić, tylko czekać pełni wdzięczności za takie polaczenie z Bogiem. W tym momencie możecie zacząć śnić. To dobrze. Czas ten pozbawiony snu mógłby wydawać sie wam wydłużony w nieskończoność. W rzeczywistości spędzicie tam zaledwie 3 dni.

Ściśle mówiąc, wasz pobyt w próżni może potrwać od 2 i 1/4 dnia (najkrótszy możliwy okres) do 4 dni (najdłuższy, jaki sie dotąd wydarzył się). Najczęściej zajmuje on od 3 do 3, 5 dnia. Są to, rzecz jasna, ziemskie dni, a czas ten jest kwestia waszego doświadczenia. Nie jest on realny, bowiem czas, jakim go znamy nie istnieje. Oto wiec dotarliście do 'kresu czasu’, o którym mówią Majowie oraz przedstawiciele innych religii i dróg duchowych świata.

Nowe narodziny
Kolejne doświadczenie jest szokujące. Po upływie 3 dni spędzonych w nicości i w mroku może sie wam wydawać, ze minęło 1000lat. Nagle zupełnie nieoczekiwanie cały wasz świat eksploduje w jednej chwili jaskrawym białym światłem. Bedzie to oślepiające zjawisko. Ujrzycie najjaśniejsze świtało, jakiekolwiek widzieliście i potrzeba będzie czasu, aby wasze oczy do niego przywykły, nauczyły sie wytrzymywać taka intensywność.

Doświadczenie to z cala pewnością wyda sie wam czymś zupełnie nowy, bowiem właśnie staliście sie dziećmi narodzonymi w nowej rzeczywistości. Jesteście dziećmi. Podobnie jak byliście nimi wtedy, gdy narodziliście sie na Ziemi, przybyliście z mroku do światła; czuliście sie oślepieni i nie wiedzieliście, co sie wokół dzieje. Teraz jest podobnie pod wieloma względami. Gratuluje! Właśnie narodziliście sie we wspaniałym nowym świecie!

Kiedy zaczniecie sie przyzwyczajać do nowego intensywnego światła, co może chwile potrwać, ujrzycie kolory, jakich nigdy dotąd nie widzieliście i nie zdawaliście sobie sprawy, ze istnieją. Wszystko – cala konfiguracja i pełnia doświadczenia tej rzeczywistości – wyda wam sie dziwne, nieznane i niewidziane przedtem z wyjątkiem tych paru chwil, kiedy ujrzeliście przedmioty unoszące sie w powietrzu tuz przed przemiana.

W istocie jest to cos więcej niż nowe narodziny. Kiedy rodzimy sie na Ziemi, jesteśmy dziećmi, które musza dorosnąć. Zwykle tez traktujemy dorosłość, jako koniec swojego rozwoju. Może wyda wam sie to dziwne, ale dorosłe ludzkie ciało w nowym świecie jest ciałem dziecka. Od tego momentu zaczniecie rosnąć i dojrzewać, aż osiągnięcie dorosłość nowego świata. Dorośli ludzie w świecie czwartego wymiaru są od nas zaskakująco wyżsi. Dorosły mężczyzna ma około 5 m wzrostu, a kobieta około 4.

Wasze ciała będą wyglądały równie solidnie jak w trzecim wymiarze, choć ulęgną przemianie. Gdybyście powrócili teraz na Ziemie, bylibyście niewidzialni. Zachowacie wasza strukturę atomowa, ale wasze atomy w większości zamienia sie w energie. Staniecie sie istotami zbudowanymi głównie z energii i niewielkiej ilości materii. Na Ziemi moglibyście przenikać przez ściany, ale w tym świecie macie solidna strukturę. Narodziny w tej rzeczywistości będą dla was ostatnimi w znanej wam strukturze. W piątym wymiarze, w który wkroczycie juz niedługo, nie będzie juz poszczególnych form życia. Stanowi on pozbawiony formy stan świadomości. Nie będziecie mieli ciała, za to będziecie wszystkim jednocześnie.

Czas w czwartym wymiarze jest pojęciem całkowicie odmiennym od tego, które było nam znane do tej pory. Kilka minut na Ziemi równa sie kilku godzinom, w nowej rzeczywistości, a dorosłość osiąga sie tu w przeciągu 2 ziemskich lat. Istnieją tu również poziomy wiedzy i egzystencji, które trudno sobie wyobrazić z perspektywy nowonarodzonego w tym wymiarze, tak jak dziecko na Ziemi nie zdoła pojąć astrofizyki.

Wasze myśli a kwestia przetrwania
Jesteście, zatem dziećmi narodzonymi w nowym świecie. Nie ma to jednak nic wspólnego z poczuciem bezradności. Staliście sie potężnymi duchami, które kontrolują cala rzeczywistość za pośrednictwem swoich myśli. To, o czym pomyślicie, natychmiast staje sie rzeczywistością! Z początku możecie tego nie zauważyć. Większość ludzi nie dostrzega tej zależności przez pierwszych kilka dni, a przecież one są tu najważniejsze. Jeśli tego w porę nie zrozumiecie, możecie nie przetrwać w nowym świecie.

Oto wiec narodziliście sie zaledwie przed kilkoma minutami, a juz rozpoczyna sie wasza pierwsza wielka próba życiowa. Po otwarciu okna do czwartego wymiaru każdy może przedostać się sie do środka, ale nie wszyscy mogą tu pozostać.

Przekonaliśmy sie, ze na tym etapie można podzielić ludzi na trzy grupy. Pierwsza grupa składa sie z osób, które są w pełni gotowe do przemiany. Przygotowywały sie do niej przez cale swoje życie. Druga grupę stanowią ludzie, którym brak gotowości. Przepełnieni są lekiem do tego stopnia, ze nie pozwolą sobie na opuszczenie trzeciego wymiaru i przejście przez próżnię, czego efektem będzie natychmiastowy powrót na Ziemie. Jest jeszcze trzecia grupa, której udaje sie przejść, choć brak jej przygotowania do nowego doświadczenia.

Ludzie z tej grupy są gotowi do przejścia do czwartego wymiaru, ale brak im przygotowania żeby tam pozostać. Jezus mówił właśnie o nich, kiedy stwierdził, iż 'wielu zostaje wezwanych, ale tylko nieliczni zostają wybrani’.

Jezus jest również autorem przypowieści o gospodarzu, którego słudzy pytali, co maja zrobić z chwastami zarastającymi pole pszenicy. Pan kazał im pozostawić chwasty, a kiedy nadejdzie pora żniw, ściąć je wraz z pszenica, a następnie oddzielić ziarna od plew. Gospodarz normalnie kazałby wyplewić chwasty zanim sie rozrosną się, ale nie w tym przypadku. Jezus chciał przez to powiedzieć, ze są dwa rodzaje ludzi – ci, którzy są gotowi oraz ci, którym brak gotowości.

Brak gotowości oznacza, ze człowiek niesie za sobą cały swój lęk oraz nienawiść. Kiedy znajdzie sie w nowej rzeczywistości, jego lek i gniew potęgują się. Ponieważ nie zdaje sobie sprawy z tego, ze cokolwiek pomyśli, natychmiast się spełnią, jego lek przybiera realna formę. Nie wiedząc, co się dzieje, większość ludzi z początku odtwarza znajome obrazy ze starego świata, a wiec cos, co może rozpoznać. Czyni tak, aby nadąć sens temu, co im sie przydarzyło się. Nie jest to działanie świadome, raczej czysto instynktowne. Ludzie odtwarzają wówczas znajome obrazy i wzorce emocjonalne. Ale nowa rzeczywistość jest zupełnie inna; tak dziwna, ze cały ich lek wypływa na powierzchnie.

„Co sie tu na litość boska dzieje?” – Pytają – „To czyste szaleństwo!” Nagle spotykają ludzi, którzy umarli wiele lat temu. Może się również zdarzyć, ze na ich oczach ponownie rozgrywają się sceny z przeszłości, nawet z czasów ich dzieciństwa. Nic nie ma sensu. Umysł szuka wiec sposobu, aby stworzyć jakiś porządek świata.

Ludzi ci sadza, ze ulegli halucynacjom, a to tylko potęguje ich lęk., Ponieważ zachowali ziemska perspektywę, sadza, ze ktoś chce im w ten sposób wyrządzić krzywdę, wiec za wszelka cenę chcą się obronić. Ich ego myśli, ze w tej sytuacji powinno posłużyć się bronią. Ponieważ wszystko, o czym pomyślą, staje się prawda, natychmiast znajdują karabin z celownikiem, dokładnie taki, jakiego pragnęli. Podnosząc bron, Myśla, ze potrzebna im amunicja i natychmiast odkrywają cale skrzynki naboi, ładują wiec bron i zaczynają się rozglądać za złymi facetami, którzy rzeczywiście pragną ich zgładzić. Kto się wtedy pojawia? Źli ludzie uzbrojeni po zęby.

Skoro ich najgorsze obawy zaczęły się potwierdzać, ludzie ci rozpoczynają atak. Gdziekolwiek sie zwrócą, pojawiają się inni, którzy chcą ich zabić. Ostatecznie zwyciężą najgorszy scenariusz i zostają zabici.

Taki lub podobny schemat zdarzeń sprawia, ze powracają do świata, który opuścili. To właśnie miał na myśli Jezus, kiedy powiedział:, ?Kto mieczem wojuje, ten od miecza zginie”. Powiedział jednak również: „Błogosławieni cisi, bowiem oni odziedzicza ziemie”. Oznacza to, ze, jeśli pozostaniecie w świecie pełni prostoty, miłości, harmonii, pokoju i ufności pokładanej w Bogu oraz w sobie samych, to te właśnie cechy zamanifestują się w waszym świecie. Stworzycie sobie piękny świat pełen harmonii. Będąc 'cichymi’, pozwalacie sobie pozostać w wyższym świecie dzięki myślom, uczuciom i działaniom. Przetrwacie.

To rzecz jasna dopiero początek. Narodziliście się w nowym świecie i udało wam się przetrwać. Od tego momentu staja przed wami rożne możliwości. Jedna z nich, niezmienna dla wszystkich, polega na tym, ze zaczniecie badać otaczająca rzeczywistość i przekonacie sie, ze wszystko dzieje sie w niej zgodnie z tym, co myślicie.

Na tym etapie ludzie zwykle przyglądają się własnemu ciału i mocą myśli sprawiają, ze jest ono piękne i zdrowe, takie, jakiego zawsze pragnęli. Wszelkie choroby zostają w ten sposób wyleczone, odrastają im nawet odcięte kończyny. Dlaczego nie? Nowe możliwości przypominają zabawki dla dzieci. Ponieważ na tym etapie często zachowujemy swoje ego, ludzie najczęściej dodają sobie urody, wzrostu i uroku. Szybko jednak im sie to nudzi i zaczynają głębszą eksploracje nowej rzeczywistości.

Jedno jest pewne. Nieoczekiwanie ujrzycie wówczas wielkie światła krążące w miejscu, w którym się znajdujecie. Nazywają się one matka i ojcem. Tak, będziecie mieli rodziców w czwartym wymiarze. Zdarzy sie to jednak po raz ostatni, bo już w następnym świecie będzie inaczej.

W chwili, w której przejdziecie do czwartego wymiaru, znikną wszelkie problemy rodzinne, z którymi borykaliście się na Ziemi. Tutejsi rodzice obdarza was miłością, o jakiej tam mogliście tylko marzyc. Beda was absolutnie kochali i troszczyli się sie o was. Skoro udało wam się przetrwać, nie pozwolą, by przydarzyło wam się cos złego. Nie będziecie musieli o nic sie martwic. Nastanie czas wielkiej radości. Wystarczy, ze poddacie sie ich miłości i pozwolicie, by was prowadziła. Możecie sobie wówczas uświadomić, ze właśnie wygraliście w wielkiej grze życia.

Cały ból i cierpienie, jakich doświadczaliście na Ziemi odejdą w zapomnienie, podczas gdy rozpoczniecie życie na pięknym i świętym poziomie egzystencji. Teraz tez objawia sie wam cel oraz sens życia. Doświadczycie innego, także prastarego, sposobu bycia. Zawsze mógł on być waszym udziałem, ale zrezygnowaliście z niego. Teraz za to powracacie do stanu świadomości, w którym Bóg jest wyraźnie obecny we wszelkim istnieniu. Jest w każdym oddechu, który przenika do waszego jaśniejącego świetlistego ciała.

550215_10150870552588376_1800721168_n

ŚWIETLISTE SERCE

„ŚWIETLISTE SERCE.”    

 Medytacja.

Usiądź bądź połóż się wygodnie i oczy zamknij.  Poczuj chłód wiosennego wiatru, gdy jeszcze słońce jest nisko i nieśmiało jeszcze patrzy na świat, blasku swego nie ujawniając. Przytul się wówczas do swego serca, do swego wnętrza. Poczuj jakby w Tobie druga mieszkała istota, która jest ogromem miłości. Mieszka ona w Tobie od wieków, od praczasów i woła do Ciebie o miłość, o odnalezienie, o czas, o zjednoczenie. Woła a Ty głos jej usłysz nareszcie i nie pozwól dłużej w samotności jej być. Usłysz głos proszący o czułość i ciepło. To wołasz Ty prawdziwy o przebudzenie dalszej świadomości.

Poczuj, więc chłód wiosennego poranka i przytul się do swego wnętrza, czułym gestem otocz siebie, możesz dotknął swego ramienia, pogłaskać policzek, dotknąć piersi, brzucha, bioder, uda. Pogłaszcz siebie i otocz czułą miłością. Teraz, kiedy już ciepło swe dajesz swemu wnętrzu poczuj jak ciepło otacza Cię na zewnątrz i wewnątrz. Poczuj zjednoczenie dwóch istot i świadomy Twój wybór obdarowywania siebie. Jesteś połączony poprzez wybór miłości.

Teraz zobacz w swym wnętrzu jaśniejący punkt, emanującą światłem kulę, która powiększa się. Wypełnia coraz większą przestrzeń w Tobie. Poczuj jej wirowanie, jest żywa, jaśniejąca różowo- złocistą barwą.  Poczuj jak wypełnia Twe serce i rozpościera się wokół. Poczuj jak żyje, pulsuje, emanuje ciepłem, miłością, radosną ekstazą istnienia. Powiększa się coraz bardziej i bardziej, wypełnia już całą powierzchnię Twego ciała- brzuch, biodra, ręce, nogi, głowę. Wypełnia tez każdą komórkę Twego ciała nadając im prawdziwe odczuwanie życia. Poczuj wir, ruch, życie.

Oddychaj spokojnie wczuwając się w emanację i istnienie tej boskiej energii.

Zjednoczony ze swym wnętrzem- w umiłowaniu siebie tworzysz jedność tego, co zewnętrze z tym, co wewnętrzne, żyjesz, stajesz się jedną boską istotą kochającą siebie w pełni.

Poczuj światło wypełniające Ciebie, poczuj jego emanację, pozostaw je w sobie już na zawsze i kiedy następnym razem postanowisz odczuć tak siebie daj sobie jeszcze więcej ciepła i umiłowania i za każdym razem dawaj więcej i więcej.

Postaraj się pamiętać o tym nie tylko, kiedy siadasz do tej medytacji, ale również wówczas, kiedy wypełniasz swe życie w inny sposób.

luz interior

CZYM JEST ROZWÓJ DUCHOWY

 

luz interior

 

Przez wieki oddzielaliśmy ducha od materii uznając za szalonych -jednych i za złych czy przyziemnych- drugich. Wynikało to nie tylko z niezrozumienia, ale i z PROCESU jakiemu podlegamy w swej ewolucji duchowej.

Była czas rozdzielności i tak wyglądał  ten świat. Teraz po odebraniu nauk wracamy do jedności we wszystkich aspektach.

NASZ ROZWÓJ DUCHOWY – JEST DROGĄ, ciągłą DROGĄ EWOLUOWANIA  świadomości.

Trudno jest nam pojąć, że jesteśmy ŚWIADOMOŚCIĄ, lecz uznanie tego  ważne jest  dla dalszego pogłębienia zrozumienia ŻYCIA.

Kiedy jesteśmy w ciele fizycznym, przez wieki odczuwając siebie tylko jako ciało pełne obaw i lęków, gruntujemy w sobie tę małą prawdę jako jedyną rzeczywistość.

 

Ale od początku.

Jesteśmy jak wiatr, powietrze, niewidzialni, bez formy, płci, rasy bo te dotyczą tylko fizycznego świata, to przemijalne aspekty życia fizycznego w obecnym wymiarze.  

Gdy odczuwasz, myślisz, to nie dzieje się z ciała, lecz ze ŚWIADOMOŚCI, z DUCHA, niewidzialnego, posiadającego świadomość.

Czym ona jest ? Jest stanem istnienia, trwałym, niezniszczalnym.

To prawdziwe BYĆ, którego teraz uczymy się, a właściwe odnajdujemy po wiekach zapomnienia.

Jesteśmy jak wiatr, myślący wiatr, posiadający świadomość istnienia.. Idziemy przez wieczność wciąż wzrastając w swej mądrości poznając wymiary, możliwości, wibracje.

Postanowiliśmy, wielu z nas, pogłębić swoją bazę danych, zebrać informacje, poznać III wymiar, świat materii gdzie rządzą prawa dualności, oraz istnieje specyficzna wibracja i pole elektromagnetyczne.  Stworzyliśmy świat wolnej woli, wyborów, konsekwencji. Stworzyliśmy Ziemię – MY BOGOWIE  i stworzyliśmy z siebie człowieczą postać.

To ciekawe miejsce- Ziemia,  poligon niezliczonej liczby doświadczeń , emocji, uczuć, zależności, rozdzielności, wyborów. To świat pozorów, które uznaliśmy za prawdę kiedy staliśmy się człowiekiem, aby pogłębić swe poznanie.

Czasami słyszę:

-Nie mogliśmy zostać w tej wyższej  świadomości, nie byłoby bólu czy lęku?

Nie, nie mogliśmy, bo wówczas nasz ból, lęk, czy wybór nie byłby prawdziwy, odczuwany z wnętrza, ze skóry człowieka fizycznego, więc jaka by to była nauka i czego by dotyczyła?

To jak studiowanie dżungli do której weszliśmy. Weszliśmy, zapomnieliśmy, doświadczamy, uczymy się, wzrastamy aż skończy się nasza nauka, poznanie.

Kiedy się skończy? Gdy w pełni poznanmy dżunglę, a w niej siebie -podróżnika.

A dalej, gdy będziemy wszystkim, co możliwe do poznania w tej przestrzeni – kobieta i mężczyzna, zło i dobro, święty i zbrodniarz, ofiara i kat.

Wchodzisz do dżungli – polujesz, polują na Ciebie, poznajesz noc i dzień, rośliny jadalne i trujące, zwierzęta łagodne i drapieżcę i trwa ta podróż tak długo aż uznasz sam, że POZNAŁEŚ.

Kiedy uznamy, że poznaliśmy? Wówczas gdy w każdym aspekcie życia „wyjdziemy” z ludzkiego widzenia świata, a zaczniemy WIDZIEĆ, ROZUMIEĆ jako istoty duchowe / jako obserwatorzy, z dystansem, z wyższego już poziomu, potrafiący w pełni zarządzać sobią, być świadomymi, otwartymi, wolnymi/.

To nasza ewolucja na tej Ziemi.

 

Jeśli w jakimkolwiek temacie odbieramy życie jako mały człowiek, pełen lęku, obaw, ograniczeń, złości, nienawiści, zagrożeń, żądzy, izolacji itd., wciąż pozostajemy W NAUCE i nie jest to nic złego, przecież po to przyszliśmy, aby przyswoić wszystko.

Rozwój duchowy – to uświadomienie sobie, że jesteśmy w TEJ DRODZE i wszystko co dzieje się w naszym życiu to konieczne elementy, które zaprogramowaliśmy sobie przed narodzeniem, aby nauczyć się w każdym z nich WIDZIEĆ ŻYCIE JAKO DUCH, a nie wystraszony człowiek. To jest nauka MIŁOŚCI, czyli poznawania SIEBIE.

Stać się przezroczystym czyli wiatrem, tym, który zszedł, aby poznać Ziemię i warunki, które daje ona do rozwoju. Stać się przezroczystym, czyli tym, który w każdej sytuacji życia PAMIĘTA, że jest duchem.

Każdego dnia umieram, aby mógł żyć we mnie CHRYSTUS.

Chrystus- świadomość chrystusowa to nic innego jak stanie się przezroczystym, czyli MIŁOŚCIĄ BEZWARUNKOWĄ i wyjście z tego wymiaru czasu, przestrzeni, dualności  w świat jedności poza czasem.

Boimy się, to zrozumiałe, dopóki jesteśmy w odczuwaniu siebie tylko jako fizycznego ciała. I jak długo będziemy utożsamiali się tylko z ciałem jako naszą jedyną tożsamością będziemy przebywać w walce o przetrwanie, dominację, będziemy w żądzy, zawiści, lękach, zamknięciach, będziemy chcieli być najlepsi, mieć najwięcej, lub zapadniemy się w lęku przed życiem w samotność.

Jak dzieci błąkamy się w niezrozumieniu ŻYCIA, nie wiedząc jak wyjść z tego zaklętego kręgu, lecz wystarczy wskazać prawidłowy kierunek i …….

 

 

 

życie staje się  proste.

1.Jesteśmy tu dla poznania tego wymiaru i świata dualnego – jak podróżnicy kosmiczni

 

 2.Każdy z ludzi jest dla nas nauczycielem pokazującym nam -co jeszcze mamy poznać.

Pokazuje nam naszą wewnętrzną prawdę o nas samych.

Rodzimy się i nasi rodzice są pierwszymi którzy pokazują nam nas samych z przeszłości ? co zostało w nas zapisane i wymaga dzisiejszej pracy. Dziewczynka ma matkę, która zupełnie nie interesuje się dziećmi, czas poświęca swojej pracy, ucieka w ten sposób przed trudną relacją z mężem, ojciec dziewczynki ? alkoholik, też nie interesuje się dziećmi.

To dla dziewczynki, dziś już kobiety informacja ? byłaś taka i takie wcielenia kobiety i mężczyzny zapisały się w Tobie jako trudne z poczuciem winy. A poczucie winy prowokuje trudne dalsze doświadczenia w obecnym życiu – przecież nieświadomie domagamy się kary i dostajemy to – cierpienie.

Takie informacje przynoszą nam również inni ludzie na naszej drodze, partnerzy, szefowie, dzieci.

Cokolwiek staje na naszej drodze JEST informacją o nas  z przeszłości, o tym co zostało nie uzdrowione i dzieje się tylko po to abyśmy DZIŚ mogli to uzdrowić.

Zamiast czuć złość, nienawiść, zamiast wściekać się na innych, dziękujmy, że pokazują nam NAS. To łaska dzięki której nasza lekcja zostanie szybciej przerobiona i szybciej zakończymy edukację w tej przestrzeni.

Nasza reakcja najczęściej jest inna- albo mamy złość i nienawiść jak w tym przykładzie dla naszych rodziców albo szlachetnie wybaczamy im. To błąd, nie mamy im czego wybaczać ? MAMY PODZIĘKOWAĆ.

To dzięki nim wydobędziemy z siebie to co niewidzialne, nasze najtrudniejsze wcielenia i uzdrowimy je, powoli stając się przezroczyści a dzięki temu CHRYSTUSOWI czyli czwartowymiarowi.

I taką pracę wykonujemy podczas naszych spotkań na warsztatach czy podczas osobistych sesji.

To daje ogromne uwolnienie. Zobaczyć całe życie i poukładać poprzez zrozumienie wszystkie relacje ? ze sobą samym tak naprawdę.Zrozumieć, że nikt nie czynił nam krzywdy, nie chciał dla nas nic złego …………wrecz  przeciwni, niósł nam wyzwolenie od tego co zapisaliśmy w sobie w poprzednich wcieleniach, a co nie pozwala nam dziś STAĆ SIĘ WOLNOŚCIĄ, przezroczystością.

Nasza świadomość czyli pamięć budzi się i to cudowny choć często trudny czas.

 

 3.To co wychodzi z  innych w naszym kierunku jest informacją o nich a nie o nas, krytyka, ocena jeśli nie są konstruktywne są tylko informacją o tym z którego to wychodzi, o jego drodze i nauce i zamiast brać to do siebie nauczymy się inaczej widzieć życie.

Ojciec wciąż bardzo emocjonalnie krytykuje swoją córkę, choć ta jest już dorosłą kobietą. Razem prowadzą firmę, co jeszcze bardziej utrudnia kobiecie oddzielenie się od ojca. Kiedy ojciec pojawiał się blisko ona kuliła się w lęku przez następnym atakiem. Była zamknięta, lękliwa i pełna złości na ojca.Podczas naszego spotkania wyjaśniłam jej dlaczego to się wydarza.

– kiedyś była jak ojciec krytykująca i niszcząca innych, teraz jakby zbierała karę za to doświadczając tego co sama robiła innym, to wynik poczucia winy. Czujemy się winni bo nie rozumiemy dlaczego tak kiedyś postępowaliśmy, wiemy tylko, że byliśmy zli. Spotkanie podobnego do nas z przeszłości człowieka daje nam możliwość przyjrzenia się – jakie powody sprawiły jego dzisiejsze zachowanie. Takie zrozumienie uwalnia wzorzec poczucia winy.

– kobieta ma zrozumieć, że krytyka nie dotyczy jej, lecz jest informacją, że jej ojciec nie radzi sobie z emocjami i ma zaniżoną wartość własną

– kobieta w tej relacji ma nauczyć się wyrażania swej wartości, godności

Co wydarzyło się dalej? Kiedy któregoś dnia ojciec podszedł do niej i otworzył usta, aby jak zawsze zrugać ją ona powiedziała……………….. KOCHAM CIĘ TATO, JESTEŚ WSPANIAŁYM CZŁOWIEKIEM – tato odszedł zaskoczony reakcją córki. Ona w tym momencie stała się wolna od swojej lekcji, on odczuł coś innego niż do tej pory, zaskoczyło go to, poczuł miłość, której tak naprawdę bardzo mu brakowało, dostał lekcję miłości.

 

 4.Wszystko przemija, nic nie jest nasze jako własność, ani majątki, ani ludzie, dlatego nauczmy się BYĆ w DRODZE dając innym wolność wyborów / to jest im potrzebne do ich indywidualnego wzrostu/ . Nie bójmy się ani o dobra, ani o ludzi  . Stać się przezroczystym to mieć dystans do wszystkiego i pozwolić toczyć się życiu.

Zgłosił się do mnie mężczyzna. Miał żonę i kochankę, trwało to wiele lat, kochał obie, dostarczały mu innych „wrażeń”. Z żoną byli przyjaciółmi, dobrze razem się czuli, ona była ciepła i kobieca, wspierająca a jednocześnie dawała mężowi pełnić męskie role w związku, seks był tu nie w pełni satysfakcjonujący.  Pojawiła się druga kobieta z którą zadziała się chemia,  połączenie fizyczne, bardzo duża bliskość i też przyjaźń, dobre porozumienie. Mężczyzna miał dylemat. Trwało to wiele lat, obie kochał. O żonę dbał, troszczył się, czuł jakąś powinność. W pewnym momencie doszło do wyjawienie jego tajemnicy, odszedł nawet lecz nie pozostał z drugą kobietą długo, nie mógł, czuł, że musi wrócić.

Druga kobieta miała swoją rodzinę, nie czuła miłości do męża, ale on spełniał jej wszystkie potrzeby, opiekował się nią. Przez długi czas nie była w stanie powiedzieć, że chce odejść.

Kiedy wyjawiła mężowi prawdę on uznał, że dla niego nie ma to znaczenia i może opiekować się nią nadal bo to dla niego najważniejsze, kocha ją przecież.

Zrobiliśmy proces bo mężczyzna, mój klient, pomimo, że wrócił do żony nadal nie mógł zapomnieć o tej drugiej.

To co się pojawiło zaskoczyło nas oboje. Opiszę tylko efekt końcowy całego dość długiego 2,5 godzinnego procesu.

Obecna żona – pokazała się nam jako córka. Była małą dziewczynką kiedy jej ukochany ojciec zmarł/ to mój klient/.

Był dla niej całym światem, bohaterem, ideałem, silny, charyzmatyczny, opiekuńczy, kochający. Nie można wyobrazić sobie lepszego ojca. Zmarł pozostawiając kilkuletnią dziewczynkę. Ona nigdy nie pogodziła się z tą śmiercią, stworzyła sobie jego postać i przebywała z nią na co dzień, rozmawiała, radziła się. On dla niej wciąż żył, choć nie było go fizycznie.

Z poziomu ducha opiekował się nią lecz było mu przykro, że nie dopełnił obowiązku ojcowskiego w tamtym wcieleniu. Z wyższego poziomu była to dla nich obojga lekcja uwalniania drugiej – kochanej przez nas osoby. Z poziomu niższego zapisali w sobie ogromną miłość i więź. Dziś spotkali się bo tamte emocje, zależności wciąż były dla nich żywe. Mężczyzna opiekował się obcnie żoną jak córką a ona kochała go jak ojca- tak nam to pokazała już jako postać z obecnego wcielenia, czciła go i wielbiła jak ojca.

W tym życiu kiedy dowiedziała się o zdradzie, wybaczyła i nie było to dla niej ważne, nie miało znaczenia, chciała tylko z nim być, tak jak w tamtym wcieleniu. Pokazano nam, że nie jest to właściwe, że trzeba zamknąć tamte relacje ojciec ? córka, aby oboje  mogli stworzyć prawdziwe związki partnerskie.

Tą właściwą była ta druga kobieta, którą pokazano nam w procesie jako partnerkę na dalsze życie. Pokazano ich oboje jako dojrzałe dusze chcące tworzyć w tym życiu dobry, świadomy, związek , który jest możliwy po zamknięciu przez oboje dotychczasowych związków, które były tylko po to aby zamknąć relacje z poprzednich wcieleń.

A co pokazano nam z życia drugiej kobiety.

Jej obecny mąż, który z miłością opiekował się nią był kiedyś jej ojcem, ona dziewczynką, małym dzieckiem. Pogoń, mężczyzna trzyma dziecko przed sobą na koniu, dziewczynka ma może 2-3 latka.  Ucieka jakaś większa grupa ludzi, są na koniach, w wozach, ale on z dzieckiem są ostatni, za nimi Indianie, lub jakieś tubylcze plemię.  Galopują, kurz, zgiełk, krzyki goniących ?i dziecko zsuwa się, spada z konia. Mężczyzna nie wraca,  tak jakby był odpowiedzialny za pozostałą część grupy.

Ucieka nadal, nie wie co stało się z jego córeczką, z czasem uznaje, że została wzięta do niewoli. Męczy go to całe życie , nie zadbał o dziecko, pozwolił aby zabrali je obcy. Ma okropne wizje dot. życia dziewczynki. Ona zginęła na miejscu, ale on o tym nie wie.

Dziś opiekuję się nią jakby chciał dopełnić to czego nie zrobił wówczas, ale to nie jest właściwe. Tamto życie minęło  a z nim tamta historia i dziś muszą się rozstać, aby on spotkał kogoś z kim wejdzie w prawdziwy związek partnerski, gdzie kobieta będzie go kochała jak mężczyznę a nie ojca -opiekuna.

 

To co nam, pokazano w procesie zaskoczyło trochę mojego klienta, ale poczuł on siłę do podjęcia decyzji, wiedział, że będzie właściwa, czuł to podczas procesu kiedy Jezus połączył go z drugą kobietą.  Oni czekali wiele wcieleń, aby dziś połączyć się w związek partnerski, musieli tylko wyzwolić się ze starych zależności.

Druga kobieta miała sporo lęku przed samodzielnością, czuła lęk przed porażką i nagłą stratą /tego doświadczyła w ubiegłym życiu utrata życia w sposób gwałtowny/.

 

 

Spotykamy się często właśnie po to, aby pozamykać stare sprawy i uwolnić od naszych wyimaginowanych lęków i zobowiązań. Ufając  DRODZE pozwalamy się prowadzić. Czasami to co ten świat uznaje za niemoralne jest duchowym prowadzeniem ku prawdzie serca i wolności.

 

 5. Wszystko co wydarza się dookoła nas jest tylko odzwierciedleniem naszych małych ?prawd? z trzeciego wymiaru. Mężczyźni dranie ? spotkasz takich, kobiety interesowne – proszę masz, czujesz się brzydka ? świat Ci to pokaże, czujesz się gorszy, boisz oszukania przez innych ?masz to jak w banku.

Zamiast dziwić się jaki ten świat zły wiedzmy, że jest on w pełni taki- DLA KAŻDEGO Z NAS – JAK NASZ WEWNĘTRZNY PROGRAM czyli jakie mamy wyobrażenie o tym świecie.

Co myślimy o tym świecie on nam to dostarczy.

Czasami mamy świadomość naszych prawd, poglądów, lecz większość z tych programów jest nieuświadomiona. Są one dla nas tak oczywiste, że postępujemy według nich,  dopiero osoba z boku, która wyzwoliła się z tego świata może je zobaczyć. Wiele z nich jest głęboko ukrytych w nas i zupełnie nie zdajemy sobie z nich sprawy. Sprawdzianem jest to co do nas w życiu przychodzi.

Masz majątek, tracisz go- nie dlatego, że kryzys czy ktoś Cię oszukał, jest odwrotnie, tracisz i poprzez być może mistrza -oszusta BO TAKA JEST TWOJA PRAWDA ? świat jest pełen oszustów i niebezpiecznie jest mieć sporo pieniędzy.

 

6.Nasz WZROST i   ewolucja ŚWIADOMOŚCI to właśnie  zrozumienie powyższych zasad  i jeszcze kilku innych nad którymi pracujemy podczas procesów.


7. Ten świat nie jest zły ? jest biegunowy, poza nim biegunowość nie istnienie, tam jest już inny program, chyba, że ktoś wejdzie w świat równoległy również z trzeciego wymiaru.

Ten nasz świat to program w  którym jest nauka zła i dobra, a oznacza to tylko jedno ………..

Jeśli ktoś postępuje w sposób tzw. zły oznacza tylko, że nie nauczył się jeszcze swej przezroczystości,  że przez tysiące lat pobierał różne lekcje, lecz nie nauczył się miłości np. do siebie, nie nauczył poczucia wartości. Może być wybitnym naukowcem/ w tym temacie nauczył się miłości do siebie/ ale nie radzącym sobie z relacjami partnerskimi. Jest zły ?nie ? nie nauczył się jeszcze tego tematu na ziemi, nie doszedł do takiego momentu w swoim rozwoju aby spojrzeć na siebie i partnerkę jak na duchowe istoty.

Ktokolwiek postępuje źle oznacza jest dzieckiem duchowym w ziemskich realiach, choć może być wybitny w innych przestrzeniach istnienia.

Jeśli ktoś postępuje dobrze też nie zawsze oznacza wolność od trzeciego wymiaru bo jego dobro może być powierzchowne i nie wynikać z mądrości a to przynosi niestety dalszą naukę i często negatywne skutki.

Wyjdziemy z tego programu kiedy przestaniemy dzielić ten świat na dobro i zło, a staniemy się przezroczyści, widzący i wiedzący, a wówczas życie stanie się proste. Popłyniemy jak listek rzeką wprost do oceanu MIŁOŚCI.

 

 8. Jest trochę tych nauk, ale nie o nich będę teraz pisała bo to materiał na książkę ?  to tylko mała podpowiedź ? mamy tu odnaleźć własną tożsamość i nauczyć się według niej żyć.Odnaleźć tozsamość – MIŁOŚĆ i według niej żyć.

Często trafiają mi się klienci, którzy chcą być dobrzy dla innych i żyją tak jak inni chcą, ale jest to sprzeczne z ich prawdą wewnętrzną i potrzebami serca.

Jezus w Biblii powiedział : ?Nie myślcie, że przyniosę wam pokój, przyniosę wam wojnę skłócę matkę z córką, ojca z synem itd.?

Miłość to nie spolegliwość lecz PRAWDA, którą mamy odnaleźć w sobie i według niej żyć. Odnaleźć siebie jako DUCHA, zaufać prowadzeniu ? i nigdy nie mówić………….” wiem już wszystko” – bo te słowa zamykają nas w  klatce jakiś prawd. Ewolucja świadomości trwa wciąż, nieprzerwanie nie tylko w tym wymiarze ???ona trwa poza czasem, ale trzeba wyjść poza ten wymiar aby móc tego dotknąć i zrozumieć.

 

 obraz 004

 

9 PRAWDZIWY ŚWIAT i  ŻYCIE  to nie tylko to co widzialne ? to tylko mały fragment istnienia, który jeśli poznamy z poziomu DUCHA pozwoli nam pójść w dalszą drogę. Nie ograniczajmy się tylko do tego co znamy z tego programu ? w naszym umyśle dominuje tylko ten program, bo to jak program w grze komputerowej jedyny i prawdziwy jeśli w nim jesteśmy. Pozwólmy sobie zostawić ten świat, dopuścić szersze widzenie i odczuwanie . Pozwólmy sobie zaufać

?Czucie i wiara więcej mówią do mnie niż mędrca szkiełko i oko? ? jak mówił nasz wieszcz.

Zaufajmy, wyjdźmy z ciemnej klatki tego wymiaru bo poza nią jest ogromna przestrzeń słońca, piękna, wolności.

 

ROZWÓJ DUCHOWY TO EWOLUCJA ŚWIADOMOŚCI

To jak różnica między świadomością noworodka a człowieka dorosłego, który wiele poznał, doświadczył, zrozumiał.

Elen Elijah poza czasem.

WARSZTATY 16-18 GRUDNIA 2011- Janowo

 

Zawsze oddaję prowadzenie Duchowi i czasami sama jestem zaskoczona Mądrością, która nas prowadzi. Kiedy poddajemy się Jej  dzieją się rzeczy, które trudno by było wymyśleć.

To niezwykłe – zawsze we właściwym momencie następuje to co ma nas prowadzić do jeszcze głębszego procesu oczyszczenia i uwolnienia.

Tak było i teraz. 

W naszej ludzkiej wyobraźni są ograniczone przestrzenie – Duch nie ma ograniczenia.

Poprowadzono nas abyśmy zobaczyli  Plan duszy każdego uczestnika, badaliśmy dziciństwo, wzorce jakie wynieśli z domów, a które były ICH własnym materiałem do poznania i przetransformowania swoją świadomością, zobaczyliśmy jakie zachowania powielali w relacjach partnerskich i z innymi ludżmi, co wzięli od mamy /kobiety/, od taty /mężczyzny/. Poznaliśmy zachowania emocjonalne niszczące relacje, według kórych działali ale i to co dawali w swoich partnerstwach, a co było niezbędne ich partnerom do poznania w danym czasie.

Nauczyliśmy się  nie zostawać w poczuciu winy za to co czyniliśmy lecz dziękować za poznanie tego czego doświadczyliśmy i co daliśmy też innym. ZROZUMIENIE  pozwala nie powielać dawnych nawykowych zachowań, lecz stać się w pełni ŚWIADOMYM TWÓRCĄ naszych działań..

Uzdrowiliśmy relacje z żyjącymi i nieżyjącymi bliskimi, poprzez to wnieśliśmy do naszych rodzin nową energię miłości.

Oczyściliśmy emocje poprzez zrozumienie z czego wynikały, co tworzyły i jakiemu poznaniu służyły.

Nauczyliśmy się czym jest PRAWDZIWE TWORZNIE ZWIĄZKÓW z ludźmi, szczególny nacisk kładąc na relacje partnerskie. Czym jest związek NOWEGO CZASU, co mają do zaoferowania Kobieta i Mężczyzna, co znaczy kochać i obdarowywać, czym jest miłowanie siebie, swej świętej przestrzeni, czym godność, szacunek , oddanie.

Nauczyliśmy się śmiać z tego co do tej pory wydawało się tragiczne i bolesne. Wyszliśmy poza ludzkie trzeciowymiarowe widzenie życia.

Śpiewaliśmy dzwięki, przekazane nam przez nasze Anioły, które zmieniają, podnoszą nasze wibracje, przyśpieszając oczyszczenie.

Wiele intensywnej pracy, która jednak przynosi uwolnienie. 

 

Kochani oto dwa listy od uczestników warsztatów TWORZENIE ZWIĄZKÓW

Jakie były nasze związki, jakie są nasze związki i jakie będą nasze związki – wszystko zależy od NAS SAMYCH !!! Chcemy być kochani ale czy potrafimy kochać? Chcemy otrzymywać ale czy potrafimy obdarowywać? Nasze serduszka biją coraz mocniej.
Pomóżmy im rozbić otaczający Je mur. Niech wypłynie z nas Miłość, dobroć, radość.
Jak niewiele trzeba zrobić aby to się stało. Pewnie zastanawiasz się teraz co kryje się pod tym „niewiele”? Myślisz sobie – przecież ją kocham, czy można jeszcze bardziej?
Pewnie tak. Ale pomyśl – czy potrafisz kochać najbardziej jak się tylko da Siebie? Każdy z nas musi się tego nauczyć. NIE MA INNEJ DROGI DO MIŁOŚCI.
Warsztat z Panią Elen doskonale pokazuje jak tego można dokonać i uwierzcie mi – zmieni się wasze wyobrażenie o Miłości. Zmienicie się sami, staniecie się doskonali, nieziemscy, staniecie się potęgą.
Zaczniecie kochać siebie, pokochacie innych prawdziwą Miłością. Tylko taka Miłość pozwala stworzyć prawdziwy związek, prawdziwe relacje z najbliższymi. Jakże trudno jest to uczynić, wręcz niemożliwe – a jednak może się to stać. Nasze stare schematy zostaną zażegnane kiedy skorupka naszego serduszka pęknie, kiedy często po raz pierwszy powiemy do najbliższych „KOCHAM CIĘ”, kiedy dostąpimy łaski oczyszczenia i uwolnienia od swojego rozumowego postrzegania Miłości.
Droga Elen – dziękuje bardzo z całego mojego serca za tą naukę, za to zrozumienie i uświadomienie sobie czym naprawdę jest MIŁOŚĆ. Narodziłem się na nowo i życzę takich narodzin każdemu z Was. Pamiętajcie – nigdy nie jest za późno na MIŁOŚĆ. 

Kochana Elen 
Dziękuję Ci z całego serca za wspólny czas warsztatu. Dziś czuję się wspaniale. Co chwilę przychodzą mi do głowy nowe ZROZUMIENIA. Czuję miłość do wszystkich tych, którzy mnie skrzywdzili lub ich zachowanie mnie dotknęło. Rozumiem po co to wszystko się wydarzyło i wiem, że wydarzyć się musiało dla mojego rozwoju, rozkwitu, wzrostu, dla mojej mądrości. Zakochuję się w swoim DUCHU, widzę i czuję jego działanie na każdym kroku. Czuję jak ON ROŚNIE we mnie, jak się powiększa, jak ?bryka? we mnie z RADOŚCI przenosząc się to z góry na dół, to znów w poprzek, to kręci spirale, robi koziołki i fikołki. Ja promienieję, jestem szczęśliwa, mam wreszcie w sobie radość bez powodu ziemskiego. Mam radość że JESTEM, ŻE SĄ INNI LUDZIE, ŻE JEST WSZECHŚWIAT. Z mojego serca promieniuje, tryska energia tak jak z serca Jezusa. Obdarowuję tą energią tych, którzy są blisko ale też tych, którzy są daleko. Nie ma ograniczeń przestrzeni, wszyscy w ułamku sekundy są tuż obok mnie. To ogromna przyjemność, wręcz EKSTAZA. Jestem Boginią, dopiero teraz czuję to naprawdę. WIEM, ŻE TERAZ SIĘ NARODZIŁAM. Chciałabym aby tak było zawsze.
DZIĘKUJĘ, DZIĘKUJĘ, DZIĘKUJĘ
 
Zosia

INWOKACJA SŁUŻĄCA JEDNOCZENIU CZAKR


Wdycham światło przez centrum mojego serca,

pozwalając wnikać światłu

obejmując moją czakrę gardła i czakrę splotu słonecznego

w jedno połączone pole światła znajdujące się w mym wnętrzu

płynące poprzez moje ciało i wokół mojego ciała.



Wdycham światło przez centrum mojego serca

pozwalając wnikać światłu,

obejmując moją czakrę czoła i czakrę pępka

w jedno połączone pole światła znajdujące się w mym wnętrzu,

płynące poprzez moje ciało i wokół mojego ciała.



Wdycham światło przez centrum mojego serca,

pozwalając wnikać światłu,

obejmując moją czakrę korony i czakrę podstawy

w jedno połączone pole światła znajdujące się w mym wnętrzu,

płynące poprzez moje ciało i wokół mojego ciała.



Wdycham światło przez centrum mojego serca,

pozwalając wnikać światłu,

obejmując moją czakrę alfa znajdującą się ponad moją głową

i czakrę omega znajdującą się poniżej kręgosłupa

w jedno połączone pole światła znajdujące się w mym wnętrzu,

płynące poprzez moje ciało i wokół mojego ciała.

Pozwalam, by fala Metatronu rezonowała pomiędzy nimi.

Jestem jednością światła.



Wdycham światło przez centrum mojego serca,

pozwalając wnikać światłu,

obejmując moją ósmą czakrę znajdującą się ponad moją głową i udami

w jedno połączone pole światła znajdujące się w mym wnętrzu,

płynące poprzez moje ciało i wokół mojego ciała.

Pozwalam, by moje ciało emocjonalne połączyło się z ciałem fizycznym.

Jestem jednością światła.



Wdycham światło przez centrum mojego serca,

pozwalając wnikać światłu,

obejmując moją dziewiątą czakrę znajdującą się ponad moją głową i łydkami

w jedno połączone pole światła znajdujące się w mym wnętrzu,

płynące poprzez moje dało i wokół mojego dala.

Pozwalam, by moje ciało psychiczne połączyło się z ciałem fizycznym

Jestem jednością światła.




Wdycham światło przez centrum mojego serca,

pozwalając wnikać światłu, obejmując moją dziesiątą czarkę

znajdującą się ponad moją głową i pod mymi stopami

w jedno połączone pole światła znajdujące się w mym wnętrzu,

płynące poprzez moje ciało i wokół mojego ciała.

Pozwalam, by moje ciało duchowe połączyło się z ciałem fizycznym.

Jestem jednością światła.



Wdycham światło przez centrum mojego serca,

pozwalając wnikać światłu, obejmując moją jedenastą

czakrę znajdującą się ponad moją głową i aż pod mymi stopami

w jedno połączone pole światła znajdujące się w mym wnętrzu,

płynące poprzez moje ciało i wokół mojego ciała.

Pozwalam, by moja naddusza połączyła się z ciałem fizycznym.

Jestem jednością światła.



Wdycham światło przez centrum mojego serca,

pozwalając wnikać światłu, obejmując moją dwunastą czakrę

znajdującą się ponad moją głową i aż pod mymi stopami

w jedno połączone pole światła znajdujące się w mym wnętrzu,

płynące poprzez moje ciało i wokół mojego ciała.

Pozwalam, by moja dusza Chrystusowa połączyła się z ciałem fizycznym.

Jestem jednością światła.



Wdycham światło przez centrum mojego serca,

proszę, by najwyższy poziom mojej duszy

promieniował na zewnątrz ze środka mojego serca,

wypełniając całkowicie to zjednoczone pole energetyczne.

Od tej pory promienie wychodzą ze mnie.

Jestem jednością Ducha.



Z książki Jasmuheen /Żyć w rezonansie/

PRZEKAZY OGÓLNE

 

WIĘCEJ PRZESŁAŃ w książce

” Z MIŁOŚCI SERCA ”   Opowieści, przypowieści i mądrości DUCHA.

http://www.epokaserca.pl/instytut/ksiazki/przypowiesci-ducha

 

Gdy przychodzi śmierć, za późno jest aby życia żałować, a ta mistrzyni wieczności, jest jak ptak, przylecieć może niespodziewanie. Zabrać cię zechce tam, gdzie nie dokonasz już tego, po co zszedłeś tutaj. Żyj więc, bądź żywy, twórz świat miłości, piękna i dobra, w sercu miej otwartość, raduj się. Zszedłeś, aby odzyskać siebie, przypomnieć władztwo Ducha i tworzyć życie nowe, jak pająk tka swą pajęczą sieć. Czy żywym jesteś, czy za życia śmiercią już niemożności? Powstań, bo życia szkoda. Jesteś budowniczym, którego cegły choć niewidoczne Dom świata widzialnego tworzą. Czy tworzysz, jak, daj pierwszeństwo prawości, Ducha światłości obudź w sobie i twórz – Ty budowniczy wszechświatów. 

Czy wiesz, gdzie Bóg mieszka wędrowcze miły, czy znasz oblicze Jego? W poznaniu siebie trwałeś, lecz siebie nie poznawałeś, udając tylko błagalną modlitwą – znaleźć wciąż coś się starałeś. Czy Boga poznałeś? Tak, różne Jego oblicza, prawda wokół się mieści,lecz miły wędrowcze czy wiesz gdzie dom Boga się mieści? Minęły czasu eony, żyć tak wiele jest w Tobie, lecz pytam- Bóg żeś czy człowiek? Idziesz drogą swej samotności,wciąz szukając Wielkiego,a przecież On w Tobie jest i tam Dom jest Jego. Radość niech będzie w Tobie to kres już wędrowania, nie trzeba już nic szukać, dość już jest poznawania. Odrzuć więc smutek z twarzy, serce rozpromień swoje boś jest już bogoczłowiek, a JAM JEST serce twoje. Dość już, odpocznij miły, porzuć wszelkie starania, rozpoznaj w  sobie Boga, to kres jest poznawania. Uwielbij życie swoje, naznacz je znakiem Istności,  ja Bóg Twój, ja bogoczłowiek, a tyś mną w całej wieczności.

 

 

„Kto odkrył Ducha swego idzie drogą swą pewnie, widząc cel, czując przeznaczenie, nie oglada się za siebie, Mistrzów nie szuka, światłością się staje, radość z drogi czuje i ŻYJE, po prostu ŻYJE. W ciągłym rytmie wszechświata tworząc istnienie we wdechu i wydechu Boga.”

 

 

Zbliża się piękno świata nowego,w radości powstaje NOWE, z wielu odmętów, świata zamętów, powstaje NOWY CZŁOWIEK.Nic już na drodze jego nie stanie, powstało przecież NOWE, nie cofnie się już czas w starodawną okowę. Powstało piękno niezwyciężone, dalej w tany niebiosa, świat powstał z martwych, OTO JEST NOWE, zapraszam w tany niebiosa.. Niech bawi się z nami świat cały, niech moc płynie w nim nowa, wszak święto jest to na świętami, odeszła stara okowa.

 

Powstał człek z kolan, pnie się wciąż w górę, cudownie jest widzieć człowieka, który nie siedzi, na nic nie czeka, lecz zmienia świata bieg. Dumą ogarnia mnie widok taki, gdzie piękno powstaje nowe, gdzie budzi się wszechświat nie byle jaki, wieczności wymierza drogę. Światło miłości i serce moje wypełnia serce człowieka, który już nigdy nie spojrzy za siebie, odrzuci dawnego człeka. 

 

„Kochać,kochać,kochać, miłością się stać, dzielić się tą miłością, w światłości trwać. Ta mała iskierka z serca, tak wiele zdziałać może, otworzy wszystkie serca i spowoduje pożogę. Tańczyć będziemy życie, w cudnym tańcu miłości, aż w sercach wszystkich ludzi MIŁOŚĆ znów nie zagości.”

„Świadectwo prawdzie, któż może dać, jeśli nie serce miłujące? Ono z pożogi wzniesie Cię w światy wszechistniejące. Tam nie ma jutra, tam  dzisiaj jest w potędze pana swego, tam raj jest i zorza dnia, tam piękno górujace. Nad wszystkim światłość się unosi, budzi się prawdy blask, gdzie miejsce to jest, no cóż, w sercu każdego z Was.

 

 

„Z oddali nasila się grzmot, dzieje się tak wiele, On znów puka do światła serc, zaprasza na wspólne wesele. Czy zechcą Miłość obudzić swą, czy zechcą iść w nieśmiertelność, czy też w niemocy zasklepią się, w kamieniu złożą swą dzielność. Lenistwu oczy oddają, wierzą wciąż światu temu, a przecież rzekł ich Ojciec i Bóg, nie wierz już widzialnemu. Zostaw synu człowieczy wszelkie prawdy dziś swoje, przyjmij nauki tego co trafił w niebiańskie pokoje. On rzekł, królestwo  nie z świata  tego jest  moje, a twoje synu człowieczy, gdzie jest królestwo twoje? Jaka prawda się mieści w twym sercu i umyśle od tego co tam trzymasz świat krwią lub miłością zabłyśnie. Pozostaw już swoją bezsilność, pozostaw prawdy niby tak oczywiste, Miłości daj tylko władzę a świat się Miłością zachłyśnie.” 

 

 ODNAJDŹ W SOBIE  DUCHA  A  POPRZEZ  DUCHA  WIDZIEĆ  BĘDZIESZ

 

 „Jestem Tu i Teraz w radości istnienia, rozpoczynam nowy Czas .Zamykam już przeszłość cieni, by jasność była w nas. Odezwij się Boska Istności światłem dziś zalej świat, ja będę służyć Twej doskonałości by taką się stać. Wiem, że jest czas już dobrego, rozpocznę Nowy Czas gdy tylko Tobie złożę hołd z siebie i całe serce Ci dam.”

 

„W Światłości życie się tworzy, raj otwiera powoje, miłością znów się stajesz i dajesz światu niebo. Zasnuj miłością świat cały, obdaruj życie sobą, niech pękną wszystkie okowy, Światłości – bądź znów sobą.”

 

 

 Kiedy pokochasz życie, ono odwzajemni Ci tę miłość z nawiązką.  Kiedy odnajdziesz w sobie Boga,  On  poprowadzi Cię i  staniesz się jako i On Miłością.Kochaj życie, kochaj ludzi, kochaj ten dzień, tę chwilę , dotykaj  istnienie miłością, gdyż  to czego nie dotykasz miłością, tracisz na zawsze.

 

 

„Słodycz przemiany niezwykła jest w pięknie swej doskonałości,gdy tylko serce zechce doświadczyć prawdziwej wszechjedności. Rozpościera się już świata nowego początek, gdzie Ty i ja w jedności światów, tworzymy nowy obrządek. Za sercem umysł w jedności jest w prawdzie swego istnienia, tam, nie ma już Ty czy ja, tam jedność na świat poziera. O jak cudownie w MIŁOŚCI trwać, budząc się dnia każdego, patrzysz przed siebie i wszedzie widzisz tylko siebie samego. A skoro boskość odkryłeś, boskością wszystko się staje i wszędzie     wokoł rajskie są gaje. Piękno niezywkłe w człowieku jest, piękno Boga samego, dlatego warto jest odnaleźć siebie samego. Zatańczyć taniec wieczności, w miłości zatopić się, uzsykać dyplom ziemskości, bogiem ponownie stać się.” 

img_0631

TRANSFORMACJA


img_0631

 

” Transformacja” Saint Germain str.125 cena 30 zł.

Przy zakupie do 3 książek opłata wynosi 11 zł + 1,20 koperta = 12, 20

Przy zakupie 4 książke opłata wynosi 13 zł + 2, 70 koperta.= 15, 70

 

Najważniejszą sprawą jest otwarcie serca i zrozumienie duchowej swej istoty dlatego,

że tylko poprzez te dwa czynniki możesz udoskonalić swe człowieczeństwo.

Gdy narodziny następują w świecie materii, w której żyjecie, dusza, choć pamięta doskonale świat poprzedniego przebywania, w miarę pobytu tutaj zatraca w świadomości waszej istnienie poprzednie.

Dlaczego?
To, co zapomniane jest gdy rodzisz się służy waszemu dobru dlatego, że świadomość zbyt wielu istnień, zbyt wielu wydarzeń, mocno namąciłaby wam w głowach i zamiast spokoju, chaos totalny by przyniosła.

Gdyby żyć wam przyszło w świecie o wysokiej kulturze duchowej wiedza ta nie byłaby przeszkodą, bo tam przekazywane są przez pokoleń wiele te wartości, które służą rozwojowi duszy i wiedza z innego świata przyspiesza rozwój tylko i kierunkuje do podjęcia odpowiednich kroków.
Natomiast wy, którzy żyjecie w cywilizacji materii i rozwoju technologii, gdzie Bóg jest raczej osobą niż istnieniem, nie zrozumielibyście znaczenia poprzednich istnień czy związków z innymi, dlatego dopóki nie zmieni się wasz sposób myślenia, dopóki nie odkryjecie istnienia ducha, nie może wam być dana wiedza o innych życiach waszych.

 

 

Są tacy, którzy poszukują tej wiedzy i jeśli są gotowi odnajdą ją, lecz zanim to się stanie powinni przygotować

swe serce i umysł na informacje tak, żeby więcej szkody niż pożytku w ich życiu nie uczyniły.

Gdy przygotują się, a zrobić to mogą poprzez czytanie ksiąg o duchowej stronie życia, o reinkarnacji, o modlitwie i medytacji, wówczas poznanie tej wiedzy o życiach swych poprzednich przyniesie im rozwój szybszy i zrozumienie czego nauczyć się jeszcze mają.

Wiedza, którą poszukują ulgę może przynieść w cierpieniach wielu, bo prawdą jest, że lęki, fobie, tragedie, które w życiach poprzednich doświadczeniem były waszym, tkwią w was i na to życie się przenoszą czyniąc dużo szkód. Odkrycie ich i zrozumienie może spowodować odrzucenie i oczyszczenie pola energii w którym tkwią.
Jeśli się to stanie poczują się uwolnieni jakby od wielkiego ciężaru i w wielu chorobach jest to pomocne, więc z pewnością warto wyprawę taką zrobić i poznać to co zapomniane, lecz wpływ ma na życie wasze.
Tak, wielu tego nie zrozumie, odrzuci, zdziwi się, kiedy jednak przyjdzie czas, że zobaczycie swe ciała subtelne, widzieć będziecie również to, co przynieśliście ze sobą i co tkwi niczym zadra.

Wiedza zawarta w sercach waszych jest podstawą rozwoju człowieka, bo cóż odróżnia ludzi od zwierząt, jeśli nie świadomość uczuć i istnienia.

Jeśli chcecie być ludźmi, którzy noszą znamiona człowieczeństwa, otwórzcie swe serca, a one poprowadzą was we właściwym kierunku.

Uczucia skrywanie w swych istotach duchowych, tzn. ciele emocjonalnym i częściowo mentalnym, wpływ ciągły mają na życie tu i teraz. Jeśli podejmiecie próbę zrozumienia swych uczuć, skąd poglądy te wynikają, czego objawem są, jakich sił, jakich przeżyć, wówczas łatwiej jest metodę znaleźć usunięcia tego, co blokuje pełne otwarcie serca.

Poszukiwania, które podjąłem przed wieloma laty, doprowadziły mnie do wniosków następujących:

Jeśli w sercu, choć pojęcia o tym nie masz najmniejszego, siedzi zadra, samemu trudno ją wyjąć, jeśli nie rozumie się duchowych praw i zależności.

W sercu mówię, choć to oczywiście symboliczne miejsce, siedlisko uczuć. Należałoby raczej powiedzieć ciało, które nie jest widoczne, a które przenosi informacje przez kolejne wcielenia – ciało emocjonalne, bo ono właśnie oczyszczone być najpierw powinno.
Dlaczego?
To, co umysł narzuca przyjąć można lub nie, analizować, doświadczać, przemyśliwać, lecz żadne wywody, żadne słowa nie pojmą tego i nie wytłumaczą co głęboko w ciele emocjonalnym przenoszone poprzez wcielenia.
Jak dotrzeć możesz do tych emocji ,jak rozplątać więzy, zależności, konflikty, które są tam gdzieś głęboko, jak się ich pozbyć?
Jeśli nie widzisz ich, to przecież trudno jest drogę odnaleźć do tego co ból powoduje lecz jest nieuświadomione.
Szukaj porady osób, które wprawione w duchowym rzemiośle objaśnią ci jak wyzbyć się tego co jest zadrą. Proste nie jest to i od razu nie da się załatwić. Dojść trzeba skąd pochodzą i jakie podłoże mają problemy. Skąd się wywodzą, z jakiego życia, z jakich związków.
Jeśli uda ci się odnaleźć to życie, jeśli uda ci się ustalić z jakich powiązań i lęków wywodzi się to co tak bardzo doskwiera, możesz analizę zrobić i prosić o wskazówki osobę kompetentną.
Ona w kilku sesjach poprowadzi cię, pozwoli zrozumieć czym jest życie, jak wyglądały twoje związki i czego miały cię nauczyć.

Ale wiedzieć musisz, że jeśli nie ma takich osób, też możesz sobie poradzić, choć będzie to zdecydowanie dłuższy proces. Z pewnością warto jest, właściwie jest to podstawą, by studiować uważnie dzieła mówiące o duchowych sprawach. Należy zrozumieć, kim jest człowiek, kim jest Bóg, z jakiego świata pochodzisz, co jest twoją substancją, twym Duchem. Słowa nie pomogą ci przepracować twych bólów i cierpień, lecz pozwolą zrozumieć, jaki jest powód że cierpisz, że gdzieś jakieś lęki masz czy strapienia.

 

Traktuj życie jak przygodę, wyzwanie i uśmiechnij się czasem, ponieważ nie jest to ostateczność i zawsze decyzję zmienić możesz lub wyzwanie inne podjąć.

Jeśli nawet w tym żywocie coś Ci się nie powiedzie masz możliwość w innych, inne doświadczenia zebrać. Nie obawiaj się popełniać błędów, bo scena to jest tylko, a życiem prawdziwym duchowa strona Twojego istnienia, a ta nigdy karą nie grozi, czy niepowodzeniem.

Zawsze cokolwiek czynisz we wzroście będziesz, w duchowości, a Bóg opieką otaczać Cię będzie i miłością.

I nawet gdybyś śmierć ponieść miał na tej Ziemi, w tym istnieniu, nie obawiaj się, bo to tylko chwila życia twego prawdziwego i jeśli życie tu zakończysz odrodzisz się w ducha świecie, świecie wiecznym.

Co jest przyczyną lęku, tego pierwotnego, najstarszego, który spowodował, że człowiek zagubiony się stał i poczuł odrzucony?
Gdy byłeś w ciele Boga, w jedności z nim bliskiej, wówczas odczuwałeś spokój, radość, bezpieczeństwo, miłość i naturalne, że jeśli przyszło Ci oderwać się częściowo od tego serca wielkiego poczułeś odosobnienie, opuszczenie, separację. To one spowodowały i lęk i ból i pogoń za czymś czego sami nie pojmiecie dopóki głosu swej duszy nie odnajdziecie.

A głos ten nieprzerwanie mówi do Was tylko wy zasłuchani w świat zewnętrzny nie potraficie posłuchać tego co wewnątrz was jest, a co przecudnym śpiewem jest i duszy pieśnią.

Przez wieków wiele, w wielu tradycjach, kulturach, nie brakło ludzi, którzy większą świadomość ducha posiedli i którzy głos ten dobrze słyszeli, to oni, prorocy, wieszcze.
Mówili do wielu, lecz głos ich w zapomnienie szedł bo Ci, którzy słyszeć nie mogli wiedzy tej do siebie nie chcieli przyjąć.

Lecz coraz więcej z Was, bo czas taki zmian nadszedł, coraz więcej budzi się i wiedząc już, że głos wewnątrz nie wymysłem umysłu jest, lecz duszy wołaniem, pragnie przebudzenia.
I chwalebne to jest, bo historia koło zatacza i tak jak kiedyś wyszliście od Ojca, tak teraz powrócić chcecie, gdy głos słyszycie i wielu nauki chce do serc przyjąć, bo tylko wiedza ta i życie świadome może całkowicie z lęku Was wyrwać i separacji.

Rozpocznij więc podróż do swego wnętrza, odnajdź swe przeznaczenie, odnajdź duszę.

Usłysz wołanie Boga i zrozum dlaczego tu życie podjąłeś i jaka nauka z niego ma być.

Życie, które podjąłeś jako dusza w ciele wprowadzić Cię ma w świat materii, bo właśnie w tym świecie możesz nauczyć się tych specyficznych przymiotów.

Najważniejszą sprawą jest otwarcie serca i zrozumienie duchowej swej istoty dlatego, że tylko poprzez te dwa czynniki możesz udoskonalić swe człowieczeństwo.

I tym różni się świat ten -Ziemia, od innych struktur i obszarów wszechświatów, że właśnie tu warunki sprzyjające są do podjęcia tych zadań.
Emocje przynależne są ludziom tu zamieszkującym, wszelkie odcienie, barwy, zależności uczuć, a jest ich więcej niż Was wszystkich, bo choć życie opiera się na miłości, jakże wiele jest jej odcieni.
A inne uczucia, które dominują w życiu Waszym jakże różne, jakże zależne od wielu spraw – od świadomości Waszej duchowej, społecznej, emocjonalnej, tyle warstw różnych, tyle zależności.
Jest to wspaniałe miejsce by poznać je, by rozpoznać, dlatego dusza wybierając Ziemię robi to świadomie. Wybiera takie płaszczyzny działań jakie są jej do rozwoju potrzebne, aby poznać ze stron wielu to, co na innych planetach nie istnieje.

Jakie inne są tamte światy, tamte istnienia?
Trudno to opisać Wam, bo nawet wyobraźnia Wasza zbyt uboga jest by wyobrazić to sobie i uporządkować, dlatego tak ważne jest, abyście właśnie tu żyli życiem ziemskim i je we wszystkich aspektach poznali, bo inne światy owszem ciekawe niezmiernie, lecz do Waszego wzrostu nie są niezbędne.
Jeśli zajrzeć chcesz w głąb swego istnienia, w głąb swej istoty, przymknij oczy i staraj się odczuć to co wewnątrz Ciebie jest. Nie umysł- ten pozostaw obok, nie Twe ciało i je uspokój, postaraj się poczuć Twe istnienie, zobaczyć światło spływające z ?niebios?, jak potężne i jasne wpływa w ciało Twoje i tworzy z ciałem wspólnotę.

Życie jest wspólnotą wielu istnień, lecz najważniejsza jest wspólnota Twoja z Bogiem, który tchnął w Ciebie Ducha, byś ożył i osiadł na tej planecie, by wzrostem swym chwałę przynosić i Jemu i sobie.

Wspólnymi siłami tworząc dobro tego świata wzrośniesz wysoko, byś na tej Ziemi, która oprócz wielu wspaniałości i cudów ból sprowadza, nie musiał już odradzać się dla tej nauki.

Poznawszy uczuć różne odmiany, poznając przeróżne strony życia, uczycie się miłości, cierpliwości, pokory, ale i siły.

ANIOŁEK

 

 

 

JA

 

 

 

„Lecz powiadam Wam- dla Was i dla Miłości świat  stworzony”.

 z książki „Dla Miłości stworzeni”

 

Mam na imię Elen,

jestem uzdrowicielem  duszy, jasnowidzącą, jasnoczującą, nauczycielem duchowym, doradcą życiowym, trenerem rozwoju osobistego, regreserką, założycielką Uniwersytetu Wirtualnego, w swojej pracy często korzystam z channelingu.

Napisałam trzynaście książek: „Dla Miłości stworzeni”, „Transformacja” , „Ewangelia Tomasza” , „Zrozumieć życie cz. I, II, III.”,  ” Z Miłości Serca – przypowieści, opowieści i mądrości Ducha” , „W łagodności serca”- wiersze , „Laska Asklepiosa”  cz.I i II., „Tańcząc Życie”,  „W kroplach wiosennego deszczu” , „Zanim nastanie Świt”. 

http://www.epokaserca.pl/instytut/

 

 

 

Posiadam wgląd w świat duchowy, energetyczny, w przeszłość, teraźniejszość oraz jasność widzenia danego zagadnienia z wielu płaszczyzn i zależności na  przestrzeni czasu / przyczyny, skutki, ewolucja karmy/.  

Poznałam całość procesu  życia nie tylko w trzecim wymiarze, ale i wyższych aspektach istnienia, oraz proces transformacji świadomości od najprostszych form aż do źródła.  Przeszłam długą drogę poznania wzorców  mentalnych i emocjonalnych w których żyje  człowiek  współczesny  i rozwiązałam je, nie porzuciłam a rozwiązałam, co przyniosło mi  uwolnienie i głęboki wgląd duchowy. Otrzymałam również zrozumienie jak tworzyć Nowy Świat oraz  nowe relacje rodzinne, rodzicielskie, partnerskie, zawodowe, itd., gdyż to co znaliśmy, było ograniczające, niszczące i musi odejść, poprzez transformację.  Posiadłam głęboki  wgląd  w materialną i duchową  płaszczyznę różnych aspektów życia. 

Pomagam oczyścić serce i umysł  z tego, co boli i przeszkadza, oczyścić pole energetyczne, czakry,

poukładać życie, podjąć decyzje, uzdrowić wszelkie relacje,  poznać swoje talenty i plan duszy,

odnaleźć miłość, radość, szczęście, wolność i twórczy kontakt z Wyższą Mądrością.

Przeprowadzam dusze, robię procesy, w których można spotkać swego Anioła Opiekuńczego, Przewodnika.

Prowadzę ku spełnionemu życiu i jedności.

Wykonuję przekazy channelingowe. 

 

 


 

Co mogę dla Ciebie zrobić

 

 

 

URODZIŁEŚ  SIĘ, ABY KOCHAĆ i BYĆ KOCHANYM 

URODZIŁEŚ SIĘ, ABY BYĆ SZCZĘŚLIWYM

URODZIŁEŚ SIĘ,  ABY ŻYĆ W DOBROBYCIE

URODZIŁEŚ SIĘ,  ABY REALIZOWAĆ MARZENIA

URODZIŁEŚ SIĘ, ABY STAĆ SIĘ TWÓRCĄ SWEGO ŻYCIA

JESTEŚ  TU PO TO, ABY ŻYĆ PEŁNIĄ ŻYCIA  

 

 

 

 

Kto SIEBIE nie znalazł jest bezdomny. 
Owszem, może pomieszkiwać, to tu, to tam, chwiać się w swych prawdach jak liść na wietrze, lub chorągiewka, lecz zawsze będzie bezdomnym.
Jak odzyskać DOM?
Zrzucić swoje maski, prawdy, przywiązania – starego, dualnego świata. Pod nimi DOM ukryty.
Nie wystarczy dojść do serca ludzkiego, gdyż ono nadal w ludzkiej dualności jest.
Nie wystarczy dojść do umysłu ludzkiego, gdyż on nadal w ludzkiej dualności jest.
Trzeba do boskości sięgnąć zarówno w umyśle, jak i sercu, a tam JEDNOŚĆ tylko i nic więcej, jedność SIEBIE samego. 

 

 

  

 

 

  BUDUJMY WSPÓLNIE NOWY,  PIĘKNY ŚWIAT SZCZĘŚLIWYCH LUDZI  

  ona sam się nie stworzy, ani nie zrobi tego nikt za nas    

 

Wszelkie przeszkody były po to, aby zbudzić Cię do prawdziwego życia.

ZAPRASZAM CIĘ NA SPOTKANIE ZE SWOJĄ MOCĄ STWÓRCZĄ

JESTEŚ  DOSKONAŁOŚCIĄ, JESTEŚ MIŁOŚCIĄ, JESTEŚ PEŁNIĄ, JESTEŚ  CEGIEŁKĄ  DZIĘKI  KTÓREJ POWSTANIE CUDOWNY  ŚWIAT MĄDROŚCI i MIŁOŚCI.

 

CHYBA MASZ JUŻ DOŚĆ  ciemności, bólu, cierpienia, chorób, ograniczeń, lęku,odrzucenia,biedy, wojny, agresji  – zostaw więc ten czas  tak jak zostawia się stare buty  i  pozwól sobie na NOWE, na oświecenie.

 

KONTAKT – kliknij tutaj

 

„A wszyscy piękni i czyści staniecie się, jaśniejący jak gwiazdy na niebie, bo dostrzeżecie jedność i celowość życia Waszego. I wiedzieć  już będziecie,  że życie próżnym nie jest i bezcelowym i samotni nie będziecie ni lękliwi.”

                Z książki „Dla Miłości stworzeni” 

WYJŚĆ POZA WIDZIALNE 

 

Skąd i dokąd zmierzasz  wędrowcze – czy wiesz,

 a może błądzisz dając świadectwo prawdziwe

 poprzez tylko to co widzialne jest.

 

 Jeśli zrozumieć chcesz  istnienia sens,

 odrzucić chciej  prawdy widzialne,

 bo w nich plan tylko  niemożności jest.

 

 Odwagą bądź  co zmienia świat

 sięgnij po niedotykalne,

 a gdy odważysz się,  znikną światy finalne.

 

 Zaufać niby prosta rzecz,  lecz nie o nią chodzi teraz

 czas jest byś przyłbicę zdjął,  poprzez Ducha pozierał.

 

 Ty patrzysz, tak się tylko zdaje, bo ślepcem dziś jest ten

 kto widząc, życia nie poznaje  i w kłamstwie ciągłym jest.

 

 Zobacz więc, oczy otwórz szeroko swe  i zawołaj: -Duchu, Ty prowadź mnie.

 Ślepcem się urodziłem, lecz nie chcę zostać nim, proszę Cię, okiem bądź dziś mym.

 

 Ja jedność chcę zobaczyć, jednością dziś się stać,

 więc Ty, który ją znasz,  przeze  mnie dziś patrz.

 

 Naucz mnie miłowania  i serce przemień me

 bym prawdy świata zobaczył, w nich życie tworzył swe.

 

 Świadomość dziś się budzi,  Zmartwychwstania czas,

 więc ja Duch, chętnie  wypełnię Was.

 

 Wygląda zza chmur słońce  Miłości pierwszeństwo daj,

 ja chętnie Cię wypełnię, Ty tylko zgodę daj.

 

 I płynie już tak wielu, świat ten już zmienia się

 ja Duch manifestuję ŻYCIE, Ty ŻYCIEM stajesz się.

 

 Jak pięknie jest rozpocząć nowego życia czas

 i zamknąć już to, co przeszłością w każdym z nas.

/przekaz/.